[Avatar-TLOK/Fae] Księga V - Poszukiwania. - Strona 133

Guren · 02-12-2022, 21:52

Małżeńskie pogaduszki
- A co jest złego w dwóch kołdrach? Można uniknąć niepotrzebnej sprzeczki, zwłaszcza jeśli się ma różne stopnie ciepłości i krążenia. Nadal może być miło i można się poprzytulać. Jakkolwiek to zabrzmi w ustach kogoś czyj naczelny cele to rozwód z żoną… Po ponad 15 latach małżeństwa i 20 związku. A radę dostałem od kogoś z rodu w którym uznano monogamię. Zważywszy na to i że chłopak, który myślał, że jestem jego przyszłym teściem… Wszyscy w mojej rodzinie nie mają ochoty na ten temat. Chociaż moje dzieci raczej wyniosły z domu, że rodzice bywają czułostkowi, miewają dwie kołdry i ten…
Aiko jeśli twój brat się dowie i co gorsza zapoda wyśmiewanie czyjejś… czułostkowości, to jeszcze też pomogę Kuni w przedsięwzięciu. Choćby w sprawdzeniu wielkości tego klucza.

Jorogumo
- Jorogumo, twój ojciec zrobił więcej dla ciebie przez 2 dni niż mój dla mnie przez 16 lat… Ma kwiaty ode mnie na grobie, a to nie jest sarkazm.

Brilchan · 04-12-2022, 16:52

- Ona też mi to mówiła, tylko wiesz co ? Gówno mnie to obchodzi! Nie liczą się intencje, ale czyny i ich konsekwencje! Zabiła mnóstwo ludzi, choć nie musiała równie dobrze mogłaby ich obezwładnić to, że nie kryła się za tym pasja czy radość z odbierania życia nie czyni tego lepszym - Dotknął dłoni dłonie Zimy, które przycisnęła mu do twarzy czułym gestem - Cóż dla mnie jesteś interesującym bytem mam nadzieje, że ta łysa małpa zapewniła ci odrobinę rozrywki? Jeżeli nic mi za to nie policzysz to pokazuj - Powiedział, puścił do ducha psotnie oko i Spróbował ucałować Louchi w czoło!

Kaworu · 07-12-2022, 11:49

Aiko słuchała wypowiedzi Jorugumo. Czuła się jeszcze bardziej zdołowana i odessana z energii niż wcześniej.

- Przykro mi z powodu Twojej straty - powiedziała.

Może serio nie powinna była jej zabijać? Może nawet w niej było jakieś dobro? Może byli kimś więcej niż kryminalistami i terrorystami?

I może serio spędzą resztę życia w więzieniu, więc to nie ma żadnego znaczenia?

Hideki... musi powytulać Hidekiego... koniecznie...

Slan · 07-12-2022, 14:23

In Soviet DACHMA.
Migmar poczół palące zimno, gdy pocałował wiedźmę. Potem ta go zaprowadziła do studni.
- Tutaj do wojny podchodzą bardzo poważnie. – I zobaczył w wodzie obraz. Było to miasto, niemal tak wspaniałe jak Miasto Republiki, choć zbudowane z ogromną starannością, wręcz perfekcyjną harmonią. Mieszkańcy tego miasta byli dziwni. Ich rysy twarzy były ostrzejsze, niektórzy mieli bardzo jasną cerę, inni byli bardzo ciemno brązowi.. Miewali włosy przedziwnych kolorów, nawet czerwone i żółte.
- To centrala, stolica Amestris. – powiedziała i nagle pokazano mu inny oraz. Było to miasto o wiele mniej zurbanizowane, położone gdzieś na pustyni. Większość ludzi miała ciemną cerę i ostre rysy twarzy, ale białe włosy i czerwone oczy… Widział ludzi modlących się w ciemnej świątyni.
- To Ishvalczycy . Ich kraj został podbity przez Amestris. – Rzekła Louchi.

Małżeńskie pogaduchy.
- Kuni nie jest łatwo znaleźć chłopaka. Wiesz, nie dość, że ona jest bardzo bezpośrednia… To jeszcze takie matki, sam rozumiesz. Co do Hidekiego, bardziej martwię się, że polezie do gazet. – powiedziała Asami.

