Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-11-2019, 22:44   #331
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Halsey lekko zasalutowała Ellen i ruszyła do cytryny. Po drodze jeszcze zgarnęła Ortegę, której marudzenie tylko wprawiło w większe rozbawienie. W każdym razie skoro Indianka wyłączyła radio, oznaczało to dla blondyny duże prawdopodobieństwo, że będzie miała rozrywkę. Zdecydowanie nie przeszkadzało jej, że będzie je miała tylko dla siebie, skoro wszystkich panów Ellen posłała w drugą stronę.

Za kierownicą oczywiście siedziała Ortega. Alice na fotelu pasażera, z karabinem opartym na nodze uważnie rozglądała się. Jazda po torach Saharą nie była tak straszna jak się Halsey tego spodziewała. Naprawdę to małe autko było zadziwiająco genialne.

- Damy radę tam zjechać? - zapytała Alice kierowniczkę, gdy ślady wskazały, że Hawke zboczyła z toru.

Radio w tym czasie zaczęło trzeszczeć i dało się słyszeć głos Morrisona. Alice wyciągnęła się ku tylnym siedzeniom i sięgnęła po radiostację.
- My mamy ślad Hawke, który schodzi z torów. Oceniamy właśnie czy da się zjechać. Bez odbioru - nadała i odłożyła.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 24-11-2019, 13:10   #332
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Subaru
Andrew wysiadł i zajął się obserwowaniem okolicy. Rob podszedł do ciężarówki, szeferka była poważnie uszkodzona ale było w niej tyle miejsca dla pasażerów że powinni przeżyć, prawe koło wyglądało jakby się rozleciało trakcie jazdy.

Jak na razie wyglądało na to że mógł to być wypadek. silnik był ciepły ale Rob miał problem z określeniem na ile jego temperatura różni się od reszty metalu nagrzanej słońcem.

Powoli zaczął krążyć wokół samochodu, na asfalcie było kilka kropli krwi które prowadziły w bok w kierunku opuszczonych budynków

2CV

Na lini przesieki jaka były tory ściana lasu oddzielona była krzakami dalej zaczynały się drzewa, były dosyć gęste ale możliwe że dałoby się znaleźc między nimi jakis przejazd choć byłoby to dużo roboty, problemem byłoby jednak przedarcie się przez krzaki na co Citroen najpewniej nie miał ani masy ani mocy
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 24-11-2019, 17:36   #333
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Rob opadł na kolana, by dokładnie przyjrzeć się kroplom krwi.
-Tu jest ślad, wskazuje na te budynki - powiedział do towarzyszy i wskazał ręką zabudowania. - Idziemy tam?
 
Reinhard jest offline  
Stary 25-11-2019, 06:22   #334
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec


A więc wrak ciężarówki był względnie świeży. Nawet bardzo. A w pierwszej chwili gdy się zatrzymywał prędzej spodziewał się jakiegoś czegoś co tu leży od nie wiadomo jak dawna. A tymczasem ciężki pojazd był całkiem sprawny, wiózł ładunek zboża aż ni stąd ni zowąd wypieprzył się. Na prostej drodze. ~ Bez sensu. ~ sapnął w myślach sam do siebie pogodny szturman. Ani zakrętu, ani górki, ani poślizgu, ani jakejś przeszkody by mógł wpaść w poślizg albo stracić panowanie nad pojazdem. No to zostawała jeszcze jakaś awaria samej ciężarówki albo kierowcy.

- Hamował coś przed tą kraksą? - zapytał ich zwiadowcę wskazując brodą na asfalt. No zasadzka też chyba to nie była. Nie było widać łusek ani przestrzelin na ciężarówce. Chociaż jak oberwała w szybę to teraz i tak mogło tego nie być widać...

- Dobra, sprawdźmy te budynki. Może ktoś przeżył i coś nam wyjaśni co tu się stało. Idź przodem Rob. Ja idę za tobą. Ty Dave zostań tutaj i miej na wszystko oko. - po chwili zastanowienia zgodził się sprawdzić te budynki. Aż tak daleko nie było. Może z pół setki kroków od drogi. Akurat gdzieś gdzie mógł szukać schronienia tuż po wypadku. Wiader krwi tutaj nikt nie rozlał więc była szansa, że ktoś to wszystko jednak przeżył i poszukał schronienia właśnie w tych budynkach. Zamierzał puścić Roba przodem by mu nie zadeptać śladów i zwiadowca mógł swobodnie robić swoje. Dave'a wolał przy samochodzie tak na wszelki wypadek. Sam miał zamiar iść z kilka kroków za zwiadowcą.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 25-11-2019, 21:42   #335
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Kiepsko to wygląda - mruknęła Alice widząc jak wygląda dalsza droga. Saharą na pewno by się tam nie pchała, bo to maleństwo jeszcze się na krzaku jeżyn uwiesi. Fakt że we dwie z Ortegą mogłyby je podnieść. Tylko po co?

