Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-05-2007, 23:31   #31
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Hmmm głos z drzew...
Almena ostrożnie zakradła się pod pień rosnącego najbliżej drzewa,, gotowa w każdej chwili odskoczyć gdyby drzewo chciało ją ugryźć czy coś XD.
- Witaj... – uśmiechnęła się przyjaźnie. – Witaj, piękna istoto! – wyciągnęła dłoń ku pniu. – Nie bój się... nie chcemy cię skrzywdzić! Jesteście takie piękne! Chcemy tylko przejść tędy, szukamy czegoś... jesteśmy tu pierwszy raz i nie wiemy którędy iść, chciałam rozejrzeć się z góry, bo jesteście takie wysokie... Ale jeśli was niepokoimy, przepraszam. Dojdziemy stąd, nie zrobimy wam krzywdy, piękne istoty... – pogłaskała przyjaźnie pień.
Almena nie była pewna, czy drzewa ą eee zrozumieją. Więc jako że nie zamierzała popisywać się póki co śpiewem, zagwizdała krótką, wesołą melodyjkę, w nadziei, że to przekona drzewa iż jesteśmy „po tej samej dobrej stronie”
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline  
Stary 09-05-2007, 23:40   #32
 
Panda's Avatar
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kerom
Mężczyzna gdy usłyszał te dziwne dźwięki złapał za miecz i wydobył go z pochwy. Pewnie dziewczyna przy nim wzdrygnęła się na widok miecza. Szybkim krokiem podszedł do Flinki.
-Jestem za Tobą.- powiedział jej.
Kobieta podeszła do drzewa i zaczęła z nim... rozmawiać?!
Kerom zdziwiony tym czynem podszedł z odwagą do pnia. Położył rękę koło ręki Almeny. Niby przypadkiem przesunął ją i położył na dłoni dziewczyny. Nie wiedział jak zareaguje dziewczyna więc zabrał rękę, nie chciał dostać w dziób. Oparł się o pień u słuchał jak dziewczyna gwiżdże.
-Nic nam nie grozi, chyba.- stwierdził lecz dziwnie to wyglądało bo nadal trzymał miecz w pogotowiu.
 
Panda jest offline  
Stary 11-05-2007, 07:10   #33
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Lyhnis

Vesi powoli podazyla za Almena. W koncu to byl jej pomysl aby zbadac co sie kryje wsrod tych kolosow. Butelke z woda dawno juz schowala do torby, chociaz wciaz chcialo sie jej pic. Gdy juz prawie przekroczyli linie drzew, nagle i bez wczesniejszego ostrzezenia rozlegl sie wsrod nich dziwny dzwiek. Lyhnis przestraszona wyjela sztylet gotowa do walki. Szybko sie jednak okazalo iz nie byl on chyba zbytnio potrzebny. Dziwne dzwieki zaczely ukladac sie w jakas melodie. Piesn bez slow plynela wsrod koron drzew, wkrotce napotykajac nastepnego spiewaka.
- Ciekawe co to moze byc?
Almena zaczela przemawiac do drzewa z ktorego dobiegla ich ten slodki dzwiek. Lyhnis podeszla do niej i rowniez dotknela pnia. Pod palcami poczula chropowata kore, znacznie twardsza niz ta na drzewach rosnacych w podziemiu.
- Piekna Almeno nie wydaje mi sie iz ta piesn wyspiewuje drzewo. To raczej cos innego.
Zamyslona obeszla pien dookola.
- Bardziej wyglada mi to na jakies zwierze zerujace na nim. A wlasciwie wsrod jego korony. Hmmm, czy moglibyscie sie troche odsunac?
Poczekawszy az zebrani pod pniem wykonaja jej probe, rozlozyla dlonie i z calej sily w nie klasnela. Z niecierpliwoscia czekala na rezultat. Miala pewne podejrzenia co do istoty siedzacej na drzewie. Kiedys, dosc dawno temu pewna staruszka opowiadala historie o niezwyklych spiewakach zamieszkujacych drzewa i umiejacych latac. Podobno nie byly one grozne dla nikogo. No coz, zobaczymy. Na wszelki jednak wypadek wyciagnela sztylet.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 11-05-2007, 12:16   #34
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Kiedy Kerom dotknął dłoni Almeny, Flinka aż zarumieniła się lekko.
„Jaki uroczy. Aż nie wiem co powiedzieć! XD”
- Nic nam nie grozi, chyba.- stwierdził
- Chyba nie, przynajmniej ze strony tego drzewa – uśmiechnęła się znacząco i mrugnęła.

