Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Inne Tutaj możesz zagrać w tych światach, które zostały pominięte powyżej. Czy będzie to rządzona przez orki Orchia, czy może kosmos w erze, kiedy słońca zaczynają gasnąć.. Na pewno znajdziesz tu coś dla siebie.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-10-2022, 13:23   #251
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Wcześniej
Diana po kumpelsku potarmosiła Joan po głowie.
- Bo to taki nasz mózg! Mózg Elektronowy to była w polsce nazwa Komputera. – rzekła Diana – Kupmy ciabattę i bagietkę i nos w słoiku. Potrafię zrobić pieczywo czosnkowe… To bierzemy jeszcze czosnek i ser… Weź kotlety z kurczaka albo mielone drobiowe to płaty lub burgery zrobimy. – rzekła wysilając wszystkie swe talenty kulinarne.

U Mo.
- Tu jest tylko lekki nieporządek – rzekła Diana, a potem zobaczyła Ediego.
Diana wciągnęła powietrze ze zgrozą. Zdjęła z siebie koszulę i spodnie, a potem wyginając swe gibkie ciało wskoczyła do wody, i wynurzyła się zarzucając mokrymi rudym włosami i wyciągnęła Ediego z wody.
- Nie umieraj! – zakrzyknęła robiąc mu masarz serca i sztuczne oddychanie, aż żebra Ediemu pękły.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-10-2022, 17:06   #252
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Eddie obudził się z krzykiem przy wtórze trzaskających żeber
- Ludzie do kurwy nędzy! Jestem wodnym duszkiem! Mogę oddychać pod wodą! A to, że mam regeneracje, Nie znaczy, że złamane kości nie bolą jak jasna cholera! Co ja wam zrobiłem, że tak mnie budzicie?!
- "A wodny duszek zje omlet z 6 jaj, czy więcej?"- Spytał Dean.
To nieco uspokoiło obolałego półboga, który już zaczął leczyć rany, widok mokrej Diany w bieżnię też poprawił mu nastrój. Na szczęście ból pomógł mu opanować własne ciało, bo obcisłe błękitne kąpielówki nie zasłaniały absolutnie niczego.
-Dawaj tyle jajek, ile tam masz! Ale wpierw odłóż porcje dla reszty, żeby nie było pretensji potem do mnie! Zrastanie się kości wzmaga mi apetyt bardziej niż zwykle - Zapowiedział.

W przeciągu kilku minut cielista smuga wysprzątała puszki a Eddie w pomarańczowym szlafroku frotté po Mo usiadł przy wyspie kuchennej.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 14-10-2022 o 17:22.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-10-2022, 18:05   #253
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Wcześniej w Megasamie
Dean popatrzył na rudowłosą z uznaniem. Więcej osób umiejących gotować oznacza mniej roboty dla niego. Uznał, że trzeba powiedzieć Dianie trochę słów uznania i zachęty:
- Potrafisz zrobić pieczywo czosnkowe? Świetnie. Lepsze będzie mielone mięso. Na kaca najlepsza dieta białkowo- tłuszczowa. Atest moich wujków z kapeli. A że większość z nich nie umiała gotować, to bywaliśmy z nimi często na śniadaniach w Macu. Lub karmili nas smażeniną…

U Mo
Po komentarzu Diany, Deana bardzo zastanawiało jak wygląda skala dziewczyny wobec nieporządku. Miał paskudne przeczucie, że ta Jej bardzo się różni od Jego własnej.

Dalej nudno też nie było. I tak spodziewał się i tak zamieszania po tym jak polecił Dianie, żeby wyciągnęła Eddiego z basenu. I po co robić dodatkowy chaos tylko dlatego, że twoja kumpelka ma paradować w bieliźnie? Dla narobienia jej dodatkowej siary? Po tym jak spadły na nią problemy z eksem (lub eksami)? Po co?
Joan zaś stała tam jak wryta w ziemię. Kiedy przechodził obok siostra rzuciła:
- Nie musisz mi teraz kupować prezentu. Ujrzę boginię.

