21-11-2013, 21:14 | #101 |
Reputacja: 1 | Lustereczko powiedz przecie... Co tam ciekawego widać za tym winklem? Ciani postanowiła jednak zerknąć co znajduje się za załomem korytarza. Mimo, iż chłopcy wyrażali, niemal jednogłośnie, chęć wycofania się na razie z tego korytarza i sprawdzenia w pierwszej kolejności, dokąd prowadzą drzwi, które zostawili za sobą. Zdradzać się jednak ze swoją obecnością nie zamierzała. Dała znak pozostałym, żeby nie zapuszczali się za nią do korytarza, a sama wydobyła swoje zdobyczne lusterko i po cichutku, na paluszkach, podeszła do załomu. Przywarła plecami do ściany i ostrożnie wysunęła lusterko, by w jego odbiciu obejrzeć sobie jego dalszą, schowaną za zakrętem część. Manipulowała przez chwilę lusterkiem, po czym cofnęła się do swoich kompanów. - Kawałek za rogiem w poprzek korytarza ktoś wybudował sobie murek - szeptem poinformowała towarzyszy. - Wygląda to to, jak niewysoka barykada. O, mniej więcej taka wysoka. - Pokazała dłonią nieco poniżej swego biustu. - Z takich samych kamieni, jak w tych zagruzowanych drzwiach. - Wskazała paluchem zablokowane wejście do komnaty na przeciwko. - Poza tym cicho i pusto. Dalszą drogę mamy chyba wolną. - Tam nie jest pusto - wtrącił się BaBuu. - Tam coś jest. Głowę daję. Ciani wzruszyła ramionami. - Ja tam niczego nie widziałam. Chyba, że się schowało za murkiem. - Skrzywiła się lekko. - Ale w takim razie za duże to nie jest. - Wyszczerzyła się do BaBuu, najniższego z całej piątki. - To co robimy? Tam - wskazała na załom korytarza - czy tam? - Pokazała drzwi, przez które przed chwilą weszli.
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) |
21-11-2013, 21:29 | #102 |
Reputacja: 1 | -Czy ktoś z was ma cela w dłoni, by rzucić wybuchowy wywar za ten murek? - Po chwili krasnolud zrozumiał, że głównie on potrafi czymś rzucać lepiej niż kamieniem w jezioro. -Cóż jeśli mamy taką miksturę i chcecie spróbować to mogę tam coś rzucić i zobaczymy co będzie, co wy na to? Możemy też użyć mikstury niewidzialności i spróbować zaskoczyć wroga, a przynajmniej jedno z nas może.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |
21-11-2013, 21:43 | #103 |
Reputacja: 1 | - Murek stoi ze dwadzieścia metrów wgłąb korytarza. - Oceniła na oko Ciani. - Niby powinieneś dorzucić. Tyle, że nie wiemy co, albo kto się tam zabarykadował. Dobrze byłoby jednak wiedzieć czy wysyłamy na tamten świat właściwą istotę. - Mrugnęła do kapłana.
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) |
22-11-2013, 15:17 | #104 |
Reputacja: 1 | -Zgadzam się z Ciani. - Spokojnie dopowiedział Theo. - W osobach Marco i tych centaurów mamy dowód, że nie każda istota tutaj to dzika bestia. Tym niemniej bądźmy ostrożni. - Dodał, przywiązując do nadgarstka mały, pokryty runami woreczek. |
22-11-2013, 16:01 | #105 |
Reputacja: 1 | - Wróćmy do tamtej, nie zbadanej komnaty - zaproponowała kolejny raz Ciani. - Może tamtędy uda nam się przejść dalej i dostać na tyły tej barykady z korytarza. Jeśli nie będzie przejścia, to najwyżej wrócimy tutaj. - Wzruszyła ramionami. - Nie widzę problemu.
