Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Science-Fiction Chcesz odkryć w eonach Kosmosu Zapomniane Światy? Walczyć z wszędobylskimi Korporacjami, bądź być małym cyber–trybikiem w ich złożonej Maszynerii? Ostrzem świetlnego miecza wyrąbywać sobie swoją ścieżkę Mocy? To czy odważysz się przejść przez Wrota Wymiarów zależy tylko od Ciebie.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-10-2021, 19:34   #71
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację

Flesz błysnął mu po oczach, po chwili był na celowniku smartfonowych kamer.
- Proszę się odsunąć i nie przeszkadzać policji.

 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 30-10-2021 o 14:57.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30-10-2021, 14:07   #72
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Northside, 6 listopada 2021, 17.25

Prowadzona przez Stonesa Arrinera mknęła do południowej części Northside mijając wolniejsze pojazdy zgrabnymi manewrami.

- To nie jedyny młodzik, który ostatnio zginął na ulicy w tym parszywym kwartale - powiedział do Ryana Richard - Gangi kontrolują te tereny aż po wybrzeże, a młokosy do nich ciągną. W Northside uczciwej pracy nie znajdą, a gang to prawie rodzina. Nakarmi, ubierze, da spluwę, a potem poprosi, żebyś w zamian kogoś z wdzięczności zabił. Skurwiele.

- Kazali łebkowi podpalić te auta, żeby komuś dopiec? - zapytał MacMillan wychylając się z tylnego siedzenia Hussaryi.

- Wątpię - potrząsnął głową detektyw Voronin - To najpewniej była inicjacja świeżaka. Szczeniak chciał dołączyć do gangu, więc kazali mu się wykazać odwagą, a goście z Arasaki często od razu ciągną za spusty. Nie miał szans.

- Istnieje prawdopodobieństwo, że korporacyjni będą pociągnięci do odpowiedzialności? - zapytał kadet zerkając na pogrążonego głęboko w myślach Pumbę.

- Nie ma takiej opcji - odparł Leopold - Użycie broni w obronie mienia klienta. Mieli prawo strzelać nawet wtedy, kiedy szczeniak wyskoczył już na jezdnię. Już był za ich terenem, ale zamiast uciekać, schował się za samochodem. Zasadniczo był dla nich niewidoczny.

- Domniemanie posiadania broni? - Ryan przywołał z pamięci odpowiedni paragraf regulacji obowiązującej korporacyjne siły policyjne - Prewencyjne otwarcie ognia do potencjalnie uzbrojonego przestępcy? A miał jakąś broń?

- Jakiś scyzoryk - żachnął się Richard - Szkoda młodego. Wszystkich ich szkoda.

W samochodzie zapadła na chwilę niezręczna cisza. Ryan wyjrzał przez boczne okienko Arrinery, przesunął spojrzeniem po frontonach mijanych budynków. Większość budowli sprawiała smętne wrażenie strasząc oczy odłażącym płatami tynkiem, zakurzonymi witrynami małych lombardów i sklepików, wyblakłymi graffiti nadwyrężonymi przez częste opady kwaśnego deszczu. Tu i ówdzie jakiś przedsiębiorczy handlarz czy kamienicznik wykazywał większą troskę o wygląd swej własności, ale zadbanych budynków było w Northside zdecydowanie mniej niż tych niszczejących z roku na rok coraz bardziej.

- Nędznie tu - mruknął do samego siebie MacMillan kątem oka łowiąc odmalowany na beżowo gmach, nad którego wejściem wisiała wielka tablica z napisem "Security Specialists Inc", zdradzająca regularne zabiegi konserwacyjne, a przez to wyróżniająca się czystością spośród szaroburego wyglądu dzielnicy - Miasto nic tu nie robi?

- Rada miejska nie inwestuje, bo gangi dewastują i kradną - wyjaśnił Pumba wskazując Richiemu wolne miejsce na parkingu przed siedzibą agencji ochrony - Mamy w Małej Italii komisariat na dwustu ludzi, a nie nadążamy z wszystkimi interwencjami w okolicy. Korporacyjni gliniarze tylko na tym korzystają, każda okazja jest dobra, żeby legalnie postrzelać, a jeśli przy tym ginie jakiś biedny sukinsyn, nikt się tym nie przejmuje. Cholernie nieciekawe czasy nastały.

