|
Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości... |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-03-2024, 17:30 | #41 |
Reputacja: 1 | Po zakończonej walce Amaris sprawdził ciała, szukając czegokolwiek ciekawego. Odetchnął z ulgą, widząc, że jego towarzysze uszli z tej potyczki stosunkowo bez większych obrażeń. Spojrzał na zwłoki krasnoludzkich zabójców z zimną obojętnością i skupił się na przeszukiwaniu ciał poległych. Podniósł mikstury, zdając sobie sprawę, że są to napoje lecznicze. |
31-03-2024, 17:20 | #42 |
Reputacja: 1 | Z przyjemnością rozpłatał łeb krasnoludzkiej zabójczyni swoim siekieromłotem i dysząc ciężko rozejrzał się, czy trzeba by wspomóc kompanów. Ci jednak znali się na swojej robocie i nie trzeba było za nich niczego dokańczać. Obaj przeciwnicy byli martwi, więc można było zająć się swoją raną. Imrak zacisnął zęby i warknął pod nosem, usuwając bełt z ręki.
__________________ Nie ma nadziei prócz nas. Nie ma litości prócz nas. Nie ma sprawiedliwości. Jesteśmy tylko my. Ostatnio edytowane przez Kazbiel : 31-03-2024 o 17:22. |
01-04-2024, 10:34 | #43 |
Reputacja: 1 | Rzuciliście się do walki z tanarrukami. Kal raził jednego z nich boskim płomieniem, ale zadał mu zdecydowanie mniej obrażeń, niż mógł - głównie przez to, że jak kapłan szybko sobie przypomniał, orki te miały pewną odporność na ogień. W odpowiedzi bestia zamachnęła się mieczem na kapłana, jednak jej ciosy okazały się niecelne. |
02-04-2024, 14:18 | #44 |
Reputacja: 1 | Jak się okazało, walka z tanarrukami nie była jedyną, jaką mieli odbyć w zrujnowanej kuźni. Ni stąd ni zowąd pojawił się bowiem nieumarły beholder, który dał się zaklinaczce we znaki. Czuła, jak nekrotyczna energia wysysa z niej siły, jednak w pewnym momencie zdołała się jej oprzeć i podobnym zaklęciem poczęstowała kulistego przeciwnika. Na szczęście kompani byli czujni i dość szybko poradzili sobie z beholderem, dzięki czemu Sariel mogła skupić się na uleczeniu siebie, gdyż czuła się strasznie słabo.
__________________ In Omnia Paratus. |
02-04-2024, 16:28 | #45 |
Reputacja: 1 | Wojownik był zadowolony z przebiegu walki, z odniesionych obrażeń już nie. Od razu, gdy Kal wysłał martwiaka tam, gdzie jego miejsce, sięgnął do plecaka po dwa flakony. Odkorkował je i wypił jednym haustem, wiedząc, że za moment poczuje się lepiej. Tak też się stało. Magia lecznicza działała cuda, bo rany zniknęły i Imrak mógł funkcjonować jak wcześniej, nim je otrzymał.
__________________ Nie ma nadziei prócz nas. Nie ma litości prócz nas. Nie ma sprawiedliwości. Jesteśmy tylko my. |
03-04-2024, 16:20 | #46 |
Reputacja: 1 | Kallel stał w milczeniu, obserwując scenę, która rozegrała się przed jego oczami. Widok nieumarłego beholdera wywołał w nim mieszane uczucia - z jednej strony trudno było nie czuć ulgi, gdy potwór padł trupem, ale z drugiej strony, świadomość, że taka groźna kreatura miała się pojawić w tej kuźni, wzbudzała zaniepokojenie. |
03-04-2024, 18:18 | #47 |
Reputacja: 1 | Ostry Cień Mgły z ulgą obserwował, jak beholder powoli osuwa się na ziemię, pokonany wspólnym wysiłkiem drużyny. Choć walka nie była bardzo ciężka, a fioletowy promień potwora boleśnie ugodził Sariel, tropicielowi udało się dołożyć swoją cegiełkę do zwycięstwa, nękając stwora strzałami z łuku. Teraz, gdy kurz opadł, nadszedł czas na ocenę sytuacji i podjęcie dalszych kroków.
__________________ „Kto zna wartość rzeczy, nie dąży do tego, co nieważne.” Leonardo da Vinci. |
04-04-2024, 09:38 | #48 |
Reputacja: 1 | Soulknife z ponurą satysfakcją patrzył na bezwładne, rozdęte cielsko beholdera. Choć walka była krótka, bestia okazała się zaskakująco odporna. Na szczęście ich drużyna po raz kolejny udowodniła, że współpraca i determinacja są w stanie pokonać nawet najtrudniejsze przeciwności. Po wszystkim podszedł do Sariel, sprawdzając, czy wszystko z nią dobrze. |
04-04-2024, 18:35 | #49 |
Reputacja: 1 | Zabraliście ze sobą połączoną zębatkę i opuściliście kuźnię, kierując się w stronę bliźniaczej pozostałości po wieży strażniczej, jaką odwiedziliście niedawno. Jej niepełne dwa piętra otaczały ogromne łańcuchy, które mocno naruszyły ceglaną konstrukcję a gruz rozrzucony w tym miejscu zdawał się wskazywać, że kilka kolejnych jej sekcji zostało albo rozebranych albo zawaliło się w inny sposób na przestrzeni lat. Wiatr wył tutaj ponuro, a jałowe skały wydawały się skrywać legendy o tych, którzy byli tu przed wami. |
05-04-2024, 08:20 | #50 |
Reputacja: 1 | Kallel z zaciekawieniem obserwował mechanizm zębatkowy. W jego oczach błyszczała mieszanina ekscytacji i ostrożności. Gdy olbrzymie drzwi z łoskotem zniknęły w ścianach, kapłan ujrzał przed sobą mroczną otchłań wnętrza wieży Durlaga. W powietrzu unosił się zapach stęchlizny i kurzu, niczym woń dawno zapomnianych tajemnic. |