Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-08-2016, 12:46   #171
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Will patrzył z niesmakiem, jak jakieś małe gówniane coś, właśnie rozpierdala jego misterny plan. Był zły. Jak tak w ogóle można? Żeby jakieś durne dzieciaki rozpierdalały się w miejscu, gdzie on planował skopać kilka dup? Dawno tego nie robił i byłby podszedł im powiedzieć, co sądzi o takich zachowaniach oraz, być może, zrealizował jednak dalszy plan zasadzki, jednak do świadomości przebiły mu się obrazy wozów policyjnych i przeczucie niejasnego zagrożenia.
Nawet jeśli mieliby teraz uciekać, musieli uważać - kolejna przebitka uświadomiła mu, że Moloch ma wszędzie swoje kamery. Holiłudowi odpalił się instynkt przetrwania...

- Spadamy - warknął. - Muszę komuś spuścić wpierdol. Wrócę na chwilę na pustostan, bo zostawiłem tam kilka gratów, które mogą się przydać.
Miał na myśli klamkę. Tę łatwo było schować, nie to, co karabin. A każda siła ognia się przyda w zaistniałej sytuacji. Szczególnie, jeśli ma być na obiekcie jakiś ochroniarz.
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline  
Stary 15-08-2016, 17:49   #172
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
No proszę. Wpierdol spuszczał się sam. Tylko nie tym którym trzeba! Tak czy tak Pan Ryszard był dumny z Holiłuda prawie jak z syna, że ten tak szybko łapał uliczny bon-ton. No i starał się łoić wódę jak swojak. Postępy były bardzo duże w bardzo krótkim czasie.

- Dobra, Holiłud. Pójdzie z tobą Ajej, żebyś znów się nie zgubił w labiryncie. Bierz prędko co potrzebujesz. Spadajmy zanim zlecą się gliniarze. - Pan Rysiu wychylił się i skrzywił patrząc jak malowniczo rozsmarowała się dzieciarnia na śmietniku - Ja pitolę. Noc, pał nie ma to szaleją gówniarze po tej drodze. Zero szacunku dla śpiących i pieszych.

Miał też ochotę tam podejść i zdzielić wrzeszczącą gówniarę w ryj, aby się uciszyła, ale jeszcze by kto zobaczył i byłaby siara. Z resztą. Zaraz Smerfy się pojawią to się tym zajmą.

- Plan będzie taki jak ustaliliśmy. Złomokleta załatwi monitoring i wtedy się wślizgniemy. Jeżeli będzie trzeba po cichu obezwładnimy strażnika. Podejdziemy pod wskazany adres. Zrobimy akcję jak robiłem przed dwoma laty. Złomokleta w przebraniu królika i Piździeusz albo Holiłud założą sobie ten zmajstrowany z drutu kaganiec, zadzwonią do domofonu i spróbują oszukać zboczeńca czy kto tam pilnuje posiadłości. Jak już furtka będzie otwarta, wdzieramy się, obezwładniamy mieszkańców, systemy obronne i szabrujemy im tą willę z każdego alko, żarcia i kosztowności jakie się znajdą. Samych zboczeńców po bożemu zakatujemy. Zdobyte zasoby posłużą nam do przygotowania się do szturmu na Krakowskiego. Może też się uda znaleźć jakieś informacje o tym gnoju. Tak w ogóle to dobrze cię widzieć Profesorze Kolibo. Jeżeli nadal polujesz na niemców to twój szczęśliwy dzień. Na Foltanach jest ich dużo. Kto wie, może nawet Lama 11 ma powiązania z hitler-synami.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 15-08-2016 o 17:54.
Stalowy jest offline  
Stary 15-08-2016, 18:15   #173
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Smerfy nie przybędą za szybko bo się skupili na nękaniu xsiędzów oraz obywateli prawomyślnych czyli naszych. Może mógłbym wymontować silnik i zrobić tą bombę coby spalić tamte trupa? Albo chociaż w benzynki wypuszczę zanim Ajej z Hollym wrócą, bo pójdzie na zmarnowanie albo wybuchnie! Kurwa mać teraz to się tamtym domem na Vela podwórku zainteresują może jednak coś z tym zrobić?- Jeszcze nie tak dawno Złomokleta był by się martwił o los bliźnich ale teraz jak rasowy ćpun myślał tylko o własnej skórze i coby spalić dowody a przy okazji coś podpierdolić.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 15-08-2016 o 18:18.
Brilchan jest offline  
Stary 15-08-2016, 19:27   #174
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Widząc spierdalającą na wstecznym czarną gablotę Ajej zdarł z głowy wyimaginowane nakrycie głowy i począł po nim skakać rytmicznie, obiema stopami. Miał tak dobry plan, ale posłuchał kolegów. Tak to własnie jest! Trzeba brać na klatę albo walczyć. Więcej Andrzej na pewno nie odpuści.
Wypadek punciaka był bardzo widowiskowy. Właśnie to planował zrobić ekipie z forda sierry, ale wcześniej ktoś wpuścił mu w kręgosłup wysokie napięcie. Dwa razy.
- Panie Ryszardzie. Już idem z nim, ale jedno wiedz. Ci tam tchórze z czerniawego BeMeWu to Ci sami, którzy napadli na salon Golarza Filipa. A co do oszukania na widełofonie... Spójrzta na mnie. Karton po pizzy, czapka kaczorka i jak znalazł. No bo kto by nie otworzył, jak Ci szamkę niosą? - Ajej zamierzał poszukać potrzebnych rekwizytów na Świetlanej lub w drodze na Flotany.
- Andrzeju... Złomku... Bo tak zbieralimy te gwoździe z bud tam o, coś mje zaczęło uwierać w ptoka... - Młot wyciągnął Złamaną Fajkę w kierunku Nowaka. - Zapalimy po drodze?
 