Myszkowanie po burżujskiej kuchni było dla bruneta dużo ciekawsze. Znalazł nawet fartuch. Zresztą znając Szczeniaczka jak oprzytomnieje będzie głodny. Hiper- głodny, może w dodatku wkurzony. Miał rację, więc Dean tym bardziej się nie przejmował wrzaskami kolegi.
- Dobra daję 6 jajek! -zawyrokował. - Joan!! Chodź mi pomóc to będą hamburgery!
-MUSZĘ!?
-Jak chcesz jeść to TAK!

Wymieszał składniki mikserem. Potem prawie nie upuścił z wrażenia rozgrzanej patelni kiedy nagle zrobiło się CZYŚCIEJ. Fakt, że nagleza kontuarem siedział niebieskowłosy chłopak w pomarańczowym szlafroku znacznie uspokoiła Deana. Nie zwariował, to tylko Eddie działa. Wieczór zapowiadał się na pełen wyjaśnień, pora je zacząć:

- Eddie? Rodzice was najmują do reklam do sprzątania? Jeśli nie to powinni. I tak… Omlet musi do siebie jeszcze dojść, więc może wypij mleka? Kupiliśmy ze 2 kartony. Obstawiam, że dasz radę z jednym.
Nie wiem jak radzą sobie z tym u ciebie w domu, ale tak… Z tego co wiem to poprawnie wykonany czy masaż serca potrafi się skończyć złamaniem żeber. Nie dziwi mnie, że po regeneracji chce ci się jeść skoro jakby nie patrzeć wytwarzasz nagle zrastające tkanki. Z czegoś musisz je wytworzyć, więc pewnie wymaga to jedzenie. Nie powstaje coś z niczego, to ma sens. A skoro kości i mięśnie to wapno i białko- to czy wypiłeś to mleko? W każdym razie masz tutaj omleta. A że na kace i większy głód najlepsza jest dieta białkowo- tłuszczowa to zrobimy jeszcze hamburgery. A jest kurwa sporo do omówienia, co nie Diana? Joan? A cebulę kroisz? Dziękuje.

I tak Eddie po tym co twój stary odwalił wczoraj to się nie dziwię, że nie wróciłeś do domu. Miałeś jakieś wieści od swojej… macochy? Rodzeństwa? Dziurę którą pozostawiła twoja mama- bogini była trudna do… przegapienia.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 16-10-2022 o 18:09.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 16-10-2022, 20:27   #254
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Tak sprzątanie na budowie i sprzątanie po walkach Herosów to część naszych obowiązków jako pół etatu pracy w Blue Collar INC stąd tak mi szybko posszło- Odpowiedział Ed pomiędzy wypijaniem łyków mleka.

Pokiwał głową energicznie na słowa Deana o niebraniu czegoś z niczego - Jestem połączony z kosmiczną mocą Fast Force. Bez jej wsparcia nie dałbym rady wchłaniać takiej ilości kalorii. Ta moc pozwala nam ominąć, a raczej nagiąć niektóre prawa biologii i fizyki, ale jak słusznie zauważyłeś nagiąć nie znaczy złamać albo zaprzeczyć - Kiedy pomyślał o następnym pytaniu westchnął głęboko.

- Jeszcze się do nich nie odzywałem ostatnie 48 godzin to dużo nawet jak na mój przekręcony mózg teraz mam lekkiego kaca Kofeinowego, ale potrzebowałem odbić sobie po tej jebanej obroży blokującej moc teraz pewno się wyrówna - Wzruszył ramionami.

- Zaraz sprawdzę via Alex, co tam się wyrabia i tak ją muszę poprosić, żeby zajęła się Speedym.... Ech, zaciągam dużo długów u siorki! Ojciec jest chyba zadowolony z tej akcji z cyber pojebem trochę się odkułem po tej manianie, ale będę musiał zaraz zadzwonić i dać znać, że żyje, bo inaczej tu wparuje spanikowany - Myśl o odpowiedzialności rodowej sprawiła, że Eddie wyraźnie skurczył się w sobie i schował szyje w ramiona.