Halsey sięgnęła po radio, bo obiecała Cal, że więcej samowoli sobie nie będzie urządzać.
- Alice do Ellen. Saharą nie pojedziemy za Hawke - powiedziała przez radio. - Mamy jechać dalej torowiskiem, czy mam iść za nią pieszo w krzaki za nią? - zapytała.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 26-11-2019, 14:00   #336
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Nieosłonięte niczym podejście do budynków. Rob nie lubił takich sytuacji. Trasa kropli krwi była najbardziej oczywistą - także dla tego, kto te krople zostawił. O ile tylko był w formie, mógł obserwować drogę dojścia.
-Okrążmy budynki i podejdźmy do nich z drugiej strony. Ta trasa z krwią jest zbyt oczywista - zaproponował Burton Morrisonowi.
 
Reinhard jest offline  
Stary 26-11-2019, 14:33   #337
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison


- No nie głupie. - szturman powoli skinął głową i podrapal się po szczece gdy usłyszał ekspertyze zwiadowcy.

- Oni? Myślisz, że jest ich więcej niż jeden? - o to musiał zapytać bo widząc ciężarówkę i jej szoferke odruchowo pomyślał o jednej osobie. O rannym kierowcy któremu udało się wydostać z kabiny i poszedł w stronę najbliższych zabudowan. No ale może Rob wyczytał że śladów coś więcej.

- Myślę, że to był wypadek. A raczej nie zasadzka. Bez sensu byłoby zasadzac się na ciężarówkę a potem zwiac nie ruszając towaru. - szturman podzielił się swoimi przemyśleniami. Przyszło mu do głowy, że ktoś jeszcze mógłby chcieć zabić kierowcę. No ale wtedy powinien go wykończyć jak ten wylazl z kabiny a nie dać mu schować się w budynku. Co nie zmieniało faktu, że nadal ktoś mógł tu być poza rannym kierowcą. A to było trochę deprymujace.

- Dobra. - w końcu Andy namyslil się na tyle by podjąć decyzję. - Chodź, Rob, sprawdzimy te budynki. Myślę, że tam powinien być ktoś kto potrzebuje pomocy. Ten kierowca. No ale gwarancji nie ma. - wzruszył ramionami. To można było sprawdzić tylko na miejscu a nie stojąc tutaj na środku drogi.

- Obejdz z boku tak jak mówisz. Dam Ci trochę czasu i pójdę od frontu po tych śladach. Jakby co to gwizdz albo strzelaj. - polecił zwiadowcy przyvhylajac się do jego prośby. Trochę ryzykowne z takim planem bo się rozdzielali. No ale odległości były poniżej średnich dystansow a dzięki temu mogli flankowac budynek z dwóch stron. A z drogi jeszcze Dave. No i raczej spodziewał się natknąć na rannego kierowcę a nie na jakiś opór.

- Dave! - odwrócił się do brodacza przy samochodzie. - Uważaj na okolicę. Myślę, że to wypadek no ale mimo wszystko możemy nie być tutaj sami. - gdyby jednak ktoś się tu czail to nadal mógł być blisko. A wypadek wyglądał na świeży. Potem odwrócił się znów do Roba i dał mu znać by ruszał w swoją drogę.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 26-11-2019, 18:13   #338
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Wypadek, zasadzka, niespodziewany happening - jeden pies. Dla Ortegi cała ta pożal się boże wyprawa robiła się z każdą chwilą coraz mniej zjadliwa… i coraz mniej zjadliwa… aż wreszcie siedziała po prostu w cytrynie, gapiąc się tępo przez przednią szybę. Myślami zaś błądziła po zielonych, elizejskich polach czystej kreacji, na których raz po raz obliczała materiały potrzebne aby zbudować dyby, żelazną dziewicę… bądź chociaż mosiężnego byka - wszystko rodem ze starych opowieści z pięknych, odległych czasów, gdy jeśli ktoś człowieka wkurwiał, ten mógł albo żądać satysfakcji… albo po prostu chujowi upitolić łeb. Ewentualnie zamknąć w wielkiej metalowej skrzyni i podłożyć pod nią ogień.

