14-10-2022, 08:03 | #11 |
Reputacja: 1 |
|
14-10-2022, 22:17 | #12 |
Reputacja: 1 |
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |
18-10-2022, 21:37 | #13 |
Reputacja: 1 |
|
19-10-2022, 23:43 | #14 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Nuada : 20-10-2022 o 16:21. Powód: literówki |
22-10-2022, 20:47 | #15 |
Reputacja: 1 |
|
24-10-2022, 08:24 | #16 |
Reputacja: 1 | Poranek nie należał do najprzyjemniejszych. Ciągle był obolały i po ciężkiej nocy czuł się bardziej zmęczony niż gdy kładł się spać. Chwilowa sława rozdmuchała jego ego do niebotycznych rozmiarów. Chodził napuszony po korytarzu i chętnie udzielał “wywiadów”, chociaż po jakimś czasie dotarło do niego, że nikt nie wspomina o Nowym, który był powodem całego tego zajścia. Zaintrygowało go to do tego stopnia, że w końcu zaczął o niego wypytywać kolejnych ciekawskich. Na długiej przerwie, tak jak uzgodnili, spotkali się w bibliotece. Jacek nie był tutaj częstym bywalcem. Właściwie to pojawiał się tutaj tylko wtedy gdy musiał, czyli prawie nigdy. Nie lubił zapachu kurzu i atmosfery jak na stypie. Książki go nie interesowały. Nie rozumiał jak ktoś mógł poświęcać godziny, z własnej woli, żeby czytać te robaczki. Wolał aktywniejsze zajęcia na świeżym powietrzu. Tutaj można było co najwyżej złapać alergię. No ale jak mus, to mus. Jak się okazało, biblioteczne powietrze im nie służyło. W pewnym momencie Szacka zastygła przy oknie, zimna jak lód, z twarzą monstrum z horrorów. Atramentowa czerń zamiast białek, wychudzona, zniszczona twarz. Trwało to tylko sekundę i później wydawała się normalna, ale dziwne wrażenie zostało i powracało do Borkowskiego przez cały dzień. Wiadomość odszyfrowana na kartce nie wkręciła Jacka tak bardzo jak pozostałych. Nie rozumiał po co ta cała afera. Na pewno nie zamierzał sterczeć przy oknie tej nocy, tylko miał zamiar się w końcu porządnie wyspać. Ktoś sobie robił z nich niezłe jaja.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
24-10-2022, 21:24 | #17 |
Reputacja: 1 |
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. Ostatnio edytowane przez kanna : 25-10-2022 o 09:30. Powód: Literówki |
25-10-2022, 20:28 | #18 |
Reputacja: 1 |
|
27-10-2022, 08:52 | #19 |
Reputacja: 1 | Jacek dreptał nerwowo między skrzynkami pomidorów i ogórków. Mimochodem zawsze porównywał budę Góreckiej do sklepików ojca. Ta sama branża, ten sam asortyment, jednak blaszana buda nie umywała się do wymurowanych, odświeżonych warzywniaków Kazimierza Borkowskiego. Ojciec już nie miał czasu żeby sam stać za ladą. Zatrudnił do tego ludzi. Nie znaczy to jednak, że miał dużo wolnego czasu. Prawie nie było go w domu. Pilnował interesu, załatwiał kontrakty. - Co tak przebiera? - Górecka wychyliła się ze swej budy. - Kupuje coś czy nie? Jacek odłożył ogórka. Spojrzał na zegarek. Powinni już być. Szacka nigdy się nie spóźniała. Czyżby zaspali przez nocne czuwanie? - Nie, chyba po szkole dopiero - odparł na odczepne, - nie będę tego przez cały dzień nosić, co nie? W tym momencie zauważył Jaworskiego w swoim galowym, szeleszczącym dresie. Skrzywił się. - Ale chyba wezmę coś z lodówki do picia - przepchnął się między sklepową do środka budy i stamtąd pod pretekstem wyszukiwania czegoś w lodówce obserwował ulicę i czekał aż dresiarz sobie pójdzie.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
28-10-2022, 07:56 | #20 |
Reputacja: 1 |
|