|
Warhammer Fantasy Role Play Warhammer Fantasy Role Play |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-09-2017, 12:14 | #11 |
Reputacja: 1 | Mechanika warcha to ciekawy przypadek. Pokrewna mechanika Basicu używana w Runequeście działa o wiele sensowniej. Najgorzej wypadają profesje. Z jednej strony są to zawody, które gracze wykonywali przed zostaniem poszukiwaczem przygód, tylko co z takimi profesjami jak najemnik czy zabójca troli? Co więcej, wiele profesji wyjściowych to także profesje nieprzygodowe. O wiele lepiej by było, jakby wprowadzić 6 klas, a profesje potraktować fabularnie, zwłaszcza, że w przygodach jeśli dobrze pamiętam i tak profesje mają minimalne znaczenie. Do tego magia bywa dziwna. Przede wszystkim magia użytkowa jest kiepsko rozwinięta, a na dodatek zapis z Krain Magii o zakazie używania magi po za walką to zabija. Irytuje też wymyślenie na potrzeby rpg Magii Bitewnej, której gracze i tak się nie nauczą. Fabularnie WHFRP jest taki sobie, abstrahując od demografii, która już w edycji 1.5 była dziwna, to problemem jest fakt, że to cholernie nudny setting. Wystarczy popatrzeć na gotowe przygody, zwłaszcza w 2ed, żeby zobaczyć, że niemal wszystko kręci się wokół kultystów i chaosu. No i skawenów. Wiem, że to charakterystyczny element settingu, ale wystarczy popatrzeć na gotowe przygody z patha lub dedeka 5ed, aby zobaczyć, jak różne mogą być przygody. Do tego wiele charakterstycznych elementów jak wysokie i mroczne oraz znacznym stopniu leśne elfy, jaszczuroldzie, ogry, Tilea, Estalia są po za zasięgiem graczy ze względu na brak materiałów i geografię. W ogóle mam wrażenie, że system właściwie wspiera jedynie włóczenie się bandy obdartusów i mordowania kultystów.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
13-09-2017, 17:30 | #12 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Materiałów o reszcie świata też jest całkiem sporo, tylko czasem trzeba wyjść poza eRPGowy kanon. Zresztą świat jest krzywym odbiciem naszej historii, gdzie możesz poprowadzić praktycznie wszystko (mi wciąż chodzi po głowie piracka sesja na warhammerowych Karaibach (Sartosa i te sprawy), gdzie wymieszałbym wszystkie pirackie legendy i opowieści o statkach widmo, duchach, kościotrupach, obłożonych klątwami skarbach, morskich diabłach i potworach, a całość na archipelagu, o który biją się morskie potęgi ze Starego Świata - brzmi znajomo, co?). Ten świat ma ogrom możliwości, wielki potencjał i czasem wystarczy spojrzeć na region i jego krótki opis, aby zbudować na jego podstawie ciągnące się latami kampanie. Pomaga w tym jego powiązanie z naszym światem. Oczywiście nie twierdzę, że jest to najlepszy setting pod słońcem, ale trzeba mieć naprawdę ograniczoną wyobraźnię, aby twierdzić, że jest on nudny.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 | |
13-09-2017, 20:05 | #13 |
Reputacja: 1 | Się słówek czepiasz. Wystarczy porównać do Golarionu czy Zapomnianych Krain, choć sam wolałbym do Greyhawka czy Wilderlandsów. To o czym mówisz to tylko iluzja różnorodności, sprowadzająca się do do it yourself na podstawie informacji zebranych z pudełek z figurek i materiałów WFB. Zwyczajnie szkoda czasu na taki research, jak pod ręką są settingi już przygotowane z myślą o różnorodnej rozgrywce, czy to na pseudo-Karaibach, czy na mroźnej północy, czy gdziekolwiek indziej. Dlatego podpisuję się pod słowami Slana. Sam mam całe mnóstwo zarzutów do WFRP, ale po co kopać leżącego. I tak już w WFRP nie zagram i nie pomistrzuję, nawet jak Zweihander jest pod ręką.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
14-09-2017, 01:55 | #14 | ||
