Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-09-2016, 00:26   #121
 
MistrzKamil's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znanyMistrzKamil wkrótce będzie znany
Próbuję zastanowić się czy da się tym co tu mamy doprowadzić Awerroesa do stanu jako-takiej używalności, opatrując go na ile potrafię.
 
__________________
Pływał raz po morzu kucharz
w rękach praktyk był onana
a załoga się dziwiła
skąd w kawie śmietana
MistrzKamil jest offline  
Stary 07-09-2016, 09:56   #122
 
Szkuner's Avatar
 
Reputacja: 1 Szkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputację
- Główna Gildia Budowniczych i Kamieniarzy w Middenheim odebrała zlecenie. Nie wiem kto dokładnie powiadomił o śmierci właściciela. Mój przełożony Hernan Strauss wysłał mnie wraz z ekipą burzącą do tego miejsca. Rozumiesz? Budynek ma zostać rozebrany do gołych fundamentów. - postanowił łgać w najlepsze. Widać ten człowiek również doświadczył dziwów zamieszkujących ten grobowiec, w stopniu jeszcze większym niźli ekipa porywaczy. - Chyba nie chcesz zostać wywieziony na taczkach razem z gruzem, prawda? My też nie chcemy kłopotów! Jeśli nie wyjdziesz po dobroci zwołam ekipę, a goniec powiadomi lokalną milicję o trudnościach w obowiązkach. Gildia nie może sobie pozwolić na straty. Czas to pieniądz przyjacielu! - wybrał temat budownictwa, ponieważ sam znał się na kamieniarstwie i co nieco na tematach temu pokrewnych.

Tankredowi zrobiło się trochę żal tego mężczyzny. Nie zrezygnował jednak z czatowania pod drzwiami z łomem w ręku, lecz w razie starcia będzie się starał jedynie szybko ogłuszyć przeciwnika. Następnie (oczywiście w razie powodzenia całego przedsięwzięcia) zwiąże nieprzytomnego liną oraz powoli i bezpiecznie postara się oświetlić dalszą część pokoju w nadziei, że nie ma tam więcej żadnych niespodzianek.
 

Ostatnio edytowane przez Szkuner : 07-09-2016 o 10:00.
Szkuner jest offline  
Stary 07-09-2016, 13:33   #123
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
Mroczna atmosfera, która była wręcz namacalna, nie poprawiała nastroju Kirstin, ale kobieta starała się o tym nie myśleć. Odrzucić wszelkie niepokojące myśli podsuwane jej przez umysł, który jasno sygnalizował, by dała stąd nogę najszybciej, jak się da. Teraz jednak były ważniejsze sprawy - przecież nie mogła uciec, nie pomagając ludziom, z którymi na co dzień pracowała. To nie było w jej stylu, dlatego gdy tylko stan Edyty był w miarę w porządku, porywaczka zwłok ruszyła w stronę Dmytka i Awerroesa.

Chcąc nie chcąc, zerknęła na obraz wiszący na ścianie, dostrzegając tam tego, który nazywał się Tyg. Aż przeszły ją ciarki - czyżby ten mężczyzna wciąż zamieszkiwał ten dom? A może był jedynie pozostawionym w murach tego domu paskudnym wspomnieniem nawiedzającym tych, którzy przekroczą progi posiadłości? A może jej się już jebało pod czaszką? Może. Najprawdopodobniej. Za dużo myślisz, Kirstin, zdecydowanie za dużo, powtarzała sobie w myślach, w drodze do towarzyszy.

Po chwili natrafiła na kolejny problem. Awerroes nie wyglądał na takiego, co długo pociągnie bez pomocy kogoś obeznanego z łataniem ludzi. Dołączył do niej Dmytko, by choć trochę wspomóc i ustabilizować stan mężczyzny. Sama nic nie mogła zdziałać, bo się na tym zwyczajnie nie znała.
- Nasz czaruś potrzebuje fachowej pomocy - powiedziała do towarzyszy.
Pomagała, na ile mogła, a gdy miała okazję, zbliżyła się do zwłok Bruckschmeihera. Przez chwilę chciała je obejrzeć, a jeśli nie zaczną się nagle ruszać (co nie było nieprawdopodobne przecież, jakkolwiek dziwnie to brzmiało), to chciała je przeszukać.
 
