Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-04-2020, 19:08   #61
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację
Niziołek został wyjątkowo niemile zaskoczony postawą Williego. Gnom wydawał mu się do tej pory osobą opanowaną, nie pozwalającą aby w trudnej sytuacji emocje brały górę nad jego czynami. To co mag obecnie sobą prezentował - grożeniem śmiercią nieuzbrojonej istocie, proszącej o litość - nie różniło się zbytnio od tego, czego można było się spodziewać po takich stworzeniach jak właśnie koboldy. Nie zamierzał jednak wchodzić między czarodzieja i kobolda ani brać udział w przesłuchiwaniu Meepo. Ponownie był pewien, że Bran wraz z Elorą poradzą sobie w kwestiach dyplomatycznych.

W wiosce z tego co pamiętał nikt nie wspominał, że Cytadelę mogły zamieszkiwać te jaszczurkopodobne stworzenia, a była to jednak dość ważna informacja. Archi ruszył w stronę klatki i paleniska w poszukiwaniu jakichś wskazówek odnośnie tego co lub kto był tam więziony. Uważał jednak, by przez przypadek nie wpaść w żadną podstępną pułapkę.


Archi przeszukuje klatkę w poszukiwaniu kawałków ubrań i sprawdza, czy ktoś rozmiaru człowieka, mógłby być tam przetrzymywany. Rozgrzebuje też palenisko rapierem - czy kawałki ubrań i zbroi należą do małych koboldów, czy czegoś większego.


 
Koime jest teraz online  
Stary 21-04-2020, 08:00   #62
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Meepo, niewielki, wystraszony kobold nieco się rozluźnił, słysząc słowa Brana, ale znów spiął się i syknął, gdy Willie mu zagroził.
- Gnom niedobry, jak wszystkie gnomy! Meepo nie krzywdzi nikogo!
Słowa Elory zrobiły jednak swoje i jaszczurkopodobna istota uspokoiła się na tyle, by mogła zacząć odpowiadać na pytania.
- Meepo jest do niczego, bo Meepo miał pilnować naszego klanowego smoka i Meepo go stracił... Meepo był strażnikiem smoka, a teraz Meepo nic nie znaczy... Paskudne gobliny ukradły Calcryxa, naszego smoczka! - Uderzył małą pięścią w otwartą dłoń. - To Calcryx był w tej klatce, a one go ukradły. Paskudne, brudne gobliny! Calcryx musi się teraz bardzo bać. - Kobold kręcił głową, wyraźnie przejęty. - Moi bracia... są niedaleko. I nasz wódz, Yusdrayl! Meepo zabierze was do wodza, jeśli będziecie grzeczni. Obiecuję bezpieczne przejście, jeśli wy obiecacie nie skrzywdzić Meepo. Może jak obiecacie też uwolnić naszego smoka, wódz będzie dla was miły i odpowie na wasze pytania. - Meepo patrzył po was z nadzieją w oczach.

Przysłuchujący się całej rozmowie Archie sprawdzał w tym czasie klatkę i ognisko. Rzeczywiście, tak jak mówił kobold, klatkę mógł zajmować mały smok, gdyż odchody zdecydowanie nie należały do człowieka, a pręty wyglądały na wyłamane z zewnątrz. Oględziny kości i resztek pancerzy w dogasającym ognisku pozwoliły dojść do wniosku, że należały albo do koboldów, albo goblinów.
 
Ayoze jest offline  
Stary 21-04-2020, 08:46   #63
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Poszukiwacze zaginionej drużyny wpakowali, jak się okazało, w międzyrasową wojenkę, powiązaną z kradzieżą smoka. Pytanie brzmiało, czy dla dobra poszukiwaczy i poszukiwanych warto było angażować się i opowiadać się po którejś z stron. A jeśli tak, to po której.
No i warto było uwzględnić kolejną przeszkodę - nienawiść Williego do koboldów... Zapewne ze wzajemnością.

- Moim zdaniem powinniśmy porozmawiać z Yusdraylem - opowiedział Bran, kierując te słowa zarówno pod adresem Meepo, jak i w stronę członków grupy poszukiwawczej.

