Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-06-2017, 15:34   #371
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
We pędzi na mnie z mieczem, próbuje mi odbić ostrze, jednak w tym czasie cofam się o krok, a ostrze cofam z gardła Orka, chcąc nie chcąc, więc koledze zostaje pchnięcie powietrza.
Staje między mną a Orkiem. Miecze zamiast schować, wciąż muszę je mieć w gardzie. Wkurza mnie to - cokolwiek zrobię, to koniecznie musi skończyć się spierdoleniem, choćby to było przysłowiowe spuszczenie wody w kiblu. Jak ktoś robi coś, co się kończy chujowo, to na to można gwizdać.

Mój wzrok przenosi się z Orka na We. Zgrzytnęły mi zęby, ale ich nie szczerzę.
- Czego się wtrącasz? - robi mi się gorąco, gdyby było to możliwe, pewnie zionęłabym mu ogniem w twarz. Zaciskam dłonie na rękojeściach. - Co ty myślisz, że idę go zabić? - prycham. - Rozumiem, że gdyby on przyczynił się do mojej śmierci albo szefa, to byłoby dobrze.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
Stary 11-06-2017, 15:41   #372
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
- Nigdy nie wyciągaj broni, jeżeli nie chcesz jej użyć. Tego mnie nauczyło życie. Jak ktoś przystawia miecz do gardła mojego towarzysza, to wyciągam mój.

Na pewno zrozumiała, co chciałem powiedzieć. Słowa nie były moją mocną stroną, miecz natomiast był. I byłem przekonany, że jeżeli dojdzie co do czego, to zdołam skopać jej mokry zad - ja w trakcie mojego życia nie marnowałem czasu na poznawanie niepotrzebnych technik, jak zapalanie powietrza. Cały ten czas poświęcałem na szlifowanie walki mieczem i na przeżycie.

- Jeżeli nie chcesz zatem zabić ani Ghorbasha, ani mnie, to schowaj swoje wykałaczki do pochewek. Zamiast skakać wcześniej, powinnaś rzucić mięchem, jak ork. To było mądrzejsze. - Potem zwracam się do orka: - Wybacz, że się wtrąciłem, ale mogłeś nie zdążyć zareagować. Jeżeli czujesz, że naraziłem twój honor, to się potem w winie rozliczymy.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 11-06-2017, 15:49   #373
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
- Dopóki nie rzucił tym bekonem w kukły, to się nic nie działo - burknęłam do We. - Jak rzucił, to te kukły rzuciły się na mnie. Nie wiadomo było, co by się stało, jakby cisnął tym bekonem przez portal, w którym jest nasz szef.

Chowam miecze, kieruję się w pobliże portalu i rzucam pytanie do Yuta:
- Jest jeszcze coś tam ciekawego, poza tym, że zostałeś podwojony? - wskazuję palcem górę i dół.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
Stary 11-06-2017, 21:25   #374
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Stoję zdębiały. Co się kurwa przed chwila stało?!

- W dupie się poprzewracało! - ryknałem rozezlony nie na żarty. - Magia rozum jej skurczyła! Zrób tak jeszcze raz, a popłynie krew!

- Panie kapitanie nie ufam jej! - krzyczę do Yuteala nadziewajac Boczuś na Kolca. - Dość tu niebezpeczeństw, żeby chodować pod nosem wroga! Zabiła nam przyjaciela, teraz znowu szuka krwi swoich! Nie podoba mnie sie to! Wściekłego psa w obejściu sie nie trzyma!
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline  
Stary 11-06-2017, 23:45   #375
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Puszczam groźby i jojczenie orka mimo uszu. Póki jego szczekanie jest tylko szczekaniem, to chuj mnie obchodzi, co sobie o mnie myśli i co zechce mi zrobić. Jego sympatia nie jest mi potrzebna do życia; póki nie zacznie czegoś knuć przeciw mnie, to serio - mam w dupie to, czy mnie lubi czy nienawidzi po grób, niech sobie robi, co chce. Jeśli sądzi, że dam mu się ot tak zabić, to się myli.
Jednak o ile jego wyznania miłosne mnie nie ruszają, to denerwuje mnie to przypominanie o śmierci Rudego. No łał, przypomniał sobie teraz, że zabiłam Rudego. Jak kilka dni temu oświadczyłam ekipie, co się stało, a jeszcze tego Rudego chowałam na oczach ekipy, geniuszu od siedmiu boleści!

