Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Rozmowy ogólne na temat RPG
Zarejestruj się Użytkownicy

Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-02-2010, 18:20   #151
 
Nars's Avatar
 
Reputacja: 1 Nars nie jest za bardzo znanyNars nie jest za bardzo znany
DnD
Trzy sesje wcześniej - Drużyna walczy z zbrojnymi na koniach. Jeden z graczy (elf tropiciel) ma niezwykłego pecha i cały czas rzuca krytyczne pudło. MG nie miał już czego wymyślać i rzucił "próbujesz podciąć nogi konia, zauważając jednak jego wielki zwis mdlejesz". Niedługo później kończyliśmy już sesje jako, że prawie świtało.

Dwie sesje wcześniej - Gracz elfa tropiciela jest nieobecny na sesji. MG wykorzystał fakt, że zemdlał i nie dało go się obudzić. Gracze mieli z nim problem ale przywiązali go do konia. Po kilku godzinach gry jednak o nim zapomnieli i elf spędził całą noc na koniu przed karczmą. Gracze też zdążyli opowiedzieć o całym wydarzeniu bardowi.

Trzecia sesja - Początek, elf ocknął się, schodzi na dół karczmy a tam bard zauważywszy go zaczyna mówić poetycko -

"Mimo, że świat naprzód goni
Krasnal kropli nie uroni.
Czasem zdarzą się zboczenia
Lecz nie kryjcie waść wzruszenia.
Choć może zabrzmi to jak ironia
Będzie to ballada o miłości elfa do konia"

Po czym zaczyna śpiewać o koniu i elfie w stylu "Agnieszka". Tekstu nie pamiętam bo beka i mina gracza była nieziemska
 
Nars jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19-02-2010, 23:26   #152
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Text miesiąca:
A; Zaar, mój piękny, drowi drowie!!!^^ Jesteś taki piękny....! I taki drowi!!! XD

Drowy; OMFG oh SHIT Almena!!! Idzie tu!!! FAAACK!!! oO'''
Zaar; [kamienny spokój] Go, I`ll stop her... [wyciąga miecz]
Alm; -_-## [wyciąga łuk]
Drowy; oO'' [rzucają się do ucieczki]
Zaar; [z kamiennym spokojem odrzuca miecz, po czym powoli zdejmuje hełm, zamykając oczy potrząsa lekko głową]
Alm; oO' [gapi się na rozwiane wiatrem srebrne kosmyki]
Zaar; -_- [przyklęka]
Alm; *^^* [rzuca się, przyklęka obok Zaara i z namaszczeniem zaczyna przeczesywać palcami jego włosy, włos po włosku]

Almena i Zaar zostali pojmani przez straż miejską i są przesłuchiwani w więzieniu.
- Rodzice? - pyta strażnik Zaara.
- Józek i Karol - odpowiada ze złośliwym uśmiechem drow.
- To samo! - dopowiada uśmiechnięta elfka i skinąwszy za drowa dodaje: - Jesteśmy rodzeństwem!

Drużyna drowów idzie lasem. Nagle Zaar zauważył coś, zatrzymuje się, wyciąga w panice sztylet i rani się w brzuch, po czym pada na ziemię oO'
Fin; oO'' co ty robisz?!
Zaar; To jedyny sposób żeby przeżyć spotkanie z elfami!
Fin; Z jakimi elfami?!
MG; [dopowiada]...spytałeś, i spojrzałeś w dół, na zakrwawiony grot strzały wystający z twojej piersi...

Zaar leży w łóżku ciężko chory. Alm i Vinc czuwają przy nim, Xer przychodzi w odwiedziny.
X; Siema Zaar, mam dla ciebie prezent na pocieszenie!^^
Z; [cedząc resztkami sił]...jeśli to znowu zdechły szczur, to ci...!!!

Reno; Zabijam go!
MG; Zabiłeś...
Reno; sprawdzam czy żyje.
MG; Nie.
Reno; Dlaczego?!

