13-08-2007, 17:44 | #41 |
Reputacja: 1 | "Next", który właśnie wkroczył na ekrany kin. Historia człowieka, który potrafi przewidzieć następne dwie minuty swojego życia i... nieco więcej z przyszłości pewnej obcej mu kobiety. Podczas gdy próbuje spotkać ów nieznajomą, FBI pragnie wykorzystać go do odnalezienia bomby na terenie USA, co niekoniecznie jest mu w smak. Brzmi dosyć banalnie (I co z tego? Ja takie lubię!), ale film jest zrobiony nietuzinkowo, dobrze i z humorem. Plus za grę Nicolasa Cage'a.
__________________ "Are you devil or angel...? Are you question or answer...?" |
13-08-2007, 19:59 | #42 |
Reputacja: 1 | Dzisiaj już na chłodno wziąłem się za ocenianie filmu o którym wspomniała przedmówczyni. Chodzi o „Next” w reżyserii Lee Tamahoriego znanego chociażby z realizacji „Śmierć nadejdzie jutro (Die Another Day)” czyli kolejnych przygód agenta 007. Pewnie pominąłbym ten tytuł gdyby nie obsada aktorów, która skłoniła mnie ostatecznie do obejrzenia tego filmu. Główną role gra Nicolas Cage. Aktor ten ostatnio według mnie „wygłupił” się udziałem w filmie „Ghost Rider” i pewnie sporo osób już postawiło na nim kreskę - zdecydowanie za wcześnie. Tym razem dostał rolę pasującą do niego jak ulał i w moich oczach odkuł się za poprzednie wpadki. Fabuła film opowiada o Chrisie Johnsonie, magiku z Las Vegas posiadającym dar widzenia przyszłości. Niezwykle przydatny dar, szczególnie w obliczy zagrożenia atakiem terrorystycznym. Agentka FBI(grana przez Julianne Moore) musi za wszelką cenę przekonać Jahnsona do współpracy. Nie jest to takie proste, w życiu jasnowidza pojawia się Liz (Jessica Biel), której bezpieczeństwo jest dla niego ważniejsze niż pomoc ojczyźnie. Niestety najwięcej zastrzeżeń mam co do samej fabuły, momentami wydaje się dość naiwna i nieprzemyślana. Obniża to rangę całego filmu. Efekty specjalne może i nie są rewelacyjne ale również nie irytują. Zresztą ostatnio mam wrażenie, że zbyt dużą wagę przykłada się właśnie do nich zapominając o innych elementach filmu. Muzyka tworzy przyjemne tło dla akcji, która z kolei jest naprawdę dynamiczna co jest niewątpliwie największy plus całego filmu. „Next” może nie jest filmem z wyższej półki, ale spokojnie mogę polecić go każdemu, ponieważ uważam, że i tak wybija się ponad mierny poziom jaki prezentują filmy, których premiery mają miejsce podczas wakacji. PS. Nie oceniałem filmu z punktu widzenia powieści Philipa K. Dicka na podstawie której został nakręcony gdyż ani jej nie czytałem ani też nie ma podobno z nią za wiele wspólnego. |
13-08-2007, 22:38 | #43 |
Reputacja: 1 | Mataichi, sprawna minirecka. Wiesz, Dicka uwielbiam, ale znam jeden lub dwa filmy, które trzymają się ściśle jego twórczości, nawet wspaniały "Blade Runner" mocno odbiegł od oryginału, ale przynajmniej przesłanie zostawił właściwe. Ostatnio natomiast scenarzyści wysysają dobre pomysły z Dicka , zapominając o sensie całości. Jak jest z "Nextem", bo chciałem obejrzeć? Film spójny, sensowny, czy tylko widowiskowy jak np. Raport mniejszości? Pozdr Ostatnio edytowane przez kitsune : 13-08-2007 o 22:51. |