Jorogumo przebudzona.
- To miło, że ci przykro Aiko. Zaiste cały ból już odchodzi. Wielce ci dziękuję! – Powiedziała Jorogumo z Sarkazmem – Dziękuję ci Daichi… Twój ojciec też był… Okrutny… Moja matka chciała ze mnie zrobić dziwo cyrkowe. Sam widzisz, jakie imie mi nadała. Macocha nazywała mnie Jorome… Ale jednak musiałam zostać Jorogumo…

Kaworu · 07-12-2022, 15:00

Aiko prychneła zniecierpliwiona. Jej kondolencje były szczere, a czy cholerna terrorystka i kryminalistka to widziała, to już nie jej problem. Jakakolwiek jest jej gra, ona grać w nią nie będzie.

Brilchan · 07-12-2022, 18:02

Migmar Dorjee wzruszył ramionami - Wojna to zło mówię to, choć byłem pod przymusem szkolony na żołnierza... Tysiącletnia wojna zabiła mój naród teraz Bliźnięta szykują się, do której wojny chyba nie da się uniknąć?! Straszne z nich osoby uciskające ludzi, którymi powinny władać, ale staram się nie porwać fikcji o wojnie sprawiedliwej może właśnie tutaj przydałby się awatar albo vaatuawatar żeby uwięzić tyranów ? Tylko czy nie zrobimy kolejnej Kuviry tak jak z zabiciem Cesarzowej Ziemi ? - Myślał głośno.

- No dobra fajna sztuczka z tą studnią, ale co rozumiesz przez to, że w świecie Mundis poważnie podchodzą do wojny ? Większość historii mojego świata 4 żywiołów to historia wojny

Guren · 09-12-2022, 09:51

Rozmowa z Asami
Daichi dalej tkał Ziemię, gdy mówił:
- Moja żona to by raczej określiła czymś w rodzaju “To wszystko wina pozostałości toksycznego patriachizmu. Chłopców wychowuje się w lęku przed okazaniem słabości, a w efekcie boją się silnych, bezpośrednich ani zaradnych kobiet. Dla ochrony ich pseudo-dumy w efekcie dziewczęta wychowuje się w przekonaniu, że muszą robić za te które wymagają ochrony, a wręcz udawać słabsze od mężczyzn. A że uprzywilejowani nie lubią tracić przywilejów ten system jeszcze długo będzie gryźć po kostkach”.
Choćby dlatego dostałem więcej niż zielone światło na uczenie naszej córki Tkania Ziemi. wyznacznikiem, że w razie czego jeśli ma komuś skopać tyłek to na poziomie Toph Being Fong. Co chyba wiele świadczy o Lan Chin.Ciut też rozumiem jak idzie postępowanie z kimś kto kocha coś udowadniać. Potrzebują hamulca, a nie każdy się podejmie.
I tak co do Hidekiego… Zdaje się, że dostał od Migmara przykaz pilnowania Tobio i robienia dymu w prasie brukowej. Tobio to w sumie nie jest zły dzieciak, ale też realia Pustyni są inne niż tutejsze… W sumie to słabo go znam, ale tak… Obstawiam, że teraz na 75% siedzą w celi na posterunku…

Rozmowa z Jorogumo
Kaburagi rozmasował czoło czując kolejne szanse na migrenę.
- Aiko, jak wylądujemy na posterunku to przypomnij mi, żebym ci wpisał do akt “Wysłać na szkolenie negocjacji ze skoczkami”. Z nakazem, żeby nikt ci do nich nie wysyłał… - ton jakiego użył wobec Tkaczki Wody ociekał sarkazmem - Bo na serio… To już druugi raz dzisiaj.

Potem spojrzał na Jorogumo:
- Szanowna Jorogumo, przepraszam za moją koleżankę. Też ma za sobą trudne dzieciństwo… I tak, wyprzedzając komentarze to jak widać żadne uzasadnienie na nieodpowiednie zachowanie. Dlatego… A tak słyszałem, że potrzebowaliście leku dla twojej siostry i stąd wasza znajomość z Satou. To musiał być potworny cios- tyle poświęcenia dla kogoś kto na końcu pomimo całego tego wysiłku zmarł. Rozumiem motywację, że chciałaś się odegrać na przyczynie, już wtedy to było nagięcie prawa. Ale czemu zaczęły obrywać także osoby spoza tego kręgu?