Layla jest offline  
Stary 07-09-2016, 13:55   #124
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Postać schowała szpadel i dobyła toporka. Svein, bo to on był tą postacią, obserwował ogień spłoszony nasłuchując słów zza ściany i jednocześnie obserwując dokładnie pokój. Niejako aby uwierzytelnić kłamstwa Tankreda krzyknął, ustawiając się przy leżących drzwiach plecami do ściany:
- Panie Jauch, pilnie tutaj. Problem z kominem - po czym wziął głęboki oddech. Wnętrze wyglądało olśniewająco, podobne meble widywał jedynie podczas krótkich chwil bytności w domach wysoko urodzonych. Gdzie, co oczywiste, łapał szczury po piwnicach.

Zapisków nawet nie dotknął, ponieważ nie mógłby ich odczytać. Dobrze widział w półmroku tego pomieszczenia, ale mimo wszystko był analfabetą. Brak śladów dokonanego mordu sugerował, że alchemika raczej tu nie było. Dłonie miał zajęte więc wewnątrz mebli i tak by nie pogrzebał. Zaoszczędzony w ten sposób czas spożytkował na powrót na korytarz.
 
Avitto jest offline  
Stary 07-09-2016, 18:28   #125
 
MrKroffin's Avatar
 
Reputacja: 1 MrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputacjęMrKroffin ma wspaniałą reputację
- Och, tyle ci mogę powiedzieć. Przysyła nas Zakapturzony. Pewnikiem niewiele ci to mówi; nie martw się, nam też. Pracodawca zamierzał zostać anonimowy i pozostał. Poza tym przydomkiem nic o nim nie wiemy. Tak, jesteśmy porywaczami zwłok i uważamy to za powód do dumy. Natomiast wracając do zwłok alchemika…

Nie mógł nie poruszyć najważniejszej części wypowiedzi Schwarzkopfa.

-… chętnie ci pomożemy. Pod warunkiem. Skąd mamy wiedzieć, że nie blefujesz? Że nie podejmujesz po prostu desperackiej próby uzyskania pomocy? Opowiedz nam nieco o okolicznościach twojego uwięzienia, powiedz, skąd wiesz, gdzie są zwłoki alchemika. Na końcu wyjaw, jak się do ciebie dostać. Czy jest tam bezpiecznie? Jeśli nie, to na co mamy się przygotować? W jaki sposób jesteś uwięziony? Tylko fizycznie czy bardziej… metafizycznie? Mamy sobie dużo do opowiedzenia, kochasiu.
 
MrKroffin jest offline  
Stary 07-09-2016, 20:41   #126
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
- Nie ukrywam, że za chuja nie mam pojęcia, kim jesteś - Edgar odezwał się nagle do tajemniczego mężczyzny. - Ale jestem sam kurwa nie wiem gdzie jestem, pamiętam tylko, że wpadłem do jakiegoś kurwidołka, wcześniej dostałem po dupie. Chce stąd spierdalać, ty też mówisz, że chcesz zawinąć stąd kiermany, czyli mamy wspólny cel. Widzę, że znasz się z popierdoleńcem - wskazał paluchem Awerroesa, na którego wciąż był suchy jak cholera. - Dogadajcie się między sobą, ogólnie nie chciałbym sprzedać swojej duszy, jest mała i śmierdzi od niej trzydniowym kotletem jagnięcym pozostawionym na słońcu, ale przywiązałem się do cholery, więc ją akurat chciałbym zachować. Będę słuchać, a wy powymieniajcie się słodkimi i znaczącymi słówkami.
 