Avitto jest offline  
Stary 15-08-2016, 20:56   #175
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Bimbromanta pokiwał szybko głową. Spojrzał jeszcze gdzie są zwrócone kamery monitoringu miejskiego i podjął szybką decyzję.

- Jak znów zobaczymy tą BMWicę to rozjebiemy ją pokazowo. A póki co, kto nie idzie do pustostanu to szybko do punciaka przewracamy, bo chujowo tak stoi, i oszabrować, tylko bez przeginki. Ja zajmę się pierwszą pomocą, bo to totalne już skurwysyństwo ograbiać powypadkowo, jak ludzie prawie nieżywe, albo potrzaskane. Poza tym trzeba się upewnić, że żywi nie będą nas pamiętać... no i przestaną się drzeć. Tylko bez opierdalania się!




Pomysł Ajeja z dostawcą pizzy też był dobry. W sumie można było zrobić miks, że dostawa pizzy z pedo-tele-pizzerii. No ale to już na miejscu. Po drodze na pewno uda się znaleźć jakąś czapeczkę i pudło po wyżerce, aby zrobić odpowiedni kamuflaż.

W najgorszym wypadku będą odperdalać akrobacje przez płot, lub zrobią podkop. Albo podpierdolą klucze ze stróżówki bo na strzeżonych administracja ma klucze do mieszkań (jedyny powód dlaczego z tego nie korzystają to fakt, że mieszkańcy mają dość hajsu aby opłacić się cholernym prawnikom i prokuratorowi).
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 15-08-2016 o 21:05.
Stalowy jest offline  
Stary 17-08-2016, 15:53   #176
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
To co taszczył na plecach Profesor nie było karaminem lecz w pełni sprawnym działem własnej produkcji o sporej sile rażenia. Gdy nosił je na plecach wyglądało to śmiesznie ponieważ było ono zrobione z starego tłumika i chemikaliów dających tej broni porządnego kopa. Problem był jedynie z amunicją, jednak i tu pomysłowość Henryka Koliby dała o sobie znać. Po prostu skombinował stalowych kul, jakie zwieńczają niekiedy przysrożne słupki. Kule te wydrążył i nasypał do środka prochu własnej produkcji.I powiedzcie teraz, że umysł nie może zatriumfować. Widząc rozpierduchę wysmarkał się głośno co miało świadczyć o jego stosunku do pokonanych przeciwników. Bimbromancie skinął głową na powitanie.
- Szefunciu jak komuś wpierdol to ja z wami. tylko jaki jest plan? Ja i moja Berta jesteśmy gotowi - poklepał dłonią po działku na plecach.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline  
Stary 17-08-2016, 18:41   #177
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Zapalony, zapalimy mam dobry susz ziołowy z domieszką ruskiego tytoniu i paru innych rzeczy ale nie martwcie się kolego nic nazbyt ćpuńskiego- Odpowiedział z uśmiechem na ofertę wypalenia fajki jaką złożył imienik.