Alm [przemowa]; Nie wiem, czy ktoś z nas to przeżyje, ale powiem wam że ja mam zamiar to przeżyć dlatego ktoś z was musi zginąć, a teraz myślcie tak samo jak ja i wszystkie będzie ok.!

Alm; [w podziemiach] Żądam żebyś coś zrobił żeby tu było jaśniej, już!!!><’
Zaar; [palnął ją w głowę] Włączyłem gwiazdki, lepiej?

I numer miesiąca jaki nam się ostatnio zdarzył w realu.

Drużyna zabawia się w klubie na mieście. Zaar poszedł skorzystać z kibelka, wychodzi po chwili, bardzo zmieszany, rozglądając się nerwowo i kryjąc wzrok. Ma hm, jakby to ująć, prawą dłoń umazaną czymś białawym konsystencji obślizgłej... Próbuje zataić ten fakt i znaleźć coś żeby się wytrzeć, ale pechowo są tam Alm i Tomba.
Alm: O__O’’ [tego się nie da opisać]
Zaar; [totalne zmieszanie] Mam problem...
Tomba: Widzę! O_O’
Zaar; [rozpaczliwie] Czy któraś może mi pomóc...?
Alm:
Xer; [nadchodzi] Co jest?
Tomba; Zaar pobrudził se łapkę.
Xer; I chyba nie tylko łapkę...!;3
Zaar; Ma ktoś chusteczkę? W kiblu zabrakło papieru...!
Alm; O_O
Xer; Aż tyle tego było?! XD
Zaar; A w kranie nie ma wody!
Alm; [wyciąga chusteczkę]
Xer; Taką małą?;3
Zaar; Dzięki, wystarczy...
Xer; Zawiodłeś mnie!XD
Alm; >< [wyraz zgonu na twarzy]
Zaar; [wyciera się z zażenowaniem]
Reno; [nadchodzi] Co tam?
Xer; Zaar się upaćkał;3
Reno; Czym? [podchodzi i zerka] ...Pachnie jak konwalie!
Tomba i Alm; [zgon ]

Co wydarzyło się naprawdę...? Otóż. Zaar w pełni kulturalnie skorzystał z kibelka, po czym chcąc umyć łapki odruchowo wycisnął z dozownika białe mydło w płynie na łapkę, by następnie odkryć, że w kranie nie ma wody, a skoczył się papier i ręczniczki papierowe.... [chciał się dostać do swoich chusteczek w kieszeni płaszcza ale nie uszedł niezauważony ]
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-02-2010, 21:00   #153
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
G1 MAG (praworządny zły) G2 Bard (neutralny dobry) G3 Wojownik (Neutralny) G4 Mnich (Neutralny) MG: JAAA

MG: Idąc gościńcem napotykacie starego żebraka.
G4 : Pytam go o ruiny Amertagu (gracze mieli tam dotrzeć)
MG: Starzec mówi...
G1 Raczej nic.
MG: Słucham?
G1: Wieśniak nie żyje ,rzuciłem na niego zaklęcie śmierci!!
MG Rzuciłeś 6-poziomowe zaklęcie na 0 poziomową postać?
G1 Nie mogę?
MG Ehh ,możesz w zasadzie
G2 Czy jako dobra postać jestem moralnie zobowiązany by go zabić?
MG Nie ,jego postać jest twoim bratem. Idziecie dalej.
G1... Ekhm. Ile dostałem PD za żebraka?