Fyrskar jest offline  
Stary 07-09-2016, 22:00   #127
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Ogłada
Tankred

Svein, Tankred:
- Kha, kha, kha. - odpowiedziała postać ni to śmiejąc się ni to kaszląc - To macie tam niezły problem, bo znów jest noc. W nocy jest najgorzej, bo najbardziej kiwa. Ale potem jest ranek, a ja nie mogę wyjść, bo muszę przetrwać. Spotkaliście już iluzjonistę? A nekromantę? A tego jebanego kultystę z wojownikami chaosu? Tu jest jeden wielki, pierdolony zjazd świrów odkąd... obrazy! Obrazy! NIE PATRZCIE W OBRAZY! - wypowiedź całkiem normalnym głosem (choć lekko krztuszącym się) znienacka została zamieniona w szaleńczy ryk - ALCHEMIK! - krzyknął jeszcze po czym znów ciszej dodał - To po niego przyszli, bo gdy przegrał to wiadomość o tym dotarła do wszystkich dookoła, a wielkie tajemnice gnieżdżą się w jego ciele. Tajemnice warte fortunę, o tak. Ale to nie jest tak jak myślicie. Nie powinniście go zabierać. Nie rozumiecie. Jesteście z Middenheim? Tak daleko jesteśmy... druidka mi mówiła... ona wiedziała, ona tu pierwsza była. Tak. Pierwsza. Kilka godzin później. Później wszystko przetoczyło się falą iluzji. ILUZJONISTA! On jeszcze żyje. Musi żyć, bo jego iluzje wciąż działają. Wy jesteście iluzją, prawda? Iluzją robotników budowlanych? Nie. Nie jesteście. Iluzje nie kłamią, a wy kłamiecie. Middenheim jest bardzo daleko teraz. Bardzo. Bardzo. Bardzo. A wy wiecie, że jest noc? W nocy jest najtrudniej. A do tego te iluzje. Strzeżcie się i nie wchodźcie po utłukę! Mam plan! Ale dajcie mi spokój. Zamknijcie drzwi i wróćcie rano. - kolejne próby rozmowy kończą się jedynie zdaniem - Znajdźcie Iluzjonistę. Jest wyżej. Nie ma skrzyżowania. Tam są schody, choć ich nie widać to tam są. Niech skończy z iluzjami to w dzień będzie można stąd uciec. Tak. W dzień. W nocy jest tu najtrudniej przetrwać. Zamknijcie drzwi i wróćcie rano. - chyba, że macie jakiś inny pomysł niż słowa. Drzwi można bez problemu zamknąć łomem. "Zamknąć", bo w sumie tylko będą przymknięte, ale jak będą całkiem przymknięte to tamten nie będzie do was strzelał z kuszy. Może ma tylko jedną z jednym bełtem? Wystarczy, że jeden z was wystawi się to drugi zdoła go pokonać... chyba, że tak jak groził to ma więcej tych przedmiotów zagłady.

Dmytko, Kirstin (i w tle Otto, Heinrich, Franz):
Nieprzytomna Edyta pozostała na dworzu, a Dmytko i Kirstin zaczęli zajmować się Awerroesem. Co prawda słabo znali się na opatrunkach, ale sprawnie zatkali wszystkie miejsca w twarzy maga, które krwawiły - po czym odetkali te przez które musiał oddychać. Ogółem słabo wyglądała jego twarz - przez najbliższy czas będzie jadał potrawy rozmoczone i przez słomkę. Z nosem to było bardzo źle - jedynie jakieś wyjątkowe (i wyjątkowo drogie) specyfiki alchemiczne i potężne czary medyczne mogły zrekonstruować jego chrząstkę. Z góry nadal dobiegały krzyki jakiegoś mężczyzny - o Alchemiku i o Iluzjoniście i o tym, żeby nie patrzeć w obrazy.
Zarówno na dworzu jak i na korytarzu parteru chłód zamienił się w mróz, a i było co raz ciemniej kiedy to przewrócone, dwie, ostatnie latarnie zaczęły gasnąć. W półmroku Kirstin zbliżyła się do ciała Bruckschmeihera. Nie bardzo wiedziała czego szukała, ale z jednym to się upewniła: były nieruchome tak jak powinny być nieruchome zwłoki nieboszczyka. Z ran wynikało, że zginął w dość standardowy sposób wielokrotnie dźgnięty w okolice klatki piersiowej. Przy sobie miał trochę standardowego ekwipunku Porywacza Zwłok (miał nawet worek włożony pod kurtkę, na plecach), trochę pieniędzy i mapę okolicy. Inteligencja Kirstin. Kirstin chwilę przyglądała się mapie, ale nic nadzwyczajnego niezauważyła. Były na niej pozaznaczane najbliższe osady, dom Alchemika, tartak Zakapturzonego i kilka innych miejsc, z których przynajmniej dwie były kryjówkami Ponurego Elma. Dodatkowo Bruckschmeiher pozaznaczał sobie kropkami miejsca pochówku zmarłych.

