Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-12-2017, 22:32   #621
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Łódź, skierowana coraz sprawniejszą ręką szypra Zinggera opuściła główny nurt rzeki i skierowała się ku nabrzeżu. Krasnoludy niemal skakały z radości, a gdy Axel rzucił im linę, pospiesznie przywiązały ją do słupka i dawaj! Jeden przez drugiego zaczęli ładować się na łódź, za nic mając swoją legendarną wręcz khazadzką godność.

- Uszanowanie! - powiedział młodszy z krasnoludów, o rudej brodzie i miedzianych oczach. - Jam jest Thingrim Drakborgson.
- Niech Wasi ludzdcy bogowie Wam wynagrodzą - powiedział drugi, gramoląc się na nogi, po tym jak jego pokaźny brzuch przeważył go podczas próby sforsowania burty i runął jak długi na pokład. Ten miał ciemno-blond brodę i szare oczy, a na twarzy brzydką bliznę, obejmującą połowę czoła i część policzka. - Moje miano Belegol Barginson. Wdzięczniśmy niezmiernie, żeście panowie w łaskawości swojej, zgodzili się nas, porządnych i prawych obywateli Imperium oraz poddanych Jego Wysokości Cesarza przyjąć na pokład. Spieszno nam niezmiernie do jakiegoś większego miasta...
- Nuln. Do Nuln nam spieszno bardzo - Thingrim wszedł w słowo starszemu pobratymcowi. - Przecie nie do Altdorfu,bo stamtąd płyną, nie? Zapłacić możemy dobry pieniądz, byleby tylko jak najszybciej wydostać się z tego przeklętego przez Przodków miejsca!
- Otóż to! - znów temat podjął Belegol. - Nic tu po nas! Życie nam milsze, niż nawet solidny zarobek. A w Nuln, w Gildii równie dobre pieniądze dostaniemy, życia nie narażając. Panowie, dwadzieścia złotych karli dajemy byleby tylko odcumować w tej chwili i w drogę! Zgoda będzie?
- Widzicie, żeśmy w potrzebie... - Thingrim nie dokończył, milknąc i patrząc w stronę wieży, skąd zbiegał otyły, ubrany w czerwono-żółty kombinezon, krasnolud o łysej głowie i siwej brodzie, zaplecionej w dwa warkocze. Biegł, robił się coraz czerwieńszy z każdym krokiem i wydawał dźwięki jak młot parowy.
- Stać! Wracać! - krzyczał w przerwach między głębokimi oddechami. - W imieniu Cesarza rozkazuję zatrzymać się! Natychmiast!

Oba znajdujące się na Syrence krasnoludy pobladły i spuściły głowy. Niczym niesforni uczniowie, czekali na połajankę ze strony nadzorcy. Ten zbiegł na nabrzeże i przez chwilę, zgięty wpół, z rękami opartymi na kolanach dochodził do siebie. - Wracać do roboty! Na-tych-miast! - zakrzyknął do pary uciekinierów, którzy posłusznie wykaraskali się z łodzi i ruszyli pod górę, ku wieży i dziwacznej konstrukcji.

- Jestem Isembard Ainurson - przedstawił się stary khazad. Purpura już schodziła z jego twarzy, a oddech wrócił do normy. Pozostały zaczerwienione, otoczone ciemnymi obwódkami oczy. - Inżynier cesarski trzeciej klasy, nadzorca, projektant i główny wykonawca owego cudu techniki, jakim jest wieża sygnalizacyjna numer siedem. To oficjalnie...

- A nieoficjalnie... - zniżył głos, oglądając się i sprawdzając czy nikt nie znajduje się w zasięgu głosu. - Ta gówniana kupa kamieni doprowadzi mnie do śmierci. Podobnie jak doprowadziła kilku z moich ludzi. Dlatego chcą uciekać, jak Belegol i Thingrim. Jak ja przeklinam dzień, w którym wziąłem tą, z pozoru prostą robotę. Gdybym wiedział, że budujemy na przeklętym elfim cmentarzysku, to raczej wyruszyłbym wpław do Lustrii niż ładował się w to... to szambo.

