Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Horror
Zarejestruj się Użytkownicy

Horror To, co nas przeraża


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-12-2011, 06:44   #31
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Cytat:
To tylko pozorny strach. Nie odczuwasz lęku wywołanego wydarzeniami sesyjnymi, bo grając w sesji dungeon crawl [czy jak się tego nie pisze] bałbyś się o tego Bohatera tak samo. Zatem nie wydarzenia sesyjne wprost wywoływały Twój lęk tylko ciapciaty Bohater, któremu upadek z wychodka mógł zaszkodzić.
No i to właśnie proporcje mechaniczne bohatera mają przełożenie na nasilenie strachu gracza, więc pod względem technik straszenia nie jest to takie pozorne. Nie jest to bezpośredni zabieg MG, bo potwory czy zagrożenia mogą być z góry ustalone na drodze lub wydarzeniem losowym w fabule, lecz chodziło mi o poziom lęku przeżywanego podczas grania. Tak więc biorąc się za sesję typowo lękową w klimatach horroru warto myśleć o takim wyborze bohatera, aby zmaksymalizować sobie frajdę przez uwypuklenie wszystkiego co może go wywołać. Jak się okazuje również jest to wpływ gracza – koncept postaci, oraz MG, przez przyjęcie pasujących do tego kart na etapie rekrutacji. No chyba, że MG prowadzi nabór na zasadzie zapisku palec pod budkę, a nie rekrutację.

Cytat:
Kolejny mylny wniosek. Poczucie zagrożenia nie rośnie w zależności od postaci. Kimkolwiek byś nie grał to wydarzenia sesyjne powinny napawać Cię lękiem. Niezależnie od postaci odgrywanej. Bo STRACH czujesz ty, nie Twój Bohater. Gdyby MG chodziło o lęk Bohater, wystarczyło by poturlać, oblać test i powiedzieć "Brrrrrr, tak się Twój Hans Klos boi". Nie chodzi nam o STRACH naszych BG, tylko o lęk Gracza. Tej zaś rodzaj BG nie zmieni.
Zmieni. Bo wczuwając się w bohatera bierzemy na siebie jego psychikę, lęki i świat postrzegany przez pryzmat BG a nie swój. Nie jest to łatwe, ale na tym polega aktorstwo, które w grach fabularnych jest podstawą. Grać na sucho, zimno i bez głębszych emocji to co to za zabawa, w tym przypadku strach? Chodzi o to, aby dać w sobie wywołać ten strach. A nie autentycznie wystraszyć się jak 9 letnie dziecko oglądające horror i udające, że musi do ubikacji, tylko po to, aby uciec sprzed telewizora (jak to sam robiłem ogladając Gabinet Figur Woskowych). Obejrzałem ten film niedawno i wydał mi się komedią Aż takiego poziomu to się na sesjach nie da, lecz jego namiastki, które przez wchodzenie w skórę BG można mniej lub bardziej poczuć. I wtedy gracz to odczuwa jako BG. Więc strach przechodzi emocjonalnie na uczestnika zabawy.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 02-12-2011 o 06:53.
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-01-2012, 07:25   #32
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Cytat:
Bo wczuwając się w bohatera bierzemy na siebie jego psychikę, lęki i świat postrzegany przez pryzmat BG a nie swój.
Bzdura. Wybacz. Wczuwać się możesz do ukoronowanej rozwolnieniem śmierci. Strach jednak czujesz TY. Nie Twój Tamaguczi. On czuje to co TY. Bo w sferze uczuć jest kartką papieru bądź zapisem cyferek w PcP. To coś nic nie czuje. Czujesz wyłącznie TY. I teraz idąc dalej, kartka nic poczuje, tylko TY. Co zatem może przestraszyć kartkę? Psinco. Ciebie jednak przestraszyć się da. Więc idąc dalej, sesja grozy musi przestraszyć Gracza. Grając na emocjach Gracza. I na lękach Gracza.

Cytat:
Chodzi o to, aby dać w sobie wywołać ten strach.
To właśnie owo „Brrr, tak się boję. No idziemy dalej…”. Strach wywoływany w sobie na potrzeby lęków sesyjnych to ułuda. To bajka i odgrywanie kolejnej skorupki Tamaguczi. Raz jest romantycznym kochankiem a raz przestraszonym wojem. Wszystko nasza gra aktorska załatwi. Obaj jednak wiemy, że to bajka. Ty tego nie czujesz, więc strach to opakowanie lizaka. Strach prawdziwy, który daje poczucie niezbędne w sesji grozy czuć może wyłącznie Gracz. Jego postać nigdy.


