Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-11-2020, 15:49   #21
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
~ Normalnie nie są zaraźliwe, ale tutaj zaraziły prawie wszystkich, więc i tak bym uważał. Ruszajmy już teraz, zapewnię nam schronienie na noc gdzieś na trasie. Wrócimy z ziołami przed południem, do wieczora dostaną lekarstwo. ~
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
Stary 08-11-2020, 18:23   #22
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację

Rufus skinął z napięciem głową krasnoludowi, próbując pamiętać o tym, żeby odpowiadać mentalnie, a nie wypowiadać słowa na głos. Tyle dziwnych rzeczy do których się ostatnio przyzwyczajał...

~Masz rację, nie marnujmy czasu. Ale dobrze byłoby się też dowiedzieć, gdzie się wszyscy tak pozarażali. Czy to może mieć związek z tą całą Plagą dręczącą las?~-Rufus przypomniał sobie trawiące Fangwood skażenie. Czyżby te kwestie były powiązane?
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 08-11-2020 o 18:27.
Lord Melkor jest offline  
Stary 10-11-2020, 01:19   #23
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Mikel uśmiechnął się, widząc że coś jednak dotarło do tego upartego człowieka. Lekko zrzedła mu mina na wieść o chorobie, jaka trafiła tych ludzi. Na szczęście mieli ze sobą Laurę i Hana, którzy doskonale wiedzieli, co robić w takiej sytuacji. Teraz najważniejsze było, żeby nie siać paniki i jak najszybciej udać się po lek.

-Idziemy wszyscy, czy ktoś zostaje? - zapytał drużynę, ale najbardziej interesowała go siostra. Nie zamierzał jej zostawiać samej.
 
shewa92 jest offline  
Stary 11-11-2020, 09:00   #24
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Jarth przez kilka chwil patrzył jeszcze nieufnie na drużynę, lecz magia Jace’a w końcu przyniosła efekty – uparty mężczyzna westchnął niezadowolony i pomógł w rozdzieleniu przywiezionych okryć, skupiając się przede wszystkim na najbardziej potrzebujących uchodźcach. Gdy skończyli, bohaterowie bezzwłocznie wyruszyli z powrotem w las, by zdobyć znaleźć lekarstwo na trawiącą tych biedaków chorobę.

Prowadzeni przez Hannskjalda, pędząc na grzbietach magicznych wierzchowców, dotarli na miejsce w zaledwie kilkanaście minut. Płytki wąwóz przecinał las ze wschodu na zachód, będąc zapewne jedynie pamiątką bo większym dopływie Marideth – gdyby śniegu było więcej niż parę centymetrów, mógłby stać się kompletnie niewidoczny. Jego dnem płynął jedynie niewielki strumień, wzdłuż którego w cieniu rosło kilkadziesiąt drobnych krzaczków o liściach połyskujących w słabym świetle zachodzącego słońca. Na szczęście tego roku nie było jeszcze poważnych mrozów i listki jeszcze nie opadły, więc mieli z czego przygotować lekarstwo.

Laura i Hannskjald nie zdążyli nawet zacząć tłumaczyć towarzyszom trudnej sztuki zbierania roślin leczniczych, gdy do uszu bohaterów dobiegły zaskakujące odgłosy. Głośne śmiechy i piękne brzmienie instrumentów nie były czymś, czego można by spodziewać się w głębi Fangwood, do tego przy takiej pogodzie i takich czasach… A jednak, ktoś niedaleko stąd grał na lirze do wtóru wesołych rechotów. Odgłosy dobiegały zza porośniętego gęstym młodnikiem wzgórza – trudno było je zignorować, dlatego bohaterowie odłożyli na chwilę zbieranie liści i pospieszyli by sprawdzić ich źródło. To w końcu mogli być kolejni uchodźcy, bardzo odważni, bardzo głupi, albo oba jednocześnie…

Chwilę później oczom drużyny ukazała się przedziwna scena. Oto na masywnym pniu drzewa, wygładzonym i wypolerowanym niczym najlepszy stół w karczmie, pyszniła się prawdziwa uczta. Smakowicie wyglądające i pachnące pieczone mięsa, owoce, warzywa na drewnianych misach, podobnie jak w wyczarowywanych przez Hannskjalda ucztach, a do tego jeszcze spora beczułka, zapewne pełna przedniego wina lub piwa. Wokół „stołu” siedziało czterech nagich od pasa w górę krasnoludów, zajadając, czy raczej obżerając się tymi frykasami, opróżniając kielich za kielichem i co jakiś czas wybuchając głośnym śmiechem. Wydawali się w ogóle nie zwracać uwagi na panującą wokół temperaturę, chociaż ich ciała były już sine od zimna. Wokół nich tańczyły dwie przepiękne ludzkie kobiety, przygrywając im na lirach i zachęcając do dalszego ucztowania. Gdy jedna z nich zauważyła bohaterów, uśmiechnęła się szeroko i wykonała dworski ukłon.
- Witajcie, strudzeni podróżni! – zawołała melodyjnym głosem - Zapraszam do naszego stołu, posilcie się, napijcie, zabawcie! – wykonała zapraszający gest, który powtórzyli także biesiadnicy, robiąc miejsce przy wielkim pniaku.
 
