Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-01-2022, 09:59   #21
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kolejne starcie tym razem odbylo sie bez ofiar własnych, z czego Lander bardzo się cieszył, chociaż jego udział w tym zwycięstwie nie był zbyt wielki.
- Dobra robota - pochwalił kompanów.

Mostek, chociaż wiekowy, nie zarwał się i cała drużyna przedostała się na drugą stronę.
A kawałek dalej czekała na nich niespodzianka, w postaci dwóch uwięzionych ludzi, najprawdopodobniej wieśniaków.

Czy dwójka więźniów trafiłaby do orkowego kotła - trudno było powiedzieć, ale Lander był przekonany, że dziewczyna mówiła prawdę. Wypuszczanie więźniów, za których nie zapłacono okupu, byłoby bardzo głupim rozwiązaniem. Trzeba było ich wypuścić, ale na zamkach Lander się nie znał, a ewentualne siłowe uporanie się z kłódką wolał pozostawić w rękach kogoś silniejszego.

- Ilu orków jest w tych podziemiach? - spytał. - Czy wiecie, dokąd prowadzą te korytarze?

Pozostawiwszy sprawę kłódki w rękach Nerayi i Draugdina zabrał się za przeszukiwanie jaskini. Miał nadzieję, że uda mu się znaleźć coś ciekawego.

Proponuję sprawdzić korytarz nr 3

 
Kerm jest offline  
Stary 06-01-2022, 11:34   #22
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Tym razem walka była również krótka i obyło się bez ran. Smokowiec cieszyła się, że kusza tak dobrze mu się przysłużyła choć specjalizowała się w walce mieczem w bezpośrednim starciu. Czasem jednak kusza czy łuk pozostają jedynym wyborem i dobrze, że wyszło jak wyszło.

Przedostali się przez niezbyt solidnie wyglądający mostek choć okazało się, że spisuje się lepiej niż wygląda. Dla spokoju ducha oraz dla bezpieczeństwa swoich towarzyszy i siebie pokonał mostek jako ostatni i gdy wszyscy byli już po drugiej stronie.

Kawałek dalej okazało się, że natknęli się na kolejną sytuację, gdzie trzeba było podejmować decyzje i działać. Cieszył się w duchu z takiego obrotu sprawy. Lubił działać. To natomiast była wyprawa w poszukiwaniu przygód i skarbów, a nie nudna wycieczka krajoznawcza.
Postanowił zostawić temat ewentualnego otwarcia kłódki na drzwiach prowizorycznego choć skutecznego więzienia ich drużynowej specjalistce od pułapek i zabezpieczeń. Wiedział, że jak trzeba będzie otworzyć siłowo to wystarczy dobrze kopnąć.

Jako, że nie lubił marnować czasu i widząc, że Lander zamierza sprawdzić dokąd prowadzi dalszy z dwóch możliwych korytarzy postanowił w międzyczasie sprawdzić ten bliższy. Oczywiście zachowując najwyższą możliwą uwagę i dobrze sprawdzając na co stąpa.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 06-01-2022, 12:37   #23
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Kolejna walka i kolejne zwycięstwo, tym razem bez żadnych rannych po ich stronie. Dobrze też, że żaden z orków nie wpadł na pomysł, by zawiadomić posiłki, które pewnie gdzieś tutaj, w tych jaskiniach się ukrywały.
- Wzajemnie - odparła Landerowi, uśmiechając się do niego.

Mostek nie wyglądał na pierwszej jakości i najlepsze lata na pewno miał za sobą, ale na szczęście udało im się bez większych problemów przejść na drugą stronę. Draugdin z Blake'em przepchnęli masywne wrota i nieopodal trafili do sporej pieczary, w której znajdowała się dwójka więźniów i różne rzeczy pozostawione przez orków. Nie zamierzała pozostawić ludzi na pastwę zielonych, dlatego szybko wyciągnęła z plecaka swoje narzędzia i podeszła do kłódki.