Podeszła do nas Lyhnis.- Piękna Almeno nie wydaje mi się iz ta piesn wyspiewuje drzewo.
„Zdaje się, że ma rację. Drzewo, jakkolwiek piękne i wysokie by nie było, chyba jednak nie zaśpiewa, przynajmniej nie takim głosem. ‘Piękna Almeno’, powiedziała?! W sumie to zaszczyt usłyszeć coś takiego od tak uroczej Vesi, ale...XD”
- Proszę... – speszyła się Flinka. – Mówi mi po prostu po imieniu!J - machnęła z zakłopotaniem ręką. – To trochę krępujące XD „Almena” starczy w zupełności!– zapewniła wesoło.
Lyhnis twierdziła, że śpiewa nie drzewo, a jakieś zwierzę.
Almena odsunęła się zgodnie z jej prośbą i w zaciekawieniu obserwowała jak Lyhnis bada glebę.
- Nigdy nie widziałam innych zwierząt poza rybami! – rzekła Almena, zerkając na Keroma i Lyhnis. – Jak myślisz, jak wyglądają tutejsze zwierzęta? Są wielkie?... Chciałabym kiedyś hodować jakieś zwierzę! – wyznała z zapałem. – Nie rybę, tylko takie lądowe zwierzę, żeby mogło wszędzie ze mną chodzić! A wy...? – zerknęła po twarzach wszystkich towarzyszów. – Macie jakieś małe... marzenia...?
„Może wreszcie uda mi się ich rozgadać i trochę z nimi porozmawiać” – pomyślała z nadzieją.
- I jak? – spytała. – Korci mnie, żeby wleźć jednak na to drzewo i sprawdzić, co nam tu wyśpiewuje. Jak uważasz, Lyhnis?
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline  
Stary 11-05-2007, 15:44   #35
 
Panda's Avatar
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kerom
-Jeśli, droga Lyhnis masz racje, jeśli to są zwierzęta to silny kopniak w pień powinien je spłoszyć.- powiedział do dziewczyn po czym wziął rozpęd i z całej siły kopnął w drzewo.
Czekając na rezultat odpowiedział na pytanie Flinki.
-Może i jakieś stworzonko mógł bym mieć, ale jako Gwardzista nie mam zbyt dużo czau na karmienie i inne takie sprawy.- mężczyzna uśmiechnął się do Alemny- może razem wejdziemy na te drzewo?-stwierdził "puszczając" do dziewczyny oczko.
 
Panda jest offline  
Stary 11-05-2007, 18:23   #36
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Lyhnis zdziwiona tym ze jej glosne klasniecie nie wywolalo zadnych efektow usmiechnela sie jakby nieobecnie do Almeny.
- Hmm jezeli moje przypuszczenia sa prawdziwe to wydaje mi sie iz mozesz sprobowac wejs na to drzewo dro... Almeno.
Vesi poprawila sie w ostatnim momencie. Przyzwyczaila sie juz do mowienia innym milych slow nim wypowie ich imie. Ciezko przestawic sie na inny sposob mowienia ot tak. Almena spytala o ich mazenia. Vesi postanowila nie odpowiadac. Jej najglebsze mazenie bylo jej tajemnica, a jezeli wyprawa sie powiedzie to wkrotce sie ono spelni. Hmm zwierzatko? No coz z opowiesci starcow wynikalo iz powierzchnie zamieszkuje cale ich mnustwo. Nie pamietala dokladnie wszystkich nazw, ale jedna utkwila.
- Zwierzatko? O tak z przyjemnoscia chcialabym miec psa. Taki duzy i przyjazny. Ciekawe czy znajdziemy takiego, ktorego moznaby zabrac do podziemi.
Kerom wspomnial cos o silnym kopniaku w drzewo. Fakt to byl tez dobry pomysl. Ptaki, bo chyba tak nazywaly sie te stworzenia powinny wzbuc sie do lotu.
- Wspanialy pomysl Keromie. Solidny kopniak powinien je sploszyc.
Kerom zaproponowal tez Almenie wspolna wspinaczke. Ciekawe jak istoty sie do siebie dobieraja przypadkiem. Kerom i Almena tworzyli sliczna pare. Ona rozgadana i wiecznie czyms zachwycona. On spokojny i stabilny niczym skala. Lyhnis rozmazyla sie troszke. Sama tez kiedys mazyla o czyms takim. To bylo dawno temu, tuz przed smiercia matki. Pozniej te mazenia ustapily miejsca innym, juz nie tak slodkim. Moze kiedys powroca?
Vesi rozgladnela sie za reszta druzyny. O mezczyzn sie nie martwila, ale mloda Ena wymagala uwagi.
- Sliczna Eno chodz do nas. Nie powinnismy sie oddalac od siebie.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 11-05-2007, 18:56   #37
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Kerom kopnął drzewo. No nieeee kopać biedne drzewo...! XD
I co... pomogło...?
Kerom zaproponował wspólną wyprawę na drzewo. Hm ;3 No jak dla mnie super, tylko co sobie reszta drużyny pomyśli kiedy stracą nas z oczu w koronie drzewa? XD
- Wiesz, Kerom, nie zrozum mnie źle, ale lepiej zostań tutaj – poprosiła Almena. – Ze względów bezpieczeństwa. Ktoś silny i obyty z bronią powinien z nimi zostać na wszelki wypadek.
Był jeszcze Nathaniel, i jego łuk, ale... cóż, zawsze lepiej dwóch niż jeden jeśli chodzi o walkę.
- No i gdybym spadła czy coś, wierze w twoje silne ramiona! – Almena zachichotała do Keroma i rozpoczęła wreszcie wspinaczkę na drzewo.
Wspinaczka to łatwizna. W sumie to hobby Almeny. Wspinała się po wszystkim. Od drabin po gładkie skalne ściany.
Szybko dotarła na tyle wysoko, by się rozejrzeć. Miała nadzieję wypatrzyć z góry kolejny punkt podróży, przy okazji stworzyć sobie w umyśle mapę terenu, co ułatwiłoby podróż.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline  
Stary 11-05-2007, 19:08   #38
 