Slan · 09-12-2022, 14:37

Louchi uśmiechnęła się.
- Przez ostatnie dziesięciolecia od czasów awatara Anga do powstania Równistów nie toczyliście istotnych wojen… Tu rozwinięto zabijanie się do poziomu perfekcji. Dziesiątki państw i narodów o odmiennych językach i zwyczajach uczyniły z tego miejsca piękny obraz tego, czym jest wasze tak zwane człowieczeństwo. Ale u was też nastąpił postęp. – Pokazała mu najpierw Ba-Sing-Se i potem zobaczył pustynię niedaleko. Wystrzelono tam rakietę, która wybuchła w powietrzu pokrywając wszystko cienką warstwą pyłu jedamitowego. Widział zwierzęta duszone przez kryształ rosnący im w płucach. Potem widział samotną wyspę gdzieś w pobliżu republiki, gdzie zrzucono gaz bojowy. A w końcu daleką północ, gdzie odpalono słynną bombę duchową.
- Może po prostu wystarczy poczekać, aż sami się wymordujecie?

Małżeńskie pogaduchy.
Asami uśmiechnęła się smutno.
- Od czasów mojej babci Jun, kobiety w mojej rodzinie były wojownicze. Od czasu… tego co się stało mojej matce ojciec bardzo, a to bardzo poważnie traktował nauczanie mnie samoobrony i dobrze na tym wyszłam. – powiedziała patrząc czule na Korę.

Jorogumo i Awatar.
W tym momencie Kora się przebudziła. Podeszła do Asami i przez moment rozmawiały cicho.
Jorogumo odpowiedziała.
- A potem zdarzył się Zaheer i musieliśmy walczyć o przetrwanie, co nie było łatwe. Robiliśmy różne rzeczy… Przyznam, że pchała mnie też ciekawość i pragnienie poznania pradawnych tajemnic. Jestem w równym stopniu szarlatanem, co osobą szarlatana udającą. Po ojcu odziedziczyłam dar, choć o wiele silniejszy. Poznałam nawet Azulę, słyszałam, że spotkał pan jej wnuczkę?

Brilchan · 09-12-2022, 15:25

- Równie interesujące co obrzydliwe, będę miał co sprzedać Dymowi i Czerwonemu Lotosowi. Dziękuje ci za te wizje, z pewnością na nich zarobię... A co do tego, co mówisz... Masz racje, problemem jest to, że ludzie chcą władzy i szacunku ja sam jestem częścią problemu - Wzruszył ramionami. Nie był to przyjemny widok, ale co niby mógł zrobić ?

Guren · 13-12-2022, 20:44

Małżeńskie pogaduchy
- Ilekroć Chaos wyszczerza kły dzieją się straszne rzeczy. - Daichi pokiwał głową - Trzeba dać sobie szanse na obronę. Nie agresja, ale jeśli masz się bronić nich boli atakującego.
No i nie wierzę w słabą płeć. W sumie Naród Ziemi wydał najtwardsze babki historii- Toph Being Fong wynalazła Tkanie Metali, Awatar Kyoshi żyła najdłużej z wszystkich Awatarów, a Kuvira- może i sucz, ale poderwała świat w posadach. To trzeba przyznać.

W mojej rodzinie mówiło się raczej o męskich przodkach, którzy wyklepali komu trzeba. Ale patrząc na statystyki, to na szczęścia moja córcia na szczęście jest rozsądna. Chociaż jeśli zrozumiałem tego Tobia to chyba stwierdził, że się zakochał jak Kohaku mu dokopała. Mieli 6 lat, ale nie uważam tego za wiążące. Uciekłem z domu kiedy mi próbowali zaaranżować zaręczyny z jedną dziewczyną z długiej linii Tkaczy z Ba Sing Sei.

I czy daleko jeszcze do domu?