- Kocham moją rodzinę, choć jest popierdolona, ale czasem żałuje, że ni mogę po prostu przefarbować włosów na pomarańczowo sprzedawać słodki zawał serca w puszce! Bez tej całej pieprzonej odpowiedzialności! Wiem, że muszę stawić czoło jebanemu przeznaczeniu, na którego wypełnienie zostałem spłodzony, ale troszkę żałuje, że nie mam możliwości odwlec tego choć trochę.... - W głosie chłopaka dało się wyczuć rozżalenie z jednej strony nie chciał pozwolić na narodzenie Boga Czarnego Ognia, Który Spopiela Duszę z drugiej strony czemu nie może być po prostu normalnym nastolatkiem ? Czemu jego największym problemem nie mogą być oceny w szkole i kogo zaprosić na randkę ?!!
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 16-10-2022 o 20:38.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17-10-2022, 10:41   #255
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Diana otarła czoło z ulgą.
- Dobrze, że żyjesz. Wiesz, nie znam się na tym półbogoowaniu… Właściwie, to czy ktokolwiek się zna się na półbogowaniu? Czy są jakieś szkoły dla półbogów? Kierunek studiów: półbożyzm? To dosyć poważne zagadnienie. I czemu tu jest tak zimno… – popatrzyła na siebie, i przypomniała sobie że jest w mokrej bieliźnie.
- Edy, dasz mi jakiś szlafrok i polecisz kupić bieliznę? Tylko taką normalną, wiesz, nie seksowną. – rzekła czerwieniejąc.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20-10-2022, 13:26   #256
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Edlaue rzucił Dianie szlafrok, który miał na sobie sam błyskawicznie ubrał strój super Herosa - Jaki rozmiar ? OK jasne !Już się robi, zaraz wracam- I już go nie było pobiegł do najbliższego Targetu, chwycił paczkę białych kobiecych bokserek po 5 sztuk i stanik sportowy, zgodny z podanym rozmiarem miseczki.

Na szczęście starczyło mu gotówki, którą zostawił w przelocie na kasie razem ze swoją fotografią w kostiumie podpisaną autografem i dedykacją "Cobalt Blue Strike dziękuję za możliwość zrobienia zakupów w państwa sklepie"

Ród Blue Strajków miał pozwolenie od wszystkich sklepów w mieście, żeby robić zakupy tym sposobem. Miał też awaryjną platynową kartkę Blue Strike, której mógł użyć w sytuacji podbramkowej, żeby w razie czego, szybko użyć jej na kasie samoobsługowej płaciła sumę in blanco którą potem Blue Collar INC ustalała z danym sklepem, ale Ojciec i jego ludzie bardzo uważnie śledzili używanie tych kart a Ed nie miał ochoty tłumaczyć tacie, dlaczego zakup kobiecej bielizny podpada pod "sytuacje Awaryjną".

W biegu wysłał dwa SMSy ze swojej zmodyfikowanej super komórki:

Cytat:
Tato jestem cały i zdrów pomagam kolegom z zespołu
W sumie to mu nie skłamał... Miał nadzieje, że ten krótki update w połączeniu z wczorajszym złapaniem Faceboga kupi mu kilka godzin spokoju.

Drugi SMS wysłał do przyrodniej siostry:

Cytat:
Hejka Alex opijałem wczorajszy sukces z przyskrzynieniem idioto-borga a teraz pomagam ludkom z ekipy. Jak sytuiacja na froncie domowym ? Wyprowadzisz i nakarmisz dla mnie Speediego ?

XOXO <3
Dobiegł z powrotem do loftu po Mo, zajęło mu to jakiś 10 minut rzucił Dianie kupione ciuchy jeszcze z metkami - Jeżeli wolisz to mogę się przebiec do twojego mieszkania jeżeli dasz mi kluczę i nie przeszkadzają ci pytania sąsiadów o dziwny przeciąg... Nie wiem jak wygląda twoje podejście do konspiry ?
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 21-10-2022 o 11:36. Powód: edytowany bo współgraczka słusznie zwróciła uwagę że dwóch facetów piszę głupoty :)
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 21-10-2022, 11:06   #257
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Diana szybko pobiegła do sąsiedniego pokoju i ubrała przykrótki szlafrok zdjąwszy wcześniej bieliznę, którą zostawiła, aby się suszyły. Potem Przyniósł ubrania, więc się przebrała i w szlafroku wyszła i powiedziała.
- To jak, gotujemy? Ja robię pieczywo czosnkowe.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-10-2022, 14:47   #258
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Dean chwilę próbował przetrawić wyznania Eddiego. Raz, że niebieskowłosy przeskakiwał z jednego tematu na drugi. Dwa, spory zasyp informacji. Po trzecie, co jeden temat to cięższy.
- No fajnie, widać, że masz wprawę w sprzątaniu. - pierwsze co z siebie wykrztusił to próbę pochwalenia dzieciaka. Tata zawsze powtarzał, żeby zacząć - zwłaszcza krytykowanie- od wymienienia pozytywów, żeby słodka otoczka pozwoliła łatwiej przejść gorzkiej pigułce niedociągnięć. Chociaż sam nastolatek nie był pewien czy to zamierza powiedzieć to będzie krytyka, zwłaszcza wobec Eddiego.