P
B
.

PS:

Cytat:
I wtedy gracz to odczuwa jako BG. Więc strach przechodzi emocjonalnie na uczestnika zabawy.
Aż rozdziawiłem japę jak to przeczytałem. Wpis jak w książce wyznawców Jehowy dot. cudu poczęcia dzieci przez osoby dorosłe - coś a'la katechizm dla dzieciaków czy cuś. Cytuję co niegdyś wyczytałem a zapamiętałem na całe życie:

Cytat:
"Mąż kładzie się koło żony i naturalnie w nią wnika..."
Strach z kartki papieru przechodzi emocjonalnie na Gracza? Nono...


.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-01-2012, 10:14   #33
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Campo Viejo Zobacz post
Zmieni. Bo wczuwając się w bohatera bierzemy na siebie jego psychikę, lęki i świat postrzegany przez pryzmat BG a nie swój. Nie jest to łatwe, ale na tym polega aktorstwo, które w grach fabularnych jest podstawą. Grać na sucho, zimno i bez głębszych emocji to co to za zabawa, w tym przypadku strach? Chodzi o to, aby dać w sobie wywołać ten strach. A nie autentycznie wystraszyć się jak 9 letnie dziecko oglądające horror i udające, że musi do ubikacji, tylko po to, aby uciec sprzed telewizora (jak to sam robiłem ogladając Gabinet Figur Woskowych). Obejrzałem ten film niedawno i wydał mi się komedią Aż takiego poziomu to się na sesjach nie da, lecz jego namiastki, które przez wchodzenie w skórę BG można mniej lub bardziej poczuć. I wtedy gracz to odczuwa jako BG. Więc strach przechodzi emocjonalnie na uczestnika zabawy.
Nie jestem aktorem tylko graczem. Podstawą w grach fabularnych jest gra sama w sobie i bynajmniej nie aktorska. Gdzieś już pisałem, że dla mnie gra to zbieranie informacji. Rozrywka podobna do gry komputerowej tyle, że z granicami narzuconymi przez rzeczywistość gry, a nie ograniczenia programistów i równocześnie podobna do czytania książki, ale z głównymi bohaterami, które są prowadzone przez żywych ludzi. Prowadzone. Mogą być aktorami, a mogą być po prostu pionkami. Nieistotne. Zabawa dla mnie nie polega na udawaniu emocji, a na zbieraniu informacji - jeśli gdzieś pokażą się prawdziwe emocje (np pozytywne " " albo negatywne "Zabiłeś moją postać na samym początku gry i nawet nie miałem szansy nic napisać!") to jest to taka wisienka na torcie. Prawdziwe emocje. Nie te udawane. Prawdziwe. Aż takiego poziomu się nie da? Oczywiście, że się da jeśli graczom zależy na ich postaciach.

I tak przy okazji: głębsze emocje? W internetach? http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/56830-u-mad.gif gwoli ścisłości: za dużo trolli
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 11-01-2012 o 10:32.
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-01-2012, 02:58   #34
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Bielon nie zrozumiałeś o czym pisałem, albo mnie podpuszczasz celowo. Chyba nawet wiem, co jest bardziej prawdopodobne W żadnym wypadku nic na to radzić zamiaru nie mam. No ale w ogóle strach pomyśleć co się stanie jak się wnikną gdzie nie trzeba te cyferki na kawałku papierka... Trzeba będzie przestać udawać, że odgrywa się siebie, nie?