Zaiste, monter miała serdecznie dość tego ciągnącego się, niczym kolejna przydługa odprawa Parcha, dnia. Przechodzili już fochy, awantury, smutne wąty i gorzkie żale.
- Ehhh… - kobieta westchnęła boleśnie, a w jej spojrzeniu zamieszkała gorzka melancholia. Jeśli ich dalsza zabawa w wesołą ekipę z jeepa miała przypominać kłótnie niedopchniętego małżeństwa… cóż. Czekała ich przyszłość równie barwna, co ponure chmury ciągnące się za Ortegą odkąd jej stopa stanęła pierwszy raz na pyle torów przed Generałem.

- I tak wszyscy umrą - mruknęła nagle, przerywając ciężką ciszę.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline  
Stary 29-11-2019, 15:11   #339
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
2CV
W radiu odezwał się głos Ellen
- Sprawdźcie czemu zboczyła.

Subaru
mapka
Andrew i Rob ruszyli w kierunku zabudowań, na wprost znajdowały się dwa budynki z których jeden był już częściowo rozebrany.
W pewnym momencie Rob zaczał się robić niespokojny coś mu nie pasowało
Z budynku rozległ się jakiś krzyk i choć nie zrozumieliście słów to zabrzmiały ostrzegawczo odruchowo przypadliście do ziemi.

Po chwili bełt z kuszy trafił Roba w lewe ramie, i rozległ się huk po którym pocisk trafił w zmęczona życiem kamizelkę Andrew. Między krzakami po prawej zauważyliście chmurę dymu co sugerowało że ktoś używał broni czarnoprochowej. Z domku na wprost ktoś się wychylił i oddał strzał w kierunku dymu po czym machnął do was ręką.
-Tutaj, biegiem - Krzyknął nie rozwijając za bardzo tematu


Dave
Obserwował idących w kierunku zabudowań
kiedy sytuacja zaczęła się robić gorąca usłyszał coś niepokojącego za sobą szybko obrócił się i zobaczył dwóch mężczyzn z ubraniami dodatkowo zamaskowanymi powtykanymi trawami, jeden z nich trzymał masywny rewolwer z czymś co wyglądało jak podwieszony granatnik drugi paskudnie wyglądającą maczugę. Ten z rewolwerem nacisnął spust i spod lufy trysnęła w kierunku twarzy Dave'a jakaś ciecz, próbował zasłonić się błyskawicznie poczuł pieczenie oczu, przez rozmywający się obraz zauważył ze mężczyzna z maczugą podnosi broń do ciosu
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 01-12-2019, 10:43   #340
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Kiedy chłopaki sprawdzali rozkraczony wóz siedział za kierownicą i bębnił o nią palcami. Skupiał się na drugiej stronie drogi wierząc, że tamci nie dadzą się łatwo podejść. Kiedy jednak Rob i Andrew skierowali się ruszyć w stronę budynków zdecydował się wysiąść, żeby mieć lepszy ogląd dookoła. Przed wyjściem odbezpieczył Industrialkę, wyuczonym ruchem. Skryta pod płaszczem broń wyglądała niepozornie, ale kiedy robiło się gorąco zawsze się sprawdzała.

Zareagował odruchowo. Spojrzenie w kierunku krzyków i wystrzału, a dopiero później dookoła siebie. Ta druga reakcja była już wyćwiczona i, prawdopodobnie, uratowała mu życie. Chociaż początkowo sądził, że zauważył napastników za szybko. W ułamku sekundy gdy zobaczył lufę skierowaną w twarz przed oczami jedyne co miał w głowie to stek przekleństw. Zamiast ołowiu przywitał go jednak gaz łzawiący. Oczy momentalnie zapełniły się od łez. Nie miał czasu. Wyszarpnął spluwę spod płaszcza . Uprzęż cały czas trzymała. Wypalił krótką serię na pół-ślepo prosto w stronę gościa z maczugą i zaczął się niezgrabnie cofać, oparty o samochód. Zaraz potem wypalił na ślepo w stronę tego drugiego, nie licząc na duży efekt. Musiał szybko schować się za maską, a potem po drugiej stronie. Pozbyć się tego gówna z oczu.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172