- Zamknij mordę! - warczę do orka, kiedy śmie przypomnieć o śmierci tego bezczelnego złodzieja. Lewa pięść uderza w ścianę, o którą się opieram, ze sporą siłą, wściekłość mnie pali od środka. - Bo myślisz, że naumyślnie tego kradzieja zabiłam, tę sierotę jedną. Sam się otruł jebany ukradzionym szefowi tytoniem, ja go dobiłam w afekcie!

Ork mnie wkurwia, momentami chcę, żeby dobył te swoje mieczyki i pomścił tego swego złodziejskiego 'kochasia'. Szczerze mówiąc też mam ochotę z tej chwili zabić Orka, ale staram się nie dać tej chęci mordu, a ona mi ciągnie łapy w kierunku moich 'wykałaczek'. Ciekawe, co tamten zrobi poza ujadaniem na mnie do szefa. Daje mi wyzwanie, żeby nie obnażyć mieczy.

A właśnie... przydałoby się szefa wyciągnąć z portalu, tylko jak to zrobić bez Orka i reszty urażonego towarzystwa na głowie? Boczek zdaje się nie wpłynął znacząco na portal, więc co się stanie, jeśli rzuciłabym w szefa mój sznur? Na razie wskazuję do szefa, żeby wyszedł z portalu, bo zaczyna się robić drama i cyrk na kółkach. A jak to nie da, to krzyknę do niego, żeby wracał z powrotem. W najgorszym przypadku sama spróbuję pójść po szefa.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
Stary 12-06-2017, 02:04   #376
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
- Pacz We jak jeszcze kłamie. Nie w żadnym kafekcie zabiła, tylko na statku. - kręce łbem przygladajac się Boczkowi pod światło, czy wszystko z nim w porzadku. - Może masz i ty rację Boczuś. Może było suki nie ratować. - krzywię mordę i puszczam oko do barbarzyńcy.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline  
Stary 12-06-2017, 14:49   #377
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Ork jest durny. Nad jego dureństwem idzie się zaśmiać. Ojojoj, co za bidula, bo sam z własnej woli wepchał się do walki, w której nie prosiłam nikogo o wsparcie, w której nie kazałam nikomu walczyć i do której jeszcze on doprowadził pośrednio.
I jaki wielki przyjaciel był tego całego Rudego, o w chuj! Chyba z nim parę słów wymienił, w dupie go miał do czasu, jak zginął, ale już wielki przyjaciel. Reszta to samo. Teraz wszyscy zgrywają się za kumpli Rudego. Zdechł Rudy, niech rzyje Rudy. Ja przynajmniej nie udaję, że jestem funflem wszystkich, bo wszyscy póki nie zamierzają mi życia odebrać albo czegoś nie knują przeciw mnie, to mnie tam lata, co oni robią. Ani Rudego, bo on mi nigdy jakimś bliskim funflem nie był i nie będzie. Uratować im dupy też mogę, bo co to za problem, ale za oszczerstwa, że jestem kłamcą, dla Orka chyba zrobię wyjątek.
Ja mogę odpuścić, że ktoś mnie nazwie świnią, suką, rasistą, faszystą, potworem, człowiekiem bez serca i złem wcielonym, bo to nie odbiega od prawdy, ale oszczerstw i kłamstw na mój temat nie daruję.
Śmieję się ze słów orka. Głośno i dobitnie. Nie komentuję więcej, bo to doprawdy żałosne.
Opuszczam ten cyrk. Sprawdzę co z szefem, jest ważniejszy niż ten pajac z aborcją mózgu.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
Stary 17-06-2017, 21:25   #378
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
Boczuś, jak już powiedziano, w innej rzeczywistości (Bekon ciśnięty z dużą siłą i celnie w dolny korytarz, przelatuje nad głową Yuteala i... jednocześnie wylatuje z wyjścia powyżej na galeryjce, po czym wytraciwszy impet spadaja z powrotem pod nogi stojących na dole. Innymi słowy do żadnego rozmnożenia nie doszło: ot, wyleciał dołem, wrócił górą.), to cały czas ten sam poczciwy boczuś, którym ork pierwotnie wzgardził. Stan jego nie uległ znaczącej zmianie. Jak więc był utytłany w piachu i sponiewierany taki jest nadal, tylko bardziej. Co w zasadzie nie dziwi biorąc pod uwagę fakt, że zaliczył przed chwilą dwa krótkie loty i bliżej nieokreśloną liczbę przydepnięć w bitewnym zamęcie.

