|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-04-2021, 15:56 | #361 |
Reputacja: 1 |
|
01-04-2021, 16:08 | #362 |
Reputacja: 1 | Felix poczekał, aż drzwi się zamkną i zostanie znowu niewidoczny dla kultystów, a następnie uzbroiwszy się włócznię zaczął się skradać za tym co przed chwilą ruszył przez tunel, aby po cichu go zneutralizować.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
02-04-2021, 07:48 | #363 |
Reputacja: 1 | - Nicollo, Nicollo - Byku się uśmiechnął. Ot i cały on. Narwaniec. - Wiem, że to dla ciebie bez znaczenia, ale... jesteśmy w obcym miejscu, na nieznanym terenie, gdzie działają nieznane prawidła, gdzie magia szaleje, a my mamy jednego maga przeciwko ilu? Dwudziestu? Sam o mało nie zginąłeś? Ja wolę zbadać teren i nauczyć się tak wiele, ile się da. Im mniej mnie zaskoczy, a im więcej ja mogę przygotować teren, tym lepiej się czuję. Dobra, możemy iść za Felixem - potaknął. Ostatnio edytowane przez Gladin : 06-04-2021 o 10:16. |
05-04-2021, 09:32 | #364 |
Reputacja: 1 | wszyscy chwilę odpoczęli, miał czas aby przepłukać usta i się czegoś napić, sprawdzić ekwipunek jak i zebrać myśli. Podzielał trochę obawy Nico o zabawy z jaskinią bo to proszenie się o kłopoty ale nie zamierzał nic mówić, szkoda teraz czasu na jakieś spory i dodatkowy stres. - jeśli ten za drzwiami to był cały szef tej bandy to nie był zbyt mądry.. ale jeśli udało się nam go zabić to chociaż będzie spokój i większość powinna zostać bez rozkazów - wtrącił Uszko, chciał liczyć, że główne zadanie jest za nimi ale nadal coś z tyłu głowy mówiło mu, że to nie mogło być tak proste a Nico może mieć rację, że jest ktoś jeszcze kto nie chce się ujawniać. - Co do magów to mieli być porywani i przetrzymywani więc nie zabijałbym ich na dzień dobry, pytanie tylko czy mając taki potencjał w postaci wyspy wzmacniającej kilkukrotnie ich magię będą chcieli tak łatwo sobie odpuścić kiedy okażę się, że nie ma nikogo kto by nimi rządził Wstał i zaczął zbierać swój ekwipunek sprawdzając czy wszystko jest na swoim miejscu, przerzucił plecak przez plecy po czym rzucił - no cóż nie ma co się obijać robota czeka na dokończenie |
07-04-2021, 21:34 | #365 |
Opiekun działu Warhammer Reputacja: 1 | Junior bez większego problemu ubił stwora, tarcza dalej działała, wiec przeciwnik nie był w stanie wyrządzić Bykowi krzywdy Dietmar przyjrzał się uważnie pyłowi, lecz na jego twarzy nie było widać olśnienia. - A ja tam wiem? Powiedziałbym że kreda, ale ani się znam ani mam narzędzi żeby to sprawdzić, a jeść tego nie będę. Sugerowałbym zostawić w cholerę. Wilhelm ponownie wszedł w niebezpieczną strefę, Dietmar obserwował go, lecz nie zauważył żadnej zmiany. Dopiero gdy Junior dobył magicznej broni mag zauważył … coś. - Słusznie zauważyłeś że to tałatajstwo reaguje na donośne dźwięki, lecz na magie również … w jakiś sposób. Nie potrafię powiedzieć jak, ale coś się dzieje. Co jest pod podłoga, i „obudziło się” jak tylko użyłeś magicznej broni. Punkt z którego wychodzi cienka stróżka, gdzieś tak do pół metra pod ziemią. Byku nie czuł różnicy, jego broń zarówno magiczna jak i zwykła działała tak samo, bez względu na warunki. Ponadto Wilhelm zauważył jeszcze jedną rzecz, mag drugi raz wspomógł go magia, lecz teraz, za drugim razem „zjazd” był większy aniżeli przedtem, a przecież walka z jednym nędznym stworem nie była jakoś bardzo wyczerpująca. - Nicollo, a pamiętasz rysopis? – kontynuował dyskusje Dietmar – pasował jak ulał, poza tym jak szedłeś na spotkanie z nim to obserwowaliśmy Cię przez lunete, wyszedł do Ciebie człowiek w obstawie. Zgadzał się człek i jego przyboczni. Może się mylę, ale jak dla mnie to to był on. Poza tym jeszcze dwie sprawy. Po pierwsze, on był bardzo dobrze zabezpieczony, miał ludzi którzy bronili go przed atakiem fizycznym a sam skutecznie bronił się przed moją magią. Gdyby nie nagły zwrot akcji w postaci Twojego ataku impas