Mag przez całą kampanie demoralizował drużynę na różne sposoby. W końcu został poważnie zabity na śmierć .Na własne życzenie, w następnych kampaniach grał tylko neutralnymi postaciami i ciężko to znosił ,ale musiał)

Z tej samej kampanii
MG Wchodzicie na tere wioski Arbeltag domy są zbudowane z cegieł a ich dachy ze słomy...
G1 ZE SŁOMY???
MG Tak ,a bo co?
G1 Rzucam kule ognia w środek osady!
G3 Znowu?
G1 Tak znowu
MG Kula ognia trafiła idealnie (znowu) .Cała wioska stanęła w płomieniach ,palący się wieśniacy biegaja w popłochu ,niektórzy kierują się w wasza strone.
G1 ,G2,G3,G4 (Jednocześnie) UCIEKAM!
MG Jeden wieśniak dogania Elgara(G1) i rzuca się na niego podpalając go
G1 Dobijam go szyletem i zrzucam!! krzyczę: POMOCY
G2 By mu pomóc zaczynam go kopać.
G1 CO??
G3 Obrzucam go piaskiem nie dostrzegając ,że są w nim odchody krów.
G1 Aha dzięki
MG Niestety spaliłeś się ,z twojej skóry nie zostało nic. ZOSTAŁEŚ ZABITY NA ŚMIERĆ! NIE MA CIĘ WŚRÓD ŻYWYCH.Wiesz gdzie są drzwi.
G2 REZERWUJE JEGO SZTYLET!!
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01-03-2010, 23:40   #154
 
Rafał's Avatar
 
Reputacja: 1 Rafał nie jest za bardzo znanyRafał nie jest za bardzo znany
Tekst przed śmiercia Cyberpunc
Gracz 1. Nie wychylaj się!
Gracz 2. Spokojnie musieliby mieć snajpera by mnie zabić!
 
Rafał jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-03-2010, 18:49   #155
 
Ajas's Avatar
 
Reputacja: 1 Ajas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie coś
Sesja D&D

1. Wilk rzucił się na krasnoluda przewracając go. Komentarz gracza:
- No pomóżcie mi, jestem teraz jak ten żółw przewrócony na skorupę.

Umarłem, wyobrażając to sobie

2. Uwaga gracza piekącego owego wilka na ognisku:
- Może zróbmy z niego kebaba, otwórzmy budkę i skończmy tak sesję?
 
Ajas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-03-2010, 17:04   #156
 
-Coen's Avatar
 
Reputacja: 1 -Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś-Coen ma w sobie coś
Młotek - z serii ostatnie słowa graczy:

- "PP-ki są dla leszczy!"

warhammer graczka siedzi odurzona prochami w celi:
MG: jak zaraz nie wymyslisz jakiegos blyskotliwego pomyslu to cie zabija.
graczka: a co ja moge jak moja postac nic nie moze ??
MG: to wylosuj nowa.
graczka: nie! czekaj! chwila chwila, wrocimy do tego blyskotliwego pomyslu ... (swoja droga zwiala )

Kapłan zaskoczony niespodziewaną wizytą swojego boga i wymordowaniem przez niego swoich wyznawców:
- Dobrze, że akurat byłem na mieście. Nigdy nie wiadomo kiedy Khain wpadnie.

Neuroshima, postać gracza usiłuje zejść przez okno na piętro niżej
MG: - To rzuć sobie Trudny test wspinaczki.
Na co gracz żałosnym tonem: - Wspinaczki? Ale ja chcę na dół.


Sesja WFRP, gracze to dwóch oprychów, uczeń czarodzieja, Skrytobójca (wszyscy o złych charakterach) i Rycerz walczący o dobro ludzkości w imię Sigmara (grany przez mało doświadczonego gracza). Rozmowa toczy się w gronie wszystkich graczy przy wieczornym ognisku, znamy się od dość niedawna.
Gracze od paru minut rozmawiają tylko o tym jak tu zarobić troche grosza napadając jakichś ludzi, templar o dziwo nie reaguje( gracz tłumaczy się że on ma plan ) najpierw proponują napadnięcie jakieś karczmy, potem napadnięcie całego miasta, ostatnia propozycja:
Oprych1:To może napadniemy jakiąś wioskę, zarobimy troche złota i zgwałcimy przy okazji pare dziewek?
Oprych2: niezła myśl
Templar: To ja może na chwilę odejdę...
Oprych1zekaj! Żartowałem! Karczma wystarczy!