Na samo wspomnienie o Bogini, która przybyła do tego świata z innego wymiaru, bo jak twierdziła “Cicha modlitwa tego młodzieńca pozwoliła jej odwiedzić jej maleństwo” - czarnowłosy rozejrzał się po pokoju wypatrując kolejnego objawienia sił nadprzyrodzonych. Zważywszy, że co gorsza wtedy w ogóle nie odezwał się na głos- a więc Bogini mogła czytać mu w myślach. Perspektywa, że szanowne bóstwo wody może sobie wleźć do głowy Deana Murphy'ego sprawiło, że najdłużej i z największą podejrzliwością patrzył na zlew- jako źródło wody w pomieszczeniu.? Oby! Nie miał ochoty zgarniać hydraulika.

Dean rozmasował sobie czoło, by zebrać myśli. Wkurzała go sprawa z tym Przeznaczeniem przez duże “P”. Może to była kwestia, że był dzieckiem agnostyka i nerdki fantazyjnych serii, albo jako dziecko urodzone po początku nowego millenium to zdążył załapać się na przynajmniej jedną niesprawdzoną przepowiednie o Armagedonie. Albo zwyczanie Dean Murphy był idiotą rozdłubującego temat, bo oświadczył:
- Eddie, z całym szacunkiem dla Twojej Mamy- Bogini, ale cóż… samo to nadejście Feniksa to trochę za ogólna rozpiska. Co właściwie zobaczono w tej przepowiedni? Konkretną datę? Jakieś konkretne wydarzenie? Kto przepowiadał i jaką ma renomę, że jak powie Bogini, że ma mieć dziecko z facetem z innego wymiaru, to bez kręcenia nosem czy to jej typ?
Ja póki co rozumiem tylko, że twój tata poznał twoją mamę w innym wymiarze, a ta znajomość przysporzyła im ciebie. A i nie trzeba Przeznaczenia czy Przepowiedni takich przez duże “P”, żeby po rozpadzie związku ludzie dzielili się opieką nad ich wspólnym dzieckiem. Samo wysłanie cię tutaj do taty to brzmi jak zwykły ko-parenting, takie w stylu “dziecko powinno znać swojego ojca”? To po prostu jest branie odpowiedzialności jako rodzice, mniejsza jak długi mieli związek. W końcu do… zrobienia dziecka… humanoidalnego dziecka trzeba… udziału dwojga rodziców. To zobowiązuje do dzielenia się opieką i kosztami utrzymania za to dziecko, a skoro nie było jak od twojego taty ściągać alimentów do innego wymiaru, to równie dobrze możemy uznać, że dla wyrównaniu po spędzeniu iluś tam lat w wymiarze matki tyle samo powinieneś spędzić w wymiarze ojcowskim

