Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-02-2018, 08:50   #211
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Nozudg był bardzo szczęśliwy, po ubiciu wilka, jednak niewiele więcej potrafił zrobić. Kamienie przez niego ciskane, odbijały się od ścian, sufitu, pancerzy, jednak żaden nie zrobił już nikomu krzywdy. Ale cóż z tego? Chwilowo nic mu nie groziło, a on sam pomagał klanowi! Więc miotał zapamiętale kawałki skał i co jakiś czas wydawał z siebie dźwięk przypominający smarknięcie, co chyba miało być śmiechem.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 28-02-2018, 12:16   #212
 
Ascard's Avatar
 
Reputacja: 1 Ascard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputacjęAscard ma wspaniałą reputację
Z dziką furią rzucił się na kolejnych najeźdźców. Próbował dostać się w pobliże łuczników lecz Ci byli już gotowi. Szybko zasłonił się tarczą. Dzięki temu uniknął strzały która z głośnym brzękiem wbiła się w osłonę.

Chwilę nieuwagi wykorzystał goblin, który szybko doskoczył do Hagu i chlasnął go krzywą szablą po nodze. Całe szczęście uderzenie trafiło na kawałek twardej, ćwiekowanej skóry którą okryte było podudzie wojaka. Końcówka szabli pozostawiła jedynie małą ranę tuż pod kolanem. Hagu nawet jej nie zauważył. Widząc jakiegoś bezkłowego krzyworyjca który śmiał zastąpić mu drogę chciał jak najszybciej skrócić go o paskudny czerep. Pokurcz był jednak szybki i zręcznie unikał kolejnych ciosów. Wściekły Hagu ciął od góry po skosie starając się odrąbać mu nogę z porządnym kawałem tułowia. Tym razem trafił a siekacz utkwił głęboko w trzewiach zszokowanego goblina. Ork z satysfakcją wyszarpał oręż z ofiary fundując mu tym samym porażającą dawkę cierpienia. Goblin padł na ziemie gdzie dogorywał w drgawkach.

Hagu za to ułamał drzewiec strzały wbitej w tarczę po czym z nienawiścią w oczach ruszył w stronę łuczników.
 

Ostatnio edytowane przez Ascard : 28-02-2018 o 12:19.
Ascard jest offline  
Stary 02-03-2018, 17:35   #213
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Walka jak na razie szła po myśli Urzoga, zaatakowane z dwóch stron pokraki dostały porządnego łupnia od orkowych chłopaków. Czarny ork siał śmierć w szeregach goblinów swoim wielkim siekaczem, rozłupywał i ciachał jakby nie miało być jutra. Szedł jak burza ramię w ramię z Gnorixem, mało kto mógł stanąć na drodze czarnego orka, a co dopiero przeciwko dwóm zaprawionym i obytym w walce jak mało kto.

- Waaaaaagh! - wrzasnął równo z Gnorixem i z nową siłą ruszył siekać i rąbać pokraki z obcego klanu, które same wybrały sobie miejsce by zdechnąć.
 
Ronin2210 jest offline  
Stary 04-03-2018, 18:11   #214
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację

Gnorix i Urzog tym razem nie mieli tyle szczęścia co zawsze. Choć jeszcze żyli. Ruszyli ramię w ramię w kierunku walczących obok podziemnego jeziora. Gnorix kopniakiem wrzucił jednego z goblinów do czarnej wody. Ten momentalnie zaczął tonąć.
Urzog wrzeszczał Waaaaagh - okrzyki bojowe miały pobudzić swych kuzynów do walki!

Hagu - miażdżył kości leżących na ziemi ciał biegnąć w kierunku łuczników, którzy widząc co się dzieje zaczęli uciekać w kierunku szamana.

Smostrok i Nozudg znów nie mieli szczęścia i ich pociski odbijały się od skał.