Neuroshima, gracz na ostrych drugach wjechał do nieznanej wioski z nieprzytomną resztą drużyny. Na miejscu dowiaduje się że co miesiąc w wiosce składana jest ofiara z jednego z mieszkańców. Przerażony opowiada o tym reszcie:
G1: Oni tu składają ofiary z LUDZI!!! Przecież jak oni tak raz na miesiąc kogoś zabijają to ile ich będzie po roku CO?!!?!?
G2: Dwunastu mniej?

Mag, gracze wychodzą z rzeki koło jakiegoś śmierdzącego magazynu, wszędzie pełno beczek.
MG: Nagle z jednej z beczek wyskakuje ryba i podskakują chce dostać się do wody ale nie bardzo jej to idzie
G1: Podchodze do niej i podnosze, odstawiam ją do rzeki.
MG: Podchodząc zauważyłaś że ryba gnije,jest martwa a mimo to rusza się. Gdy ją podniosłaś za ogon przegniłe mięso rozerwało się na dwie części, masz sam ogon.
G: Udaje że nic się nie stało i wyrzucam ogon do rzeki... głowe odkopuje na bok...






Gra toczyła się do 5 nad ranem i naprawde mocno się odmużdzyliśmy pod koniec .
(starałem się zachowac nie zmienioną formę każdej z wypowiedzi)

Gracz : nie idziemy chyba spowrotem na szlak?
Graczkaz całkowitym spokojem) Tak, nie, nie idziemy

Klimatyczny opis MG dla graczy którzy uciekają przed gigantycznym pożarem lasu
MG: Musieliście iść całą noc, w tym czasie deptał wam po okach ogień...

Ten sam MG opis chwile później:
- Nad ranem kiedy przez pożar byliście już od dymu siwi, bladzi i czarni.
(takiej gamy kolorów jednak nie mozna znaleśc na każdej sejsi )

W pewnym momenci dzielna drużyna natknęła się na usypaną trupami polankę. Wszyscy byli zasiekani przedmiotem znaleźionym chwile później w krzaczorach - kosopodobnym czymś (grube tępę ostrze założone pod kątem na długi kijaszek) więc naturalnym skojarzeniem (?!) był orzący pole chłop
Gracz:Taaa, i był tam taki koleś robiący orkę...
MG: No to trochę tak głupio jak gościa w lesie z Orczycą nagabią.

i Na koniec znamy nam już MG rozpoczyna jeden ze swych sławnych opisów
MG:Na horyzoncie rozpościerała się czerwona łuna, za wami unosił się żar płonącego lasu
(tu następuje klimatyczna przerwa którą jeden z graczy wział za koniec opisu)
G: No to idziemy dalej
MG : Czekajcie ku***! To było dopiero preludium opisu! Nie odchodźcie!!!
 
-Coen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-03-2010, 09:32   #157
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Sesja Wahammera ( notabene z lastinn). Szczurołap walczy w kanałach z wielkim szczurem. Szczur zaatakował i spudłował, teraz kolej gracza.

MG: Heh, z takim WW jakie wy macie to ta walka będzie długo... oooo ( krytyk i podwójna furia Ulryka)

Ostatnia sesja, także młotka:
Ja jako elfka ( nie śmać się ) wszedłem ( weszłam?) na drzewo kiedy była moja część warty. Po kilku wydarzeniach spadłem.
Ja: Dobrze, że wszedłem na pierwszą gałąź. A jakie to było drzewo?
MG: Sekwoja ( pierwsze gałęzie na wysokości 70 metrów).

