05-01-2023, 02:49 | #541 | |
Reputacja: 1 |
__________________ The cycle of life and death continues. We will live, they will die. Ostatnio edytowane przez Klejnot Nilu : 05-01-2023 o 02:55. | |
08-01-2023, 17:47 | #542 |
Reputacja: 1 | Z twarzy Yusufa spadła maska którą do tej pory nosił. Nie lubił kłamstwa, ale niestety czasem musiał po nie sięgać. Teraz skoro jego blef został przejrzany nie czuł potrzeby dalszej kontynuacji gry. |
08-01-2023, 19:51 | #543 |
Reputacja: 1 | Spoon milczał przyglądając się nekromancie. Gość był zdesperowany. Tak zdesperowany, że postanowił zaufać zdrajcą jakimi… No…niewątpliwie byli. Jednak było coś w tym co mówił, że zaczął się zastanawiać. I…. Sam sobie zadał pytanie czy chce wskrzeszenia Mitry? Przecież tak naprawdę gówno go obchodziło czy krzywdził dzieci, czy zabijał niewinnych czy będzie dobrym czy złym władcą. Liczyło się tylko to czy on razem z Brusillą będą przy nim bezpieczni. A Mitra przecież dawał mu pozycje i poczucie tej prawdziwej siły… Tylko na ile były to jego własne uczucia a na ile czar jaki na niego rzucono? No i do cholery co z Brusillą? Jak mógł ją chronić bez niego? Sam nawet nie potrafił jej znaleźć! No i w końcu czy był dość silny by wygrać z Antygenem sam? Przecież do kurwy nędzy nikt mu nie pomoże. Bo Bru… nikogo tak naprawdę nie obchodzi. Ale z drugiej strony to uczucie gdy patrzyła na Mitrę stojąc tuż przy nim…. Tak blisko i tak daleko…. No ale jakie to będzie miało znaczenie jak przez niego ona zginie? Przeniósł wzrok na Yusufa, który pierwszy zaczął mówić w końcu z powrotem na nekromantę. I tak jak sędzia wiedział, że odpowiedź na zadane pytanie jest tylko jedna dlatego uśmiechnął się ciepło śnieżnobiałym uśmiechem używając całego swojego uroku i wachlarzu pewnego społecznego magnetyzmu na który stać było Bruhja. -Oczywiście że przyniesiemy Ci czapkę przyjacielu... Bo tak jak powiedziałeś. Tylko razem jesteśmy prawdziwie silni. Ostatnio edytowane przez Rot : 08-01-2023 o 19:55. |
10-01-2023, 07:07 | #544 |
Reputacja: 1 |
__________________ The cycle of life and death continues. We will live, they will die. |
10-01-2023, 10:31 | #545 |
Reputacja: 1 | Tony nie był dobrej myśli. Z herolda Mitry miał przemienić się w archonta Camarilli. Nie miał wątpliwości, że ktoś o takiej pozycji jak on, będzie archontem - pionkiem, rozstawianym po szachownicy. Zreszta, nie chciał nim być. On miał być ręką sprawiedliwości w Londynie, który pogrążał się głębiej i głębiej w matni antigenu i chaosie? To nie był jego wybór, tak jak jego wyborem nie było aby zostać heroldem. Tak jak jego wyborem nie było się urodzić w tym ciele. Tak jak milion innych rzeczy nie były jego wyborem. W jednej kwestii stanie się Archontem zbiegało się życzenime Parr: Aby pozbyć sie Mitry, którego kochał miłością niemal dziecka, ale też miłością przeklętą, ocierającą się o nienawiść za zabrane wspomnienia, za mętlik jaki miał teraz w głowie, za krew którą starożytny matuzalem przelewał beznamiętnie niczym zalewaną wrzątkiem herbatę. Zamyślony opuścił pałac i bez słowa wziął glejt obwieszczający amnestię Arwyn. Był ciekaw, czy prastara Brujah ucieszy się, jeśli dostanie papier od swego ulubieńca, jakim rzekomo był. Może się tego dowie wkrótce. Szli w stronę auta, gdy Tony zwrócił się do Catherine w swoim stylu, bezpośrednio: - Alright love?Wiesz co, ja się nie piszę po tej całej awanturze na bycie Archontem, its not my cup of tea.... Po prostu chwilowo nasze interesy są zbieżne z tym czego chce Parr, ale potem... I'll be out of it my darling. Wsiadli do auta i przebojowa Ventrue zaczęła śpiesznie przeglądać wiadomości na swojej komórce... |
16-01-2023, 21:07 | #546 |
Reputacja: 1 |
__________________ Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett |
18-01-2023, 12:46 | #547 |
Reputacja: 1 | Heroldzi mieli chwilę na wymianę informacji.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
18-01-2023, 15:10 | #548 |
Reputacja: 1 | Spoon milczał trawiąc sytuacje w jakiej się znalazł. Kiedy czapka niespodziewanie wylądowała na stole Bruhja wykorzystał swoją szybkość. I złapał ją w ręce. -Brusilla. - powiedział tylko jedno słowo. -Pomóżcie mi ją odzyskać. - Schował czapkę obserwując resztę heroldów uważnie i podejrzliwie. Po zdradzie Indianina zdrajcom mógł być każdy z nich, a on właśnie zyskał przewagę i nie zamierzał jej oddać. Ostatnio edytowane przez Rot : 18-01-2023 o 15:25. |
21-01-2023, 21:01 | #549 |
Reputacja: 1 | Yusuf wykorzystał te kilka minut, kiedy Heroldzi byli razem, a nie słyszał ich nikt spoza ich pomniejszającego się grona by powiedzieć wszystko czego dowiedzieli się od Camdena. Podkreślił w szczególności rytuał który ten miał zamiar odprawić i szybko wymienił sposoby sabotażu. Mogli podmienić artefakty, ukraść krew Mitry, albo najzwyczajniej w świecie zabić jego członków. Zdecydowanie nie chciał by szalony tyran powrócił. |
23-01-2023, 08:41 | #550 |
Reputacja: 1 |
__________________ The cycle of life and death continues. We will live, they will die. |