- Jak was zwą? Skąd dokładnie jesteście i ile czasu już tu siedzicie? - zapytała, wsuwając dwa wytrychy do dziurki od klucza.
Dolnym przekręciła nieco zgodnie z ruchem wskazówek zegara i zablokowała go, po czym górnym zaczęła sprawdzać bolce w zamku. Nie minęło wiele czasu, gdy kłódka się poddała.
- Kaszka z mleczkiem - powiedziała, chowając wytrychy do pudełeczka a to z powrotem do plecaka. - Jesteście wolni. Wiecie, jak wyjść z tych jaskiń, żeby dotrzeć do domu?

Po chwili spojrzała na kompanów, którzy rozdzielili się, sprawdzając dwa odnóża. Postanowiła ruszyć najpierw za kapłanem, a potem ewentualnie oboje dołączą do Draugdina.


Otwieranie zamku: 18 vs DC12 = sukces!

 
Umbree jest offline  
Stary 08-01-2022, 15:32   #24
 
Wired's Avatar
 
Reputacja: 1 Wired nie jest za bardzo znany
Walka była błyskawiczna, orki naprawdę nie miały szans z tak dobrze uzbrojonymi poszukiwaczami. Po walce przeszukał ich, wziął oszczepy, i strzały jeśli jakieś całe dał radę wyjąć z ich ciał, nie chciał marnować amunicji.

- Sołtysa nie znamy, jak nazywa się Wasza wioska? Odwiedzimy ja wracając.
- Co wiecie o okolicznych podziemiach, ilości orków? Cokolwiek co może nam pomóc w eksploracji tych ruin? - pytał Blake
- Macie coś czym jesteście w stanie się odwdzięczyć za uratowanie życia?


Czekając aż półelfka otworzy kraty pomógł Landerowi przeszukać jaskinię, a gdy zobaczył że reszta się rozdziela zaoponował:
- Ej, pomału, jakiś plan? - zapytał
- Proponuję byśmy za około 15-20min wrócili do tego miejsca i zdali raport z tego gdzie prowadzą odnogi, dobra? To mówiąc wybrał trzecią którą nikt nie szedł i zaczął się skradać.

Zamierzał zrobić zwiad i wrócić zgodnie z umówionym czasem, o ile się da nie wdając się w walkę.
 

Ostatnio edytowane przez Wired : 08-01-2022 o 15:39.
Wired jest offline  
Stary 08-01-2022, 17:08   #25
 
Bugzy Malone's Avatar
 
Reputacja: 0 Bugzy Malone ma wyłączoną reputację
- Nie mamy pojęcia, ilu ich jest. Widzieliśmy pięciu albo sześciu - odpowiedziała Landerowi kobieta.
- Cały czas siedzieli tutaj, a dwa dni temu poszli gdzieś i jeszcze nie wrócili - dorzucił mężczyzna. - Nie wiemy, gdzie prowadzą te korytarze. Przywlekli nas tu od strony ścieżki prowadzącej do tej góry.
- Nazywam się Courana. - Przedstawiła się kobieta. - A to jest Geradil. Jesteśmy z tej samej wioski, z Suchej Przesieki, to niedaleko Blasingdell. Już z tydzień będzie, jak nas porwali. Na szczęście nie skończymy marnie dzięki wam.
- Nic nie wiemy o tych podziemiach, pierwszy raz tu jesteśmy - odpowiedział Blake'owi Geradil. I niestety, ale nie mamy przy sobie nic, czym moglibyśmy się odwdzięczyć. Ale jak zajdziecie do naszej wioski, Suchej Przesieki, to na pewno z pustymi rękami was nie puścimy.

Neraya bardzo szybko poradziła sobie z zamkiem i dwoje wieśniaków było wolnych.
- Dziękujemy - powiedział Geradil. - Nie śmiem prosić, ale macie może coś do jedzenia. Te zielone skurczybyki karmiły nas jakimiś ochłapami i głodni jesteśmy.
Gdy sprawa jedzenia została załatwiona, byli więźniowie orków raz jeszcze wam podziękowali i oddalili się, ruszając w stronę przejścia z mostem linowym. Wy natomiast zajęliście się sprawdzaniem korytarzy.