02-12-2022, 21:52	#1321
Guren Reputacja: 1	Małżeńskie pogaduszki - A co jest złego w dwóch kołdrach? Można uniknąć niepotrzebnej sprzeczki, zwłaszcza jeśli się ma różne stopnie ciepłości i krążenia. Nadal może być miło i można się poprzytulać. Jakkolwiek to zabrzmi w ustach kogoś czyj naczelny cele to rozwód z żoną… Po ponad 15 latach małżeństwa i 20 związku. A radę dostałem od kogoś z rodu w którym uznano monogamię. Zważywszy na to i że chłopak, który myślał, że jestem jego przyszłym teściem… Wszyscy w mojej rodzinie nie mają ochoty na ten temat. Chociaż moje dzieci raczej wyniosły z domu, że rodzice bywają czułostkowi, miewają dwie kołdry i ten… Aiko jeśli twój brat się dowie i co gorsza zapoda wyśmiewanie czyjejś… czułostkowości, to jeszcze też pomogę Kuni w przedsięwzięciu. Choćby w sprawdzeniu wielkości tego klucza. Jorogumo - Jorogumo, twój ojciec zrobił więcej dla ciebie przez 2 dni niż mój dla mnie przez 16 lat… Ma kwiaty ode mnie na grobie, a to nie jest sarkazm. __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

07-12-2022, 14:23	#1324
Slan Reputacja: 1	In Soviet DACHMA. Migmar poczół palące zimno, gdy pocałował wiedźmę. Potem ta go zaprowadziła do studni. - Tutaj do wojny podchodzą bardzo poważnie. – I zobaczył w wodzie obraz. Było to miasto, niemal tak wspaniałe jak Miasto Republiki, choć zbudowane z ogromną starannością, wręcz perfekcyjną harmonią. Mieszkańcy tego miasta byli dziwni. Ich rysy twarzy były ostrzejsze, niektórzy mieli bardzo jasną cerę, inni byli bardzo ciemno brązowi.. Miewali włosy przedziwnych kolorów, nawet czerwone i żółte. - To centrala, stolica Amestris. – powiedziała i nagle pokazano mu inny oraz. Było to miasto o wiele mniej zurbanizowane, położone gdzieś na pustyni. Większość ludzi miała ciemną cerę i ostre rysy twarzy, ale białe włosy i czerwone oczy… Widział ludzi modlących się w ciemnej świątyni. - To Ishvalczycy . Ich kraj został podbity przez Amestris. – Rzekła Louchi. Małżeńskie pogaduchy. - Kuni nie jest łatwo znaleźć chłopaka. Wiesz, nie dość, że ona jest bardzo bezpośrednia… To jeszcze takie matki, sam rozumiesz. Co do Hidekiego, bardziej martwię się, że polezie do gazet. – powiedziała Asami. Jorogumo przebudzona. - To miło, że ci przykro Aiko. Zaiste cały ból już odchodzi. Wielce ci dziękuję! – Powiedziała Jorogumo z Sarkazmem – Dziękuję ci Daichi… Twój ojciec też był… Okrutny… Moja matka chciała ze mnie zrobić dziwo cyrkowe. Sam widzisz, jakie imie mi nadała. Macocha nazywała mnie Jorome… Ale jednak musiałam zostać Jorogumo… __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

