|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
31-08-2011, 23:13 | #71 | |||
Reputacja: 1 | Mechanizm PD będzie oscylował wokół 10/20 PD. Zasady będą wyglądać tak jak piszecie. Wykupywanie wszystkich rozwinięć do zmiany profesji, mi się nie podoba. Lunakra Imperialis - całkiem zgrabna mechanika. Cytat:
Ulli: Cytat:
Nie warto się kłócić jak kto lubi grać. Mnie powergaming, w takim wydaniu, nie rajcuje (wolę odpalić grę na komputerze, przynajmniej jest większy balans, gra jest bardziej fair i wszystko liczy za mnie komputer). Zdecydowanie wolę barwne postacie. Cytat:
Postawa obronna; będzie zmienione. 2 i 3; podoba mi się, uwzględnię w zasadach rozwoju. | |||
01-09-2011, 18:09 | #72 | ||
Reputacja: 1 | Nie widzę nic złego w zasadach poszerzających wachlarz możliwości... Mówię tu o dodatkowych rasach. Jak ktoś chce to niech gra orkiem, o ile pasuje to MG i reszcie graczy. Swego czasu zagrałem w bardzo fajnej sesji "Jak nje dzidym to toporkym"... czy jakoś tak. Graliśmy tam orkami i było bardzo fajnie. "Wy mnie słuchta, zapyziałe snootlingowe morda..." Cytat:
Ale chyba wyważam otwarte drzwi : P Cytat:
| ||
03-09-2011, 12:42 | #73 | ||||
Reputacja: 1 | Kilka pomysłów, potrzebujących krytyki: Rozwój postaci Cytat:
Cytat:
Cytat:
Obecnie % szanse są następujące: Głowa 15% Korpus 25% Ręce 2x20% = 40% Nogi 2x10% = 20 % Sądzę, że trafienie w ręce jest za duże. Zwłaszcza w kontekście walki dystansowej. Przy walce wręcz jest poprawne, ale jest tylko jedna tabela. Opracowuje (zżynam od TofTa) dodatkowe tabele, dla trafiania skrzydlatych przeciwników, jeźdżców, czworonożnych (konie, psy, centaury), bardzo dużych (trolle, olbrzymy). Cytat:
Ostatnio edytowane przez Łagi : 04-09-2011 o 23:03. | ||||
05-09-2011, 13:27 | #74 | |
Reputacja: 1 | Doświadczenie wydaje mi się w porządku. Cytat:
| |
11-09-2011, 19:08 | #75 |
Reputacja: 1 | Nowa wersja z obłędem, zmienionym systemem zmęczenia (nie ma żetonów), zasadami rozwoju i zmiany profesji. ------ EDIT: poprawki: tabelka obłędu, pasek tabel, stylistyka opisu walki, żródło strachu do magii, edycyjne. Ostatnio edytowane przez Łagi : 15-09-2011 o 16:09. |
12-10-2011, 21:10 | #76 |
Reputacja: 1 | Nowa wersja. Udało mi się rozegrać na zasadach Cepa, krótką sesję. Niestety z jednym graczem (który dopiero na sesji się dowiedział co to są papierowe RPG ). Wnioski: Liczenie limitu parowań i uników jest bezsensu. W niczym to nie poprawia mechaniki gry. Zmieniłem parowanie, teraz można parować ile się chce, ale jeżeli w rundzie walczysz wręcz z więcej niż jednym przeciwnikiem to otrzymujesz karę -10. Unik zabiera 1 akcję, co całkiem fajnie działa, bo Unik jest traktowany tak jakby ruch (więc nikt nie rusza się więcej niż może). Zużycie 1 akcji sprawia, że zwykle się paruje. 1 akcja w walce wręcz czasami zostaje niewykorzystana, więc przydaje się na unik. Testy zwykłe i przeciwstawne, dla testującego Gracza nie miały żadnej różnicy. I przebiegały t/s sprawnie. Przekazanie Graczowi brzemienia wykonywania wszystkich testów działa świetnie. Gracz ma z tego zdecydowanie więcej frajdy i gra jest odczuwalnie mniej liniowa (MG: "Rzuć na ogładę, żeby sprawdzić czy możesz wysępić od Questgivera jakieś zlecenie", G: "Nie wyszło mi", MG: "NIEE", G: "To idę ..."), nie wiem jak to wpływa na odciążenie mózgu MG, bo ze względu na "zielonego" Gracza i tak musiałem wszystko liczyć. Pole walki a la WH 3ed, działa świetnie (nie odczuwa się przejścia z części fabularnej do schematu walki). Walkę wydłużają testy strachu, ale z drugiej strony przeciwnicy zachowują się dzięki temu bardziej logicznie i np. uciekają zamiast fanatycznie walczyć do końca. To chyba moja pierwsza gra, w której przeciwnicy uciekli ze względu na zasady mechaniki. Gracz prawie zawsze zapominał co miał na rzucie na trafienie i musieliśmy przypominać sobie w co trafił atak . To chyba najbardziej spowalniało walkę . Zmęczenie w walce działa ok. Co prawda Gracz, ani razu się nie zmęczył (max 2 pkt zmęczenia), ale nie bardzo miał od czego. Trochę mała taktyczność (ale to bardziej przez początkującą postać, która nie miała za dużo zagrań, a Gracz nie używał wymyślniejszych manewrów), ratowana jedynie przez efekty obrażeń lub strachu. Liczba PD po sesji była za duża. Zmniejszyłem do 5. Schematy rozwoju chyba mają lekko za małe rozwinięcia cech. Opinia Gracza: (niedosłowna) "noo... fajne, możemy jeszcze kiedyś zagrać" Co nowego: Karta postaci, przykład walki, wszystkie profesje podstawowe (niestety przerobione bez wkładu serca), lokacje trafienia (+ zmiany w mech j/w i edytorskie). |
12-10-2011, 23:20 | #77 |
Reputacja: 1 | Rozbawił mnie ateizm jako choroba psychiczna. Osobiście zapewne wykorzystałbym raczej coś w rodzaju apatii -- bohater traci chęć do życia, nie zależy mu na niczym i w wyniku tego nie modli się już do bogów -- ale podejrzewam, że wykorzystanie ateizmu to to samo, tylko bez kręcenia. Wciąż jednak będę to traktował z przymrużeniem oka. Przypomina mi inny system autorski, w którym jedną z wad postaci, które można było wybrać w zamian za jakieś korzyści, był homoseksualizm. Na karcie postaci brakuje miejsca. W spisie umiejętności dolne części niektórych liter, jak "y" albo "p" (niestety nie wiem, jak to się powinno nazywać), są ucięte. Nie ma też miejsca na uzupełnienie pola "Znajomość obszarów:", no i tylko dwie "nauki" to trochę chyba niewiele. Dałbym też więcej miejsca na ekwipunek -- tylko początkowe wyposażenie zajmie połowę tego, co jest (broń, pancerz, ubranie, plecak i różne akcesoria plus cokolwiek jeszcze może zapewniać profesja). Z drugiej strony natomiast pola Cech, a także Obłędu, Zmęczenia itd., są szersze niż trzeba. (Przy okazji Cech, napisałbym raczej: "Początkowe", "Rozwinięcia", "Aktualne". Ale to taki pedantyzm.) Może powinieneś jednak dodać drugą stronę. Przy okazji znalazłoby się miejsce może na listę czarów albo osobny spis broni, jakimi dysponuje postać. Co jeszcze mógłbyś dodać? Pole "Poprzednie profesje". Miejsce na informacje osobiste (nie musi być tak groteskowo rozbudowane jak w normalnej KP, ale np. wiek byłby w porządku). (Zwróć uwagę na wpis "faPrzemawianie".) Fajnie, że poprowadziłeś sesję i cieszę się, że w praktyce sprawdziły się rzeczy, które mi się nie podobały (testy przeciwstawne). Może mógłbyś rozegrać przygodę tu, na LastInn? Na Warhammera zawsze jest popyt; jestem przekonany, że co najmniej parę osób skusiłoby się na eksperymentalną wersję. Ja na pewno bym zagrał. Jasne, że na forum nie ma aż takiego kontaktu z mechaniką gry, jak na żywo, ale wszystkie testy da się rzucać w stosownych sytuacjach, a walkę można rozegrać niemalże w czasie rzeczywistym przez Google Docs. |
