Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-09-2017, 22:22   #1541
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


~ "Morrison"? ~ Morrison spojrzał pytająco unosząc brwi na drugiego Morrisona. Coś chyba przegapił ten moment w którym spoufalił się z Cosmo by go wzywał po nazwisku. Jak jakiegoś podwładnego czy cóś. Zwłaszcza teraz jak akurat Morrisonów przed budynkiem było dwóch. I chyba monter nie znał tego powiedzonka o nazwiskach i laniu po pyskach. Szturman jednak przełknął to odkładając to póki co na później. Zacisnął szczęki. Proste zadanie. Wejść, zabrać, wyjść i odjechać. No iii...

Uniósł dłoń do krótkofalówki. Dzięki temu mógł użyć krótkofalówki Cosmo jak mini głośniczków i być słyszalny w pomieszczeniu a mógł zostać na posterunku przy samochodzie. Ale uznał, że lepszy będzie bardziej bezpośredni kontakt. - Daj znać jeśli przyjadą szeryfy. - powiedział klepiąc Johna po ramieniu i szybko wszedł do wnętrza przychodni. Przed wejściem spojrzał w górę by sprawdzić czy Skye zajęła miejscówę na piętrze. - Panowie wydaje mi się, że Kate będzie bezpieczniejsza na pokładzie naszego pociągu. Jak chcecie to zapraszam, możecie jej i nam towarzyszyć. Dobrze dla niej i dla nas wszystkich by było odjechać z nią zanim przyjedzie tu szeryf. - zaproponował patrząc na obcych dla siebie tubylczych mężczyzn. Właściwie jeśli miejscowi brali na siebie jej eskortę i ochronę no to właściwie nic tu po nich. Ale i tak wewnątrz pociągu byłoby szeryfom trudniej ją dorwać niż tutaj.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 27-09-2017, 01:56   #1542
 
Zuzu's Avatar
 
Reputacja: 1 Zuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputację
Przy wodopoju zebrała się widać cała okolica, ale to dobrze. Ułatwiało robotę. Dużo ludzi, w tym ci którzy poprzedniej nocy widzieli co stało się z Kate. Na pewno cześć miała córki, ilu chciałoby aby znalazły się one na miejscu poturbowanej kelnerki? Foxy przejrzała się w lusterku, poprawiając włosy i posyłając odbiciu wytrenowany uśmiech, ale szybko zrezygnowała. Powinna tam iść poważna, jako ze i sprawa należała do poważnych.

- Dobra nasza, mamy widownię - powiedziała do towarzyszącej jej kobiety. - Wejdziemy i chwilę posłuchamy. Zbadamy nastroje... a potem się włączymy. Dobrze pójdzie to nawet wiele nie trzeba będzie robić. Wszyscy tu lubimy Kate, a jej widok wczoraj - wzdrygnęła się i pokręciła głową, zbierając się do wyjścia z auta - Chodźmy, nie ma co tracić czasu.
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy...
Zuzu jest offline  
Stary 27-09-2017, 12:29   #1543
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Z całego towarzystwa facet gabarytów typowego chama z Hegemonii najmniej się Ortedze podobał. Nie mogła pozbyć się jakże nieprzyjemnego wrażenia, że zaraz w przypływie nagłych uczuć osobnik ów podejdzie do niej, naruszając prywatną strefę, i jeszcze na dokładkę weźmie ją znowu w misiaczka, nie potrafiąc werbalnie wyrazić wdzięczności... te typy tak miały. Dlatego też zawczasu zajęła strategiczne miejsce po drugiej stronie pomieszczenia, odgradzając się od wielgusa stołem, ludźmi oraz odpowiednią ilością wolnej przestrzeni.

- Przydupasy waszego szeryfa jadą tutaj, żeby odjebać ranną - ruchem głowy wskazała sufit i westchnęła cierpiętniczo. Zero... normalnie zero poszanowania dla ciężkiej pracy drugiego, zaganianego człowieka. Tak chcieć przyjechać i zmarnować całą, wielogodzinną pracę monterki, polegającą na składaniu, szyciu i łataniu bebechów miejscowej kelnereczki, taka jej mać. - Dzięki nadkundlowi jest ostatnim świadkiem, czyli niewygodna. No a my... ten no. Nie po to ją tu wieźliśmy i składaliśmy. Niektórych... no kurwa są rzeczy których się nie robi - tu spojrzała kwaśno po grupie Nowojorczyków, po czym rozłożyła ramiona w geście bezradności. Oderwała plecy od ściany, kierując się ku schodom - Powinniśmy się pospieszyć. Pójdę po nią... i po doktora. Przyda się jego autorytet.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena

Ostatnio edytowane przez Zombianna : 27-09-2017 o 20:38.
Zombianna jest offline  
Stary 27-09-2017, 20:36   #1544
 
Czarna's Avatar
 
Reputacja: 1 Czarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputację
Warkot za plecami nie wróżył nic dobrego. Tak samo jak informacja kto siedzi w zbliżającej się nieubłaganie furze. Skye stanęła pod oknem, filując na podwórko.
- Weźcie broń... chyba się przyda - mruknęła i nagle obróciła głowę w kierunku zebranych - Co z Tomem? Jest bezpieczny?
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Everyone will come to my funeral,
To make sure that I stay dead.
Czarna jest offline  
Stary 29-09-2017, 03:28   #1545
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Sam, i Cosmo(?)
Kate przenieśli do niezniszczonego pokoju obok. Doktor był w pokoju z nią i Tomem który wyglądał jeszcze bledziej niż ostatnio ale trzymał końcówkę stetoskopu kiedy staruszek osłuchiwał dziewczynę. Widząc was podniósł głowę.
-O dobrze że jesteście, domyślam się że chcecie ją zabrać, mówiąc szczerze na to liczyłem - ruchem głowy wskazał na stojące z boku nosze - Jej stan jest stabilny, nie powinna się ruszać bo szwy mogą puścić, i nie jestem pewien kiedy odzyska przytomność ale mam wrażenie że najgorsze już za nami. Słyszałem co się wydarzyło i myślę że będzie bezpieczniejsza u was

Andrew, Skye i Cosmo (?, sam zdecyduj)
Pat uśmiechnął się.
-Myślę że Freddy się chętnie zabierze, w końcu tam jego miejsce. Ale my chętnie wrócimy do baru, wygląda na to że toczą się tam dzisiaj ciekawe dyskusje. Tom jest na górze z doktorem, porządny chłopak ale kiedy przyjdze co do czego nie można na niego liczyć. Pacyfista, w dzisiejszych czasach - ostatnie Pat wypowiedział cicho jakby z nutką smutku, albo... podziwu?

Na podjazd przychodni wjechał pickup z trzema zastępcami szeryfa Mansfielda, powoli otwarli drzwi i z ostentacyjną powolnością wysiedli po czym kierowca sięgnął do wnętrza i przełożył tonfę przez jej zaczep na swoim pasie.
- Gdzie jest doktor?
Odezwał się najstarszy, z tego co się zorientowaliście w hierarchii pierwszy po szeryfie, Boe Dunn jeśli Andrew pamięc nie myliła.

Foxy
w barze sytuacja wyglądała zupełnie inaczej niż zazwyczaj, ludzi było dużo, i tylko paru miało jakieś trunki. Dokonali też przemeblowania, większość stołów przeniesiono pod ściany a ludzie stali pod ścianami. Ktoś przemawiał na środku.
-Impeachment! to jest to co powinniśmy zrobić, ktoś ostrzelał dom doktora, pół miasta słyszało. Było dwóch strzelców, strzelba i karabin. Kolejarze znaleźli jednego z nich a szeryf go rozwalił. Mansfield załatwił świadka! Kogo może kryć?
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!

Ostatnio edytowane przez Leminkainen : 30-09-2017 o 04:16.
Leminkainen jest offline  
Stary 30-09-2017, 20:47   #1546
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Cosmo nie czekał na żadną specjalną odpowiedź, tylko od razu wrócił do środka o poszedł za Samanthą.

Ranna, cała w bandażach, leżała w pokoju obok. Na widok doktora i tego drugiego, bodajże Toma, kiwnął głową. Popatrzył na wskazane nosze i się skrzywił.
- Problem w tym, że w naszym samochodzie nie ma zbytniej możliwości...- Cosmo przerwał, szacując wymiary samochodu - Dobra, damy radę, zabieramy ją.