Sindarin jest offline  
Stary 11-11-2020, 12:25   #25
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Laura mruknęła spod ciepłych ubrań na widok tak niecodzienny na czasy w których żyli ...nie mówiąc już o miejscu i o porze roku. Rzuciła wykrycie magii i spojrzała na tą scenę jeszcze raz.
Magia fey? Pułapka Iluzji? A może po prostu szaleńcy z lasu.
- Uważajmy, wprawdzie przypadkowe spotkania się zdarzają w naszej profesji włóczęgów po lesie ale to jest niezwykle losowe….- Powiedziała cicho do swoich towarzyszy i pomachała w odpowiedzi istotą biesiadującym.
 
Obca jest offline  
Stary 11-11-2020, 13:27   #26
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Jarth był uparty, ale Jace był przebiegły. Złote słowa mogły zmiękczyć charakter, ale nie było czasu na spokojne przekonywanie. Jednak wystarczyło podrzucić kilka myśli, by uparty człowiek odpuścił.

Jace uwinął się z rozdaniem rzeczy i ruszyli dalej. Ufając słowom Laury i Hannsa, udali się czym prędzej na poszukiwania odpowiedniej rośliny. Nie zdążyli się zabrać za szukanie, gdy do ich uszu dobiegła muzyka. W środku lasu? To nie mogło być nic naturalnego.
Jace wiedział o Fey na tyle dużo, żeby nie ryzykować. Oczy rozbłysły mu gdy szukał w głowie odpowiedniego zaklęcia.
- Hanndkjaldzie, Lauro, macie przygotowany czar ochrony przed złem? - spytał.
- Jeśli to fey, to pozwólcie, że spróbuję nas osłonić. - powiedział unosząc ręce do czaru. Magiczna aura otoczyła Mikela, Rufusa i Laurę, a chwilę później na Jace'a, Hannskjalda i Lawinę.
- Mamy dziesięć minut. Ruszajmy.

To co zobaczył nieopodal potwierdziło jego przypuszczenia.
~ Cokolwiek się stanie, nie siadajcie do jedzenia! ~ ostrzegł drużynę.
~ Krasnoludy umrą z wyziębienia. Co robimy? ~ spytał drużyny. Całość wyglądała surrealistycznie. Krasnoludy były wyziębione i zapewne umrą z wycieńczenia, lub wyziębienia.
Hannskjald zaprzeczył by doświadczali iluzji, jednak nie znaczyło to, że było to mniej niebezpieczne.

Jace nie odpowiedział na zaproszenie skupiając się na zidentyfikowaniu magii jaka działała w tym miejscu, jak i istot które widzieli.



Po usłyszeniu dźwięków:
Quick Study na przypomnienie sobie: Suppress charms and compulsions i rzucenie ich na wszystkich.

Na miejscu: detect magic i testy na wiedzę: kim są te śpiewające dziewoje.

 
psionik jest offline  
Stary 11-11-2020, 22:42   #27
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Kiedy drużyna ruszyła w kierunku źródła niespodziewanego dźwięku, Hans zaczął mruczeć zaklęcia wyostrzające zmysły.

- Brzmią jak fey, wyglądają jak fey ale nie pachną jak jedne z nich - odrzekł Laurze krasnolud, ostrożnie wychyhlając się zza drzewa które i tak ledwie zakrywało jego jedną nogę. - Przypadkowość też pasuje -
Druid w głowie próbował dopasować to co widział do jednej z wielu przypowieści o gościach z Pierwszego Świata.

~ Ściągnę na siebie ich uwagę, a wy spróbuje jakoś zerwać to zaklęcie ~
- A może poleję wszystkim zmarzluchom czegoś rozgrzewającego? - zaproszony brodacz wystąpił przed towarzyszy, sam zdrowo pociągnął z jednego ze swoich miniaturowych bukłaczków i jego płaszcz pokrył się złocistym, jesiennym listowiem. Krasnolud wyjął już właściwy bukłak, i zaczął go napełniać z magicznej karafki - Wino czy miód? -

 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
Stary 13-11-2020, 11:27   #28
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Rufus zdębiał, to co widział było naprawdę dziwaczne. Posiłek wyglądał na smakowity, więc zmęczony po podróży przez skuty śniegiem las spojrzał chciwie na rozstawione do uczty jadło i trunek. Jednak po chwili potrząsnął głową, nie potrzebował ostrzeżenia Jace'a by zdać sobie sprawę, że była to jakaś pułapka i krasnoludy musiały być pod urokiem tych wyglądających pozornie słodko i niegroźnie kobiet.

