|
Sesje RPG - Postapokalipsa Świat umarł. Pogodzisz się z tym? Położysz się i umrzesz przygnieciony megatonami, które spustoszyły Twój świat, zabiły rodzinę, przyjaciół, a nawet ukochanego psa? Czy weźmiesz spluwę i strzelisz sobie w łeb bo nie dostrzegasz nadziei? A może będziesz walczyć? Wstaniesz i spojrzysz na wschodzące słońce po to, by stwierdzić, że póki życie - póty nadzieja. I będziesz walczył. O przyszłość. O jutro. O nadzieję... Wybór należy do Ciebie. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-03-2020, 20:42 | #231 |
Reputacja: 1 | Dom pielgrzyma pod Lucatore, 30 czerwca 2595 |
09-03-2020, 20:59 | #232 |
Reputacja: 1 |
|
09-03-2020, 21:27 | #233 |
Reputacja: 1 | Dom pielgrzyma pod Lucatore, 30 czerwca 2595 Barthez zanim zjawił się na wieczerzy chciał spłukać z siebie błoto z traktu. Balie zostały zarezerwowane dla arystokracji, ale przecież była to tylko drobna niedogodność. Krzyknął na Yurana i wielki Polanin poszedł nabierać w wiadra wody ze studni. Sam za chwile wyszedł za dom pielgrzyma i rozebrał się. Olbrzym zaczął polewać Helwete wodą. Nathan namydlił się, spłukał, wytarł, ubrał a na końcu wział zostawiony obok shotgun i poszedł do Domu Pielgrzyma, przygotować się do wieczerzy. Nie przyszedł ubrany galowo. Ot założył na siebie kolejny praktyczny mundur. W zasadzie trudno byłoby to nazwać mundurem, bardziej cywilnymi ubraniami przypominającymi funkcjonalnością polowe stroje Sangów czy afrykańskich Harapów. Na kolacji mógł tylko przytaknąć rozmówcom i zastanawiał się ile jest prawdy w tym co dowiedział się Perrault. Jak sami twierdzili miejscy strażnicy w Lucatore pojawiały się najbardziej fantastyczne wersje wydarzeń, ale historia jaką usłyszał kapitan wydawała się całkiem spójna i mająca sens. Zresztą nie było tego teraz co roztrząsać, w końcu nie przybyli tutaj jako śledczy, tylko delegacja mająca się tylko zorientować w tym co się dzieje. Gdy w końcu oczy wszystkich spoczęły na szefie ochrony, streścił przebieg rekonesansu, podzielił się informacjami od miejscowych, po czym skonkludował: - Jak sami widzicie i myślę że pan Dumas się ze mną w pełni zgodzi, miasto w tej chwili nie jest bezpieczne dla obcych. Zatem potencjalne wyprawy w obręb murów tylko w towarzystwie ochrony i po uzgodnieniu ze mną. Miejscowi szukają kozła ofiarnego i nie chce sytuacji, w której będę musiał angażować swoich ludzi do ekstrakcji kogoś z z wrogo nastawionego miasta. W Lucatore jest mnóstwo pielgrzymów i ponoć nie ma domu, który nie przyjął kogoś do siebie. Miejsca, które nam wskazano na potencjalne kwatery nie spełniały wymogów. Jedno jest miejscem gdzie spotykają się orgiastycy i odpada ze względów bezpieczeństwa. A Dom Olejów, to przytułek... Nikt prawodopodbnie nie ugości delegacji z Monteplier ze strachu przed reakcją wdowy, jeśli wizyta nie przebiegłaby po jej myśli. Odwiedziny zarządcy miasta Ennio Benesato - szwagra Nevy, też bez rezulatu póki co, możemy czekać na kuriera. Moim zdaniem dom Benesato to chyba dość bezpieczna opcja i zapewne kwatera nie urągająca waszym miłosciom pod żadnym wzgledem. Dodatkowo mieliśmy ułątwiony kontakt z Galą Lombardi, jeśli zaszłaby taka potrzeba. Z punktu widzenia bezpieczeństwa oceniam Dom Pielgrzyma wysoko, ze względu na to że jest poza obrębem miejskich murów i tym samym członkowie wyprawy nie są wystawieni tak bardzo na możliwe prowokacje miejscowych. Chyba jedeynie siedziba Ennio, lub Klasztor mogłyby spełniać podobne warunki, choć zapewne był bardziej luksusowe. |
11-03-2020, 20:26 | #234 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein |
11-03-2020, 20:31 | #235 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
11-03-2020, 20:40 | #236 |
Reputacja: 1 |
|
11-03-2020, 20:49 | #237 |
Reputacja: 1 | Dom pielgrzyma pod Lucatore, 1 lipca 2595 |
11-03-2020, 21:40 | #238 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
14-03-2020, 12:22 | #239 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
14-03-2020, 12:23 | #240 |
Reputacja: 1 |
|