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Na potrzeby Lustrii przeczytałem poświęconą jej stronę na Wikipedii. Sięgnąłem jeszcze po kilka darmowych materiałów z bitewniaka, ale poza imieniem wampirzego lorda nic z tego nie wykorzystałem. Przy czym zupełnie mi to nie przeszkadza w prowadzeniu, a właściwie jest mi to na rękę, bo nie boję się wprowadzać swoich elementów. Podobnie się czuję czytając Hollow World (swoją drogą wybitny setting), gdzie jest sporo nawiązań do antycznych kultur, do literatury pulp fantasy, a całość przedstawiona jest w taki sposób, że mam całkowicie wolną rękę w kreowaniu świata. Lubię też Imperium, za wspomniany motyw Chaosu, obdartusów i kultów, ale jako MG wcale nie muszę się do tego ograniczać. Polecam czasem wychodzić poza schematy i posiadać odrobinę własnej kreatywności, bo jest to bardziej wynagradzające od jechania na gotowych przygodach.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 Ostatnio edytowane przez Warlock : 14-09-2017 o 02:01. | ||
14-09-2017, 18:58 | #15 |
Reputacja: 1 | Tylko argument o tym, że powinno się przygotować sesję i zrobić research nie zmienia niestety faktu, że 1ed była w dużym stopniu niedokonczona, co wydaje się zrozumiałe patrząc w jakim kontekście była wydawana, ewentualnie jaki odbiór tej edycji miał na przykład polski konsument.2ed była lepiej wydana jako gotowy produkt który, niestety biorąc pod uwagę inne zaawansowane produkty na ówczesnym rynku, był produktem dosyć przeciętnym (opinia stronnicza, bo mam słabość do miejscami ciekawego settingu jako wieloletni gracz w Wfb).Właśnie argumenty, że aby fajnie grać w grę która dopiero kupiłem muszę ją wpierw zmodernizować w domu, przypomina nieco zakup nowego samochodu z którym wprost z salonu trzeba jechać do mechanika na regulację. Ani to fair, ani poważne a na pewno nie jest pozytywną cechą produktu,w który jednak inwestujemy kupując suplementy, czy ogólnie zajmując czas. Zgodzę się, że setting Wfrp to niejako kalka naszego świata, okraszonego klasycznym, tolkienowskim fantasy, w nieco howardowskim stylu. Z angielskim humorem który niestety może być nudny. To subiektywne opinie o nudności mogą niestety mieć pewne umocowanie, to zresztą kwestia odbioru. A czerpanie inspiracji z naszego świata nie jest oryginalne dla Wfrp i IMO jeśli to jest główną zaletą to cienko to wygląda w Młotku.Chociażby większość panteonu do rozmaitych settingow dd to właściwie archeologia i religioznawstwo , głównie bliskiego wschodu. O całych kulturach przemycanych w zmienionej lub wręcz bezczelnie zerznietych i wbijanych w settingi nie wspomnę bo to oczywiste. jeśli nawiązania do realnej historii to zaleta settingu, to tym bardziej Wfrp tu blado wygląda. Oklepany Fr do dd leje w tym temacie młotka z kretesem. Mechanicznie, pomijając system uproszczony na maksa bo wywodzi się z masowej gry bitewnej...w sumie to, co jest w miarę oryginalne w młotku, czyli system profesji jest jednocześnie jego nawiększą wadą, bo profesje są jednak w mniejszym czy większym stopniu związane z settingiem. Który istotnie do doskonałych nie należy. Ostatnio edytowane przez Asmodian : 14-09-2017 o 19:34. |
14-09-2017, 20:35 | #16 | ||
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Poza tym uważam, że książki i opowiadania z Warhammera bardzo przyjemnie się czyta. Szczególnie urzekła mnie kiedyś historia Grimgora Ironhide'a, który na oczach wszystkich spuścił łomot Archaonowi, po czym zaśmiał się mu w twarz, uznawszy się za najlepszego wojownika wszech czasów. Innymi słowy wielkiemu władcy ciemności, Panowi Krańca Czasów nakopał do tyłka jakiś znudzony brakiem wyzwań ork... Takie drobne smaczki dodają temu światu uroku i mimo, że jest miejscami mocno jednostajny, to przyciąga rzesze fanów, bo jest mroczniejszy i poważniejszy od większości baśniowych settingów gier fantasy (i to pomimo jego wisielczego humoru).