Na ścianach sali są uchwyty na pochodnie (w niektórych nawet tkwią) a na kolumnach podpierających drewniany balkon dwuramienne kinkiety ze świecami. Wszystko pogaszone.

Na tradycyjną oczyszczającą wymianę uprzejmości wewnątrzdrużynowych i wzmacnianie więzów braterstwa spuśćmy zasłonę milczenia.

Zasłona milczenia.

Yuteal odwraca się i wraca dolnym korytarzem do sali. Nie wtrąca się w to całe zamieszanie, czeka spokojnie aż temperatura opadnie, po czym mówi:
- Nie dajmy się porwać temu szaleństwu. Sami widzicie, że to nie są zwyczajne podziemia. Może ktoś lub coś, co wprawiło te kukły w ruch, mąci także nasze umysły. Stawiajcie opór, wróg tylko czeka aż sami się powyrzynamy!
Kupiec powiódł wzrokiem zatrzymując spojrzenie na każdym towarzyszu.
- A ty, Ryo, zdajesz się najgorzej to znosić - wzrok Yuteala spoczął na szczególnie krewkiej osobie. - Trzeba wykorzystać twój gniew, twoją energię, skatalizować ją w sposób korzystny dla drużyny. Dlatego proponuję zostawmy już te przeklęte korytarze, ruszmy schodami w dół za twoim przewodem - poszukiwacz skarbów zaprasza ręką do północnego wyjścia z komnaty.
 
dzemeuksis jest offline  
Stary 17-06-2017, 21:36   #379
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
- Mnie pasuje - zgadzam się na Yutealową podróż do wnętrza ziemi. Cóż mogę innego zrobić? Na razie gadać o walce małp i złotej masce nie ma co, bo i tak mi nie uwierzy. Poza tym, co to miałoby zmienić? W każdym razie warto nieco łupów złupić. Biorę z uchwytów dwie świeże pochodnie, wciskam je za pas i z wciąż palącą się (mam nadzieję) pochodnią idę w kierunku wejścia wskazanego przez szefa.

- Chodźcie - mówię do pozostałych.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 18-06-2017, 15:43   #380
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Czasem się zastanawiam, jak to możliwe, że Yut nie stracił jeszcze we mnie wiary, a wręcz pokłada we mnie dziwnie dużo nadziei. Nawet ja się temu dziwię, a może bardziej niż inni.

Zatrzymuję Yuta na chwilę.
- Chwila, Yut - po raz kolejny studzę mu nadmiar zapału. - Mówię poważnie. Niech ktoś szkicuje na szybko mapę albo porządnie zapamięta drogę do wyjścia. Też uważam, że ktoś tutaj jest poza nami w tej piramidzie, a jak zaznaczymy znaczki na murach, to ktoś przy nich zmajstruje.

Nie rozumiem, czemu Yut mnie przepuszcza przodem. Nigdy nie byłam wcześniej w tej piramidzie, nie wiem, gdzieś pójść. Ale pójdę, przecież nie jestem cykorem.
- Żeby nie było, Yut. Pierwszy raz jestem w tej piramidzie - nie wspominając o tym, że żaden ze mnie jebany tybetański mnich, ale daję znak, że każdy za mną idzie na własną odpowiedzialność. Orka mam w dupie. Jak ma peniać z powodu mojego towarzystwa, to niech sobie idzie gdzie chce albo wraca. Droga wolna.
Ja wchodzę do kolejnego wejścia z We.

- Nie czuję się jakoś inaczej niż zazwyczaj - oznajmiam szefowi, że ze mną jest git i nie trafił mnie żaden urok, a przynajmniej nie mam takiego wrażenia, żeby ktoś coś na mnie rzucił. - chociaż może czegoś nie załapałam albo nie zauważyłam? - spoglądam uważniej na szefa. Może rozwinie się bardziej, o co mu chodziło. - Chodzi ci o to, że wymierzyłam ostrze w gardło Orka?
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172