Szanowni gracze, dotarliście do siedziby Security Specialists Inc. Dajcie znać, czy tym razem też każecie młodemu pilnować auta czy zabierzecie go ze sobą (okolica sprawia wrażenie znacznie bezpieczniejszej od poprzedniej lokacji). Wystarczy krótki wpis fabularny na połowie awatara i już lecę z następnym postem!


 
Ketharian jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-10-2021, 12:03   #73
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Stones przez większość, nie najdłuższej drogi milczał. McMillan ewidentnie nie znał realiów NC a nawet ulicznych zasad. On sam miał go nad wyraz za dużo, wręcz w najmniejszym palcu ciała. Budynek małej firmy ochroniarskiej nie wyglądał tak źle, pomalowany świeżą beżową farbą, jeszcze bez malunków i długich ciemnych zacieków, od kwaśnego deszczu. Richard wyszedł, a podnoszące się do góry lewe drzwi Arrinery pozwoliły mu wysiąść. Kadet spojrzał na Tygrysa nie do końca pewnym pytającym wzrokiem.

-Wysiadaj świeżak, idziesz z nami. Podpatrzysz trochę gadaniny. Gangi nie są tak aktywne w tej okolicy, zresztą każdy mądry cwaniak nasłuchuje częstotliwości szczekaczki, jeśli było jakieś duże zgłoszenie, tak jak przed chwilą zaszywają się w melinach, bo nie chcę trafić na pewniejszy patrol.- stwierdził detektyw, czując jak bardzo chce mu się napić zimnej, gazowanej Coca-Coli.
 
Pinn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-10-2021, 12:35   #74
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Northside, 6 listopada 2021, 17.27

Zamknięte pilotem auto błysnęło dwukrotnie światłami, wydało z siebie cichy pisk. Richard poprawił raz jeszcze wiszącą na szyi odznakę i wyprzedzając Leopolda podszedł do wejścia agencji. W holu pojawili się dwaj nadchodzący gościom na spotkanie mężczyźni, zanim jednak otworzyli drzwi agencji, umieszczony u szczytu futryny detektor broni omiótł postacie trzech policjantów wiązką promieni rentgenowskich.

- Jakie kłopoty, panowie? - zapytał pierwszy z mężczyzn stając w progu otwartych szeroko drzwi i spoglądając czujnym wzrokiem na odznakę Stonesa - Możemy jakoś pomóc?

- Tak mi się wydaje - kiwnął głową Richard - Detektywi Stones i Voronin, funkcjonariusz MacMillan, wydział śledczy Komendy Głównej. Chodzi o napad na filię Pacifica Bank w centrum. Bardzo nam przykro z powodu śmierci waszego pracownika.

- Jakiej śmierci? - w oczach pracownika agencji pojawił się wyraz skrajnego zdumienia - Chodzi o Stevena? Nikt nas nie poinformował! Co się stało?!

- Nie wiedzieliście o napadzie? - tym razem zdumienie pojawiło się na twarzy Stonesa, ale momentalnie znikło, kiedy detektyw uświadomił sobie, że funkcjonariusze sekcji patrolowej w banku zabronili personelowi placówki rozmawiać do odwołania z kimkolwiek na temat zbrodni. Obowiązek poinformowania pracodawców Stevena White leżał osobiście na oficerach śledczych, którzy przejęli tę sprawę. Richie zmełł w ustach przekleństwo uświadamiając sobie jak tragiczną informację przyszło mu znienacka zakomunikować.

- Bardzo mi przykro, panowie, ale przynoszę złe wieści - dodał szybko taksując bacznym wzrokiem obu mężczyzn, dobrze zbudowanych młodych ludzi o krótko ściętych włosach, dobrze skrojonych marynarkach i niezbyt pasujących do modnego stroju automatycznych Uzi powieszonych w kaburach pod pachami - Dwie godziny temu doszło do napadu na Pacifica Bank na Szóstej Alei. Wasz ochroniarz został zabity w trakcie rabunku. Sprawcy zbiegli. Prowadzimy śledztwo w tej sprawie.

- Dobry Boże, ja pierdzielę! - wyrzucił z siebie z niedowierzaniem drugi mężczyzna - Stary jeszcze nic nie wie, z banku nikt nie dzwonił.