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 | ||
14-09-2017, 23:32 | #17 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
| ||
15-09-2017, 01:19 | #18 |
Banned Reputacja: 1 | Od siebie polecę ten artykuł, gdzie autor w ciekawy i rzeczowy sposób wytłuszcza różnice między 1 i 2 edycją. Moje spostrzeżenia, są moje i mają się tak. 2ED jest wydana o wiele lepiej - pod względem opisu Świata, ilości informacji, tego co się dzieje oraz samej strony wizualnej. Nie bardzo rozumiem dlaczego rozgraniczono umiejętności i zdolności, całe życie uważałem, że są to synonimy, ale mogę się mylić. Możliwe, że to efekt przetłumaczenia, a oryginalnie, da się zauważyć różnice - nie przeczę. Nie mniej, ten ruch był słaby. Po jakimś czasie widzę, że 2ED postanowiła, przynajmniej na poziomie rozwoju postaci, upodobnić się do braci z 40K. Śpieszę z wyjaśnieniem - chodzi o sam system, jest jeszcze bardziej rozbudowany, awansuje się zdecydowanie wolniej, ale nadal przeskakują z profesji na profesję (w takim DH, jak powszechnie wiadomo, awansowało się wewnątrz swojej profesji). Nie mniej, wyboostowanie postaci z poziomu Świeżak na Siłce do Dociętego Karka, zajmowało trochę czasu. Nie wspomnę o wejściu na poziom Lokalnego Koksa czy Legendarnego Kafara - 1ED była Kuźnią Koksów, ogarnięcie zasad było proste i można było dość szybko wyklepać niezłego Konrada Koksenberga, który na ławeczce wyciskał spokojnie setkę z dwoma spasłymi krasnalami po dwóch końcach gryfu, a który samym lujem czy lepą potrafił zbić 4 pkt. Żyw. Bardzo podobało mi się to, co zrobili z magią w 2ED. Rozbudowana lista czarów, nieco utrudniony proces czarowania, wraz z konsekwencjami, bardzo hamował zapędy by srania fajebalami czy pacyfikowania nieznośnych wieśniaków/chamskich właścicieli karczm Promieniem Wybuchu czy Pociskiem Czterech Żywiołów. Najlepszą zaletą WFRP jest.. klimat. Cholera, uwielbiam to Imperium podobne do Rzeszy doby renesansu. Lancknechci, domy z fachwerku, tłoczne miasta, niebezpieczne trakty, wsie ogradzane palisadą w strachu o cholerstwo w lesie, całe to zakorzenienie w naszej rzeczywistości (Warlock, liczę na tą sesję z piratami z Sartosy ). |
20-09-2017, 17:38 | #19 |
Reputacja: 1 | Warlock: Jeśli sesja czy kampania w war hamerze byłs udana to tylko dzięki twojemu warsztatowi, nie samemu światu. To, że sam nadałeś lustri jakikolwiek charakter. Podręczniki w żaden sposób nie wspierają sesji dworskich, exploracji dalekich krajów czy nawet zabawy w prowadzenie własnego biznesu, co jest szczególnie zabawne biorąc po uwagę, czym zajmuje się wiele profesji w war młotku. Możesz prowadzić cokolwiek, ale cokolwiek możesz prowadzić w jakiejkolwiek grze. W warhu bardzo łatwo prowadzić sesje, które staną się zwyczajnie genericowe, jeśli pozbędziesz się tych nielicznych charakterystycznych wątków. Niby w wsrmłotku można bazować na wydarzeniach historycznych, ale ani nie jest to nic niezwykłego, Ani nie koniecznie ma sens, bo w warhu nie nie zaistniały nigdy czynniki, jtóre zań odpowiadały. O Grimgorze i problemach z burzą chaosu to wolę nie mówić, bo była ona bardzo… specyficzna.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
20-09-2017, 17:46 | #20 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ | |