Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-09-2016, 10:39   #91
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
- I to mi się u was podoba - powiedziała Kirstin, patrząc na Edytę. Nie wiedziała dlaczego, ale kobiecina mówiła o sobie w liczbie mnogiej, pewnie miało to coś wspólnego z jakąś chorobą psychiczną. Na wspomnienie o woźnicy, Hugel skrzywiła się lekko. - Nie zdziwiłabym się, jakby to był jeden z tych ożywianych przez magię trupów. Mało rozmowny i sztywny jakiś był...

Westchnęła ciężko.
- Nie podoba mi się to. Wcale.
Po tych słowach ostrożnie, patrząc pod nogi i oświetlając sobie okolicę, poczęła wchodzić po pogrążonych w mroku schodach.

 
Layla jest offline  
Stary 01-09-2016, 12:45   #92
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Luźne gacie, baby. Idziemy sprawdzić pięterko i znikamy - powiedział Svein szczerząc się niepełnym uzębieniem w kierunku Edyty i Edgara. Cieszył się głównie z porozumienia, które choć szorstkie jak zwykle, zbliżało go do uzupełnienia sakiewki. I do czegoś jeszcze. - Jak dostanę tę kasę... Ech, kurwa. Skończy się głodowanie. - Chwilę później z zaciętą miną o krok przed Kirstin wspinał sie po schodach. Jednak ze względu na napięcie i towarzyszącą wycieczce po posiadłości adrenalinę był gotów do każdego nieprzemyślanego czynu. Podał swoją latarnię dziewczynie a sam schował toporek i odplątał spod płaszcza szpadel. Trzymając go horyzontalnie oburącz możliwe, że przestraszony spróbuje pchnąć cel i szybkim ruchem wbić weń narzędzie. W swoim poprzednim zajęciu słynął z odcinania głów niespodziewajacym się gryzoniom. Na wyższej kondygnacji zamierzał stanąć w drzwiach pokoju zajmowanego przez Franza i spółkę a chłopaków spytać o Bruckschmeihera i zwłoki alchemika.
 
Avitto jest offline  
Stary 01-09-2016, 18:40   #93
 
t0m3ek's Avatar
 
Reputacja: 1 t0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znanyt0m3ek wkrótce będzie znany
Zabieram jedno futro na siebie, a z drugiego odcinam pasy materiału szybko i owijam sobie stopy żeby boso nie chodzić.
- Dobra, co powiemy tym na dole o kuferku?
 
t0m3ek jest offline  
Stary 01-09-2016, 18:58   #94
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Edgar ostatecznie zdecydował, że zostanie z pozostałymi, choć głównie dlatego, że namawiała go do tego Kirstin, a ona była rozsądniejsza od pozostałych. Nawet, gdyby zdecydował się na wycofanie, to nie chciał spotykać się sam na sam z tym nieżywym woźnicą. Oblizał wargi poddenerwowany i zdecydował, że będzie się trzymał reszty grupy.
- Nie rozdzielajmy się - rzucił. - Tak będzie bezpieczniej. Poszukajmy naszego twardziela i zwijajmy się stąd.
 
Fyrskar jest offline  
Stary 01-09-2016, 21:39   #95
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Franz:
[czekamy na Otta i Heinricha]

Edgar, Svein, Edyta, Kirstin (i Dmytko, Awerroes, Tankred):

Pomimo wielkiej chęci na nie rozdzielanie się właśnie to zrobiliście kierując się schodami w górę. W tym czasie Awerroes, Dmytko i Tankred wciąż badali obrazy znajdujące się na parterze. No może rozdzielenie to za mało powiedziane, bo światła ich latarni były w zasięgu wzroku - tak jakby, przynajmniej dopóki przebywało się w pobliżu schodów. Ponadto znajdowaliście się w odległości głośniejszego mówienia, a zawsze - przynajmniej na tych korytarzach w zasięgu krzyku. [cd niżej]

Edgar, Svein, Edyta, Kirstin:

Z jakiegoś powodu górny korytarz wydawał się straszniejszy niż ten z parteru. Cienie wydawały się większe, a na granicy światła waszych latarni wydawało wam się, że coś bezdźwięcznie przemieszcza się. Podłoga składała się z klepki, ale w niektórych miejscach brakowało jej. Kawałki podłogi były zwęglone, a w jeszcze innych były ślady jakby ktoś je orał - do samego betonu, a i ten był przeorany. Na ścianach nie wisiały żadne trofea, a widoczne były dziwaczne lampy na grubych rurach - niektóre zresztą były pourwane. Co do obrazów, które tak zainteresowały waszych znajomych, którzy pozostali na parterze to tu większość była zdewastowana i spalona. Same ściany również były popękane, a niektóre drzwi powyrywane razem z futrynami i zawiasami. Sam korytarz przypominał literę X, a schody były właśnie na skrzyżowaniu. Co pewien czas w ścianach, mniej więcej raz pomiędzy każdymi drzwiami lub futrynami, są załomy w ścianach ze stylizowanymi filarami. Za filar ciężko jest się wcisnąć, ale Edyta, czy Kirstin nie miałyby z tym problemu. Taka osoba jak Edgar natomiast wcisnęłaby się pomiędzy filar, a ścianę, ale tylko z boku - nie dałaby rady dokładnie ukryć się za takim filarem.
Za Sveinem podążyliście martwym korytarzem w kierunku, gdzie mieli być Otto, Heinrich i Franz. Nie przeszliście zbyt daleko zanim nie stanęliście jak wryci. Zza przymkniętych drzwi pomieszczenia najbliższego schodom dostał się do was roradowany głos kobiety:
- Myślisz, że goście już przyjechali? - po dłuższej chwili nie padła żadna odpowiedź i ta sama kobieta (albo młoda dziewczyna?) zaniepokojonym tonem zapytała - Słyszysz mnie? - jeszcze ona nie zamilkła, a ze strony skrzyżowania dotarł was głos Edyty (choć ta stała obok was): - Jeden z was jest zdrajcą! - i chichot. Po zwróceniu w tamtym kierunku świateł nikogo nie zobaczyliście.

Awerroes, Tankred, Dmytko:
W czasie kiedy zabezpieczaliście drogę ucieczki (to znaczy oglądaliście sobie obrazy na parterze) dotarł do was głos Edyty z piętra, że jeden z was jest zdrajcą. Trochę nie wiadomo czy chodzi o kogoś z waszej trójki, czy o tamtych z góry i czemu wlaściwie tak powiedziała. Powracając jednak do obrazów to Dmytko zrobił postępy przy obrazie dotyczącym bitwy. Niektóre z symboli zawarte w obrazie przypominają imperialne herby, choć są silnie zmodyfikowane nieznaną Dmytkowi stylistyką. Dodatkowo niektóre ze znaków używanych w sekretnym języku bitewnym widnieją na obrazie, choć bardziej jako herby... ostatecznie Dmytko w ten sposób odcyfrował obraz:

Obraz nr 8: Ten obraz stoi za jednym ze stojaków ze zbroją. Przedstawia on bitwę, a centralnymi postaciami jest dwóch rycerzy w zbrojach takich jak te stojące na korytarzu. Zbroje te są stylizowane na te używane standardowo przez ciężkozbrojną piechotę dzierżącą magiczną broń białą. We współczesności tego typu zbroje są używane niemalże jedynie w czasie treningow z walki bronią magiczną - gotowość na wypadek kolejnej inwazji Chaosu. Tego typu zbroje nie są przystosowane do pól bitew, gdzie jest używana broń palna, choć jest całkiem niezłą obroną przed tym. Te konkretne zbroje, które stoją na korytarzu i są namalowane są jednak jedynie stylizowane na te używane współcześnie. Na pierwszy rzut oka widać, że te zbroje nie są normalne: wystają z nich niewielkie rurki i kawałki dziwnego metalu bez przeznaczenia bojowego ani estetycznego. Dodatkowo na obrazie widać lekką poświatę emanującą od postaci w tych zbrojach, choć to akurat może być zabieg artystyczny. Złoty ptak widziany w tle ma jedno oko, w którym odbijają się postacie jakiś ludzi, tak jakby byli tam w środku. Złowieszcza postać to prawdopodobnie jakiś efekt magiczny albo ma symbolizować to, że jedna ze stron bitwy to słudzy Chaosu (to akurat nie jest zbyt udane, bo przecież wystarczyło namalować zwierzoludz, czy charakterystycznych Wojowników Chaosu). Bitwa na obrazie jest toczona między dwie armiami ludzkimi, z których jedna używa symboli podobnych do tych imperialnych, a druga nieznanych Dmytkowi.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 01-09-2016 o 21:43.
Anonim jest offline  
Stary 02-09-2016, 14:18   #96
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Z samej natury ludzkiej towarzystwo w myślach lub na głos podsumowywało Sveina, ale trzeba mu było, poza zarzutami innych porywaczy, odmówić także posłuchu. Grupa podzieliła się na entuzjastów malarstwa wątpliwej prowiniencji oraz pełnych ikry szwendaczy korytarzowych. Nie było już obecnie okazji, żeby coś w tym zakresie zmienić. Szczurołap kroczył korytarzem na czele pochodu. Nie, żeby robił to z pełną pewnością siebie. Udzielał mu się klimat zrujnowanego korozją i płomieniami korytarza, ale motywacja w nim była silniejsza od strachu. Ten jeden zarobek mógł pokryć koszta pogrzebu małej Elany, dziewczynki, o której istnieniu w okolicy nie wiedział nikt. Tylko gdzie w tym bajzlu mógł leżeć ten cały ważny trup?