Lander i Neraya przeszli do niekształtnej komory, pośrodku której paliło się duże ognisko, którego dym ulatywał przez nieregularny otwór w stropie. To z pewnością tę smugę widzieli, gdy podchodzili do Kamiennego Kła. Tę prymitywną kuchnię zajmowały brudne garnki i inne naczynia a oprócz nich nie było tu nic ciekawego. Oboje cofnęli się więc do przejścia, którym ruszył Draugdin.

Blake w tym czasie ruszył pierwszym z przejść i niedługo potem dotarł do długiego rękawa jaskini, gdzie większość terenu zajmowały beczki i skrzynki. Po swojej prawej stronie zauważył wyłaniające się w oddali postaci, którymi okazali się być smokowiec, kapłan i łotrzyca. Lewa strona nieopodal otwierała się na kolejny, tym razem nie naturalny, a wyciosany w kamieniu korytarz.

Gdy półelfka i człowiek dotarli do wojownika, wszyscy ujrzeliście długą, wąską jaskinię, wypełnioną bezładnie porozrzucanymi skrzynkami, beczkami, workami i kupkami śmieci. Orkowie najwidoczniej odnosili ostatnio sukcesy podczas napadów na małe osady i górskie szlaki w tej okolicy. Na północy dwa korytarze rozchodziły się na wschód i zachód, na południu natomiast znajdowała się stara studnia pełna brudnej wody.


Rozejrzeliście się, szybko dochodząc do wniosku, że dobra i łupy składowane w tej jaskini nie mają wiele wartości. To prowiant (częściowo nadpsuty), piwo, koce, narzędzia rolnicze, wełna i tym podobne. Wyglądało na to, że orkowie nie byli wybredni i brali wszystko, co wpadło im w łapy. Korytarz wiodący na wschód blokowały ciasno poukładane skrzynki i worki mąki. Natomiast wejście na południowym wschodzie wiodło przez krótki korytarzyk do ślepego zaułka. Trzeba się było zastanowić nad kolejnymi ruchami.
 
Bugzy Malone jest offline  
Stary 08-01-2022, 19:53   #26
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Wieśniacy wiele im nie powiedzieli o orkach, bo i sami niewiele wiedzieli. Po wypuszczeniu ich z klatki, Neraya sięgnęła do plecaka i wyłuskała z niego trochę jedzenia - chleb, ser, jakaś wędlina. Sama wiedziała, jak to jest czasami nie dojadać a obrazy z dawnego życia wróciły do niej nagle z pełną intensywnością. Nie żałowała Couranie i Geradilowi, częstując ich również wodą zmieszaną z piwem z bukłaka.
- Uważajcie na siebie. Co prawda szlak prowadzący do tego miejsca oczyściliśmy z orków, ale w lasach wciąż mogą czaić się jakieś zagrożenia - powiedziała, gdy oboje ruszyli do wyjścia z pieczary. - Jak będzie okazja, to odwiedzimy tę waszą wioskę i na pewno skorzystamy z gościny.

Odprowadziła wzrokiem wieśniaków i poszła za Landerem. Nie znaleźli jednak nic ciekawego, jedynie miejsce, w którym orki rozpalały ognisko i które chyba służyło im za coś w rodzaju kuchni.
- Co za bajzel, ale w sumie czego się spodziewać po tych prymitywach - rzuciła do kapłana, krzywiąc się. Klepnęła go w ramię. - Chodź, zobaczymy, co Draugdin odkrył.

Ich smoczy towarzysz wybrał lepszą drogę, gdyż trafił do większego pomieszczenia, które wyglądało jak składowisko zrabowanych przez zielonych fantów. Neraya rozejrzała się, zaglądając tu i tam, ale wychodziło na to, że orki brały wszystko, jak leciało i taszczyli to wszystko do jaskiń. Liczyła na coś fajnego, żeby sobie przywłaszczyć, ale niestety nic takiego nie znalazła.