-O bogini… - Joan przyłożyła sobie dłonie do twarzy.
-GDZIE?! - odwrócił się przerażony, że oto znowu wywołał Mamę- Boginię. Spodziewał się, że w dodatku wkurzonej za krytykę jej metod rodzicielskich, ale w progu kuchni stała tylko Diana. I tylko w bieliźnie i ręczniku, mokrych lub wilgotnych
-Dean…
-Co?!
- zważywszy jak na twarz napływał mu rumieniec, to brunet był nawet wdzięczny siostrze, że miał powód odwrócić się w jej stronę- Wczoraj tylko pomyślałem… Nie wiem co dokładnie i zamanifestowała się wodna bogini rozwalając ścianę i rury twierdząc, że moja “Cicha modlitwa tego młodzieńca pozwoliła jej przejść między wymiarami do jej maleństwa”. Nic nie powiedziałem na głos, ale jakoś wystarczyło. Chociaż mówiła coś też o kryształowej kuli, która ma pozwolić jej rozmawiać z synem raz w tygodniu. Czy mogę czuć się bezpiecznie do kolejnej niedzieli, że szanowna Bogini nie wejdzie mi do głowy?
-Dobra masz chwilę paranoi, może nawet o podłożu logiczno- realnego zagrożenia, że robisz za jakiś wzmacniacz sygnału dla Bogini. Eddie, na serio chyba najlepiej jak zrobisz jedną z tych rzeczy co robisz najlepiej - załatwić coś szybko z pokonaniem dużej odległości. Nie chcemy przecież, żeby Diana się przeziębiła, nie? Diana spisz na kartce swoje wymiary, proszę. A mój brachol może nieco ochłonie jeśli da się szybko rozproszyć sygnał po tym jak krytykował metody wychowawcze twojej szanownej szanownej Mamy-Bogini? No wiesz, że zaraz nie będziecie w jednym pomieszczeniu. -
dziewczyna poklepała Blue Strike’a parokrotnie po ramionach. - A ja i tak potrzebuję czasu na uruchomienie laptopa i załączenia Internetu, żeby pokazać ci czemu ten wymiar słynie z problemów ze spełnianiem się przepowiedni, dobra? Bezpiecznej podróży, Eddulanie.
-Dzięki -
bąknął.
-Tak wiem, jestem wspaniała. -[/i] oświadczyła zabierając z lodówki kartkę z symbolami, które pewnie miały pozwolić załączyć sieć.
- Półbóg? No fachowo to by pewnie nazywało się “demigod”, ale w tym wymiarze… - Dean starał się nie patrzeć bezpośrednio na Dianę w przemoczonej bieliźnie, żeby sytuacja nie zrobiła się dla którejkolwiek strony bardziej krępująca. Widocznie jego mózg uznał, że najlepiej zademonstrować znajomość greki.
- Jest o tym cała seria, nawet kilka. - oświadczyła jego siostra znad uruchamianego laptopa.
- A czyjaś inna niż Ricka Riordana? Joan, to fantastyka
-A my znamy chłopaka urodzonego w wymiarze ze smokami, urodzonego ze związku człowieka i bogini. A i w piątek do Halycon City wpadły elfy robić imprezę. W tym układzie prawdopodobieństwo istnienia równoległego świata z demigodami?
-Masz zamiar znaleźć Eddiemu letni obóz lub dla demigodów?
-Niezła myśl, ale czasochłonna. Na razie może po prostu mu polecimy tę serię, że bycie demigogiem ma wpisaną problematyczność?
-Ta… Tam było, że dawało ADHD, rodzaj dysleksji przez mózg nastawiony na grekę… Co tam było jeszcze? Cholera przecież nie zgarniemy Cole’a! Już sam telefon do niego “Możesz wymienić skutki uboczne demigodowania?”...
-Axlu Deanie Murphy, nie bądź boomerem. Od czego Wiki serii?
-No jak tak to ok. To rób swoje, a ja gotuję…


Pozwolił swojemu Człowiekowi przy Monitorze odwalać komputerowe praca. Sam zajął się wyrabianiem mięsa na hamburgery. Do powrotu Szczeniaczka zdążył rozpalić fikuśny mini- grill.
- Witaj z powrotem, Eddie. Jeśli zostaniesz to golnij mleka. A potem powiedz, czy wolisz hamburgery krwistsze czy wysmażone na podeszwę. I tak Diano jeśli chcesz to powinien być jeszcze chleb
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 22-10-2022 o 18:30.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-10-2022, 17:26   #259
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Nie musisz się bać mojej Mamy, Dean ona jest bardzo tolerancyjna i wyrozumiała... Momentami aż za bardzo! Tacie się po prostu uzbierało i chyba Mama wyczuła, że Fejsbunio jakoś zmanipulował Ojcem, ale kosmiczne prawa, które obowiązują bóstwa bardzo ograniczają jej możliwość ingerencji w sprawy innych wymiarów i śmiertelnych. Trzeba się nieźle nagłówkować żeby naginać te zasady moje istnienie jest właśnie takim kruczkiem w kosmicznym prawie... - Wyjaśnił i westchnął ciężko, rozmowy o przeznaczeniu znów sprawiły, że skulił się w sobie.