Anonim, no i o to w tym chodzi, żeby emocje przestały być tylko udawane, bo inaczej zamiast przeżywania przygody na sesji, są raczej tylko emocje z formy. Można i tak. Każdy ma swój zestaw foremek, a piaskownica jest duża. Jak kto nie umie lub nie chce bawić się inaczej, to... można i tak. Można i tak. Ale ja tam wolę mieć choćby namiastki prawdziwych emocji w grze, a nie tylko te obok niej, poza nią, żeby mi one miały dawać sedno frajdy... Dla mnie zastępczej. Tylko, żeby frustrować się, że postać została zabita zanim zagrała, to po co aż taki trud? Co to ma wspólnego z rpg? Żeby robić sobie z kogoś jaja nie trzeba od razu brać się za prowadzenie sesji. A jak ktoś lubi jak mu MG ubije postać przed pierwszym postem to też gratuluję fantazji... i w ogóle. Wtedy to dopiero strach się bać. A jak kto smakuje takie wisienki, którymi się zachwycasz, no to tego... to smacznego.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 12-01-2012 o 04:51.
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-01-2012, 07:07   #35
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Zabijanie postaci jest złe. Jest tyle nieszczęść, które można na nią spóścić, że zabijanie jest złe. Zabijanie postaci PRZED sesją to jakaś paranoja! No, chyba że czemuś konkretnemu to służy.

Ja osobiście dwa razy zabiłem na PBF-ie postać przed sesją. W obu przypadkach z powodu niedbalstwa Graczy i olewania poleceń rekrutacyjnych MG w myśl filozofii, "mi możesz...". To takie napiętnowanie. Moje własne.

Emocje w sesji - rzecz najważniejsza. Tu się zgadzamy wszyscy. Jakiekolwiek. Dobre, złe. Byle spinały. W sesjach grozy, bo o nich mowa, emocje dobre będą z pewnością mniej istotne jak te złe. Gniew, strach, zawiść cokolwiek. Wywołać je można tylko w Graczu. I trza tak prowadzić by je wywołac, bo inaczej to mamy turlactwo. W tym też się wszyscy zgodziliśmy. Może więc pójdźmy dalej.

Jak wywołujecie takie emocje na sesjach? Jakieś przykłady. Udane i nie. Sypnijcie czymś ze swego portfolio, ja się odwdzięczę.

P
b
.
 
__________________
Bielon "Bielon" Bielon
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-01-2012, 22:27   #36
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Bielon Zobacz post
Zabijanie postaci jest złe. Jest tyle nieszczęść, które można na nią spóścić, że zabijanie jest złe.
Ja to nie mam oporów. Śmierć chodzi po ludziach. Grając tworzy się rzeczywistość gry - niby czemu w tej rzeczywistości poszukiwacze przygód mają być nietykalni? Czy w rzeczywistości są nietykalni? Nie. Rzeczywistości nie obchodzi to, że ktoś tam zapisał się w annałach historii, gdy właśnie otwiera zaminowane drzwi. Walcząc z kultystami Nurgla postać umiera bo się zarazi jakimś syfem. Jak w powietrzu latają kule łatwo dostać w głowę, a jeszcze łatwiej w korpus. Ostatecznie - gdy ktoś ubezpiecza tyły niczym Billy w filmie Predator ten ginie i to poza ekranem (taki koniec spotkał również Entera w Astropolu). Czy to ja zabiłem Entera? Nie. Zabiła go rzeczywistość gry. Został sam na sam z grupą kosmicznych potworów bez broni i do ostatniej chwili wciskał klawisze, żeby zamknać właz pod którym schronili się jego towarzysze. Śmierć oczywiście może być też przypadkowa. W pewnym momencie postać gracza spotyka siebie z przyszłości - strzelając temu drugiemu w głowę oberwałby w głowę sam kilka chwil później. Zostając jeszcze TEN moment, bo cośtam, gdy trzeba uciekać również może zakończyć się śmiercią (tak swego czasu zginął pierwszy Błysk).

Śmierć postaci w kampaniach nie powinna skutkować wyrzuceniem gracza. Gracz nie umiera. Postać umiera. Gracz conajwyżej zmiera, a wtedy jego postać działa wedle swego charakteru poza ekranem (tak się stało z Boyosem w Astropolu, choć w pewnym momencie dał znać, że nie da rady grać dalej).