14-08-2007, 01:06 | #44 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Film polecam choć nie jest, jak już zresztą wspomniałem arcydziełem. Zdecydowanie lepiej oglądnąć go w swoi domu niż iść na niego do kina. pozdrawiam | |
14-08-2007, 01:08 | #45 |
Reputacja: 1 | A co powiecie o "Tropicielu"? Oglądał ktoś z Was?? :> Byłem niedawno na nim w kinie i bardzo mi się podobał |
14-08-2007, 01:09 | #46 |
Reputacja: 1 | Czyi potwierdza się opinia, że filmy godne Dicka na podstawie prozy tegoż są równie rzadkie, co uczciwy polityk. Neistety. Oprócz dwu-trzech jest dwucyfrowa liczba "dzieł" na podstawie Dicka, którymi można by palić w piecu. Pozdr |
14-08-2007, 01:54 | #47 |
Reputacja: 1 | Ja ostatnio obejrzałam sobie smutny film, w związku z tym, że wydawali go w "Przekroju". Mówię o "Tańcząc w ciemnościach" Larsa von Triera, dramacie musicalowym z Björk w roli głównej. Jest to opowieść o losach Selmy, imigrantki z Czechosłowacji, która przyjechała do USA, by zapewnić swojemu synowi operację oczu. Chłopiec, Gene, cierpi na wadę genetyczną, odziedziczoną po matce. Życie Selmy jest ciężkie. Mieszka z synem w przyczepie kempingowej i pracuje bez wytchnienia, by móc zarobić na zabieg, borykając się ze swoją wciąż pogłębiającą się wadą (niedługo ma oślepnąć). Jedyną radością w jej życiu jest Gene, dla którego poświęca wszystko, oraz ukochane przez nią musicale. Gdy jest jej naprawdę ciężko, zaczyna wsłuchiwać się w dźwięki otoczenia, m.in. w rytm maszyn fabryki, w której pracuje, układając w myślach własne melodie. Próbuje nawet swych sił grając w przedstawieniu teatralnym. Selma napotyka na swej drodze wiele przeszkód, a pech i ludzka pogoń za pieniądzem doprowadzają ostatecznie do tragedii... Polecam każdemu fanowi dramatów, niesamowity film. Ja sama postanowiłam też bliżej zapoznać się z innymi dziełami von Triera, w szczególności z innymi częściami trylogii "Złotego Serca". Myślę, że naprawdę warto.
__________________ Do zobaczenia w maju! |
15-08-2007, 11:27 | #48 |
Reputacja: 1 | Chwileczkę, co ja to ostatnio... A tak, już wiem. 'Gang Dzikich Wieprzy' - taka ciekawa komedia, na której było zadziwiająco mało osób (może dlatego, bo była to premiera? o.O'). W każdym bądź razie uśmiałam się, choć nie tak bardzo jakbym chciała... No i jeszcze mogę polecić 'Igraszki losu' - niedawno był dodany do Dziennika w serii 'Komedie Romantyczne'.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. |
16-08-2007, 09:23 | #49 |
Reputacja: 1 | Ja oglądałam Harry'ego Pottera i KF na tvn wczoraj... Boże jacy oni są malutcy ^^ Dan, Emma, Rupert, Tom... Tak niewinnie wyglądające dzieciaczki ^^ A Emma jest po prostu stworzona do tej roli. Ale tylko w pierwszej części
__________________ "Wielu spośród żyjących zasługuje na śmierć. A niejeden z tych, którzy odeszli, zasługuje na życie. Czy możesz ich nim obdarzyć?" J.R.R. Tolkien |
17-08-2007, 00:41 | #50 |
Reputacja: 1 | Ja świeżo po Beowulfie Mam trochę mieszane uczucia. Jakiś trochę mi się początkowo taki plastikowy wydawał ten film i do końca miałem takie wrażenie. Walki trochę to nadrobiły, było gore więc darowałem ową plastikowość XD Generalnie moje klimaty, mitologia nordycka/germańska to to co lubię Film wart obejrzenia ze względu na fajną czarownicę, jakby się do porządku doprowadziła całkiem to niezła by była XD |