Kwestię tego, czy smok zechce wrócić do klatki, zaklinacz postanowił pozostawić do późniejszego rozstrzygnięcia.
 
Kerm jest offline  
Stary 21-04-2020, 12:42   #64
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Analizując wymiary klatki Draugdin stwierdził, że smok na pewno był młody i nie mógł być zbyt duży. Smok to jednak zawsze jest smok i owieczką się nie stanie, to znaczy instynktów, a szczególnie smoczych raczej się nie zmieni. Dziwił się tylko, że goblinom udało się go porwać, co tylko potwierdzało jego przypuszczenia, że osobnik musiał być młody.

Wysłuchawszy Brana stwierdził bez dwóch zdań, że miał on rację. W tej chwili ostatnią rzeczą czego potrzebowali to znaleźć się między walczącymi ze sobą bandą goblinów i stadem koboldów. Jeżeli wódz tych drugich był skłonny do rozmów być może w tym tkwił problem poprzednich poszukiwaczy przygód, którzy zamiast ewentualnej dyplomacji od razu wszystkie problemu próbowali rozwiązywać zero-jedynkowo czyli siłowo.

- Jestem podobnego zdania, że powinniśmy porozmawiać zanim zaczniemy posyłać bełty na prawo i lewo. - Powiedział wojownik z jednej strony dając poparcie Branowi, a jednocześnie ponownie tym razem między wierszami przesyłając delikatną sugestię do Williego, że to jeszcze nie czas na zabijanie.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 21-04-2020, 15:34   #65
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
W najdziwniejszych wizjach nie przyszłoby jej do głowy, że będzie się jakoś układać z tymi złymi z natury istotami, jakimi są koboldy, ale życie wciąż nie przestawało zaskakiwać. Jeśli mieli odnaleźć grupę Talgena, trzeba było zdobyć informacje i dowiedzieć się, o co tu tak naprawdę chodzi. Bo wyglądało na to, że koboldy walczą tutaj z goblinami, a w dodatku gdzieś tutaj znajduje się smoczątko. Tego się nie spodziewała schodząc pod ziemię. Wychodziło, że ta twierdza żyje własnym, podziemnym życiem a oni najwyraźniej staną się stroną konfliktu.

Inna rzecz, że Meepo mógł być tutaj przynętą, prowadząc ich wprost w pułapkę. Nie zamierzała jednak krzywdzić kobolda, ani pozwolić zrobić to komukolwiek z ich grupy, póki ten nie zaatakuje lub wciągnie ich w kłopoty.
- Dokładnie, zgadzam się z Branem i Draugdinem - powiedziała. - Dopóki ty też jesteś grzeczny i spokojny, Meepo, nie stanie ci się żadna krzywda z naszej strony. Prowadź nas do swego wodza. I oby to nie była żadna pułapka, bo wtedy już nie będzie tak miło. - Zmarszczyła brwi patrząc na kobolda.
 
Umbree jest offline  
Stary 21-04-2020, 17:47   #66
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację
Po pobieżnej obserwacji klatki i paleniska, rzeczywiście można było przypuszczać, że poszukiwane przez nich rodzeństwo nie było przetrzymywane ani w klatce, ani nie skończyło jako posiłek pieczony nad paleniskiem.

Może wódz koboldów będzie w stanie udzielić im jakichś informacji o zaginionej parze ludzi. Drużyna musiała jednak uzgodnić w jaki sposób podejdą do odprowadzenia Meepo, by groziło im jak najmniejsze niebezpieczeństwo.

Pojedynczy wystraszony kobold był być może skłonny do współpracy, ale czy takiego samego zachowania można będzie spodziewać po tych stworzeniach, gdy Archie wraz z przyjaciółmi znajdą się przed obliczem wodza, otoczeni przez grupę żołnierzy?

- Powiedz drogi Meepo - zapytał kobolda, starając się czymś go zająć, podczas gdy towarzysze podejmą decyzję, co robić dalej - jakiego koloru był wasz smoczek?
 