- Nie monitorujecie statusu pracowników? - zapytał Pumba - Nawet radia nie słuchacie?

- Od wczoraj resetujemy firmowy serwer - wyjaśnił pierwszy ochroniarz cofając się w głąb budynku i zapraszając detektywów ruchem ręki do środka - Wczoraj po czwartej ktoś włamał się do naszego systemu i wszystko rozkaszanił. Nasi netrunnerzy dopiero co wywalili wszystkie wirusy, będą odtwarzać dane z backupów. Szef kazał wzmocnić prewencyjnie ochronę wszystkich kontraktowców z wyjątkiem tych najmniej zagrożonych, ale Pacifica Bank to była płotka, to skromny bank i jeszcze praktycznie w centrum.

- W dodatku biochip Stevena transmituje cały czas standardowe odczyty! - dodał drugi ochroniarz - Komputer z oprogramowaniem do zdalnej diagnostyki fizjologicznej działa od kilku godzin i cały czas sygnalizuje poprawce funkcje życiowe Stevena!

- Cóż, to akurat bardzo ciekawe - wycedził przez zęby Stones oglądając się na partnera - Raz jeszcze powtórzę z przykrością, że Steven White został zastrzelony dwie godziny temu.


Pozwoliłem sobie rozwinąć scenę wstępnej konwersacji (przywitanie się, przekazanie złych wieści, reakcje współpracowników ofiary), aby nieco zaoszczędzić na czasie. Tym samym dowiedzieliście się kilku nowych zaskakujących rzeczy i pora teraz jakoś się do nich ustosunkować! Z mojej strony taka sugestia, aby kadet włączył się aktywnie w konwersacji jako partner, dzięki czemu gracz stojący dotąd w cieniu detektywów zyska pełnoprawny udział w grze.


 
Ketharian jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-10-2021, 12:54   #75
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
- Przepraszam że się wtrącę - MacMillan nie był jeszcze od końca pewien, czy może obu detektywom wchodzić w słowo - ale czy ten chip ma możliwośc określenia lokalizacji?

To było pierwsze, co przyszło mu do głowy. Jeżeli tak (pomijając kwestię tego, ze pracownik przez całą dobę jest monitorowany), to czy jest on nadal w ciele, wtedy powinien podać lokalizację jednej z kostnic, albo sygnał pochodzi z innego miejsca.

Albo po prostu jakiś robal emuluje go w zainfekowanym systemie.

-Jest pan pewien, że ten sygnał nie pochodzi od tego wirusa?
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-10-2021, 13:02   #76
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Rich pokiwał głową na słowa McMillana, chłopak miał rację co bardzo mu się spodobało, dzieciak coraz bardziej się uczuł, zresztą miał spory potencjał.

-Dokładnie. Czy to samo tyczy się monitorowania innych pracowników? Czy restart i wirus, wpłynął na danę monitorujące?... Cóż zapewne tak... - Stones podrapał się po trzydniowym, ciemnym zaroście, kłującym jak szpilki.- Mam nietypową prośbę. Po pierwsze sprawdzimy, gdzie znajduje się lokalizacja Stevensa. Po drugie, sugeruję byście sprawdzili miejsce jakiegoś pracownika i skontaktowali się z nim telefonicznie. Dzięki temu zyskamy wgląd czy inne biomarkery działają poprawnie, czy kłopot dotyczy tylko dentata.- Tygrys złapał się za język i poprawił.- Przykro mi, jeszcze raz, że informacja o śmierci Waszego zasłużonego pracownika, przychodzi w ten sposób i to z opóźnieniem.
 
Pinn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-10-2021, 13:35   #77
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Agencja SSI w Northside, 6 listopada 2021, 17.28

- Nie jestem w stanie odpowiedzieć na te pytania - odpowiedział ten z ochroniarzy, który jako pierwszy przywitał w progu agencji śledczych - Będą panowie musieli porozmawiać z szefem.

Jeden z pary mężczyzn pozostał w holu agencji uprzedzając swego przełożonego o niezapowiedzianej wizycie policji przez wmontowany w ścianę videofon. Drugi szybkim krokiem zaprowadził detektywów do windy. Thomas zauważył, że przewodnik nieznacznie utyka i odnotował w myśli fakt, że kształt zarysowany pod nogawką spodni sugerował mechaniczną naturę kończyny.