- Woda jedna wie ile dusz, spalił Król Feniks! Chciałbym móc po prostu to olać, ale on zabił przez dekady wiele istnień! I to coś gorszego niż zwykłe zabójstwo fizycznego ciała, które jest oczywiście, wielką zbrodnią i zniszczeniem potencjału danego bytu, ale Feniks robi coś dużo gorszego: On spala DUSZE rozgrzewając swój własny ogień, niszcząc przy tym WSZELKI ślad po samoświadomej duszy i jakiekolwiek szanse na życie pozagrobowe dla jego ofiar! Jeżeli uda mu się dokonać Mrocznej Apoteozy i zostać bogiem tego wymiaru... - Eddie nie dał rady dokończyć, objął się ramionami, zadrżał ze strachu.

- Diana ma racje przydałoby się jakieś szkolenie dla półbogów niestety powołanie jednego z nas do życia to zawsze ewenement i raczej nie dalibyśmy sobie nawzajem pomóc nawet jeżeli znalazłby innych dobrych półbogów w tym, bądź innym wymiarze dlatego staram się sztukować kursami super hero! Ale mam wrażenie, że słabo mi idzie... Każdy moment kiedy nie osiągam swego pełnego potencjału kolejna dusza jest zagrożona ostateczną zagładą i to moja wina, że nie zdołałem ocalić naiwnych śmiertelnych przed tym demonem - Wbił wzrok w podłogę i zaczął nieśmiało zamiatać stopą podłogę trzymając ręce za plecami całe jego ciało było napięte niczym postronki....

- UBRANIA! Dobry pomysł - Gdy usłyszał czego potrzebuje Strzyga od razu rzucił się wykonać zadanie przebieżka zawsze pomagała mu oczyścić głowę i skupić się na czymś innym.

Wrócił przekazał Dianie ciuchy zrzucił swój kostium super hero wskoczył do basenu na krótką chwilę, aby zmyć z siebie pot podróży. Wiedział, że jest to mało higieniczne zachowanie, ale nie miał sił, cierpliwości ani czasu na prysznic.

Włożył z powrotem pomarańczowy szlafrok - Pozostawiam wybór kucharzowi ja przepaliłem już większość rezerw i mogę zjeść nawet surowe - Odpowiedział na pytanie Deana i po wypiciu resztki mleka z kartonu dodał

- Nie musicie się bać, nie zemdleje, te "opary" które mam starczą, żeby zachować przytomność... Poza tym kontakt z wodą dodaje mi sił, choć naturalna słona morska woda byłaby lepsza niż cholorowana basenowa, ale jak się nie ma co się lubi... - Wzruszył ramionami, ale zaraz rozproszyła go kolejna myśl.

- A mogę w czymś pomóc ? Nie jestem dobry w gotowaniu, bo mamy kucharzy i służbę, ale umiem w kanapki i szybko się uczę!- W tej chwili duszek wodny naprawdę wyglądał jak chętny do zabawy szczeniaczek wizja wspólnego gotowania zdawała mu się atrakcją porównywalną do wyjazdu do Disneylandu dla kilkulatka wychowanego na bajkach z House of the Mouse.
 
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 22-10-2022, 19:18   #260
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
- Superludzi przybywa, to tym bardziej demigodów - Joan dalej majstrowała na laptopie- Wszystkie supermoce potrafią poskutkować przy przeciążeniu, a że wciąż jest ich zbyt mało, żeby porównać każdy przypadek. Wszyscy chodzą po omacku. Dlatego pilnuję, żeby Dean brał suplementy z metalami.
- Tia... W sumie -
Dean próbował zebrać myśli. Uznał, że należy zająć się samopoczuciem Szczeniaczka. Reszta spraw powinna wymagać obecności Diany - Dobra... Moja mama uznaje wschodnioeuropejską tradycję, że jak narozrabiasz to czekają cię ciężkie roboty. Dlatego zwykle wysyłała mnie do kuchni Kalligarisów lub Michy Zorby- tam zwykle szorowałem spalone gary. Ale to miały być ciężkie roboty, a nie nauka gotowania.
Ale po kolei - została ćwiartka cebuli to ją pokrój najpierw w paski, a potem kostki. Pomidory w osiem części, a paprykę na pół, a potem w paski.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172