Koime jest teraz online  
Stary 22-04-2020, 10:01   #67
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Amos przysłuchiwał się rozmowie pozostawiając jej bieg mądrzejszym od siebie. Włączył się dopiero gdy Elora zadeklarowała wstępną pomoc. Gigant miał swoje zdanie na temat wkraczania pomiędzy dwie zwaśnione strony - nie miał zamiaru bratać się z żadną ze stron, o ile to nie jest absolutnie koniecznie.
- Opowiedz nam gdzie znajduje się wasz Yusdrayl? Jak dużymi siłami dysponują gobliny, że nie jesteście w stanie się ich pozbyć? - zapytał. Chciał możliwie podejść kobolda do zdradzenia liczebności jego ludzi. Jeśli mieli wchodzić do gardła gada, lepiej było wiedzieć ile ma zębów.


Amos testuje Insight, czy Meepo nie mataczy

 
psionik jest offline  
Stary 22-04-2020, 15:25   #68
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Willie nie wierzył Meepo za grosz. Uważał, że podła kreatura albo udaje głupią albo rzeczywiście naiwnie wierzy, że złapie kolejnych poszukiwaczy przygód w pokrętną pułapkę polegającą na napuszczeniu ich na gobliny. Logika nakazywała zabić kobolda od razu, i penetrować ten loch po cichu, komnata za komnatą, i skorzystać z wiedzy którą przekazał kobold o rzekomej niechęci obu zamieszkujących cytadelę plemion. Gnom mógłby iść o zakład, że w ich ad hoc zmontowanej ekipie znalazłby się ktoś z talentem wystarczającym do omamienia obu przywódców i napuszczeniu ich, a nawet gdyby, dwóch wojowników wyglądało masywniej niż cokolwiek, czym najpewniej dysponowały te pokraki, kapłanka też nie wyglądała na bezbronną, zaś magicznych mocy póki co mieli pod dostatkiem. Tym bardziej dziwiło obdarzenie zaufaniem dopiero co poznanej kreaturze, która wprost oznajmiła im, że zabierze ich do reszty swojego plemienia. Gnom walczył nie raz w ciasnych pomieszczeniach i wiedział, że skanalizowanie przeciwników w korytarzu lub przejściu wielokrotnie czyniło przewagę liczebną całkowicie nieistotnym czynnikiem. Tymczasem po wyobrażeniu sobie ich szóstki w pomieszczeniu wypełnionym koboldami i atakujących ze wszystkich stron Willie mimowolnie zadrżał, ale dostrzegł pewien scenariusz, którego nie przewidywał Meepo i opuścił kuszę ku podłodze.


Na pierwszą oznakę zdrady, będzie strzał w Meepo. Póki co, niech żyje.

 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline  
Stary 23-04-2020, 07:36   #69
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Meepo ożywił się, gdy postanowiliście ruszyć z nim na spotkanie wodza.
- Żadna pułapka, Meepo uczciwy - powiedział i spojrzał na Archiego. - Calcryx to jest biały smoczek. Piękny biały smoczek. Najlepszy. - Potem przeniósł wzrok na Amosa. - Yusdrayl niedaleko, trzeba korytarzem iść, Meepo zaprowadzi. A goblinów to jest dużo, one atakujom często, bo im się nie podoba, że koboldzi zajęli swoje miejsce tutaj. I chcą nas zabić. I porwali Calcryxa. - Amos wyczuł, że mały kobold mówi prawdę.

Meepo osmutniał, ale po chwili podniósł jaszczurzy łeb.
- Chodźcie ze mną, droga krótka, my raz dwa będziemy u Yusdrayla. - Machnął łapą, po czym ruszył przodem otwartym korytarzem.
Tak, jak było ustalone, Draugdin szedł za koboldem, potem Elora, Bran, Archie, Amos i tym razem zamykający pochód Willie. Po obu stronach korytarza znajdowały się zamknięte drzwi, a Meepo co jakiś czas rzucał w powietrze słowo "Łaskotki".
- To taki nasz tajny kod, nasze hasło - wyjaśnił wam. - W niektórych z komnat siedzą moi bracia, a jak słyszą to hasło, to znaczy, że wszystko jest w porządku i nie muszą wychodzić, żeby sprawdzać, co się dzieje. Mówiłem, że Meepo uczciwy.