- Plan jest mniej więcej taki że podchodzimy do widefona i mówimy zbolowi w środku że tamte chuje co mieszkały tam za czasów Vela zamówił usługę cholernie drogiej i tajnej agencji towarzyskiej na której usługi czeka się kilka lat trochę podłapałem ich nowomowę z tamtego laptopa- Zamyślił się na chwilę

- Króliczek żabka i jego Radośnie Tańczowi przyjaciele zgodnie z zamówieniem jeden zboczony dziadek, jeden niegrzeczny chłopiec łobuziakowaty i jeden metroseksualny dominator mamy też czarodziejski biały proszek- Przepity głos sprawiał absurdalne wrażenie było to na tyle głupie że mógło się udać.

- Szefie może weź uspokój tą smarkulę recami co leczą? ja w tym czasie odłączyłbym silnik żeby nie wybuchł, można też spuścić benzynę i płyn do szyb samochodowych niebiescy są zajęci męczeniem prawomyślnych obywateli czyli naszych- Zaproponował po czym nie czekając na odpowiedź ruszy wydobywać złom.

Mało obchodziło go los wypadkowiczów ale powołanie szczepu nie pozwala mu porzucić tyle śmiecia!
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 19-08-2016 o 14:26.
Brilchan jest offline  
Stary 17-08-2016, 20:41   #178
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Szli raźnym krokiem, ale kiedy Andrzej zaprezentował swoją znajomość zboczonej mowy to prawie się Pan Rysiu wypierdolił na równym chodniku. Skoro tak go chwyciło obrzydzenie to z jakikolwiek zboczeniec z podnietki spuści się na miejscu.

- Andrzej. Ty póki co zawiaduj rozbieraniem auta, a nie mi tu pitolisz w tym ich bezbożnym slangu. Ale tak. Taki jest z grubsza plan. Jak otworzy to się wbijamy, szabrujemy i samosądujemy. Póki co panowie rozbierajcie ten wozik i odzyskujcie co się da. Macie tyle czasu ile mi zajmie opatrywanie rannych i powrót Holiłuda i Ajeja.- Pan Rysiu wyjął zza pazuchy flaszkę i zaczął ją energetyzować.
 
Stalowy jest offline  
Stary 22-08-2016, 20:23   #179
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
PUNTOWY SZABERGOJ


Już kilka chwil po wypadku przy przewróconym Zielonym Punciaku pojawiła się ekipa ratunkowa... ratunkowa złomu rzecz jasna. Największym problemem okazało się przewrócenie samochodu z powrotem na koła. Zaklinował się jak siemasz na śmietniku. Kopało się i kopało w blachę dachu, ale nic z tego nie wyszło. Dziewczyna wciąż ryczała, aż Bimbromanta podskoczył i krzyknął: Zamknij japę! Pomoc idzie! Ale tym czasem już Złomokleta otworzył bagażnik, a Profesor Koliba stojąc tuż za nim okiem znawcy przyglądał się zawartości. W sumie nie było tam wiele ciekawych rzeczy. Kilka pustych puszek po piwie, dwa koce, jakies torby plastikowe i kilka narzędzi (klucz do odkręcania kół, lewarek, jeden śrubokręt i gaśnica). Bardzo szybko cała zawartość bagażnika komuś się przydała i po chwili już był całkiem pusty. Nie zabrano tylko koła zapasowego, bo nikomu nie chciało się go targać, a zresztą był tam flak.

Co do benzyny to niestety nie było co marzyć. Wlew był na tym boku, który był na górze. Trzeba było użyć jakiejś pompy czy czego tam, a przecież to miała być szybka akcja.

Grupka ratowników dostała się natomiast do kokpitu poprzez przednią szybę. Niestety śmietnik i nieprzytomny chłopak leżący na nim kompletnie zablokowały dostęp do krzyczącej dziewczyny. Z wyjątkiem Złomoklety i Profesora Koliby to każdy próbował coś z tym fantem od frontu zrobić. W końcu udało się wyciągnąć nieprzytomnego, a Piździeliusz już ładował się po dziewczynę. Już od początku coś pomiędzy nimi zaiskrzyło - dobrze, że miał ze sobą swój paralizator. Dziewczyna przestała krzyczeć. Dało się ją wyciągnąć przez boczne drzwi znajdujące się teraz na górze wraku. Co do pozostałych osób ekipa stwierdziła zgon. Bimbromanta okiem znawcy ocenił, że dziewczynie to w sumie nic się nie stało, a chłopak ma połamane nogi, ale też powinien wyjść z tego. Wszyscy sobie przybili piątki i razem z łupami uciekli z miejsca wypadku, bo już zbliżały się syreny.