Jeszcze raz wszystko przekalkulował. Nosze położą na burtach w poprzek pojazdu, będą nieznacznie wystawać na boki. Jak przysuną je do ściany szoferki, to pasy zewnętrznych foteli powinny spokojnie ogarnąć nosze z ranną.
- To co, przenosimy ją? - Cosmo był gotów. Dźwięk silnika obcego samochodu sprawił, że monter cofnął się do głównego wejścia. Wychylił się lekko, rzucił okiem. Ludzie szeryfa, trzech. Powrócił do zebranych.
- Ludzie szeryfa już tu są.

(Z której strony budynku znajduje się to pomieszczenie? Od frontu, od tyłu, czy coś innego?)
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:13.
JohnyTRS jest offline  
Stary 01-10-2017, 21:28   #1547
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec



- Mam nadzieję, że jakoś się pomieścimy. I tak, przyjechaliśmy zabrać Kate do nas. - szturman odpowiedział Patowi. Jeszcze nie był pewny jak ale na razie wszystko nie związane z bezpośrednią ewakuacją odłożył na potem. Wsadzą Kate na pakę, zobaczą ile zostało miejsca i jakoś się ścisnął jeśli trzeba będzie.

Czas na rozmowy się skończył bo mundurowi już byli na zewnątrz. Zabranie Kate zostawił na głowie Sam, Cosmo i miejscowych. Sam szybkim krokiem wrócił na zewnątrz do Johna i strażujacej w oknie Skye. Po drodze zsunął Vectorka z ramienia i wyszedł trzymając go w neutralnej pozie ale jednak w łapach. Zdążył akurat by widzieć i słyszeć ich nieśpieszne słowa i ruchy. Nie kwapili się do wszczynania awantur. Ale i też coś nie wyglądało by chcieli ot, tak zrezygnować. Sytuacja była o tyle niejasna, że kolejarze i gliniarze oficjalnie nic do siebie nie mieli. Więc mimo, że szturmowe doświadczenie podpowiadało Morrisonowi dość brzydkie taktyki.

- Doktor jest na górze. Jest zajęty. Ale zaraz skończy. Bez nerwów panowie. Zabieramy Kate do nas. Jeśli spróbujecie nam przeszkodzić uznamy to za atak na Koleje Nowojorskie i odpowiemy z całą stanowczością. - Andrew lekko skinął głową w stronę okna gdzie dziewczyna w kapturze miała świetny widok na całą scenkę. Sam klepnął lekko dłonią trzymanego Vectora. Ciało wydało cichy odgłos gdy cicho pacnęło o strzelecki kawałek stali.

- Jako wyraz dobrej woli i pokojowych zamiarów połóżcie łapy na machę waszej bryki. My się zapakujemy, odjedziemy i wtedy załatwiajcie sprawy z doktorem. - mówił wolno i brodą wskazał na radiowóz jakim przyjechali mundurowi. W tej chwili siły były liczebnie dość wyrównane. Ale kolejarze mieli gotową broń w łapach a mundurowi nie. Jakby okazali się rozsądni to wtedy ich trójce byłoby o niebo lepiej mieć na nich oko i szanse na zapakowanie się do pikupa i spokojny odjazd powinny znacznie wzrosnąć. A gdyby jednak postanowili być butni i groźni no to teraz, zanim Kate ukazała się na widoku.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 03-10-2017, 10:46   #1548
 
Zuzu's Avatar
 
Reputacja: 1 Zuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputację
Foxy, jak na jakimś westernie, weszła do baru, otwierając szeroko drzwi. Rozejrzała się po wnętrzu, łowiąc echo prowadzonych rozmów. Ludzie byli wzburzeni, i dobrze. Mieli o co się wściekać. Z drugiej strony sami sobie zgotowali podobny los, raz po raz wybierając ten sam rodzinny duet aby rządził Newport, a wiadomo - tam gdzie rodzina, zacierała się sprawiedliwość i profesjonalizm.