Isembard bacznie obejrzał awanturników, ich postawę, broń, potem znów rozglądnął się konspiracyjnie. - Pomożecie? - szepnął.
 
xeper jest offline  
Stary 02-12-2017, 00:49   #622
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang odsunął się od burty gdy dwaj khazadzi ładowali się na pokład. Słuchał jak oniemiały ich próśb tak nie pasującym do wyobrażenia khazadów przez maga.
Techler już chciał ich uciszać by coś się sensownego dowiedzieć gdy ci sposępnieli na widok trzeciego brodacza.

- A cóż się dzieje takiego, że uważacie, że życie tu stracicie?- Zapytał i zarazem ożywił się na wzmiankę o elfim pochodzeniu budowli.
- No i jakiej pomocy oczekujesz od nas Panie Ainurson?- Zastanawiał się Wolfgang. Dobili do brzegu i nawet nie raczyli skorzystać z okazji a zarobek jaki by mogli dodatkowo zdobyć po prostu zaczynał uciekać.

Astromanta przyglądał się budowli szukając jakiś ciekawych znaków co do pochodzenia i poprzednim znaczeniu tej budowli. Był bardzo skory rozejrzeć się po budowli. Jeśli krasnolud twierdził, że elfia to raczej tak było. Wolfgang wiedział, że elfy były potężną rasą swego czasu i może jakieś ciekawe rzeczy są gdzieś tu ukryte.

***

Techler w wolnej chwili zamierza rzucić czar "Wróżba" z pytaniem czy jest coś interesującego maga w tych ruinach.
 
Hakon jest offline  
Stary 02-12-2017, 08:33   #623
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Sakiewki sugerowały dwie rzeczy - że potencjalni pasażerowie są w stanie opłacić podróż, i że są dość zdesperowani, czyli za podróż zapłacą więcej, niż normalnie.
Co nie znaczyło, że Axel wiedział, ile za taki rejs by się należało, ale z pewnością nie tyle złota.
Niestety wraz z pojawieniem się kolejnej osoby kwestia transportu pasażerów odsunęła się nie tyle na drugi plan, co raczej bardzo, bardzo daleko. Widocznie pan inżynier trzeciej klasy miał bardzo dużo do powiedzenia w kwestii tego, co jego podwładni mogą, a czego nie mogą zrobić. Na dodatek imieniem cesarza szczodrze szafował...

- Po cóż to w tym miejscu wieża, jak to powiedzieliście, sygnalizacyjna, panie Isembard? - spytał. - Axel Mayer - przedstawił się. - Nawigator Dumnej Syrenki - dodał.

Pomóc komuś w potrzebie należało, szczególnie jeśli ów ktoś zrewanżować się mógł za pomoc. Z drugiej strony słowa 'elfie cmentarzysko' nieco zniechęcały, podobnie jak i to, że krasnoludy, które do tchórzliwych nie należały, miały zamiar zmykać stąd jak najdalej.

- Powiadają, że wszystko jest kwestią ceny - dodał - lecz zanim ową pomoc zaoferujemy, lub jej odmówimy, więcej szczegółów znać powinniśmy. Już w oczy śmierci każdy z nas zaglądał, lecz niespieszno nam do Ogrodów Morra wędrować.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-12-2017, 13:57   #624
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Wysłuchawszy relacji Mistrza Isembarda Zingger pokiwał głową ze zrozumieniem.

- Kłopoty, Panie Krasnoludzie, to ostatnimi czasy nasza specjalność. Możemy zatem z nich wybawić, he, he. Kwestia ceny czasu i jakości oczekiwanych usług. Fortuna sprzyja zuchwałym jak mawiał Ranald. Pańscy nieludzie wyglądali na nielicho zestrachanych. Zatem w czym rzecz? Bo wiecie, wszystkich Was nie zmieścimy na barce...
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 02-12-2017 o 14:02.
kymil jest offline  
Stary 02-12-2017, 14:29   #625
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Lothar von Essing, Wolfgang Techler, Bernhardt Zingger i Axel Mayer, oficjalnie załoga Dumnej Syrenki. A nieoficjalnie wstepnie zainteresowani awanturnicy. Ale nasz czas i wysiłki są przeliczalne na twardą walutę - krasnoludy nie słynęły z zamiłowania do długich przemów, Lothar postarał się więc skrócić swoją gadkę.
 
hen_cerbin jest offline  
Stary 03-12-2017, 21:32   #626
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

- Wieża owa, jak widzicie zwieńczona jest specjalnym mechanizmem, zwanym semaforem - zaczął tłumaczyć krasnolud, prowadząc awanturników w kierunku budowli. - Takie urządzenia buduje się w całym kraju, żeby połączyć najdalsze zakątki ze stolicą. Tam, na górze jest teleskop i zestaw do poruszania tymi dwoma ramionami. Położenie wzajemne ramion jest odczytywane z książki kodowej. Nocą zamiast ramion używa się sygnałów świetlnych, wysyłanych z pomocą paleniska i systemu luster. Obserwator na wieży widzi sygnał z poprzedniego semafora i przekazuje go do następnego. Tym sposobem w ciągu godziny wiadomość może pokonać setki mil i dotrzeć do Altdorfu, a w drugą stronę może popłynąć odpowiedź. Genialne w swej prostocie. A jaka oszczędność czasu. A do tego pewność, że wiadomość dotrze, bo przecie gońca na drodze różne przygody czekają, może życie stracić na szlaku, a wieża będzie stała i przekazywała wiadomości bez względu na czas i pogodę. Ale nie ta...

- I tu przechodzimy do sedna - inżynier zmarkotniał. - Wybrane jako lokalizacja semafora miejsce, jest z pewnością przeklęte. Żeby zaoszczędzić czasu, zdecydowałem się na budowę na ruinach już istniejącej budowli, którą jak widzicie, podwyższyliśmy i zwieńczyliśmy semaforem. Od samego początku prac dochodziło tu do wypadków, które normalnie nie miałyby miejsca. Krasnoludy są ostrożne i dokładne, wiadoma to sprawa. A jak wyjaśnić fakt, że zawalił się kawałek rusztowania, grzebiąc jednego z robotników. Kolejny z moich ludzi spadł z podestu tak nieszczęśliwie, że podczas upadku owinęła mu się lina wokół szyi i zawisł zaledwie kilka stóp nad ziemią. Inni padli ofiarą jakiejś dziwnej choroby, która najpierw ich sparaliżowała a potem zabiła. Wbrew przeciwnościom kontynuujemy prace, ale robotnicy zaczęli znikać. W nocy, bez śladu. Nie wiem czy coś ich porywa, czy uciekają jak tych dwóch, coście ich spotkali przed chwilą. Zostało mi zaledwie sześciu pracowników i jestem na skraju załamania. Jeśli nie dokończę dzieła, moja reputacja legnie w gruzach. A musicie wiedzieć, że dla krasnoluda reputacja i dobre imię to niezmiernie ważne rzeczy. Dlatego oferuję Wam siedemdziesiąt koron, jeśli rozwiążecie problem lub zapewnicie nam bezpieczeństwo przez najbliższe siedem, osiem dni. Tyle bowiem czasu potrzebuję, żeby dokończyć semafor.
 

Ostatnio edytowane przez xeper : 03-12-2017 o 21:36.
xeper jest offline  
Stary 03-12-2017, 22:11   #627
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Towar nam się chyba nie zepsuje przez ten czas - uśmiechnął się Lothar - A właśnie: jedną trzecią ładowni zajmują nam nieheblowane deski jodłowe. Nie potrzebujecie aby materiału na rusztowania albo do budowy? - siedemdziesiąt koron piechotą nie chodziło, ale dobry kupiec zawsze szuka sposobu na powiększenie zysku. Tak czy inaczej, planował przyjąć to zlecenie - wychodziły mu ponad dwie korony na głowę za każdy dzień, a to nie była zła oferta. Spojrzał na Axela, Wolfganga i Bernhardta, sprawdzając czy się zgadzają. Jeśli pokiwali głowami, przeszedł do dalszej części rozmowy.