- Uszkodzenie polowe? - zapytał, kiedy drzwi windy zasunęły się bezszelestnie, a ona sama zaczęła zjeżdżać do podziemnej części budowli. Ochroniarz podchwycił znaczące spojrzenie Richarda, pokręcił przecząco głową.

- Na szczęście nie - odparł poprawiając przekrzywione pod pachą Uzi - Świeża implantacja. Układ nerwowy ciągle jeszcze nie jest w pełni skalibrowany, dlatego do zakończenia integracji fizjologicznej muszę siedzieć w centrali.

- Nie najgorsza fucha zważywszy na to, co dzieje się na ulicach - skomentował Stones - Dużo osób zatrudniacie?

- Około pięćdziesięciu, a czemu? - ochroniarz zerknął na detektywa podejrzliwie, przycisnął jeden z guzików na konsolecie panelu windy zatrzymując ją i otwierając drzwi wiodące na rzęsiście oświetlony elektrycznymi lampami podziemny korytarz.

- Ciekawość zawodowa - odparł detektyw - Zna pan wszystkich kolegów? Znał pan Stevena White?

- Tak i tak - odparł ochroniarz zapraszając gości do udania się w ślad za nim. Policjanci ruszyli korytarze mijając zamknięte drzwi kolejnych pokojów operacyjnych, z których dobiegały ich stłumione głosy pracujących dyspozytorów agencji - Znamy się tutaj wszyscy i znałem Stevena. Szkoda faceta, był naprawdę w porządku, chociaż z Wschodniego Wybrzeża. Pracował z nami od dobrego roku i nie było na niego żadnych skarg. Dał się lubić. Jak to się stało?

- Zastrzelili go zaraz na początku napadu - odparł szczerze Stones - Nawet nie wyciągnął broni.

- Skurwysyny - warknął z dźwięczącą żalem złością ochroniarz - Głupia śmierć. W mediach nie było jeszcze żadnej informacji o napadzie, nikt z komendy ani banku do nas nie dzwonił. I coś musiało się spieprzyć w biochipie Stevena, bo ciągle działa. Dwie godziny temu?

- Tak - kiwnął głową Voronin - Położyliśmy rękę na przepływie informacji. Reporterzy rzucili się na kolizję drogową trochę dalej na Szóstej Alei, nie zwęszyli widać jeszcze newsa, ale lada chwila to się zmieni.

- Steven miał spokojny przydział, raportował status co cztery godziny. Ostatni meldunek wpłynął o czternastej, następny miał być o osiemnastej, w chwili zamknięcia filii. Co za głupia śmierć. Macie już tych drani?

- Zbiegli z miejsca napadu - zaprzeczył Richard - Prowadzimy śledztwo i zapewniam, że...

- Po prostu ich rozwalcie - przerwał detektywowi rozmówca - Takich świrów należy odstrzeliwać na podstawie domniemania cyberpsychozy albo jakiejś narkotykowej schizy. Zero tolerancji!

Mężczyzna stanął przed stylizowanymi na prawdziwe drewno drzwiami na końcu korytarz i zapukał w nie dwa razy, nieco poniżej chromowanej tabliczki z nazwiskiem "Francis Donelly - dyrektor operacyjny".

- Wejść! - padła krótka odpowiedź i pociągnięte przez ochroniarza drzwi stanęły otworem.
 
Ketharian jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 02-11-2021, 20:09   #78
 
Wilczy's Avatar
 
Reputacja: 1 Wilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputacjęWilczy ma wspaniałą reputację
Dyrektorowie, korporacje i prywatni ochroniarze rozwalający Bogu ducha winnych nastolatków na ulicy. Pumba nie pierwszy i nie ostatni raz dostrzegł ironiczny dysonans Night City. Dla wielu to wystarczało, żeby mieć dosyć tego miasta. Ale nie dla nich - i na pewno nie dzisiaj. Policjanci weszli do środka, kiedy ochroniarz otworzył im drzwi.