Cytat:
Napisał Bielon Zobacz post
Jak wywołujecie takie emocje na sesjach? Jakieś przykłady. Udane i nie. Sypnijcie czymś ze swego portfolio, ja się odwdzięczę.
Dać graczom możliwość nadania nazwy statku kosmicznego, który zdobyli. Najpierw są propozycje, potem dyskusja, która przemienia się szybko w bluzgi, a na koniec statek pozostaje bez nazwy (wcześniejsze misje Astropola). Myślę, że emocjonalne podejście pojawia się też, gdy gracz się zastanawia po tym jak jego postać złamała nogę w plugawych kosmicznych instalacjach oślizgłych gadów czy lepiej strzelić sobie w głowę i stworzyć nową postać czy spróbować przejść prawdziwe piekło próbując przeżyć (to chyba było w Strzelając do Obcych). Ogółem w moich sesjach było widać emocje głównie w przypadku bluzgów w komentarzach co jest zakazane na LI. Emocje wynikają z tego, że graczom zależy. Gdy jedna z postaci graczy ma szansę zdradzić innych i korzysta z okazji strzelając im nagle w plecy to i w grze i w komentarzach pojawiają się pytania "czemu?" (Strzelając do Obcych, preludium finału) Był jeszcze numer z windą. Numer z windą jest dobry i można go powtarzać i pewnie każdy go użył tak czy inaczej. W skrócie numer z windą wygląda tak:



Jest jakiś dramatyczny moment i część postaci graczy nie czeka na pozostałych. Nie przytrzymują windy. Uciekają. Pozostawiają resztę na pastwę losu (koniec pierwszego aktu Strzelając do Obcych).

Oczywiście są i pozytywne emocje jak na przykład prześmieszna sesja Niggers at 20000 Feet (dla dociekliwych była to parodia: Nightmare at 20,000 Feet), która opowiadała o trzech członkach Ku Klux Klanu w czasie międzywojnia i koszmarze przeżytym przez nich na 20000 stóp. Czy błyskawiczna NHZ przeprowadzona w dwie godziny gdzie każdy wciskał namiętnie F5, bo deklaracje i odpisy MG szły jak błyskawice. Ta szybkość z pewnością wywołała jakieś emocje.

Ale czy z pewnością? Czy może tylko mi się tak zdaje? Nie wiem. Pisząc z ludźmi przez forum nie wiem czy moje gry wywołują w nich emocje inne niż po prostu przyjemność z grania. (lub brak tej przyjemności, gdy znikają - Namir w Lunakra Imperialis)

Cytat:
Napisał Campo Viejo Zobacz post
Anonim, no i o to w tym chodzi, żeby emocje przestały być tylko udawane, bo inaczej zamiast przeżywania przygody na sesji, są raczej tylko emocje z formy.
Jakie emocje? Wymień jakie emocje przeżywasz na sesjach.

Cytat:
Napisał Campo Viejo Zobacz post
No ale w ogóle strach pomyśleć co się stanie jak się wnikną gdzie nie trzeba te cyferki na kawałku papierka... Trzeba będzie przestać udawać, że odgrywa się siebie, nie?
Nie rozumiem tego tak jak ty nie zrozumiałeś tekstu z wisienką. Nie chodziło o skrajne zachowanie Bielona tylko ogólnie o to, że to są prawdziwe emocje. Brain odczuł prawdziwe emocje podobnie jak Aschaar i ja (z różnych przyczyn) w Rycerskich Obyczajach II. Z drugiej strony w RO3 choć prawie nikt nie chciał mieć nic wspólnego z moją postacią to całkiem w porządku mi się grało. Grim Spammer może kiedyś wróci (bo co mnie to obchodzi, że zginął w RO3? ). Wracając jednak do twojego powyższego tekstu: o co chodzi? Zwłaszcza w ostatnim zdaniu.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-09-2013, 08:04   #37
 
Delon's Avatar
 
Reputacja: 1 Delon nie jest za bardzo znanyDelon nie jest za bardzo znanyDelon nie jest za bardzo znanyDelon nie jest za bardzo znany
Temat przeglądałem, niemniej wypowiem się

U mnie sprawdził się "motyw przewodni postaci".

W dużym, dużym skrócie: zrobiłem graczom wstęp w formie scen - graliśmy w ciemnym pokoju. Mówiłem "scena z piaskownicą" - włączałem światło. Każdej scenie towarzyszyła odpowiednia muzyka. Kiedy kończyłem, mówiłem: "Koniec sceny" i światło gasło.