Po dłuższej chwili dołączył do nich Blake, dając znać, że odnalazł przejście, które mogło być zbudowane przez krasnoludy. Natomiast zatarasowany skrzyniami i workami z mąką korytarz nie podobał się półelfce.
- Skoro orki odcięły dalszą drogę od siebie, to jak na moje musiały mieć jakiś powód - powiedziała, siadając na murowanym brzegu studni i założyła nogę na nogę. Blake zaproponował udanie się odnogą, którą odkrył i półelfce spodobał się ten pomysł. - Jestem za pomysłem Blake'a. Lepsze sprawdzenie przejścia, które mogło zostać zbudowane przez krasnoludy, niż tracenie sił na przerzucanie skrzyń. Ja w każdym razie nie zamierzam się z tym męczyć, panowie. - W razie, gdyby ktoś nie rozumiał jej podejścia, uniosła zabandażowaną, zranioną rękę.

Czekała, co pozostali mają do powiedzenia, choć ona swoją decyzję już podjęła.
 
Umbree jest offline  
Stary 08-01-2022, 20:29   #27
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Lander odprowadził wzrokiem uwolnionych. Ta dwójka nie wiedziała nic, co mogło się przydać w penetrowaniu krasnoludzkiej twierdzy. A że Courana i Geradil nie byli pomocni, to lepiej było, by znaleźli się jak najdalej i nie narażali niepotrzebnie życia.


Orki były kiepskimi rabusiami, albo też cenne łupy ukrywały gdzie indziej. Ale gdzie? Czy rację miała Neraya, proponując pójście korytarzem? A może jednak za kupą skrzynek było coś ciekawego?

- Może za skrzynkami kryje się coś ciekawego? - powiedział. - Stosik skrzynek nie zatrzyma niczego groźnego, a na sprawdzenie, co jest za nimi, stracimy tylko parę minut. Wszak nie musimy usuwać wszystkich... Pójdziemy dalej, a potem będziemy zastanawiać się, czy nie przegapiliśmy czegoś ciekawego.
 
Kerm jest offline  
Stary 09-01-2022, 07:58   #28
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Rozgorzała dyskusja co robić dalej. Nie na darmo stare krasnoludzkie przysłowie mówi: gdzie poszukiwaczy przygód dwóch tam trzy różne zdania w danym temacie. Tu właśnie ono ukazywało się tu w pełnej okazałości w praktyce. Zdania były podzielone. Nie można było się temu dziwić, w końcu od tego przecież są dyskusje i temu służą. Zawsze można z każdej z nich wyłowić głos rozsądku lub po prostu większość.

- Ja się tak łatwo nie męczę, a już na pewno nie podczas poprzestawiania kilku skrzyń. - Powiedział poważnym głosem smokowiec po czym dodał.
- Poza tym nadrzędna zasada, której uczą wszystkich wojowników brzmi "zabezpieczaj tyły". Myślę, że zanim ruszymy dalej trzeba sprawdzić czy za plecami nie zostawiamy sobie wrogów. Wtedy można spokojnie ruszać dalej.

Przypuszczając, że Lander, który miał bardzo podobną opinię skłoni się ku niej teraz tym bardziej i być może nawet odrobinę pomoże ruszył w kierunku prowizorycznej barykady. Zaczął metodycznie zdejmować z niej skrzynie i odstawiać na bok pod ścianą, jednocześnie zachowując czujność przed tym cokolwiek mogliby w ten sposób odkryć.

