|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-07-2008, 15:55 | #1 |
Reputacja: 1 | [Autorskie] Siła Ostrza Ashera,trzy lata po wielkiej wojnie,podczas której zabito Dervana e'Derka,tamtejszego władcę krainy, Pałac w Asherze,stolicy krainy o tej samej nazwie Blask słońca zakuł Revinę w oczy,gdy odsłoniła zakurzone firany w pokoju swego ojca,już nieżyjącego.Westchnęła.Nie pozostawił po sobie nic,tylko ten głupi testament,w którym i tak jej nic nie zostawił.Kobieta odrzuciła szkatułkę,którą podniosła z parapetu i usiadła na łóżku.Poczuła,jak wiatr,wlatujący przez otwarte okno,muska jej lekko szare włosy.Odgarnęła je z ucha,leciutko dotykając swoich spiczastych uszów.Nigdy ich nie akceptowała,była w końcu tylko pół-elfką.Ale pół-elfką,która dostała w spadku Akademię Magii i Miecza w Quent.A teraz przyszła Dyrektor siedziała na łóżku i rozmyślała,gdy koło niej pojawiła się w chmurze dymu młoda kobieta.To Wielka Łowczyni,przewodnicząca Asasynów.Ciekawe,co robi tu o tej porze. -Szlag!Ty jeszcze tutaj?!- zaklęła kobieta,dotykając jej ramienia. -Powinnaś zejść na dół,odczytują testament. -Nie obchodzi mnie żaden testament!I tak wiem,co dostanę!- Revina zerwała się,odrzucając rękę przyjaciółki. -Akademię.I to jest źle?-zdziwiła się Łowczyni,wstając i poprawiając suknię. -Źle,bo władzę obejmie mój brat.- pół-elfka,mówiąc to,wyszła. Kilka tygodni później, Ashera,stolica państwa, Wieża Czapli. Revina,ubrana w czarną suknię, weszła powoli do wieży,uchylając drzwi.Tak jak myślała,siedziała tam.Od razu ją zauważyła i gestem nakazała wejść.U jej boku jak zwykle czarna jak noc lwica.Zwierzę spojrzało się na nią groźnie,ale nie zaatakowało.Spojrzenie utrzymywało się,gdy pół-elfka powoli zbliżyła się do drugiego fotelu i usiadła w nim po damsku. -Witaj,Czaplo.. - powitała grzecznie czarodziejkę,choć nie znała jej prawdziwego imienia,nazywała ją czaplą,bo zajmowała wieżę nazwaną jak ten ptak. -Revina..Co cię tu sprowadza?Chyba nie obowiązki Dyrektor? -Sprawy... -zamyśliła się. -..osobiste,tak,osobiste. -A więc? - w tym momencie Czarownica pogłaskała wielkiego kota. -Potrzebuję pomocy.Chcę wyłonić spośród moich uczniów najlepszą czwórkę.Chce ich wystawić na próbę. -Rozumiem.Znam takie turnieje.Pomogę ci,ale będziesz mi dłużna. -Tak,wiem.- Revina spojrzała na lwicę. -Zabieram się do roboty.Spotkamy się w Akademii..- kobieta,mówiąc to,okręciła różdżką i znikła. Quent, Akademia Magii i Miecza. Plac główny. Wszyscy uczniowie przebywający w szkole powoli się tu gromadzili.Była tam też czwórka przyjaciół z jednej klasy.Oni stali z przodu i słuchali przemowy Dyrektor. -Drodzy uczniowie!Jako Arcymag i dowodząca Zakonu,oświadczam,że dziś odbędzie się Turniej Walk.Wyłonimy czterech najlepszych,którzy będą działać na terenie wroga,czyli na terenie Cesarstwa Alsenijskiego.Potrzebujemy chętnych do tych prób..Wystąp!!! Na środek placu wyszło kilku wojowników i magów,ale najbardziej w oczy rzucała się piękna elfka,najlepsza Mag w szkole. -Chcę się dowiedzieć,czy można używać Mocy,psze pani.- fuknęła bezczelnie. -Oczywiście,w końcu macie być przetestowani. Uczennica,najwyraźniej uradowana,stanęła w długim szeregu uczniów. |