|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-12-2018, 21:13 | #1 |
Reputacja: 1 | [WFRP 2ed.] - Starość nie radość, młodość nie wieczność
Otóż wszystkie domy w zasięgu wzroku, czyli pierwsze kilka ulic były opustoszałe, co sugerować mogły pootwierane drzwi i okna, w których gościła tylko ciemność. Gdzie nie gdzie widniały nadpalone czy też nad burzone budowle. Sprzed bramy był dość dobry widok na wioskę, gdyż teren znajdował się na lekkim wzniesieniu. Po lewej stronie w oddali, gdzie teren tworzył niewielką dolinę znajdowały się od dawna niezamieszkałe chaty, skąd miejscowa ludność prawdopodobnie brała budulce do budowania nowych, więc domy te były w dużej części rozebrane. Najbliższe ulice, wokół bramy otoczone były jednak przez nowe domy. Mury otaczające miasteczko były poprzerywane licznymi dziurami, które wyglądają na całkiem świeże. Bohaterowie byli przemęczeni a do tego przemoknięci. |
11-12-2018, 18:15 | #2 |
Reputacja: 1 | Pogoda zupełnie nie pomagała w wędrówce. Zrobiło się po prostu paskudnie. Żeby jeszcze ściął mróz to by się jakoś szlo, a tak to drogi zamieniły się w lepką breję, która nawet koniom utrudniała chód. Znalezienie przyzwoitego miejsca na obóz w takich warunkach graniczyło z cudem, tak więc parli przed siebie pomimo zapadającego mroku.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
13-12-2018, 12:12 | #3 |
Administrator Reputacja: 1 | Ni pies, ni wydra. Tak czasami mawiano. |
15-12-2018, 21:55 | #4 |
Reputacja: 1 |
|
16-12-2018, 11:56 | #5 |
Reputacja: 1 | Kupka suchego drewna pozostawiona tuż obok kominka nie była żadnym zaskoczeniem. Wyglądało na to, że większość dobytku pozostawiono za sobą, zabierając tylko najcenniejsze i najpotrzebniejsze rzeczy.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
16-12-2018, 14:57 | #6 |
Administrator Reputacja: 1 | Chwila 'rozmowy' z przedmiotem powiedziała Randulfowi prawie wszystko. Mieszkańcy, a przynajmniej ich część, wynieśli się stąd, uciekając przed nieznanym łucznikowi niebezpieczeństwem. |
21-12-2018, 08:49 | #7 |
Reputacja: 1 |
|
23-12-2018, 18:55 | #8 |
Reputacja: 1 | Bosch siedział wpatrzony w ogień płonący w kominku niedaleko schnących ubrań. Czuł jak zaczynają mu ciążyć głowa i ramiona.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
24-12-2018, 15:51 | #9 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
06-01-2019, 13:18 | #10 |
Reputacja: 1 |
Randulf obudził się przez hałasy dobiegające z dworu. Krzyki i świsty strzał. Bohater prędko wyjrzał przez okno i zobaczył dwóch ludzi strzelających z łuku i jednego z pochodnią. Walczyli z jakimiś upiorami. Bohater co prawda chciał bardziej się temu przyjrzeć, jednak postanowił pobiec szybko na dół do Oswalda. Gdy jednak był już niemal na dole, jak gdyby ze ściany pojawiły się takie same istoty jakie widział na dworze. |
| |