Szanowni, pozwoliłem sobie na wrzucenie do wątku aktualizacji fabuły dla Wanadu oraz Yaro. Harapowie dojechali już na miejsce i zaczynają się rozglądać po okolicy. Wasz więzień jest schowany na jednym z kutrów i skrupulatnie pilnowany. Jak zamierzacie przywitać afrykańską delegację? Podejmiecie ich na szczycie czy w miejscu, gdzie zaparkowali? A może na plaży przy kutrach? Będziecie chcieli od razu poinformować ich o przebiegu wydarzeń czy poczekacie, aż sami zapytają? W sumie najważniejsze jest teraz ustalenie, gdzie znajdują się sierżant, kapral oraz szpieg (Aro, Renton chyba zdemaskował naturę Twojego bohatera) - gdyby 8ART chciał napisać scenkę rozpoczęcia rozmowy z Wami, musiałby wpierw wiedzieć, gdzie Kuoro Was zastanie.

Nanatarze, żandarmeria zatrzymała Was, ponieważ chce Wam dołożyć pasażerów do zaprzęgu, pięciu żołnierzy Rezysty kończących przepustkę i wybierających się z powrotem pod Route de la Resistance.

Afrykańska grupa była już zbyt blisko, abyście zdążyli zrobić coś więcej z więźniem prócz zniesienia go na plażę, a potem na pokład kutra u zabezpieczenie tam w sposób gwarantujący, że nie uda mu się ponownie targnąć na życie. Potem pozostało już tylko obserwować nadjeżdżające komy.

Szanowni, właśnie wrzuciłem do wątku wstawkę dla Campo, Aro i 8ARTa. Zakładam, że wycofując się na pokłady kutrów nie zostawiliście nikogo na brzegu (albo przeoczyłem Waszą wzmiankę na ten temat). Tym samym harapowie przeczesali linię brzegową i urwisko dochodząc do własnych wniosków na bazie znalezionych śladów, a potem postanowili się z Wami rozmówić. Assegai to bardzo ważna persona w afrykańskich kręgach, znany wojownik piastujący zaszczytną rolę szefa ochrony konsulatu oraz dowódcy artyleryjskiego bastionu na Kashce - temu człowiekowi należy się szacunek, a jego brak bardzo razi jego dumę.

I co teraz, panowie? Wyślecie łódkę czy włączycie silniki kutrów i jednak odpłyniecie? (być może prowokując zawzięty pościg komów wzdłuż linii brzegu). Jeśli zdecydujecie się na wysłanie łódki, możecie od razu ująć w swoich postach i ów manewr i wejście obu gości na pokład i pierwsze zdania powitania.