Niedługo potem doszliście do miejsca, gdzie korytarz skręcał w prawo. Przeszliście kilka dobrych metrów i weszliście do długiej, prostokątnej, szerokiej na jakieś 20 stóp sali. Przy zachodniej ścianie stał niski tron, zbudowany z kawałków murów spiętrzonych o stary ołtarz. Na tronie dostrzegliście małą, rogatą sylwetkę kobolda w białych szatach, która zdecydowanie nie wyglądała na wojownika. Na jednym z jego palców dostrzegliście masywny, złoty pierścień. Po obu jego stronach znajdowało się sześciu odzianych w łachmany strażników z krótkimi włóczniami. Szczyt tronu wieńczyła rzeźba smoczego łba, trzymającego w paszczy spory, metalowy klucz.


Widząc was, koboldzcy strażnicy ruszyli o krok, jednak postać w bieli zatrzymała ich jednym ruchem ręki.
- Meepo mówił, że doprowadzi do wodza - powiedział strażnik smoka. - Oto Yusdrayl, nasz przywódca - po tych słowach padł na kolana i ukłonił się.
- Co to ma znaczyć, Meepo? - zapytał sykliwym głosem Yusdrayl. Chociaż mówił w innym języku, niż wspólny, ci, którzy nie znali smoczego i tak go rozumieli. - Dlaczego przyprowadziłeś do mnie obcych z powierzchni?
- Oni nie skrzywdzili Meepo, a mogli. Oni mogą pomóc znaleźć Calcryxa - rzucił spolegliwie Meepo, nie odrywając wzroku od podłogi.

Yusdrayl spojrzał na was, na chwilę zawieszając wzrok na stojącym z tyłu Willie'm, ale nic nie powiedział na temat obecności gnoma.
- Dlaczego mam wierzyć w słowa Meepo? - zapytał. - Powierzchniowcy zwykle chcą nas zabić a nie współpracować. A już zwłaszcza gnomy... Wytłumaczcie się...
Wódz koboldów mierzył was spojrzeniem, ale nie wyczuliście od niego żadnej wrogości. Przynajmniej na razie.
 
Ayoze jest offline  
Stary 23-04-2020, 13:53   #70
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Ruszając za Draugdinem i Meepo, Elora wciąż była nastawiona na to, że kobold zawiedzie ich wprost w pułapkę, dlatego kuszę miała w gotowości i rozglądała się na boki. Zdziwiło ją, że jaszczurkowaty przewodnik miał zamiar dotrzymać słowa, dodatkowo rzucanym hasłem zatrzymywał przebywających w innych pomieszczeniach koboldów. Wystarczyło pomyśleć, co by było, gdyby pozbawili wcześniej życia Meepo i ruszyli dalej. Nie poszłoby tak gładko.

Oczywiście wszystko wciąż mogło się zmienić i nadal mogli mieć z koboldami na pieńku, ale Elora nie lubiła działać agresywnie, jeśli sprawy dało się załatwić dyplomatycznie. Niestety najczęściej w jej życiu bywało tak, że jedynie rozwiązania siłowe działały na jej przeciwników.

Gdy dotarli do wodza, pierwszy w oczy rzucił jej się klucz w pysku kamiennego smoka nad tronem, potem fakt, że Yusdrayl nie wyglądał na typowego przedstawiciela swojej rasy i pewnie dlatego dowodził podziemną bandą. Nie zdziwiłaby się, gdyby był kimś w rodzaju szamana czy innego kapłana, o ile koboldy czciły jakichś bogów - na tym się akurat nie znała. Zdawał się też być dużo inteligentniejszy od Meepo, więc trzeba było grać w otwarte karty, ale ostrożnie.

- Przybyliśmy odnaleźć tutaj inną grupę ludzi, która zjawiła się w twierdzy parę tygodni temu. Czy wiesz coś na ten temat, Yusdraylu? - spytała kapłanka. - Przypadkowo trafiliśmy na Meepo, opowiedział nam, że straciliście swojego smoka. Być może moglibyśmy przy okazji eksploracji cytadeli i jego poszukać, ale to zależy od tego, co nam zaproponujesz w zamian. Informacje o tym, co się tutaj dzieje będą mile widziane. Na pocżątek.
Jej twarz nie zdradzała żadnych emocji, gdy patrzyła na kobolda.
 
Umbree jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:44.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172