|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-02-2018, 11:27 | #271 |
Reputacja: 1 |
|
21-02-2018, 14:29 | #272 |
Reputacja: 1 |
|
21-02-2018, 18:27 | #273 |
Reputacja: 1 | Spoczynek Oskara był krótki, a choroba nadal go gnębiła. Na dodatek był głodny. Całe szczęście miał przy sobie resztki trunków, dlatego nie stracił zupełnie jasności umysłu. Niespodziewany koszyk z jedzeniem uradował szlachcica, który rzucił się na do konsumpcji swojej części pożywienia. -Niech idą i nam nie przeszkadzają. Masz jakieś ważne sprawy świątynne. Zresztą nie musisz podawać im powodu...- odpowiedział Dziadkowi, biorąc jednocześnie solidny kęs chleba.-Czy wiemy gdzie ich zamknięto?... - spytał się-Kurczę, chyba nie. Przynajmniej ja nie wiem. Chociaż tyle rzeczy się wydarzyło przez ostatnie dni... Nie no, taką rzecz bym zapamiętał... |
21-02-2018, 19:34 | #274 |
Administrator Reputacja: 1 | Nikt nic nie wiedział. Jak zawsze. - Ostatnio widziałem ich w garnizonie - powiedział Lennart. - Pod wojskową strażą, znaczy. Zapewne tkwią tam do teraz, bo nie sądzę, by ich ktoś wypuścił. "No chyba że wymarli od zarazy", pomyślał. Myśl tę jednak zostawił dla siebie. |
22-02-2018, 14:01 | #275 |
Reputacja: 1 |
|
22-02-2018, 14:29 | #276 |
Reputacja: 1 | Roel stał z boku ponury i milczący. Słyszał propozycje dziadygi odnośnie przytrzymania duszy przy ciele. Nie odpowiedział nic. Spojrzał jedynie srogo na starca i swoich kompanów i bez ostrzeżenia zaniósł się ciężkim, mokrym kaszlem zginając się w pół i łapiąc za klatkę, którą przeszył kujący ból. - Mojej duszy racz się nie tykać - Odparł cicho, kiedy odzyskał oddech, przetarł załzawione oczy i wyprostował się wspierając się o ścianę. - Trzech strażników prawdopodobnie wciąż pilnuje pustej lecznicy. Jeśli spotkają się z tymi tutaj to dowiedzą się, że to ja wypuściłem Sweina i Ernę. Jeśli do tego zobaczą mnie z kapłanem mogą nabrać niepotrzebnych podejrzeń.Mówił zerkając ukradkiem przez okno - Najlepiej posłać z konkretnie wyznaczonym zadaniem. Niech znajdą ludzi odpowiedzialnych za samosądy na niziołkach i krasnoludach i przyprowadzą ich do nas. - W głosie akolity zadrżała stłumiona nuta gniewu. |
22-02-2018, 19:57 | #277 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Słysząc prowadzoną w izbie rozmowę szczurołap osłupiał na chwilę. - Nie mogliście tak od razu? Dziadygo, panie - zaczął Svein nieśmiało. - Weźże ich stont przegoń. Mnie jak mnie, ale jak wygadają, że widzieli to po panią Ernę przyjdom. A przeca my oboje mieli przesłuchania czekać pod strażą i w ukryciu siedzim. |
22-02-2018, 23:21 | #278 |
Reputacja: 1 | To wszystko było dziwne... Tak bardzo, jak bardzo może być dziwnym przebywanie w odizolowanym przez wojsko mieście, którego mieszkańcy masowo umierają wskutek zarazy. A wśród nich kroczą tajemniczy ludzie oferujący uleczenie w zamian za porzucenie wiary w bogów powszechnie wyznawanych w Imperium. Wrócili do domu zmarłego maga, gdzie spędzili noc. Rankiem obudziło ich dobijanie się do drzwi i prezent pozostawiony na progu. Gdy Oskar odczytał pozostawiony w koszu z żywnością list i wniósł kosz do środka, Erich w milczeniu przyglądał się szykującym posiłek towarzyszom. W jego głowie zderzały się ze sobą sprzeczne uczucia - radość z tego, że Greta żyje z niechęcią do tych, którzy nawoływali do porzucenia swych bogów na rzecz innych. I wszystko wskazywało na to, że jego siostra była jedną z nich... Zamyślony von Kurst siedział przy stole w milczeniu, nie przyłączając się do posiłku. Osłabienie wywołane chorobą postępowało i z każdym dniem czuł się coraz gorzej. Czy naprawdę jedyną nadzieją było przyłączenie się do tych, którzy sprowadzili chorobę na miasto? Czy jedyną alternatywą była śmierć? - Możemy udać, że chcemy przyłączyć się do tych, którzy szukają wyznawców wśród zarażonych. - Powiedział wreszcie ochrypłym głosem. - Jeśli nam uwierzą, to może uda się ich przekonać, aby zaprowadzili nas do tego, kto stoi za źródłem zarazy. Wtedy go zabijemy... - Wyjaśnił swój plan. - Greta mnie wysłucha. Powiem jej, że wy też chcecie się przyłączyć... - Dodał.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
23-02-2018, 10:51 | #279 |
Reputacja: 1 |
|
23-02-2018, 17:17 | #280 |
Reputacja: 1 |
|