13-12-2017, 17:07 | #1 | |||
Reputacja: 1 | [warsztaty DSA] Ślepy los
__________________ Ostatnio edytowane przez Ardel : 13-12-2017 o 20:45. | |||
22-12-2017, 16:15 | #2 |
Reputacja: 1 | Det nie był zadowolony. Prawdę mówiąc był daleki od satysfakcji. Jego szkolenie, choć oficjalnie zakończone, nadal było dalekie od finalizacji. Jednak teraz, zgodnie z rozkazem herr Obersturmführera Vogela, miał przykazane strzec nijakiego Viburna przed złem wszelakim. Niby wszystko pięknie, ale albo herr Vogel nie lubił ślepca, alb nie był tak wielkim przyjacielem skoro przydzielał do jego ochrony świeżaka... była też druga możliwość która napawała Detleta lekką obawą, a był to test na którym zależeć będzie jego cała kariera.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
22-12-2017, 21:57 | #3 |
Reputacja: 1 | Niefartownie (a może tak naprawde szczęśliwie?) oczy ślepca nie były narażone na wdzięki rozmiaru XXXL. Co prawda cycki były spore, ale to nie zawsze starczało. Na szczęście kobieta na pierwszy rzut oka (yhym) i pierwsze wciągnięcie nosem należała do bardziej zadbanej (a być może i urodzonej w czepkach) części społeczeństwa, bo nie śmierdziała potem, a przynajmniej ewentualna postronna woń była umiejętnie przykryta perfumami. Także ślepiec nie cierpiał.
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. |
22-12-2017, 23:44 | #4 |
Reputacja: 1 | Mirthal ujrzawszy błyskawicę uderzającą w wieżę skomentował Ludzie, cóż za pyszne z was istoty... Między sobą konflikt wszędzie widzicie, ale tak oczywistej walki z naturą nie potraficie zauważyć. Cóż za marnotrawstwo sił i darów natury w celu stworzenia czegoś, co nie jest przez nią akceptowane? |
28-12-2017, 19:33 | #5 | |||||||
Reputacja: 1 |
__________________ | |||||||
29-12-2017, 23:54 | #6 |
Reputacja: 1 | Det milczał. Milczał, ale bacznie obserwował otoczenie. Ot, nie czuł się dobrze w tym miejscu. Był nerwowy... szybko zlokalizował wszystkie możliwe wyjścia awaryjne i przewagi terenu na wszelki wypadek. Po prostu miał misję chronić ślepca, a w nieznanym terytorium niebezpieczeństwo mogło czaić się wszędzie. Eh! Ile by oddał za spokojny odpoczynek poza miastem! Miasto... a w szczególności każde inne zamknięte pomieszczenia przyprawiały go o niepokój. Sam fakt nieposiadania gwiazd nad głową działał na niego niepokojąco...
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
30-12-2017, 17:43 | #7 |
Reputacja: 1 | Krasna myślała, kalkulowała, jakby tu wydać jak najmniej pieniędzy. Zamówiła dla siebie strawę i napój, jednak to o co poprosiła, było nader skromne jak na to, na co osobę jej pokroju było stać, bo była to woda oraz chleb ze smalcem, ogórkami i śmietaną. Nic ponadto.
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. |
30-12-2017, 18:19 | #8 |
Reputacja: 1 | W końcu poczuł na swojej twarzy ciepło. Zdjął z głowy kaptur i przeczesał palcami swoje brązowe włosy. Nie lubił tego uczucia na głowie, kiedy nosi się za długo kaptur, strasznie go to denerwowało… A może po prostu znajdował się już w takim wieku i stanie, że wszystkie tego typu rzeczy, po prostu go denerwowały. Na szczęście, gdy tylko poczuł zapach pieczonego mięsa i piwa, zmieszanych z lekką nutką fajkowego ziela, od razu poczuł się lepiej. Ucieszył go również fakt, że w karczmie przebywało niewiele osób. Kiedyś, z pewnością narzekałby, że jest tak mało ludzi i ogólnie niewiele się dzieje. Na szczęście te czasy minęły i zdecydowanie wolał właśnie taki kameralny klimat. |
06-01-2018, 10:37 | #9 |
Reputacja: 1 | Mirthal poprosił służkę tylko o szkankę wody i rozsiadł się wygodnie w krześle. Poczuł lekką gorycz spowodowaną tak szybkim przyzwyczajeniem się do ludzkich wygód. Lekko odsunął się od reszy grupy i zaczął się rozglądać po budynku w poszukiwaniu czegoś co mogłoaby mu pomóc wposzukiwaniach braci z lodowych pustkowi. Niestety nie ujrzał nikogo, kto mógłby wyglądać na jego pobratymca, za to zaczął przyglądać się pozostałościom zwierząt, które ludzie nazywali trofeami, a które w swojej pysze odbierali naturze i zostawiali na zmarnowanie na ścianach. |
15-01-2018, 20:29 | #10 | ||
Reputacja: 1 |
__________________ | ||