09-12-2022, 09:51	#1327
Guren Reputacja: 1	Rozmowa z Asami Daichi dalej tkał Ziemię, gdy mówił: - Moja żona to by raczej określiła czymś w rodzaju “To wszystko wina pozostałości toksycznego patriachizmu. Chłopców wychowuje się w lęku przed okazaniem słabości, a w efekcie boją się silnych, bezpośrednich ani zaradnych kobiet. Dla ochrony ich pseudo-dumy w efekcie dziewczęta wychowuje się w przekonaniu, że muszą robić za te które wymagają ochrony, a wręcz udawać słabsze od mężczyzn. A że uprzywilejowani nie lubią tracić przywilejów ten system jeszcze długo będzie gryźć po kostkach”. Choćby dlatego dostałem więcej niż zielone światło na uczenie naszej córki Tkania Ziemi. wyznacznikiem, że w razie czego jeśli ma komuś skopać tyłek to na poziomie Toph Being Fong. Co chyba wiele świadczy o Lan Chin.Ciut też rozumiem jak idzie postępowanie z kimś kto kocha coś udowadniać. Potrzebują hamulca, a nie każdy się podejmie. I tak co do Hidekiego… Zdaje się, że dostał od Migmara przykaz pilnowania Tobio i robienia dymu w prasie brukowej. Tobio to w sumie nie jest zły dzieciak, ale też realia Pustyni są inne niż tutejsze… W sumie to słabo go znam, ale tak… Obstawiam, że teraz na 75% siedzą w celi na posterunku… Rozmowa z Jorogumo Kaburagi rozmasował czoło czując kolejne szanse na migrenę. - Aiko, jak wylądujemy na posterunku to przypomnij mi, żebym ci wpisał do akt “Wysłać na szkolenie negocjacji ze skoczkami”. Z nakazem, żeby nikt ci do nich nie wysyłał… - ton jakiego użył wobec Tkaczki Wody ociekał sarkazmem - Bo na serio… To już druugi raz dzisiaj. Potem spojrzał na Jorogumo: - Szanowna Jorogumo, przepraszam za moją koleżankę. Też ma za sobą trudne dzieciństwo… I tak, wyprzedzając komentarze to jak widać żadne uzasadnienie na nieodpowiednie zachowanie. Dlatego… A tak słyszałem, że potrzebowaliście leku dla twojej siostry i stąd wasza znajomość z Satou. To musiał być potworny cios- tyle poświęcenia dla kogoś kto na końcu pomimo całego tego wysiłku zmarł. Rozumiem motywację, że chciałaś się odegrać na przyczynie, już wtedy to było nagięcie prawa. Ale czemu zaczęły obrywać także osoby spoza tego kręgu? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 13-12-2022 o 20:35.

09-12-2022, 14:37	#1328
Slan Reputacja: 1	Louchi uśmiechnęła się. - Przez ostatnie dziesięciolecia od czasów awatara Anga do powstania Równistów nie toczyliście istotnych wojen… Tu rozwinięto zabijanie się do poziomu perfekcji. Dziesiątki państw i narodów o odmiennych językach i zwyczajach uczyniły z tego miejsca piękny obraz tego, czym jest wasze tak zwane człowieczeństwo. Ale u was też nastąpił postęp. – Pokazała mu najpierw Ba-Sing-Se i potem zobaczył pustynię niedaleko. Wystrzelono tam rakietę, która wybuchła w powietrzu pokrywając wszystko cienką warstwą pyłu jedamitowego. Widział zwierzęta duszone przez kryształ rosnący im w płucach. Potem widział samotną wyspę gdzieś w pobliżu republiki, gdzie zrzucono gaz bojowy. A w końcu daleką północ, gdzie odpalono słynną bombę duchową. - Może po prostu wystarczy poczekać, aż sami się wymordujecie? Małżeńskie pogaduchy. Asami uśmiechnęła się smutno. - Od czasów mojej babci Jun, kobiety w mojej rodzinie były wojownicze. Od czasu… tego co się stało mojej matce ojciec bardzo, a to bardzo poważnie traktował nauczanie mnie samoobrony i dobrze na tym wyszłam. – powiedziała patrząc czule na Korę. Jorogumo i Awatar. W tym momencie Kora się przebudziła. Podeszła do Asami i przez moment rozmawiały cicho. Jorogumo odpowiedziała. - A potem zdarzył się Zaheer i musieliśmy walczyć o przetrwanie, co nie było łatwe. Robiliśmy różne rzeczy… Przyznam, że pchała mnie też ciekawość i pragnienie poznania pradawnych tajemnic. Jestem w równym stopniu szarlatanem, co osobą szarlatana udającą. Po ojcu odziedziczyłam dar, choć o wiele silniejszy. Poznałam nawet Azulę, słyszałam, że spotkał pan jej wnuczkę? __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 09-12-2022 o 15:09.