-Kto nie pomaga fizycznie niech z kolei zabezpiecza plecy pracujących i rozgląda się za ewentualnymi nieproszonymi gośćmi. - Dodał głosem nie wykazującym nawet śladu zadyszki po przeniesieniu już czterech skrzyń.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 12-01-2022, 10:22   #29
 
Bugzy Malone's Avatar
 
Reputacja: 0 Bugzy Malone ma wyłączoną reputację
Neraya i Blake

Ruszyliście, by sprawdzić wykuty najpewniej przez krasnoludy korytarz, który ciągnął się w lewo i prawo. Najpierw ruszyliście krótszą, prawą odnogą, która doprowadziła was do solidnych, drewnianych drzwi. Z wnętrza dochodziły stłumione, gardłowe głosy. Kolejne orki, nie mieliście co do tego wątpliwości. Nasłuchując, naliczyliście co najmniej cztery różne głosy. Zbyt dużo, byście mogli sami się nimi zająć. Cofnęliście się więc do lewej odnogi, która prowadziła najpierw do krótkiego korytarzyka zakończonego schodkami i kolejnymi drewnianymi drzwiami. Główny korytarz zakręcał szybko w prawo, gdzie na jego końcu, na kwadratowym, kamiennym postumencie, stał posąg groźnie wyglądającego krasnoluda w ciężkim pancerzu. Kamienny wojownik w jednym ręku trzymał miecz, w drugim młot kowalski i patrzył na was zachmurzony. Po lewej stronie od niego znajdowały się kolejne drzwi. Usłyszeliście za nimi kolejne stłumione głosy, co oznaczało następnych przeciwników. Nie ryzykując wykrycia, bezgłośnie cofnęliście się do Landera i Draugdina.

Lander i Draugdin

We dwóch zajęliście się rozbieraniem barykady stworzonej przez orków i po kilku minutach przerzucania worków i skrzynek przejście stało otworem. Przyświecając sobie pochodnią ruszyliście wąskim, wilgotnym korytarzem, docierając niedługo później do starej, zardzewiałej kratownicy osadzonej w łukowatym przejściu. Choć była zamknięta na równie zardzewiałą kłódkę, wystarczył jeden solidny kopniak Draugdina, by przejście stanęło dla was otworem. Weszliście do środka i rozejrzeliście się. Akurat w tym momencie dołączyli do was również Blake i Neraya, zdając przy okazji relację z tego, co udało im się odkryć.

Wszyscy

Pośrodku tej imponującej komory sklepienie wznosiło się na wysokość jakichś dziewięciu metrów. Ściany pokrywały płaskorzeźby przedstawiające krasnoludy przy paleniskach. Na północ i południe prowadziły dwie pary dużych, kamiennych wrót. W pobliżu północnego przejścia dostrzegliście szkieletowe szczątki pięciu humanoidów, wyglądających na orki. Wciąż znajdowały się na nich skórznie, które wyglądały, jakby kiedyś zostały poddane bardzo wysokiej temperaturze. Zardzewiałe głownie toporów leżały przy ciałach, jednak po styliskach nie było ani śladu. Na drzwiach, przy których znajdowały się szkielety wyrzeźbiono rozgniewaną twarz krasnoluda.

Przez środek podłogi biegła długa, naturalna szczelina a dziesiątki schodów prowadziły w głęboką ciemność. Z odległych głębin waszych uszu dobiegał szum wody i dziwne brzęczenie. Jakby komarów, ale dużo głośniejsze. Wrota na południu posiadały jedynie dziurkę od klucza, bez żadnej kłódki, czy innego zamknięcia. Musieliście podjąć decyzje, gdzie udajecie się w następnej kolejności.




X - Wasza lokalizacja.

 
Bugzy Malone jest offline  
Stary 12-01-2022, 14:13   #30
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Nie podoba mi się to wszystko - powiedział Lander, oglądając pobojowisko. - Wygląda to tak, jakby smok wylazł z dołu i zionął na nich ogniem.

Oczywiście mogło to być kilka kul ognia czy parę podobnych zaklęć, ale kapłan zdecydowanie nie miał zamiaru odczuć na własnej skórze tego, co spaliło grupę orków.

- Z pewnością jest to zejście do niższych kondygnacji, ale zanim tam ruszymy, to proponowałbym jednak sprawdzić cały parter twierdzy. - Lander spojrzał na kompanów. - Nawet jeśli trzeba będzie załatwić paru orków. Zablokujemy jedne drzwi, by nikt nie mógł wyjść, oczyścimy drugie pomieszczenie, a potem dokończymy robotę.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172