Ogłada:
Awerroes
Edgar

Edyta, Edgar, Awerroes:
- Zakapturzony... zakapturzony... nie znam nikogo takiego. Hmm... dziwne, że przyjęliście zlecenie od kogoś kogo nawet imienia, czy nazwiska nie znacie. No, ale nie mi oceniać. - powiedział po pierwszej części wypowiedzi Awerroesa i wysłuchał jej drugiej części, a potem tego co miał do wtrącenia Edgar. Dodatkowo Edgar zaczął rozglądać się po tym "miejscu" i odkrył, że ten cmentarz to miał granice, które dało się przekroczyć. Nie oddalił się zbyt daleko, ale dobrze było wiedzieć, że to nie jest "wszystko". Jak się stanęło zresztą w bramie cmentarza to nieopodal było widać niewielką kapliczkę Morra. - Wiem gdzie są, bo je widziałem i może bym je zabrał, gdyby nie inne strony jakie tu się pałętają. W domu grasuje lub grasował potężny iluzjonista, a i był wspierany przez bardzo podejrzane potwory przywodzące na myśl albo demonologię albo jakieś dziwne odmiany magii druidzkiej. Ogólnie to cały dom jest dość starożytny i wiążą się z nimi dziwne historie, a Alchemik czerpał z nich garściami przy okazji wzmacaniając swoją magię. Jego główne laboratoria znajdują się w podziemiach, a oprócz wejścia przez piwnicę budynku to da się do nich dotrzeć przez taki budynek po prawej od bramy posesji - z pewnością go widzieliście - albo poprzez budkę, która wygląda jakby była budką z narzędziami. Znajduję się niedaleko schodów na parter, ale moje ciało złamane jest w jakiś zastój czasu, czy coś takiego - trzeba zarzucić na nie lasso i pociągnąć ze dwa metry i przywrócić do nurtu czasu... o ile wiecie o czym ja mówię.
 
Anonim jest offline  
Stary 07-09-2016, 23:45   #128
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Svein zbliżył się do Tankreda i przekazał mu szeptem krótką informację, zanim pospieszył otworzyć kolejne drzwi po prawej.
- W tamtym pokoju tylko jakieś notatki dziwne, może akurat odczytasz. Szukam dalej.
 
Avitto jest offline  
Stary 08-09-2016, 10:43   #129
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Korzystając z chwili spokoju Heinrich przeszukał worek Edyty. Szukał pochodni lub lampy, przydała by się także łopata żeby zakopać szkatułkę. Gdyby miał mały srebrny kluczyk, to rzuciłby czar i sprawdził co jest w środku.

- Zakopmy to gdzieś w ustronnym miejscu - szepnął do kumpli - Nie chcę włóczyć się po nocy ze skrzynką pełną karli.
 
Komtur jest offline  
Stary 08-09-2016, 12:33   #130
 
Layla's Avatar
 
Reputacja: 1 Layla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputacjęLayla ma wspaniałą reputację
Na parterze było coraz zimniej, a z piętra dochodziły jakieś dziwne rozmowy. Wyglądało na to, że coś chce ich tam zaciągnąć za wszelką cenę, w końcu taki mróz nie bierze sie zniknąd, no i nie jest normalny. Szkoda jej trochę było Awerroesa, ale może jeszcze coś się da zrobić z jego twarzą. Przeszukała Bruckschmeihera, znajdując trochę pieniędzy i mapę, z której za wiele nie rozumiała. Były pozaznaczane tam jakieś lokalizacje, ale co to miało jej niby dać do zrozumienia? Oddała więc mapę Dmytko.
- Mówi ci to coś więcej, niż jest narysowane? - Zapytała.
Przeszedł ją paskudny dreszcz.
- Nie ma rady, musimy chyba wejść na piętro, bo tu pomarzniemy wszyscy.
Ze sztyletem w dłoni, czekając na towarzyszy, znów ruszyła po schodach.
 
Layla jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172