trwałby dłużej, a zakończyć mógłby się jego zwycięstwem. On tu jest dość długo, obcuje z tą siłą, i pomimo że nie specjalizuje się w walce to sam fakt obeznania daje mu przewagę. Po drugie, jestem z wami ja, moją specjalizacją jest walka i walka magiczna. Gdybyśmy spotkali się w normalnych warunkach, nie dałby mi rady w bezpośredniej walce. Tylko że jak mówiłem, on jest obeznany a ja działam po omacku, z dystansem, aby nas wszystkich przez przypadek nie stopić żywcem razem z tą wyspą. - Tej gwiazdki nie mam, oddałem Ci, a właściwie to mi ją odebrałeś jak przechodziłem mały kryzys, pamiętasz. A co do tamtych magów, cóż ci mogę rzec, nie wiem co tam zastaniemy, ale jak będzie bardzo źle, to zawsze mogę rzucić pożogę, która w normalnych warunkach potrafi spopielić mniejsze miasto a tutaj … No, ale to ostateczność. Felix bez problemu podkradł się do mężczyzny i dźgnął go w serce. Nie musiał być aż tak bardzo cicho gdyż dźwięk ryglowania bramy był o wiele głośniejszy niż przypuszczalny jęk umierającego. Kransolud przekręcił ostrze i wyciągnął, aby natychmiast złapać upadającego, lecz przeciwnik ani myślał po cichu ginać. Zamiast tego odwrócił się i jakby nigdy nic rzucił się na Bohatera. Jego ruchy były zdecydowanie wolniejsze i bardziej niezgrabne aniżeli wcześniej, lecz mimo to golas mógł być zagrożeniem. Felix niewiele myśląc przeszył przeciwnika jeszcze dwa razy, w klatkę piersiową oraz w szyje – powodując obfity krwotok, lecz i to nie załatwiło sprawy. Śmiertelnie ranny mężczyzna dalej próbował rzucać się na Felixa, wiec krasnolud jeszcze raz uderzył, tym razem wprowadzając ostrze przez oczodół i dopiero ten atak przyniósł skutek. Golas padł w bezruchu na ziemie Bohaterowie zebrali manatki i ruszyli w stronę Felixa. Na miejscu zauważyli Krasnoluda który właśnie kończył upychać zwłoki w mniej widoczne miejsce. Mężczyzna również był pokryty białym pyłem, własną krwią i seria głębokich cięć. Ślady ostrza widać było na szyji, piersi oraz … twarzy, łącznie pięć pchnięć, z czego każde powodujące śmiertelne obrażenia.
__________________ ORDNUNG MUSS SEIN Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103) |
08-04-2021, 01:11 | #366 |
Reputacja: 1 |
|
08-04-2021, 19:25 | #367 |
Reputacja: 1 | - To jest jeden z tych kultystów co widzieliśmy ich z Wilhelmem. - odpowiedział Felix, a następnie zwrócił się do maga - Jak się mu przyjrzycie to zauważycie, że trudno było go zabić. Orientujesz się Dietmarze czy magia tego miejsca może mieć coś w tym wspólnego?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
09-04-2021, 21:52 | #368 |
Reputacja: 1 | - To ciekawe - mruknął Byku. - Czym go tłukłeś? Swoją włócznią? Może są jakoś odporni na magiczną broń? Można to sprawdzić tylko w jeden sposób - zadumał się myśląc o swym „zwykłym" toporze. - Skoro już powiedzieliśmy „a", to teraz czas na „b". Pójdźmy dalej. Zapewne nie będą rozmowni i trzeba będzie ich ubić - westchnął, bo miał już dość tego przebijania się i tej wyspy. |
11-04-2021, 12:04 | #369 |
Reputacja: 1 | dobrze, że zdecydowanie się wysłać zawsze jedną osobę do pilnowania drzwi za którymi stały pachołki czaromiota, Felix załatwił drania raz a dobrze chociaż ilość ran wskazywała na zbyt duże zaangażowanie towarzysza, przypomniał sobie później sytuację kiedy stracili kapitana i też tacy pokryci białym proszkiem ich pochwycili, Dietmar powiedział wtedy, że nie da się ich tak łatwo zabić a jak pamięta też nie za bardzo odczuwali ból. - z nimi będzie problem, chyba są w jakiś sposób naćpani lub opętani magią bo nie czują bólu a ciosy po których zwykły człowiek pada nie robią na nich praktyczne wrażenia. Lepiej żebyśmy nie trafili na jakiś duży oddział takich jak ten Poprawił broń, po czym wskazał na drzwi przed nimi - możemy czekać aż będą tu wchodzić pojedynczo ale spędzimy tu pewnie kolejne kilka godzin lub my idziemy do nich |
11-04-2021, 14:32 | #370 |
Reputacja: 1 |
|