13-10-2011, 00:27 | #78 |
Reputacja: 1 | Ateizm w świecie w którym obecność bogów jest namacalna, czym innym jest jeśli nie problemem z głową? Oczywiście że należy to traktować z przymrużeniem oka, ale sądzę iż pasuje. Poza tym wynika z niego fajny gameplayowy efekt. Dzięki za błędy w karcie. Ogonki literek zeżarła ramka, mniejszych nie widać tak dobrze. Pomyślę. 2 str karty? Nie szczególnie lubię obracać kartą postaci (ani mieć 2x A4). Resztę zmienię jak piszesz (w miarę możliwości). Co do sesji na LastInn noszę się z takim zamiarem. Ale obecnie mam kilka ważnych "życiowo" spraw, nie chcę zabierać grupie osób czasu, jeśli np. przez 5 dni nie będę miał czasu odpisać na posty. Nigdy nie grałem na forum, nie wiem za bardzo jak się do tego zabrać. Czytam przykładowe wpisy i to mi to bardziej wygląda na pisanie książki, niż grę w papierkowego rpg . Nie sądzę, żebym był wstanie wyprodukować takiej literacko jakości tekst. Rozumiem, że ew. mechaniczne kwestie rozgrywacie np. PM albo w google docs, ale mimo wszystko to chyba zdecydowanie nie mój poziom. Dla mnie deklaracje w stylu "Dobra, to ja i elf Piotrek, pytamy się karczmarza czy nie ma tu jakiś zadań do wykonania" są jak najbardziej w porządku. Sam mistrzując czasami zamiast opisu poprostu narysuje mapkę albo stwierdzę "Jesteście w karczmie, wiecie co tu może być" i jeśli ktoś coś deklaruje więcej to stwierdzam, że tak jest ("Skoro Gracz zamawia kawę u gnomiego karczmarza - to tak jest, mimo iż nie jestem pewny czy w Starym Świecie są gnomy"). Nie mówię "nie". Boję się efektów, ale postaram się przygotować w najbliższej przyszłości. Jeśli Yzurmir masz jakiś tutorial do prowadzenia sesji PBF, to byłbym wdzięczny. |
13-10-2011, 01:34 | #79 |
Reputacja: 1 | Wydaje się, że magowie traktują kwestię bóstw dość swobodnie i mają swoje powody. Ale zasadniczo masz rację, a efekt rzeczywiście jest "fajny". Co do sesji na forum, to nie znam żadnego "tutoriala", ale nawet na tej stronie są jakieś artykuły na ten temat, więc może dałoby się coś znaleźć. Co do poruszanych przez ciebie kwestii, to nie jest aż tak źle. Z reguły "kolejki" postów są dość długie i to, że MG pisze co tydzień jest całkiem normalne. Mapki są OK (łatwiej nawet jest je przygotować na spokojnie), a ingerencja graczy w świat gry jest zapewne dużo większa niż w klasycznym RPG (bo przecież nie mogą się na bieżąco konsultować z MG). Oczywiście masz rację w tym, że te wszystkie sesje są bardzo literackie. Wiesz, myślę, że to jest trochę tak "no dobra, mam tydzień na napisanie posta, więc lepiej zrobię to porządnie". Z drugiej strony nie jest to wymóg i np. Anonim prowadził sesje "jednolinijkowe". Najlepszym odpowiednikiem tradycyjnej sesji byłoby poprowadzenie jej przez komunikator albo w podobnej manierze. Oczywiście jest wtedy na tyle dokładnym odpowiednikiem, że traci zaletę "inności" -- bycia alternatywnym podejściem -- więc jeśli możesz przetestować mechanikę w grze przy stole, to nie ma się co kłopotać. Jeśli jednak nie bardzo możesz (bo na przykład znasz tylko jednego, początkującego gracza; nie wiem, jaka jest ogólnie twoja sytuacja), to możesz to rozważyć. Wadą w stosunku do faktycznego PBF-a byłoby jednakże to, że mniej osób poznałoby system (bo nie byłoby możliwości przeczytania sesji, jeśli nie jest się graczem -- chyba że chciałbyś udostępnić logi), no i pewnie byłoby mniej chętnych, bo to jednak coś bardziej zobowiązującego (mimo wszystko). Ja bym się pisał, ale ja chciałbym po prostu wypróbować ten system i nie mogę ręczyć za innych. PS. Ja bym raczej nie był pewny, czy w Starym Świecie jest kawa. :) Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 13-10-2011 o 01:37. |