Jedna ze scen "intra" pełniła dość ważną rolę - wyłaniał się największy strach graczy oraz największy wróg. Opiszę ją, mniej więcej tak, jak wyglądał mój opis na sesji:

Jest późny, październikowy wieczór. W szyby zacina deszcz, a zimny wiatr szarpie swoimi szponami tumany czerwono-brązowych liści.
Twoja matka (do G1) pracuje dziś na nocną zmianę. W mieszkaniu jest tylko twój ojczym (cicho włączam Walk the Line Johnny'ego Casha). Siedzi w sąsiednim pokoju. Słyszycie trzask i syk otwieranej puszki z piwem.
Siedzicie przed komputerem. W waszych małych dłoniach pady. Na ekranie walczą potwory. Dużo potworów.
Muzyka przybiera na sile. Do pokoju wchodzi ojczym G1. W dłoniach trzyma antyczny magnetowid, z którego leci Johnny Cash.
Wygląda na wstawionego. Kołysze biodrami. Parskacie śmiechem - wygłupia się! Ale w jego ruchach jest coś niepokojącego, coś zboczonego - nawet wy to widzicie. Zbliża się do ciebie G2. Bierze cię pod rękę.
Johnny Cash gra.
Przystawia cię do ściany. Czujesz jak czyjaś ręka rozpina ci rozporek i ściąga majtki w dół. G1, kwilisz cicho. G2, zaczynasz płakać. Ale Johnny cię zagłusza.
Bo Johnny Cash przecież gra.
Koniec sceny.
I gaszę lampkę. I mp3.

*

Widzicie, później oczywiście historia nabrała rozpędu. Ojczym trafił do paki - uciekł, a gracze zostajac wampirami, zyskały rzadką okazję do zemsty - nie tylko za wydarzenia z zamierzchłej przeszłości.
Tylko, że nie o to chodzi.
Kiedy szukali tropów, gdzie też ojczym mógł się schować - jeśli znajdywali jego rzeczy - samochód zostawiony w garażu, listy w skrytce pod biureczkiem; jego ofiary pozostawione na torach kolejowych...
W tle zawsze przygrywał Johnny Cash.
Zawsze.
Najpierw cicho a potem coraz głośniej, im bliżej byli tego "czegoś" należącego do ojczyma G1.

No, to mi się udało
 
__________________
But now I'm not an artist I'm a fucking work of art
I've got an F and a C and I got a K too
And the only thing that's missing is a bitch like you
Delon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-09-2013, 14:46   #38
 
necron1501's Avatar
 
Reputacja: 1 necron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodze
No ale to jest sesja na żywo. Sam osobiście się przystawiam od dłuższego czasu do poprowadzenia pierwszej w życiu sesji PBF. Przeglądam systemy, myślę nad wstępem itp. przygotowania, ale jakoś raz na jakiś czas wracam do pomysłu horroru. I wtedy zawsze gasi mnie pytanie: Czy można się w ogóle bać podczas czytania? Nie mówię o jakimś głębokim strachu, chodzi mi nawet o namiastkę. Nie mam też na myśli strachu że " moja postać zginie jak nie wymyślę czegoś sensownego", wtedy wystarczy użyć settingu wh40k i gotowe. Celem byłoby wywołanie nutki niepokoju w samym graczu, może nawet strachu wraz z biegiem akcji.

Może potraficie wskazać książkę, która wywoływała w was takie emocje? Nie liczę to na Anonima, w końcu to fan gore jak wspomniał wcześniej w temacie
 
necron1501 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-09-2013, 15:36   #39
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał necron1501 Zobacz post
Może potraficie wskazać książkę, która wywoływała w was takie emocje? Nie liczę to na Anonima, w końcu to fan gore jak wspomniał wcześniej w temacie
To tylko tekst, ale jak już to podobała mi się antologia Zachowuj się jak porządny trup. Jeśli natomiast wolisz coś z literatury faktu to poleciłbym raczej Eksterminacja chorych psychicznie w III Rzeszy.

Poprowadź Sciona. Jako Horror.
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 29-09-2013, 16:27   #40
 
necron1501's Avatar
 
Reputacja: 1 necron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodzenecron1501 jest na bardzo dobrej drodze
Cytat:
Napisał Anonim Zobacz post
To tylko tekst, ale jak już to podobała mi się antologia Zachowuj się jak porządny trup. Jeśli natomiast wolisz coś z literatury faktu to poleciłbym raczej Eksterminacja chorych psychicznie w III Rzeszy.

Poprowadź Sciona. Jako Horror.
Nie jestem pewien czy przeżyłbym tą mieszankę. Horror + klątwa.Jestem na to gotów?

Przejrzę te tytuły. Jeśli cena nie będzie zawrotna to zakupię.
 
necron1501 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172