~Tak, musimy działać, dzięki za twoje zaklęcie Jace, czuje je.~

Wystąpił do przodu zaciskając zęby i spiorunował wzrokiem tajemnicze kobiety. Skupił wolę na więzi łączącej go z przodkami i mistycznym orężem, gotowy do jego przywołania.

-Co wy robicie?! Te krasnoludy zamarzną na śmierć, prawda!? - warknął.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 13-11-2020 o 11:32.
Lord Melkor jest offline  
Stary 17-11-2020, 12:52   #29
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Mikel nie znał się na czarach, urokach i magicznych stworzeniach. Mimo wszystko, nawet on dostrzegł, że coś jest nie tak. Krasnoludy były już sine, a to oznaczało, że nie mają zbyt wiele czasu, żeby przerwać tą "biesiadę".

Biorąc pod uwagę, że kobiety nie wyglądały na ofiary, uznał, że to one muszą być napastnikami i zapewne to ich tańce i śpierwy trzeba będzier przerwać.
Stał przez chwilę, kiedy Jace rzucał swoje czary i uważnie przyglądał się potencjalnym przeciwniczkom. Później, powoli ruszył w stronę stołu, tak jakby zamierzał się przyłączyć do uczty.

studied target na obie kobiety zanim podejdziemy


 
shewa92 jest offline  
Stary 18-11-2020, 12:54   #30
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
- Och, ależ nic im nie będzie, wino i strawa porządnie ich rozgrzeją! – kobieta uśmiechnęła się olśniewająco do Rufusa - Dołącz do nich, potężny wojowniku, i przekonaj się sam! – zachęcająco skinęła ręką, gdy jej towarzyszka zwróciła się do Mikela - Nie krępuj się, przystojniaku, chodź do nas. Wasz towarzysz już jest chętny – obdarzyła uśmiechem także podchodzącego bliżej Hannskjalda.
Krasnolud jednak widział już, że coś jest bardzo nie tak – czerwień jej warg zbyt przypominała krew, a z bliska paznokcie i zęby wydawały się troszkę zbyt długie i ostre. Gdy kobiety mówiły, ich słowa rozbrzmiały mocą, w której rozpoznał magię zauroczeń, skierowaną na Mikela i Rufusa.

Zaklęcie rozpoznali także Jace i Laura, stojący wciąż w bezpiecznej odległości. To, i szczegóły przekazane telepatycznie przez druida sprawiły, że cała trójka szybko domyśliła się z czym mają do czynienia – z parą maenad. Te szalone i mordercze, przypominające ludzi potwory lubowały się w tańcu, ucztowaniu i wszelkiego rodzaju hedonizmach, doprowadzanych do przerażających ekstremów. Krążyły o nich legendy, wedle których potrafiły wpływać na umysły innych, zachęcając ich do śmiertelnego w skutkach nieumiarkowania w jedzeniu czy piciu, podsycając też pożądanie i agresję. Żadne z tych przywar nie mogły się jednak równać tym, którymi odznaczały się same maenady – pochłaniały ogromne ilości jedzenia i alkoholi, a swych wrogów, oraz kochanków, rozszarpywały kończyna po kończynie, by potem kontynuować ucztowanie.

Wiedza ta nie dała jednak szansy na powstrzymanie ich magii – czary zostały rzucone, wszystko zależało już od mentalnej siły ich towarzyszy. Rufus bez trudu odparł napór cudzej woli, lecz Mikel przez chwilę czuł, że kobiety rzeczywiście mają czyste intencje i powinien powstrzymać swoją paranoję, dołączyć do uczty i dobrze się bawić. Zaraz jednak otrząsnął się – nie miał zamiaru pozwolić, by ktoś znowu mieszał mu w głowie.
Widząc, że ich podstęp i mesmeryzm spalił na panewce, obie kobiety odrzuciły na bok instrumenty – ich paznokcie wydłużyły się, zmieniając w groźnie wyglądające szpony, a szczęki rozszerzyły, pokazując garnitury zębisk. Porzuciwszy kamuflaż, obie ruszyły w stronę bohaterów!
- Na nich, zabawimy się! – wrzasnęła jedna z nich do otępiałych krasnoludów, zdecydowanie mniej melodyjnym głosem.
 
Sindarin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:36.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172