14-10-2011, 18:06 | #80 |
Reputacja: 1 | Nowa wersja. Wydrukowałem sobie poprzednią i zauważyłem, że tekst nie jest dobrze ustawiony dla czytania 2 stron (jak książkę). Poprawione. Ulepszona karta (za sugestiami Yzurmira), wywaliłem zaawansowane umiejętności, dodałem czyste miejsce na wpisanie posiadanych umiejętności zaawansowanych, zdolności itd.. Poprawione wszystkie drobne błędy, które wychwyciłem. Co do sesji PBF. Za jakiś tydzień (dwa, trzy?) przedstawię jak bym widział taką sesję jako MG. Wstępne założenia.: -ograniczymy sesję w czasie (żeby nie grać np. raz na tydzień, tylko co noc po 2 posty i po tygodniu koniec). -sesja będzie raczej old-schoolowa. Sorry nie nadaję się do mistrzowania jakiś wyższych narracyjnie gier. -moja znajomość świata młotka jest przeciętna i nie trzymam się zbytnio linii fabularnej settingu. Więc wszystkim staroświatowym purystą i historyką, niestety podziękuję. -scenariusz będzie składał się z dziejących się w określonym momencie czasu gry zdarzeń, w które Gracze zaingerują lub nie. -jeśli zdarzy się, że Gracze nie zawiążą się w scenariusz to chyba nic złego, bo wymyślę inny . -jestem zdania, że świat przedstawiony tworzą zarówno Gracze i MG. Więc wszystkie pomysłu w stylu: "Idę do wioski, która będzie tutaj i nazywa się Dorfendurf. W której będzie zielarz, od którego kupię wyciąg z wilczokrzewu, który czasowo zwiększy mi odporność na truciznę Mantikory, która wygląda ..." są jak najbardziej mile widziane i chętnie wdrażam je do gry. -przy tworzeniu postaci oczekiwałbym: informacji o motywach postaci (kasa, klejnoty, adrenalina, chciałbym zostać paladynem Gorka-morka, porwali rodzinny artefakt, ukradli mi siostrę...), listy argumentów (umiem zrobić takie (lista+efekt) eliksiry; chodzi ze mną pies który umie aportować i kura która daje jajka i którą można zjeść; umiem wykrzesać fireballa, który rozwala półstodoły, niestety zwykle zapala mi się od tego sukienka). -w walce bardzo lubię (jakby to nazwać) "instant kille". Ogólnie chodzi o jakiś sprytny sposób na przeciwników, nawet najgłupszy i nie mający logicznego podłoża, zamiast mechanicznego masochizmu. Np. "Te kamyki powodują małe wyładowania elektryczne. Rozegrajmy walkę w rzece, ciśniemy kamykami w nurt - rycerze powinni się upiec w swoich zbrojach!". Oczywiście zagrania takie nie zawsze od strzału eliminują przeciwników, ale odczuwalnie ułatwiają/przyśpieszają starcie. -oczywiście na mechanice Cepa, ale bez przesady, żadnych rzeczy w stylu "że tego nie ma podręczniku". Karta jest po to żebym wiedział jakie umiejętności mają gracze. A kośćmi (nawet cyfrowymi) dobrze jest cisnąć. -zorientuję się jeszcze jakimi narzędziami dysponuje PBF i zmodyfikuje powyższe. Jak widać jestem gameplayowcem , ale w grach fabularnych najbardziej lubię charakterystyczne postacie. Na sesję napewno nie znajdę czasu do 22 października. Jak będę pewniejszy kiedy znajdę czas, to stosownie wcześniej umieszczę posta. |