Fik skupiony na rozmowach ze swym bogiem próbował dostrzec co się dzieje z jego pająkiem którego boska moc wysłała w kierunku szamana. Pająk jednak nie miał łatwo. Wszędzie dookoła trwała walka, a on mały nie miał za dużych szans z wielkimi buciorami walczących. Fik stracił go z oczu.

Bitewniak znów dowiódł swej wartości zabijając najbliższego gobilna. Sztandar zawieszony na drzewcu włóczni umazany był krwią jego przeciwników.

Ksyh'Cysh Blop pędził co sił w chudych pokracznych nogach. Chciał jak najszybciej dotrzeć do swej jaskini by zgotować przeciwnikom piekło.

Wtem na arenę działań wbiegł dzik wraz z jeźdźcem. Splatający zaklęcie szaman został wręcz zmiażdżony wielkimi racicami bojowego dzika. Ten jednak nie pożył długo gdyż w jego korpus wbiła się najpierw jedna strzała wystrzelona przez wrogiego łucznika. Następna utkwiła w oku wielkiego dzika. Ten zawył przeraźliwie zrzucając swego jeźdźca - Borgita. Wielki dziki ork rozpoznał Hagu, oraz rogaty hełm rozsławionego Gnorixa. Borgit zawył przeraźliwie dając znać swoim, że przybyła odsiecz!



 

Ostatnio edytowane przez Feniu : 05-03-2018 o 20:45. Powód: Edycja mapki
Feniu jest offline  
Stary 04-03-2018, 19:11   #215
 
Yellow King's Avatar
 
Reputacja: 1 Yellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputację
Borgit Renbajło natarł na szamana wrzeszcząc. Sam ork był upstrzony w czerwień, poczynając od twarzy a kończąc na nogach - a na dziku można było dostrzec gdzieniegdzie pasy czerwieni. - WAAA-- wydarł się znowu gdy szaman skończył marnie na racicach dzika. Nie darł się zbyt długo, gdy druga strzała utkwiła w oku dzika, a ten od razu padł martwy bokiem na twardą glebę jaskinii. Borgit zaś spadł ze swojego martwego dzika, turlając się z pół metra dalej. - Ten pokurcz zapłaci za śmierć dzika! - wydarł się znowu dziki ork, wstając i chwytając za swój siepacz z ziemi, od razu szarżując w stronę łucznika. Ork, będąc związanym wielce ze swoim dzikiem wpadł w szał - piana leje się z jego pyska, a on sam wymachuje siepaczem kołowo podczas szarży, drąc się przy tym i wygrażając sposobami śmierci łucznika. - Borgit ukręci ci twój łepek i zawiesi przy pasie!
 
__________________
Prowadzę:
Kryminaliści: Ucieczka Termin: 04.05

You are in Carcosa now.
Yellow King jest offline  
Stary 04-03-2018, 23:37   #216
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Snit'git wyszczerzył się złośliwie gdy przeciwnik padł od sztychu miecza nocnego goblina. Omiótł wzrokiem pole bitwy i zobaczył goblina zmagającego się z Zruglurem.

Bitewniak nie czekał dłużej i rzucił się do walki chcąc zasiekać wroga i pokazać kto z goblinów jest najlepszy.
- Snit'git, Bitewniak zabić zdradzieckie ścierwa!- Krzyczał zbliżając się niemiłosiernie do wroga.

Szala zwycięstwa przechylała się na stronę gospodarzy tych jaskiń i to dodawało odwagi i zaciekłości goblinowi.
 
Hakon jest offline  
Stary 05-03-2018, 22:07   #217
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Droga była pusta przed Kysh'Cyshem. W ferworze ostrej napierdalanki nikt z walczących nie zwracał uwagi na przemykającego pod ścianę cherlawego goblina. Blop przyciskał do siebie kurczowo torbę, której zawartość była dla niego skarbem. W dłoni trzymał nóż, ale za wiele nim i tak by nie potrafił poczynić. Nigdy przecież nie rwał się do walki. No moze teraz by mu pomogło to, że ciągle działała mikstura odwagi, ale chwile już dzieliły go by jej opary ulotniły się z jego drobnego ciałka.

