Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-03-2015, 23:00   #101
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
 Niespodzianka w kambuzie


Typ z zabawnego stawał się bezczelny, co kuka zaczęło drażnić. Wyciągnął wbity w deski pokładu topór.
- A kopa w rzyć nie chcesz? - Spytał niskim, chrapliwym i coraz bardziej nieprzyjaznym głosem sciskając mocniej trzonek topora i patrząc na szlachcica jak na ochłap miecha, który zaraz posieka na drobne kawałeczki. - Widzicie go, bezczelnego? Nie dość, ze zajmuje moją prywatna beczkę w której powinien być rum, nie dość, że nieproszony dostaje sie na pokład statku płynącego z misą to jeszcze chce bym uszczuplił zapasy załogi by mógł ugasić pragnienie! POSZEŁ WON!!! - ryknął na całe gardło szarżując na Sir Henrego z żądzą mordu w oczach - STRAŻ!!! STRAŻ!!! OBCY NA POKŁADZIE!!! ALARM!!!!
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne

Ostatnio edytowane przez Gargamel : 31-03-2015 o 23:02.
Gargamel jest offline  
Stary 01-04-2015, 21:21   #102
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Niespodzianka w kambuzie

Sir Henry otworzył szeroko oczy i usta ze zdziwienia. Pomimo swych zdolności został najwyraźniej zaskoczony rozwojem sytuacji. Nieobliczalny charakter Uligarda okazał się nie podlegać paradygmatom probabilistyki. Cóż, dlatego fachowiec zawsze szacuje również margines błędu.

Clutterbuck zaczął się niepewnie wycofywać, zdając sobie sprawę że szans w starciu z mocarnym a do tego wściekłym kukiem nie ma żadnych. Tymczasem scenę zaczęli obserwować przyciągnięci wrzaskiem Uliego członkowie załogi. Wkrótce pojawili się także ludzie komandora i bez ceregieli zaaresztowali Clutterbucka. Również Uliemu kazali iść ze sobą i wszyscy razem wyszli na główny pokład z zamiarem udania się do kajuty komandora.

Nie było to konieczne, bo dowództwo usłyszawszy raban pojawiło się na pokładzie. Poza osobliwym indywiduum przyprowadzonym przez jego ludzi uwagę Gibralfaro zwrócił także topór, który dzierżył Uli. Komandor zmarszczył brwi i próbował sobie przypomnieć, czy dla kucharza robił jakieś specjalne wyjątki odnośnie broni dozwolonej marynarzom...
 
dzemeuksis jest offline  
Stary 01-04-2015, 22:49   #103
 
Earendil's Avatar
 
Reputacja: 1 Earendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemuEarendil to imię znane każdemu
Niespodzianka w kambuzie

Zamieszanie na statku wprawiło komandora w zaskoczenie. Nie spodziewał się na razie żadnych niespodzianek. Jego ludzie pobiegli przodem na miejsce zamieszania, on sam zaś dość powoli udał się na pokład. Był zadziwiony całą sceną, a jeszcze bardziej w zdumienie wprawiały go szybkie wyjaśnienia potwora oraz kuka. Cóż, teraz należało tylko na nie zareagować.

- Marynarzu Sven - Gibralfaro zwrócił się do stojącego blisko żeglarza. - Podejdź do pana kuka i przyłóż swój kordelas do jego topora. No, a już myślałem, że coś mam ze wzrokiem... - powiedział zgryźliwie, gdy Sven wykonał polecenie.

- Kucharzu Uligard, powinieneś być świadom, że noszenie takiej broni jest wbrew regułom, wniesienie jej na pokład powinienem ukarać. Ale tym razem, i tylko tym!, nie wyciągnę z tego konsekwencji. W końcu dzielnie wykrył pan intruza.

- Szeregowy Hupgaf! - zawołał, do stojącego w pobliżu olbrzyma. - Odbierzcie kukowi broń i złóżcie ją w zbrojowni. Jeśli zajdzie potrzeba jakiejś ciężkiej walki w obronie naszej żywności, wtedy zostanie wydana panu Uligardowi. Ale dopiero na moje polecenie.