Przez 2 godziny z tego ryliśmy i wymyślaliśmy różne "powiedzonka"
"Niedaleko pada elfka od sekwoi"

Sesja Neuro. Moja pierwsza. Jedziemy na wozie. Gram szlachcicem samurajem, jeden kumpel mechanikiem, kolejny najemnikiem, a trzeci milczącym człowiekiem z pustyni. Rozglądam się po drużynie i mówie:
- Ale mi się towarzysze trafili, Mechanik z niewyparzoną gębą, żołnierz raptus i .... Dave

( to był nasz tekst sesji ^^)
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01-04-2010, 16:09   #158
 
Karenira's Avatar
 
Reputacja: 1 Karenira nie jest za bardzo znanyKarenira nie jest za bardzo znanyKarenira nie jest za bardzo znanyKarenira nie jest za bardzo znanyKarenira nie jest za bardzo znanyKarenira nie jest za bardzo znanyKarenira nie jest za bardzo znany
Odgrzebałam kfiatki z sesji sprzed kilku lat:

Warhammer, gracz wysłany został w pogoń za uciekającą drużyną, w gęstym lesie próbuje wytypować ludzi do przeprowadzenia zwiadu:
- Dobra to ja, zwiadowca i ktoś, kto wygląda na kogoś.

Mag.

Ekipa ląduje na małej wysepce (5x5m) w archipelagu Galapagos z samochodem marki Ford wbitym po silnik w palmę. Szybki rzut na mapę świata ("gdzie do najbliższego kontynentu?"), po czym magini stwierdza:
- Płyniemy w prawo.


Ciemny pokój, w którym jedyne źródła światła to mała lampka i świeczka za ekranem mistrza gry, rzucająca na tegoż mistrza niesamowite cienie. Jeden z graczy zwraca się niepewnym tonem do MG:
- Dziwnie dzisiaj wyglądasz.
- Jestem Mistrzem Gry, gościem który udaje, że widzi rzeczy, których nie ma i opowiada o tym innym. Czy mogę wyglądać normalnie?

Niekoniecznie z sesji, ale zabił mnie fragment umawiania się na bitwę dwóch graczy WFB:
- Ok, dwa pudła pełne orków i goblinów czekają na zabranie, tylko nie mogę wymyślić jak giganta wziąć
- Za rękę - i niech nie rozdepcze samochodów po drodze

Krótko, Gracze przybyli do wioski w celu rozwiązania sprawy tajemniczych morderstw (ach któż już tego nie robił ).
Standardowo więc najpierw chcą przepytać karczmarza (który okazuje się kobietą).
Rozmowa pomiędzy drużynowym Medykiem [M] a Karczmarką [K]
M - Był jakiś świadek?
K - Był. Rozwlekło go na paręnaście metrów...
M - Czyli generalnie niewiele mówił?
 
__________________
"...pogłaskała kota, który ocierał się o jej łydkę, mrucząc i prężąc grzbiet, udając, że to gest sympatii, a nie zawoalowana sugestia, by czarnowłosa czarodziejka wyniosła się z fotela."
Karenira jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 13-04-2010, 21:13   #159
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Sesja Dark Heresy.
Ja - Assasin
G1 - Assasin
Mg - Świat

Idziemy w dwójkę badać podziemia świątyni, na obcej planecie, zacofanej technologiczne, a dokładniej to zacofane miasto z pozostałościami technologi po ludzkiej kolonii. Zważywszy, że lubiliśmy przeżywać, to wzięliśmy kapłanów, jako żywe tarcze, bo w podziemiach wykryliśmy antyczną technologię.
Na pytanie MG co robimy, stwierdziliśmy, że puszczamy przodem jednego kapłana niech idzie i bada teren (znaczy szuka pułapek, metodą namacalną) po chwili.
mg - BBBBZZZZZTTTTT zniknął w polu energii wystrzelonym, z urządzenia w suficie.
Ja - no to następny -
MG - BBBBZZZZZTTTTT-
Ja - czekaj, najpierw rozwalam to coś -
MG - aaa... sorry, za późno. -

Na szczęście mieliśmy dużo kapłanów.
 
deMaus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 27-08-2010, 13:52   #160
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Potknięcie z mojej strony na poprzedniej sesji. Byłem MG
- Znaleźć intruzów! Jeśli żyją, przyprowadźcie ich tutaj. Jeśli nie, zabijcie ich.

Myślałem, że ludzie umieraja tylko kiedy są zabici.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172