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) |
23-11-2013, 22:40 | #106 |
Reputacja: 1 | Myślę, że dowiedzieć się co jest za murkiem damy radę bez rzucania. - Po chwili namysłu powiedział Theo. Zamknął oczy, skupił moc, a z jego cienia uniosły się niewielkie pasemka, które splotły się między jego dłońmi w małą istotkę. Delikatnie zarysowane kobiece kształty, okryte półprzezroczystymi skrzydełkami, w niemal niewidocznym, cienisto-szarym kolorze, poruszyły się. - Leć i bardzo ostrożnie, nie dając się zobaczyć nikomu z drugiej strony barykady, zobacz co się tam kryje. Następnie wróć i powiedz nam co zobaczyłaś. - Cicho rozkazał mag. Mała istotka rozpostarła skrzydełka i poleciała w kierunku barykady. - Jest szara, na tle kamieni ledwo ją widać, myślę że będzie dobrym zwiadowcą - stwierdził mag. -------------- Rzut magia k12 = 8 k6 = 3 Ostatnio edytowane przez Kerm : 24-11-2013 o 08:38. |
23-11-2013, 23:12 | #107 |
Administrator Reputacja: 1 | Przywołana przez Theo istotka poruszała się cicho jak cień, i podobnie do cienia, była niewidoczna na tle szarych ścian. Uniosła się wysoko pod sufit i pofrunęła za zakręt, trzymając się blisko ściany. Nie było jej przez kilka uderzeń serca, ale zanim zdążyliście się zacząć niepokoić o los zwiadowcy wróciła - zadowolona z siebie ale i pełna niepokoju. Zbyt rozmowna nie była, ale z jej gestów można było się domyślić, ze za murkiem czai się dziesiątka stworów wzrostu - mniej więcej - Bangusa, zbrojnych w łuki i topory. |
24-11-2013, 23:14 | #108 |
Reputacja: 1 | Cóż mogło to oznaczać? Na pewno to, że mają do czynienia z kimś inteligentnym. I cierpliwym. A poza tym znacząco przewyższającym ich liczebnie. Uzbrojeni w łuki strzelcy ukryci za barykadą mogli poważnie zagrozić zbliżającym się wędrowcom. Nie czarujmy się - mogli, przy odrobinie szczęścia, przerobić ich na sitka. Wolała nie ryzykować i z przekonaniem przekazała zgromadzonym swoje przemyślenia. - Dobra robota, Theo - szepnęła prosto do ucha drużynowego maga. - Bez niej mogliśmy się wpakować w nie lada tarapaty. - Skinęła głową na trzepoczącą skrzydełkami istotkę. - Wracajmy. Sprawdźmy, co się kryje w tamtej komnacie, a przy okazji może coś się wyjaśni w sprawie tych obrońców barykady. Jeśli nie będą skłonni do negocjacji, to się wymyśli, jak ich załatwić. - Spojrzała pytająco na kompanów czekając na decyzję. - Chodźcie - powiedziała, ruszając w stronę drzwi, kiedy nie usłyszała sprzeciwu. Dobry przykład powinien ich przekonać do końca.
__________________ "Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?) |
24-11-2013, 23:17 | #109 |
Administrator Reputacja: 1 | - Co racja, to racja - poparł ją Marco. - W końcu nie po to tu jesteśmy, by wybić do nogi wszystko, co się rusza. Chyba faktycznie powinniśmy najpierw sprawdzić, co się znajduje w tamtym pokoju. A może się nam obejść ten korytarz i wejść tam z drugiej strony. Gdyby się znaleźli po nieodpowiedniej stronie barykady mogliby stać się skłonni do negocjacji. Bez chwili wahania ruszył za dziewczyną. |
25-11-2013, 08:35 | #110 |
Reputacja: 1 | - Zgadzam się. - Stwierdził mag, ruszając za Ciani. - Tobie także dziękuję, przyjaciółko - dodał ciszej, rozpraszając skupioną moc. Istotka z cienia wykonała zgrabne dygnięcie, po czym rozmyła się na powrót w cieniste pasma, które połączyły się ponownie z cieniem Theo. |