Teraz komandor zwrócił marsowe oblicze na sir Pasażera-na-gapę.

- Biwoj, Lusa! - zakrzyknął na swych podwładnych. Przed niego wystąpił siłacz, o wyglądzie zapaśnika oraz piękna kobieta, z ognikami w oczach. - Idziemy z panem Clutterbuckiem do kajuty księcia. Tam nam na spokojnie wszystko opowie, a jaśnie panicz zadecyduje co zrobimy z tą niespodzianką.

Dwójka żołnierzy przystąpiła do potwora, gotowa odpowiednio pomóc mu, gdyby się ociągał. Cała czwórka zaś, z komandorem na przedzie ruszyła do siedziby księcia Williama.

- Sprowadźcie jeszcze do księcia Lukrecję, wreszcie ma co raportować- rzucił jeszcze na odchodnym do swoich oficerów, a resztę załogi pożegnał chłodnym zdaniem: - Wracać do swojej roboty.
 
Earendil jest offline  
Stary 02-04-2015, 00:14   #104
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Już Lukrecja zmierzała w stronę harmideru, gdy przebiegł koło niej zaaferowany Bralfok krzycząc:
- Komandor Gibralfaro mówi, aby Pani przygotowała się do notowania! Szykuje się przesłuchanie potwora, którego zdybał kuk Uligard!
Zaskoczona Lukrecja zdążyła tylko krzyknąć:
- Potwór? Jaki potwór?
Ale podoficer już nie reagował. Sekretarzowi wyprawy zostało tylko udać się do archiwum, zabrać przybory do notowania i tak wyposażoną udać się do kajuty Księcia Williama.
Po dotarciu śmiało zapukała do ich drzwi.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 02-04-2015, 18:14   #105
 
Gargamel's Avatar
 
Reputacja: 1 Gargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumnyGargamel ma z czego być dumny
 Niespodzianka w kambuzie


Szarża poskutkowała i szlachcic, w popłochu wycofywał się z Królestwa Imperatora Uligarda, czyli z kambuza i okolic. Rwetes jaki przy tym kuk czynił sprawił, ze szybko i sprawnie przybyły odpowiednie władze by przejąć potwora. Niestety uwadze władz nie uszła Uligardowa Rózeczka, czyli topór. Sprzęt został zarekwirowany wbrew protestom, sarkaniom, przekleństwom i narzekaniom.
- Gdyby nie ta bron mieli byście trupa w kambuzie, a kto wie czy nie tylko. Cholera wie, co ten potwór planował. Może chciał wszystkich pozabijać? - Odparował komandorowi gniewnie biorąc się pod boki i marszcząc brwi. Ci, co go znali wiedzieli, ze w takim stanie kuk bywa nieobliczalny więc lepiej go zostawić w spokoju i nie drażnić a najlepiej dać mu flaszkę. Wtedy sie uchleje i da spokój awanturze.
- I sprawdźcie pozostałe skrzynki i beczki, czy nie ma w nich kolegów naszego potwora - Poradził komandorowi patrząc na niego wzrokiem dziwnie wypranym z szacunku.
 
__________________
Gargamel. I wszystko jasne
Gargamel jest offline  
Stary 02-04-2015, 21:49   #106
 
Cao Cao's Avatar
 
Reputacja: 1 Cao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie coś
William niemal od wyruszenia z portu, niezwykle rzadko opuszczał swoją kajutę. Nie chciał pokazywać się w kiepskim stanie przed resztą załogi. Jego dni mijały głównie podczas picia wina oraz leżenia w łóżku.

Niestety, wszystko co dobre musi się skończyć. Kiedy usłyszał głośne hałasy, a po chwili bieganinę na pokładzie. Interesowało go co się dzieje, dlatego wystawił głowę poza drzwi swojej prywatki. Nie trwało to długo, kiedy inni rozmawiali, on zwrócił się do pokoju po czym opadł ciężko na łoże. Niedługo potem, usłyszał walenie do drzwi, niezbyt pewien co powinien uczynić, poderwał się ciężko. I zasiadł za sporym biurkiem.