~ Szybko, szybko, szybko! ~ poganiał się w myślach.

Nocny goblin niezmordowanie biegł przed siebie, nie zważając na toczące się walki. Jeszcze nie miał pomysłu jak przemknie się między wrogami przy wejściu do kolejnej jaskini, ale wtedy jak na zawołanie zaczęły pojawiać się wychodzące stamtąd znajome mordy. To był dobry dzień dla Kysh'Cysha, choć nadal przeklinał, że tylko wyszedł na chwilę ze swojego kąta a zaczęła się rozwałka jakiej od dawien dawna nie widział.
Póki co obrany plan wyglądał że był dobrą decyzją i tak jak do tej pory Blop nie zatrzymując się nawet na chwilę, biegł wzdłuż ściany do swojego celu.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 06-03-2018, 11:14   #218
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Gnorix czuł jak uciekająca z ran krew coraz bardziej go osłabia. Adrenalina dodawała mu sił, a wrogów wciąż nie brakowało. Gnorix był czarnym orkiem. Istotą zrodzoną z chaosu w jednym słusznym celu. Walczyć i zabijać, albo zginąć kiedy przeciwnik okażę się zbyt mocny. Taki był jego los, zapisany w gwiazdach. Czarni orkowie nie wycofywali się z pola bitwy, a ich zawziętość budziła największy strach u wrogów.
-Zabierzem ilu siem da! Walczyć bracia! Zabijać! Zabijać w imię Klanu Złamanego Kła!- krzyknął próbując motywować swych towarzyszy i kilka znajomych pysków, które kotłowały się na polu bitwy.
-Waaaaaaaaa!- zawył i doskoczył do pierwszego z brzegu goblina. Topór świsnął z ukosa, a goblin cudem uniknął śmierci odskakując w tył. Na jego wątłej piersi pojawiła się czerwona linia wyznaczająca kurs głowicy topora. Goblin spojrzał na znacznie większego oprawcę, lecz nic więcej już nie zrobił.
Gnorix napędzony impetem pierwszego ciosu obrócił się wokół własnej osi i poprawił raz jeszcze. Cios spadł niczym grom dzieląc ciało pokurcza na dwie nierówne części z parującymi bebechami.
-Walczyć! Walczyć aż do ostatniego tchu! Waaaaaa!- wciąż motywował swoich podwładnych.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline  
Stary 06-03-2018, 22:52   #219
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Prorok nie bardzo wiedział co robić, nie mógł w żaden sposób pomóc Ciapkowi.
W sumie to był nawet względnie zadowolony, był z tyłu, nikt go nie poganiał. Postanowił więc stwarzać pozory, szczerzyć groźnie kły i ślepić. Co by poważniej, groźniej i rozsądniej wyglądać to wyjął zdobyczny łuk i strzały.
Zaczął nawet celować, czy raczej skierować łuk ze strzałą w stronę walczących...
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline  
Stary 07-03-2018, 06:02   #220
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Coraz ciężej było wypatrzyć kogoś, kto nie kłębił się z innymi. Potyczka przeszła na zwyczajne naparzanie w którym Smostrok z bliska nie miał zamiaru uczestniczyć. Co prawda miał coś więcej, niż łuk - nie to, co ostatnio - ale biec pod nogi takiej ilości orków? Prosiłby się o stratowanie.

Łucznik zaczął bacznie wypatrywać kogokolwiek, kto był wolny. Jeżeli jednak nie znalazł, to po prostu strzelił do pierwszego lepszego, byle nie swojego.


Ładowanie i strzał w cokolwiek co nie jest w zwarciu, a jeżeli nie ma, to w cokolwiek z minusem, żeby nie postrzelić swojego.
 
Avdima jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:14.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172