Francis Donelly okazał się postawnym mężczyzną w średnim organicznie wieku, silnie umięśnionym i zwinnym, co dawało się zauważyć nawet wtedy, kiedy cały czas siedział za roboczą konsoletą. Przyjął rutynowe kondolencje gości z kamienną miną, zapraszając ich do zajęcia miejsc po przeciwnej stronie wbudowanej w masywne biurko stacji roboczej. Policjanci spostrzegli od razu okablowanie bezpośredniego sprzęgu neuralnego wpięte w łącza podskórne gdzieś na plecach dyrektora, umożliwiające znacznie szybsze transfery danych od popularniejszej, bo wygodniejszej w użytkowaniu łączności bezprzewodowej.

- Panów wiadomość bardzo mnie zaskoczyła - oznajmił lekko metalicznym tonem zdradzającym wszczepiony w krtań wokalizator - Chociaż trudno się do tego przyznać, nie mieliśmy pojęcia o napadzie. Nie uruchomił się żaden cichy alarm, nikt do nas nie zadzwonił. Nawet w telewizji nie było żadnej informacji. Agenci dyżurni czekali na rutynowy meldunek pana White.

- Udało nam się chwilowo wyciszyć sprawę, ale świadkowie już zostali zwolnieni do domów, więc lada chwila pojawi się wiadomość popołudnia w NT54 - odparł Voronin - Poszukujemy cały czas sprawców, znamy ich pojazd. Lecz nie obędzie się bez pańskiej pomocy.

- Słucham panów, jak mogę pomoc?

- Będziemy potrzebowali wszelkich informacji na temat pana White'a - zaczął Leopold - Kompletny przebieg służby, miejsca gdzie wcześniej pracował, z kim utrzymywał kontakty - służbowe i pozasłużbowe. Jakaś rodzina? Awanse, wyróżnienia i nagany. No i, jak zauważyli moi koledzy: informacje na temat jego biochipu. Jak rozumiemy, wciąż nadaje, sprawiając pozory normalnego działania - zarówno samego urządzenia, jak i jego właściciela.

Pumba zamilkł na chwilę, coś rozważając.
- Z tego co wiemy, mieliście też poważne włamanie do firmowej sieci. Kiedy i co dokładnie się stało? Chodziło o kradzież danych czy cyberterroryzm? Wszelkie informacje powinny trafić do NETSEC-u, żeby nasi technicy mogli je przeanalizować.

Czy ten sam netrunner zaatakował Security Specialists i filię banku? To niemal pewne - ale technicy będą musieli to sprawdzić. Pumba spojrzał dyskretnie na zegarek wbudowany w swój biomonitor, zastanawiając się kto z policyjnych Sieciowców ma o tej porze dyżur...
 
Wilczy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-11-2021, 10:42   #79
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Było niemal pewne, że za cyberatakiem stali ci sami sprawcy. Tygrys nie rozumiał jednak po co są tak skrupulatni i zaatakowali filię ochroniarską. Co niby mieli z tego, że White dalej pojawiał się żywy? Detektyw usiadł na jednym z czerwonych, plastikowych foteli z Crapei i splótł złożone ręce na podbródku. Chodziło o jak najszybsze spowolnienie wieści o napadzie? Przecież i tak było pewne, że przybędzie policja… więc spowolnienie Security Specialist? Czemu byli tak ważni?...

-Hmmn…-zamruczał pod nosem Stones, aż dyrektor spojrzał na niego nieuprzejmie.

Mężczyzna pomyślał, że White musiał mieć większy udział w całej akcji. Zapewne był być może mocno związany z grupą rabunkową. Westchnął pod nosem.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 03-11-2021 o 15:55.
Pinn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-11-2021, 16:07   #80
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
- Podobno biochip White'a nadal nadaje, a przynajmniej system tak to widzi. Czy dałoby się sprawdzić lokalizację tego chipu?

MacMillan po prostu powtórzył pytanie, tym razem do szefa. Będzie ciekawie. Napadnięta filia nie była największym bankiem, ale przygotowania do napadu zostały przeprowadzone na poważnie, łącznie z masowym i do tego skutecznym atakiem na systemy komputerowe wszystkich możliwych podmiotów.

Ryn pomyślał jeszcze, że gdyby to był holywoodzkii film, to ten napad stanowiłby próbę generalną przed czymś naprawdę wielkim.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172