NOŁ PROBLEMO


Zabranie broni nie sprawiło żadnego problemu Holiłudowi. Ajej go asekurował we wchodzeniu do labiryntu. Potem usiedli i wypili jednego, a potem na drugą nóżkę. Luidżi Mario powiedział im, że załatwi odpowiedni samochód na ucieczkę, bo wie jak było ostatnim razem i podjedzie jeżeli zrobi się gorąco i będzie potrzebny. W końcu poszli na ulicę, a tam spotkali resztę. Jak się okazało Fiat Punto wciąż był wbity w śmietnik, ale dwie osoby przeżyły kraksę i teraz leżały na trotuarze.

Podróż na Foltany minęła bez żadnych dodatkowych przygód. Jak tam dotarli wszyscy to okazało się, że byli w składzie: Holiłud, Bimbromanta, Ajej, Złomokleta, Profesor Koliba, Piździeliusz, Zadra i Bebe. Na tego ostatniego jednak nie było co za bardzo liczyć, bo najebany był jak meserszmit, a Zadra to też trochę śpiący wydawał się (acz żwawo poruszał się jak na swój wiek, to znaczy: w ogóle poruszał się). Dzięki kamuflażowi przyjętemu przez Złomokletę nikt specjalnie nie zwracał na nich uwagi. Monitoring dzięki zabiegom Złomoklety pokazywał zapętlony obraz pustych uliczek. Strażnik siedzący w budce w ogóle nie zwrócił na nich uwagi... i na to, że kamery pokazują co innego niż się dzieje. Byli jednak niemal pewni, że byli widziani - po prostu strój Złomoklety sprawił, że lepiej nie zadawać żadnych pytań.

I przy samym wideofonie zrobił się problem. Każdy miał jakiś genialny plan, a to pizza, a to użyć klamkę, a to jakieś szurtum furtum kombinowane z zamawianiem ekluzywnych dziwek... właściwie to wszystkie te pomysły były dobre, ale zanim zdecydowaliście się, który był najlepszy to przy furtce pojawił się koleś o mordzie jak szczeżuja ubrany w wyjątkowo pedalski strój (a pamiętajcie, że Złomokleta chodzący z wami miał na sobie uniform różowego króliczka).

Furtka stała przed wami otworem, a w niej ten typ. Widząc jednak was zaczął ją zatrzaskiwać na powrót (otwierana do środka, kratowana, ale z taką bambusową nieprześwitującą matą zasłaniającą widok). Reakcja musi być szybka, ale jaka? Zboczeniec krzyczy coś po niemiecku co prawdopodobnie oznacza heil hitler, ale wypowiada to trochę inaczej. Może heinriś himler? Cholera go wie. Jakby go nie zmasakrowali to może dałoby się z niego wyciągnąć jakieś informacje... ale w sumie nie wyprzedzajmy faktów, bo może nie będzie zmasakrowany...
 
Anonim jest offline  
Stary 22-08-2016, 20:46   #180
 
JaTuTylkoNaChwilę's Avatar
 
Reputacja: 1 JaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnieJaTuTylkoNaChwilę jest jak niezastąpione światło przewodnie
Planów było dużo. Holiłud oczywiście był fanem rozwiązania wprost, czyli rozjebania wszystkiego w drobny mak bez zbędnych przebieranek i ceregieli. No ale szefem nie był, decyzja nie należała do niego...

Will miał szybkie odruchy. Co z tego, że alkohol wpłynął już na jego percepcję i świat nieco wypiękniał. Nawet pedał w obcisłym wdzianku nie wydawał się... pedalski. Jednak dalej się Holiłudowi nie podobał, szczególnie krzycząc w jakimś dziwnym narzeczu dziwne rzeczy. Trzeba więc było go skasować.
- Braś go! - krzyknął celując kolanem w wypukłe coś pomiędzy nogami gościa w furtce.
 
JaTuTylkoNaChwilę jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:27.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172