07-10-2007, 17:06 | #21 |
Reputacja: 1 | Styl Terry'ego jest ciekawy i lekki. Do gustu najbardziej przypadła mi seria o strażnikach Ankh-Morpork. Niewątpliwym asem jest z pewnością postać Śmierci.Książki Pratchett'a traktuję raczej jako beletrystykę na wysokim poziomie i odpoczynek od ambitniejszych pozycji. Pisarza uważam za bardzo dobrego, choć nie genialnego. Warte polecenia i przeczytania. |
11-10-2007, 19:51 | #22 |
Reputacja: 1 | Ja w opozycji do większości przedmówców podchodzę dosyć krytycznie do twórczości Pratchetta - owszem, książki czyta się lekko i z delikatnym uśmiechem na ustach, ale oczekuje czegoś więcej. Brakuje mi w nich czegoś głębszego, albo dużo bardziej śmiesznego, co sprawiłoby, że uznaje książke za wyjątkową i czytam po setki razy. Osobiście najbardziej podoba mi się książka Kosiarz i naprawdę ciekawie przedstawiona postać Śmierci. |
15-10-2007, 08:41 | #23 |
Reputacja: 1 | A dla mnie Pratchett to odskocznia od reala ale i od fantasy. Nie można cały czas walczyć o uratowanie smoka, spalenie dziewicy czy zgwałcenie miasta Dzięki jego tekstom, zapomina się o tym co cię dołuje na co dzień. Wszystkie idiotyzmy których doświadczasz zamieniają się w śmieszne sytuacje. Z takim podejściem do sprawy jest łatwiej. Niewątpliwie najfajnieszy jest ŚMIERĆ ale ja dodałbym jeszcze strażników z Marchewą oraz SREBRNĄ ORDĘ z Cohenem... |
20-10-2007, 20:43 | #24 |
Reputacja: 1 | Zabawne, wciągające, głębokie - to są książki Pratchetta. Czytam od dawna, choć bardzo rzadko - nie stać mnie na każdą książkę, więc czatuję na nie w mrokach bibliotek. Jedna z moich ulubionych, "Kosiarz" urzekła mnie mnie samym ŚMIERCIĄ (a właściwie Billem Bramą*) i jego historią (przecudowny opis biegu Mrocznego na wzgórze by ostrzyć kosę na promieniach wstającego słońca), oraz jedynym słowem Azraela... TAK *Bill Gate (aluzja - William Gates, właściciel Microsoftu)
__________________ 10. Sygnatura może zawierać do 4 linijek i nie można w niej używać żadnej grafiki ani odnośników do innych stron, można natomiast dodawać linki wewnątrz lastinn. |
20-10-2007, 21:06 | #25 |
Reputacja: 1 | Ja swoją przygodę z Pratchettem rozpocząłem od "Dywan", po tym już nie mogłem nie przeczytać świata dysku. Przeczytałem wszystkie książki jakie wyszły w polandii. Choć znam wiele osób, które nie bardzo lubią czytać tego typu księgi, ale również nie wiele znam osób, które lubią grać w RPG. Pratchett piszę dla specyficznego czytelnika... Pozdrawiam Manji.
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości, a jednak żyje krótko. Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |
29-10-2007, 10:14 | #26 |
Reputacja: 1 | Ja niedawno przeczytałam ...oną "Prawdę" z serii Świat Dysku. Jestem tą ...oną książką po prostu zauroczona! Dużo ...onych idiocyzmów nadaje jej hm... takiego ...onego własnego klimatu. Miło było to czytać, po kilku "całkiem poważnych" ...onych "fantastykach". Zaskakujące, pełne aluzji ...one nazwiska (William de Worde - pierwszy ...ony dziennikarz w mieście). Pierwsze co mi się rzuciło w oczy na ...onej okładce, w opisie książki, to ...ony "wampir na odwyku żywiący samobójczą fascynację fotografowania z lampą błyskową" Według mnie ...ony Otto był jedną z najlepszych postaci w ...onej Prawdzie. Bardzo ciekawymi ...onymi bohaterami był ...ony Pan Tulipan i ...ony Pan Szpila. Polecam wszystkim ...onym fanom ...onej fantastyki, jako ...ona odskocznia od tradycyjnych, poważnych ...onych książek tego ...onego gatunku. PS. Co się tak gapicie? Czyżby coś było nie tak w moim ...onym poście?