Szarlej's Avatar
 
Reputacja: 1 Szarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputacjęSzarlej ma wspaniałą reputację
Nathaniel
Gdy Almena kazała obserwować swoje tyły zrobił dokładnie to co gwardzista. Kiedy rozległ się trel jak nazwał odgłos wynalazca mało co nie postrzelił złodziejki. Niespodziewany odgłos go wystraszył. kiedy Almena zaczęła rozmawiać z drzewem mało co nie parsknął śmiechem. Gdy Kerom zaczął podrywać złodziejkę wynalazca zmierzył ich wzrokiem.
"Jesteśmy na niebezpiecznej wyprawie a ten zaczyna flirtować. A doświadczony gwardzista. Gdy wrócimy do domu to proszę bardzo ale teraz. A ze mną jak zwykle nikt nie chce rozmawiać to przez brak nosa."
Wynalazca obrócił łuk w taką stronę gdzie nie stał nikt z jego współtowarzyszy.
 
__________________
[...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...]
Szarlej jest offline  
Stary 11-05-2007, 19:19   #39
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Ena'ra'Kha

„Czy on przed chwilą mnie... pogłaskał?! Jak małe, maluteńkie, maluśkie dzieciątko?!” Oburzyła się, oczywiście nie pokazując tego. Miała nadzieję, że nikt nie wyczytał z mimiki twarzy tego, iż uraziła się tym gestem, który wykonał Gwardzista.

Rozmowę przerwały dziwne dźwięki dochodzące z tych ogromnych, przerażających, acz pięknych drzew.
Ena wzdrygnęła się, kiedy Kerom wyciągnął broń i podbiegł do Almeny. Nie lubiła widoku mieczy i tym podobnych, chyba że były to zwykłe rekwizyty. Sama nosiła przy pasku niewielki sztylet, którego na szczęście nie musiała jeszcze używać.
Po chwili przy Almenie stała już Lyhnis, która zaczęła coś mówić, lecz tego Ena nie była w stanie usłyszeć.

Była zajęta gorączkowym przeszukiwaniem swojej torby, w której jeszcze niedawno znajdowały się dwa bukłaki z wodą. Teraz ich już nie było, a w torbie była spora dziura.
- Śliczna Eno, chodź do nas. Nie powinniśmy się oddalać od siebie – usłyszała wołanie Vesi. Postanowiła się nie przejmować wodą i ruszyła w stronę grupki zebranej przy drzewie. Nie zwróciła zbytniej uwagi na to, że zaczęło jej się ‘troszkę’ kręcić w głowie.
”To pewnie przez to, że po raz pierwszy wyszłam na Powierzchnię”, pomyślała, kierując się w stronę Gwardzisty.
- Ja mam SIEDEMNAŚCIE lat i nie życzę sobie, żeby mnie traktowano jak małe dziecko – wycedziła, a wszystko wokół zaczęło wirować jej przed oczyma. Czuła się dziwnie, a do tego ten upał, przez który chciało jej się jeszcze bardziej pić. – Ach, musz...muszę wam coś po...powiedzieć – powiedziała z niewielkim trudem. – Moja woda znikła – dokończyła, po czym straciła przytomność. Nawet nie wiedziała, czy upadła w ramiona nowego ‘przyjaciela’, czy na trawę...
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Cold jest offline  
Stary 11-05-2007, 19:34   #40
 
Panda's Avatar
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Kerom
Mężczyzna nie wiedział czy kopniak coś wskórał bo jego uwagę przykuła Ena.
- Ja mam SIEDEMNAŚCIE lat i nie życzę sobie, żeby mnie traktowano jak małe dziecko
Warknęła w jego stronę po czym zaczęła się zataczać. Udało jej się jeszcze wypowiedzieć kilka słów po czym zemdlała.
Kerom szybko do niej doskoczył i złapał ją zanim upadła na ziemie. Podniósł i spojrzał stanowczo na Vesi imieniem Lyhnis.
-Wody, szybko!!- powiedział przejęty nadal trzymając dziewczynę w rękach.
 
Panda jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:48.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172