Svein to był silny chłop. Nie jakiś tam mądry. Mocno rzucał kamieniami i wulgaryzmami. Gdy posłyszał pytania rzucane przez nieznajomy głos kobiecy dał cichego kroka pod uchylne drzwi, podważył je łopatą i spróbował wysadzić z zawiasów. Do jego uszu dotarły także słowa Edyty.
- To fajnie, Świrusko. Pilnuj swoich rąk.

Plany zmieniały się z minuty na minutę, poręczniej było zastraszyć kobietę i jej ewentualnego rozmówcę niż kłócić się z rywalizującą przy tym zleceniu grupą porywaczy. W dalszym ciągu cel był jeden: zdobyć informacje o miejscu chwilowego spoczywania alchemika.
 
Avitto jest offline  
Stary 02-09-2016, 15:40   #97
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
Weszli na piętro, a mrok korytarza zdawał się gęstnieć z każdym kolejnym krokiem. Kirstin czuła się nieswojo, co chwilę rzucając snop światła to na boki, to za siebie, by upewnić się, że nic za nimi nie pełznie, albo czai się w ciemnościach, wyczekując odpowiedniej chwili, by zaatakować. Wyglądało na to, że dom żył własnym życiem, albo ktoś się z nimi bawił w ponure gierki, które mogły być śmieszne tylko dla jednej ze stron.

Powoli kierowała się za Sveinem, obiecując sobie, że jeśli coś dziwnego się jeszcze wydarzy, to po prostu odpada z tego przedsięwzięcia. Długo nie trzeba było czekać - wszechobecną ciszę przeciął wyraźny, rozanielony głos jakiejś kobiety, a Kirstin aż dygnęła w miejscu ze strachu. Miała dość. Tym bardziej, gdy usłyszeli głos Edyty dochodzący z dołu, a przecież Miller była z nimi.
- Sram na te pieniądze - powiedziała, odwracając się plecami do grzebiącego przy drzwiach Sveina. - Nie mam zamiaru postradać tutaj rozumu, zmywam się stąd. Ktoś idzie ze mną? Nie chcę was straszyć, ale później może być za późno na odwrót.

Po tych słowach ruszyła powoli w stronę schodów, nie czekając, aż się namyślą. Ktoś z nią pójdzie - dobrze. Nie, to nie, ich wybór. Nie chciała dłużej przebywać w tym nawiedzonym (i to dosłownie!) domu, choć miała takie dziwne wrażenie, że nie będzie chciał jej stąd wypuścić. Oby się myliła. Trzymając się balustrady i świecąc sobie w dół, poczęła schodzić po schodach. Plan był prosty: dostać się do kuchennych drzwi i wyjść na zewnątrz. Nawet, jeśli były zamknięte, to przecież miała klucz do jednych z nich.
 
Layla jest offline  
Stary 02-09-2016, 17:41   #98
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Dobra, dziwne zjawiska pogodowe i zwidy towarzyszy był jeszcze w stanie przyjąć do wiadomości i znieść, przynajmniej na tyle, żeby w miarę spokojnie spróbować znaleźć trupa, którego szukali. Ale z nerwami było trochę jak przedmiotem rzuconym na wagę, który do pewnego momentu siłą swojej masy pozostawał nisko, ale w miarę dokładania kolejnych odważników mógł unieść się wzwyż. Głosy kompanów zza pleców, kiedy ci stali tuż obok, były równoznacznego temu granicznemu odważnikowi i podniosły opanowanie Edgara pod sufit.
- Idę z tobą Kirstin - odpowiedział szybko, w głowie stwierdzając, że powinien zrobić to szybciej.

Miał zamiar opuścić piętro wraz z kobietą i przekonać pozostałych, którzy obserwowali teraz obrazy, żeby opuścić to przeklęte miejsce jak najszybciej. Chciał uciekać, ale wiedział, że w większej grupie będzie bezpieczniej.
 

Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 02-09-2016 o 22:40.
Fyrskar jest offline  
Stary 02-09-2016, 19:28   #99
 
Vilir's Avatar
 
Reputacja: 1 Vilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwuVilir jest godny podziwu
-Najlepiej nic. - odparł Franzowi Otto, po czym zabrał jedno z dziwnych futer ze sobą i zszedł po prowizorycznej linie. Następnie udał się do stołu, gdzie jego ciekawość przykuła dziwna rurka i na niej skupił swoją uwagę.
 
Vilir jest offline  
Stary 02-09-2016, 22:22   #100
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- A sraj. Zostaw moją lampę przy schodach, panikaro. Zaraz do Was dołączę, tylko znajdę tego twardziela - rzucił za odchodzącą Kirstin. Okazała się być płochą kobietą.
 
Avitto jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172