|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-06-2017, 00:46 | #501 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Slaaneshi : 02-07-2017 o 22:45. |
26-06-2017, 14:43 | #502 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Slaaneshi : 26-06-2017 o 14:46. |
26-06-2017, 19:34 | #503 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | - Panowie - zaczął mówić już z daleka cyrulik nietypowym dlań mocnym głosem. - Spirytus się skończył i to nie są żarty - zakończył. Gdy podeszli bliżej rzucił okiem na Telchara. - No to będzie ciężko. Jeśli któryś z was ukrywa przed kolegami mocny alkohol w bagażu to pożegnajcie się albo z flachą albo z Ziraką - skomentował stan rannego monotonnym głosem wydobywając cały arsenał igieł, od malutkich po takie wielkości gwoździ, pakuły i druciane cążki. - Będzie trzeba trochę pogrzebać za pociskiem - skwitował wzruszając ramionami. A ponieważ niespecjalnie po latach praktyki rozpraszało go w rozmowie grzebanie w krwawiącym ciele słuchał rozmowy towarzyszy. |
27-06-2017, 12:06 | #504 |
Reputacja: 1 |
|
27-06-2017, 19:41 | #505 |
Reputacja: 1 | - Zgubiliście mi Basimę?! - Hildur przerwała szukanie flaszki w plecaku, a w jej słowach słychać było jak wkurw miesza się z niedowierzaniem. - Trzymaj mnie Halgrim bo im brody powyszarpuję, moczymordom jednym! Norsmenka łaziła wokół jak rozwścieczony tygrys, gotowy rzucić się w każdej chwili na nieostrożną ofiarę. |
28-06-2017, 09:19 | #506 |
Reputacja: 1 | Mniej lub bardziej zakrwawiony Khazad odpoczywa z uśmiechem na twarzy. Głód zniknął, a piwo choć podłe smakowało jakoś lepiej. Wspólnie z Balgrimem ustalili, że nie ma co latać po krzakach. Krzyków nie słychać, demonów nie widać, to na huj robić za długouchych. Któryś rzucił nożem w padalca czy inne cholerstwo, drugi puszczał głośne wiatry, co by się od komarów odgonić, czekali... Panie Brök, macie kurwa rację. Dobry spiryt, czy bimber by się zdał. Ale i te wasze medyczne jebane panaceum mamy. Krasnolud wskazał na parę buteleczek. - Goblinie gówno mniej nos wykręca, ale i tak kurewsko działa. Telchar patrzył podejrzliwe na cyrulika i jego narzędzia. - Mistrzu, kurwa co Wy mi tu z tym cholerstwem chcecie robić? Żebym ja Wam zaraz za czym nie pogrzebał! Ziraka trochę warczał i marudził, ale dał się opatrzyć. Przez chwile zastanawiała się czy nie odpowiedzieć Hildur, ale ta może rzeczywiście była gotowa im brody wyrwać. To nie tchórzostwo, Khazad mógł dać się zabić. Obawiał się jednak, że przodkowie nie uznali by tego za chwalebną śmierć. Ziraka ugryzł się wieć język, rzucając tylko krótkie. - W chacie jej nie ma.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
28-06-2017, 17:59 | #507 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Waldemar zwrócił na chwilę wzrok na „jebane panaceum” zatrzymując ruchy dłoni. - Połatam i zobaczę. Po tym, jak zapach eliksiru podsumował Telchar był pewien, że nie chce płynu wąchać w trakcie zabiegu. Bardzo jednak potrzebował czegoś odkażającego. - I ponawiam hasło. Ruszcie się i poszukajcie spirytus, wódkę, cokolwiek mocnego. Jak nie wiecie co ze sobą zrobić to wracajcie na polanę. Pod leśniczówką w piwniczce musiał być jakiś alkohol, bo co by te dwa łobuzy Korka piły? Ostatnio edytowane przez Avitto : 28-06-2017 o 18:19. |
28-06-2017, 21:21 | #508 |
Reputacja: 1 |
|
28-06-2017, 22:28 | #509 |
Reputacja: 1 |
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
28-06-2017, 22:59 | #510 |
Reputacja: 1 |
|