- Mansfeld kryje tego, który wynajął Kayla do odstrzelenia świadków! - ruda kelnerka podniosłą głos, przechodząc przez salę i stając przy kontuarze. Machnęła właścicielowi ręka na powitanie, ale się nie uśmiechała. - Zanim dostał kulkę sam się przyznał i to nie pierwszy taki przypadek, że sprząta! Byłam tam, u Cavendisha i dalej, słyszałam co mówił! Zanim go złapaliśmy zabił dwie osoby. Tego chłopaka który wczoraj znalazł Kate i lekarza Nowojorczyków, który pomagał doktorowi zajmować się ranną, bo uratowała ją też dziewczyna z pociągu! - o specyficznym podejściu do życia czarnowłosej monterki dyplomatycznie nie wspomniała. Grunt że ta cała Ortega zrobiła dobrą robotę - Nie musieli nam pomagać, ale to zrobili i oto jaka wdzięczność ich spotkała! - pokręciła głową wyraźnie wzburzona - Zastanówcie się! Jak tu wyglądają układy?! Wszystko po rodzinie i to od wielu lat! Ile podobnych spraw zatuszowali?! Ile kobiet przepadło, a my myśleliśmy że albo uciekły, albo zaginęły w Ruinach?! To się nie skończy, nie jeżeli nic się nie zmieni! Wyjdą na bezkarnych i tylko patrzeć jak kolejna dziewczyna zmieni się w siekany stek! Ale tym razem może nie być kogoś, kto ją znajdzie, a potem poskłada! Mansfeld i jego ludzie mają broń, są wyszkoleni, ale teraz nie jesteśmy sami! I przewaga liczebna jest po naszej stronie! Chodźmy i się go spytajmy, niech nam powie kogo kryje! - rozejrzała się po sali i dodała końcówkę, mrużąc przy tym oczy i zatrzymując spojrzenie na tych, o których wiedziała że maja rodziny - Chcecie żeby to spotkało wasze dzieci, wasze córki?! Żeby jakiś zwyrodniały skurwysyn zaszlachtował je w ciemnej uliczce?!
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy...
Zuzu jest offline  
Stary 04-10-2017, 16:48   #1549
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Czyli przydupasy szeryfa zdążyły dojechać, trzaskając dla lepszego wrażenia drzwiami od bryki aż echo poszło po ulicy. Zaznaczyli swoją obecność, rozsiali aurę zajebistości oraz profesjonalizmu.

- Echh - ze swojego miejsca na piętrze Ortega skwitowała to cichym, ponurym i jakże wymownym westchnieniem, zawierając w nim cała niechęć, zmęczenie materiału i rosnący w postępie geometrycznym wkurw. Mało im jeszcze było trupów jak na jeden dzień? Na domiar złego mieli ich nie palić, ani nie wysadzać... jeszcze. Chyba, że zaczną - wtedy nawet Parch nie mógłby się czepiać za posłanego orientacyjnie Mołotowa, bo czemu by nie? W końcu to tamci zaczną...

Na piętrze został Cosmo, doktorek z trzęsawicą, nieprzytomna baba, ledwo stojący na nogach miejscowy burak... no i szerząca radość oraz empatię czarnowłosa monterka, ze wszystkich sił walcząca z tym, by nie splunąć na wytarte dechy podłogi.
- Zaraz - burknęła podchodząc flegmatycznie do noszy. Rzuciła na nie okiem i pokręciła głową. Że też zawsze musiała się w coś niedorzecznego wpieprzyć.

Czasu na lament i załamywanie rąk niestety nie mieli, a szkoda. Od razu zrobiłoby się higieniczniej na duszy.
- Weź ich osłaniaj z okna - powiedziała do drugiego montera, machnięciem brody pokazując oszklony otwór w ścianie. Potem obróciła się do bladego niczym śmierć kolesia. Chyba Toma, o ile dobrze usłyszała - My weźmiemy nosze i nie ma że boli. Musimy ją przenieść... a pan niech lepiej jedzie z nami. Na razie znosimy ją na dół i zobaczymy co zdziała... Morrison - to słowo wypluła z jawnym obrzydzeniem. Na koniec zwróciła się do Cavendisha - Tak będzie lepiej i bezpieczniej. Potem odstawimy pana gdzie trzeba. Na razie... jedna trepanacja czaszki ołowiem wystarczy na najbliższy czas.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline  
Stary 04-10-2017, 21:24   #1550
 
Czarna's Avatar
 
Reputacja: 1 Czarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputacjęCzarna ma wspaniałą reputację
Skye nie wydawało się, żeby miejscowi gliniarze posłuchali, szczególnie tego kawałka o łapach masce. No ale co im szkodziło spróbować? Stanęła przy Morrisonie i gapiąc się prosto na oponentów, ściągnęła kaptur.

- Lubicie spokój, nie? - warknęła przez zaciśnięte zęby - Więc go zachowajcie.
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Everyone will come to my funeral,
To make sure that I stay dead.
Czarna jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172