Za często ostatnio obrywał, by rzucać się do sadzawki, nie sprawdzając wcześniej czy jest w niej woda.
- Mistrzu Ainursonie - zaczął, grzeczność nic w końcu nie kosztuje - jeśli przyjmiemy ofertę, to chcę mieć pewność, że odpowiecie nam na wszelkie pytania i nie będziecie ukrywać niewygodnych faktów, które później zabiją i nas i was. I pozwolicie na zbadanie tego miejsca. - szlachcic pamiętał głośną swego czasu sprawę, kiedy to pewien baron zginął zasztyletowany w burdelu, w alkowie damy negocjowalnego afektu, której nie pozwolił sprawdzić swoim ochroniarzom, a potem rodzina to do nich miała pretensje.
 
hen_cerbin jest offline  
Stary 04-12-2017, 14:15   #628
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Bernhard podszedł do Lothara i położył mu rękę na ramieniu, aby pokazać krasnoludowi, że słowa kompana są słowami całej ich zgrai łowców przygód.

- Dobrze prawi, Pan kapitan. Zatem do rzeczy. Mówcie czy czegoś podejrzanego nie słyszeliście, widzieliście wokół wieży. Coś co może pozornie nie mieć związku z tymi wypadkami, o których nam opowiadacie. Musimy się rozejrzeć wokół wieży i... pod nią. Te ruiny... Ktoś tam w ogóle wszedł, by sprawdzić fundamenty pod wieżę, chociażby?
 
kymil jest offline  
Stary 04-12-2017, 14:56   #629
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Nie da się ukryć, że zdarzenia, jakie przedstawił Isembard Ainurson, jakoś nie wyglądały na ciąg nieszczęśliwych zbiegów okoliczności.
Czy zatem duchy elfów postanowiły przeszkodzić w profanowaniu ich cmentarza, czy też wrogów miała sama idea budowy semafora? Axel prędzej uwierzyłby w to drugie.
No chyba że to pan inżynier miał wrogów i kreta (lub dwóch) w swojej drużynie. Może ktoś próbował podłożyć mu świnię, gigantyczną, i w ten sposób zepsuć mu reputację, a potem zająć jego miejsce.
Problem na tym polegał, że przyłapanie kogoś na gorącym uczynku nie będzie łatwe, a więc trzeba było wymyślić coś innego.

- Nie będzie to proste - powiedział. - Trzeba będzie każdą rzecz parę razy sprawdzić. I po nocach pilnować. Ale może da się zrobić.
- Czy sprawdziliście dokładnie fundamenty? - spytał. - Czy to naprawdę elfie cmentarzysko? Może ktoś użytkował te ruiny w sobie tylko znanym celu i nie odpowiada mu to, że ma tu powstać ten, no, semafor? Widzieliście ślady obecności kogokolwiek?
 
Kerm jest offline  
Stary 04-12-2017, 16:51   #630
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang słuchał z uwaga słów khazada. Cały czas obserwował budowaną wieżę sygnałową licząc, że coś zobaczy.
Na wzmiankę by zobaczyć budowlę z bliska z każdej strony przytaknął potwierdzająco.
- Bez oglądania ruin nie widzę sensu zajmowania się tą sprawą.- Cały czas korciło go zbadanie tych ruin. Nie pokazywał tego po sobie by negocjacje o cenę nie przybrały złego obrotu.

Techler spodziewał się, że kompani na łatwy zarobek się skuszą i sam także nic przeciw nie miał. Wszakże zarobione złoto musiał dzielić z Kolegium, ale i tak wystarczyło na wiele rzeczy to co by zarobił.
- Dobrze, że jesteśmy wypoczęci to i robota nie będzie tak męcząca.

Mag był gotów przystać na wynegocjowaną kwotę i zamierzał przy użyciu dostępnych czarów sprawdzić co może się wydarzyć jak pozostaną na miejscu.
Przesłuchiwanie świadków zostawił kompanom a sam postanowił badać cmentarzysko elfów.
 
Hakon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:22.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172