![]() | ![]() |
![]() |
|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku ![]() | Wygląd ![]() |
![]() | #211 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
__________________ |
![]() |
![]() | #212 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Ostatnio edytowane przez Ascard : 28-02-2018 o 12:19. |
![]() |
![]() | #213 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Walka jak na razie szła po myśli Urzoga, zaatakowane z dwóch stron pokraki dostały porządnego łupnia od orkowych chłopaków. Czarny ork siał śmierć w szeregach goblinów swoim wielkim siekaczem, rozłupywał i ciachał jakby nie miało być jutra. Szedł jak burza ramię w ramię z Gnorixem, mało kto mógł stanąć na drodze czarnego orka, a co dopiero przeciwko dwóm zaprawionym i obytym w walce jak mało kto. |
![]() |
![]() | #214 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Ostatnio edytowane przez Feniu : 05-03-2018 o 20:45. Powód: Edycja mapki |
![]() |
![]() | #215 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Borgit Renbajło natarł na szamana wrzeszcząc. Sam ork był upstrzony w czerwień, poczynając od twarzy a kończąc na nogach - a na dziku można było dostrzec gdzieniegdzie pasy czerwieni. - WAAA-- wydarł się znowu gdy szaman skończył marnie na racicach dzika. Nie darł się zbyt długo, gdy druga strzała utkwiła w oku dzika, a ten od razu padł martwy bokiem na twardą glebę jaskinii. Borgit zaś spadł ze swojego martwego dzika, turlając się z pół metra dalej. - Ten pokurcz zapłaci za śmierć dzika! - wydarł się znowu dziki ork, wstając i chwytając za swój siepacz z ziemi, od razu szarżując w stronę łucznika. Ork, będąc związanym wielce ze swoim dzikiem wpadł w szał - piana leje się z jego pyska, a on sam wymachuje siepaczem kołowo podczas szarży, drąc się przy tym i wygrażając sposobami śmierci łucznika. - Borgit ukręci ci twój łepek i zawiesi przy pasie! |
![]() |
![]() | #216 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() | #217 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() |
![]() | #218 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Gnorix czuł jak uciekająca z ran krew coraz bardziej go osłabia. Adrenalina dodawała mu sił, a wrogów wciąż nie brakowało. Gnorix był czarnym orkiem. Istotą zrodzoną z chaosu w jednym słusznym celu. Walczyć i zabijać, albo zginąć kiedy przeciwnik okażę się zbyt mocny. Taki był jego los, zapisany w gwiazdach. Czarni orkowie nie wycofywali się z pola bitwy, a ich zawziętość budziła największy strach u wrogów. -Zabierzem ilu siem da! Walczyć bracia! Zabijać! Zabijać w imię Klanu Złamanego Kła!- krzyknął próbując motywować swych towarzyszy i kilka znajomych pysków, które kotłowały się na polu bitwy. -Waaaaaaaaa!- zawył i doskoczył do pierwszego z brzegu goblina. Topór świsnął z ukosa, a goblin cudem uniknął śmierci odskakując w tył. Na jego wątłej piersi pojawiła się czerwona linia wyznaczająca kurs głowicy topora. Goblin spojrzał na znacznie większego oprawcę, lecz nic więcej już nie zrobił. Gnorix napędzony impetem pierwszego ciosu obrócił się wokół własnej osi i poprawił raz jeszcze. Cios spadł niczym grom dzieląc ciało pokurcza na dwie nierówne części z parującymi bebechami. -Walczyć! Walczyć aż do ostatniego tchu! Waaaaaa!- wciąż motywował swoich podwładnych.
__________________ A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny! |
![]() |
![]() | #219 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Prorok nie bardzo wiedział co robić, nie mógł w żaden sposób pomóc Ciapkowi.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
![]() |
![]() | #220 |
![]() Reputacja: 1 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() | Coraz ciężej było wypatrzyć kogoś, kto nie kłębił się z innymi. Potyczka przeszła na zwyczajne naparzanie w którym Smostrok z bliska nie miał zamiaru uczestniczyć. Co prawda miał coś więcej, niż łuk - nie to, co ostatnio - ale biec pod nogi takiej ilości orków? Prosiłby się o stratowanie. |
![]() |
| |