__________________ A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam. |
06-08-2008, 12:44 | #27 |
Reputacja: 1 | Pratchett zauroczył mnie lata temu Kolorem Magii, a potem już poszło z górki. Seria Świata Dysku zdobi teraz moją półkę na całej długości. U Terry'ego lubię przede wszystkim typowe, angielskie poczucie humoru i satyryczne spojrzenie na codzienne życie i codzienne sprawy, przepięknie sparodiowane w jego książkach. Od supermarketów, przez studenckie życie i rozwój telekomunikacji, po brukowce i Holy Wood. Wszak mimo całej fantastycznej otoczki, Świat Dysku jest kłująco podobny do Świata Kuli. Mym zupełnie prywatnym faworytem Pratchetta jest jednak Nauka Świata Dysku, napisana do spółki z Cohenem i Stewartem. Idealna definicja bawiac- uczy. |
07-08-2008, 14:28 | #28 | |
Reputacja: 1 | Po Pratchetta sięgam zarówno kiedy mam doła jak stodoła, jak i wtedy kiedy mam świetny humor. W pierwszym przypadku pozwala mi zapomnieć o wielkości doła, w drugim przypadku odbija mi znacznie i trzeba mnie wiązać na noc. Terry jest jednym z moich ulubionych autorów i plasuje się w ścisłej czołówce. Choć pierwszy nie jest, o nie, co to, to nie. Jego poczucie humoru i sposób pisania bardzo mi odpowiada. Że tak powiem, pozwala mi trzeźwiej spojrzeć na świat i życie, które nie musi być przecież śmiertelnie poważną sprawą. Jak to ujęto opisując miasto Ankh-Morpork, można je potem dokładnie zobaczyć z obydwu stron. Cytat:
"Kolor Magii" i "Blask Fantastyczny" przeczytałam już chyba po trzy razy, przy czym zaczęłam właśnie od tego drugiego. Potem była "Ciemna Strona Słońca". A owszem, owszem. Coś troszkę z innej beczki, polecam. No i oczywiście kolejne części Świata Dysku: "Równoumagicznienie", "Mort", "Czarodzicielstwo, "Trzy Wiedźmy" (moja ulubiona - rewelacyjnie przedstawiony pewien stary, wyleniuały kocur, pomijając cały zastęp innych rewelacyjnych postaci, które mnie ujęły ), "Muzyka Duszy" (zaraz po Wiedźmach), "Wolni Ciutludzie". Obecnie znajduję sie w trakcie czytania "Piramid", a w planach mam "Carpe Jugulum", które nabyłam niedawno i nie oddam nikomu. Zrobiłam taki błąd z "Muzyką duszy", któren to tomik musiałam oddać bibliotece publicznej w zamian za "Dysk" tegoż samego autora, który rozwarstwił się po zalaniu przez akwarium. A właśnie! "Dysk"! "Dysk" powinniście przeczytać zanim zabierzecie się za serię "Świata Dysku" wogóle.
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) | |
07-08-2008, 14:37 | #29 | |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | "Carpe Jugulum" czytałam całkiem niedawno, pożyczyła mi tę książkę nasza kochana Ruda. Była dobra, owszem, szczególnie rodzinka wampyrów. Ale najlepiej nadal wspominam moją pierwszą książkę Pratchetta "Pomniejsze bóstwa". A czytałam także świetne opowiadanie "Teatr okrucieństwa". Pozwolę sobie zacytować pierwszy akapit: Cytat:
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher | |
07-08-2008, 15:02 | #30 |
Reputacja: 1 | "Jugulum" pozostawię sobie na później. Poluję teraz na "Eryka", ale jakoś pechowo nie mogę go dostać w swoje łapki. Ktoś może już go zaliczył? Coś o nim wie?
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) |