- khm... Wejść! - wydał władczo. Wówczas do pomieszczenia weszła spora grupa ludzi.

- Co się tutaj dzieje?!
 
Cao Cao jest offline  
Stary 02-04-2015, 22:05   #107
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Lukrecja śmiało weszła jako jedna z pierwszych i powiedziała:
- Kuk Uligard schwytał jakiegoś potwora. Komandor Gibralfaro zdecydował, że będzie tu przesłuchany. Pozwoli Szanowny Książe, że przygotuje się tu do notowania? - i nieśmiało sięgnęła po krzesło, które zamierzała przysunąć do boku biurka, aby przygotować tam sobie stanowisko pracy.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 03-04-2015, 12:53   #108
 
Cao Cao's Avatar
 
Reputacja: 1 Cao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie cośCao Cao ma w sobie coś
Wiliam spoglądał przez chwilę na Lukrecje.
- Potwora? - Wykrzywił usta w grymasie niezadowolenia. - O czym wy do cholery mówicie? - złapał się dłońmi za głowę, po czym z pewnym niezadowoleniem powiedział
- Dobra... dajcie go tutaj...
 
Cao Cao jest offline  
Stary 04-04-2015, 12:43   #109
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Sir Henry Clutterbuck po przekroczeniu progu komnaty stanął, jak wryty. Na jego obliczu odmalowało się zaskoczenie, przechodzące w satysfakcję, która wreszcie ustąpiła miejsca przygnębieniu.

- Książę William Alfred Wilhelm von Gustendorf-Pretlimwelg de Velsen er Walldergen - stwierdził głosem z trudem skrywającym widoczne na twarzy uczucie. - Wiem już zatem gdzie jestem i rozumiem, że powrót jest na ten moment niemożliwy - ciągnął Henry ze wzrokiem ponuro wbitym w podłogę. - Przewidziałem tę wyprawę zanim podjęto decyzję o jej zorganizowaniu i przewidziałem, kto zostanie postawiony na jej czele. Nie spodziewałem się natomiast wziąć w niej udział. I obym się także mylił, co do pozostałych przewidywań z nią związanych - westchnął.

- Jestem sir Henry Clutterbuck, do usług jego książecej mości. Zostałem porwany przez nieznanych mężczyzn, sponiewierany i pozbawiony przytomności. Kiedy się ocknąłem było ciemno i ciasno. Okazało się, że byłem zamknięty w beczce, którą umieszczono na pokładzie tego statku. Nie pozostaje mi nic innego, jak zaoferować swoje usługi. Trudnię się probabilistyką, ale praktykowałem również medycynę i astronomię. Jestem przekonany, że właściwe wykorzystanie moich talentów zwiększy szansę powodzenia wyprawy. Co jest w moim najlepszym interesie, bowiem zostawiłem w Królestwie kilka niezamkniętych spraw.

Sir Henry skłonił się z szacunkiem i z pokorą czekał na rozwój wypadków.
 
dzemeuksis jest offline  
Stary 04-04-2015, 13:11   #110
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Lukrecja zaczęła notować. Niżej niż to wymagane napisała:
Przesłuchanie nadmiarowego pasażera wyprawy dalekomorskiej.

 Pasażer się przedstawia jako sir Henry Clutterburck. Twierdzi, że jest probabilstą i że przewidział wyprawę i jej dowódcę na długo przed podjęciem decyzji o niej. Jego pojawienie się na statku tłumaczy tym, że został porwany przez nieznanych osobników i zamknięty beczce, która została umieszczona na statku.


A następnie na samej górze napisała notatkę:
 Jeśli mówi prawdę może się przydać.

i dyskretnie pokazała ją Księciowi i innym decydentom siedzącym przy biurku.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172