13-12-2022, 20:44	#1330
Guren Reputacja: 1	Małżeńskie pogaduchy - Ilekroć Chaos wyszczerza kły dzieją się straszne rzeczy. - Daichi pokiwał głową - Trzeba dać sobie szanse na obronę. Nie agresja, ale jeśli masz się bronić nich boli atakującego. No i nie wierzę w słabą płeć. W sumie Naród Ziemi wydał najtwardsze babki historii- Toph Being Fong wynalazła Tkanie Metali, Awatar Kyoshi żyła najdłużej z wszystkich Awatarów, a Kuvira- może i sucz, ale poderwała świat w posadach. To trzeba przyznać. W mojej rodzinie mówiło się raczej o męskich przodkach, którzy wyklepali komu trzeba. Ale patrząc na statystyki, to na szczęścia moja córcia na szczęście jest rozsądna. Chociaż jeśli zrozumiałem tego Tobia to chyba stwierdził, że się zakochał jak Kohaku mu dokopała. Mieli 6 lat, ale nie uważam tego za wiążące. Uciekłem z domu kiedy mi próbowali zaaranżować zaręczyny z jedną dziewczyną z długiej linii Tkaczy z Ba Sing Sei. I czy daleko jeszcze do domu? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

04-12-2022, 16:52	#1322
Brilchan Reputacja: 1	- Ona też mi to mówiła, tylko wiesz co ? Gówno mnie to obchodzi! Nie liczą się intencje, ale czyny i ich konsekwencje! Zabiła mnóstwo ludzi, choć nie musiała równie dobrze mogłaby ich obezwładnić to, że nie kryła się za tym pasja czy radość z odbierania życia nie czyni tego lepszym - Dotknął dłoni dłonie Zimy, które przycisnęła mu do twarzy czułym gestem - Cóż dla mnie jesteś interesującym bytem mam nadzieje, że ta łysa małpa zapewniła ci odrobinę rozrywki? Jeżeli nic mi za to nie policzysz to pokazuj - Powiedział, puścił do ducha psotnie oko i Spróbował ucałować Louchi w czoło!

07-12-2022, 11:49	#1323
Kaworu Reputacja: 1	Aiko słuchała wypowiedzi Jorugumo. Czuła się jeszcze bardziej zdołowana i odessana z energii niż wcześniej. - Przykro mi z powodu Twojej straty - powiedziała. Może serio nie powinna była jej zabijać? Może nawet w niej było jakieś dobro? Może byli kimś więcej niż kryminalistami i terrorystami? I może serio spędzą resztę życia w więzieniu, więc to nie ma żadnego znaczenia? Hideki... musi powytulać Hidekiego... koniecznie...

07-12-2022, 15:00	#1325
Kaworu Reputacja: 1	Aiko prychneła zniecierpliwiona. Jej kondolencje były szczere, a czy cholerna terrorystka i kryminalistka to widziała, to już nie jej problem. Jakakolwiek jest jej gra, ona grać w nią nie będzie.

07-12-2022, 18:02	#1326
Brilchan Reputacja: 1	Migmar Dorjee wzruszył ramionami - Wojna to zło mówię to, choć byłem pod przymusem szkolony na żołnierza... Tysiącletnia wojna zabiła mój naród teraz Bliźnięta szykują się, do której wojny chyba nie da się uniknąć?! Straszne z nich osoby uciskające ludzi, którymi powinny władać, ale staram się nie porwać fikcji o wojnie sprawiedliwej może właśnie tutaj przydałby się awatar albo vaatuawatar żeby uwięzić tyranów ? Tylko czy nie zrobimy kolejnej Kuviry tak jak z zabiciem Cesarzowej Ziemi ? - Myślał głośno. - No dobra fajna sztuczka z tą studnią, ale co rozumiesz przez to, że w świecie Mundis poważnie podchodzą do wojny ? Większość historii mojego świata 4 żywiołów to historia wojny

09-12-2022, 15:25	#1329
Brilchan Reputacja: 1	- Równie interesujące co obrzydliwe, będę miał co sprzedać Dymowi i Czerwonemu Lotosowi. Dziękuje ci za te wizje, z pewnością na nich zarobię... A co do tego, co mówisz... Masz racje, problemem jest to, że ludzie chcą władzy i szacunku ja sam jestem częścią problemu - Wzruszył ramionami. Nie był to przyjemny widok, ale co niby mógł zrobić ?