Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-01-2020, 09:35   #81
 
Shiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Shiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputację
Odprowadził tylko wzrokiem oddalających się, nie spodziewających się niczego zbirów i podążył za pozostałymi. Bez robienia niepotrzebnego hałasu udało dotrzeć się do chaty wiejskiej rady, a tam Cichy przygotował się na wjazd do środka i szybkie działanie. Skinął tylko lekko głową Ottonowi, gdy ten na nich spojrzał i się zaczęło.

Zaskoczenie ze strony zwiadowców było całkowite. Gunnar posłał swoje strzały, Izabell rzuciła siecią, Volmar nie był gorszy - naciągnął cięciwę łuku i również posłał strzałę w najbliższego przeciwnika, a potem dobył szybko miecza, by związać się walką w zwarciu. Widząc, co już się wydarzyło, wiedział, że to będzie krwawa łaźnia dla tych zbirów, dlatego trzeba było to zakończyć szybko i bez cackania się z nimi.
 
Shiv jest offline  
Stary 23-01-2020, 16:44   #82
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Idąc w kierunku największego domostwa w okolicy Magnus powoli stawał się oazą spokoju. W jego głowie nie było miejsca na stres czy niepokój. Żołnierze mieli przewagę liczebną, a rabusie raczej niczego nie podejrzewali. W mocno okrojonym składzie zbiry nie powinny stanowić wyzwania. Ich czujność pozostawiała wiele do życzenia, a zatem pewnie nie byli przygotowani na nalot jakiego zaraz staną się świadkami. Chociaż w ich przypadku bardziej pasowało słowo „ofiara” niż „świadek”.

Po minięciu studni zwiadowcy zbliżyli się do drzwi. Dowódca zajął pozycję na froncie jedynie na moment spoglądając na swój oddział. Otton chciał mieć pewność, że wszyscy byli gotowi. Kiedy sierżant pchnął drzwi do środka wpadła przygotowana grupa. Jedni byli uzbrojeni w łuki, inni w broń starcia bezpośredniego. Kastner normalnie zaśmiałby się widząc jak oszołomieni byli bandyci. Ich paszcze przypominały rozdziawione lejki, a oczy mogły lada moment wyskoczyć z orbit. Weteran nie zastanawiał się na czym nakrył złoczyńców. Dla niego ważnym były klingi grzecznie spoczywające w pochwach.

Bruno wystartował w kierunku klapy, a Gunnar, Izabelle oraz „Cichy” rozpoczęli atak. Poleciała sieć i pierwsze strzały. Kastner nie miał zamiaru ani strzelać ani rzucać. Dla niego znacznie lepszą zabawą było starcie, w którym poruszało się blisko oponenta. Były gladiator uwielbiał z bliska przyjrzeć się swojej ofierze. Pobudzonej, dyszącej, winnej wszelkiego zła istocie, która z upływem chwil mogła albo walczyć o życie albo zamienić się w dygoczący, spływający krwią ochłap mięsa. Nic lepszego nie wychodziło spod narzędzia mordu w jaki uzbrojony był „Rzeźnik”.
 
Lechu jest offline  
Stary 25-01-2020, 14:20   #83
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Jeśli wszystko poszłoby zgodnie z planem, to dwójka oddalających się zbirów nawet by nie zauważyła, że ich kompani wpadli po uszy w kłopoty. Taki był plan, by zrobić to sprawnie. Wszystko wskazywało na to, że się uda. Kiedy wbili do chatki banici byli zupełnie zszokowani. Nie mogli się przecież spodziewać w takiej sytuacji uzbrojonego po zęby oddziału wojskowego.

Potyczka wydawała się prosta do rozegrania. Każdy z kompanów doskonale wiedział co ma robić. Rupert również nie pozostawał w tyle. Wszedł do pomieszczenia ostatni, trzymając miecz i tarczę w gotowości i szybko obrał cel. Najbliższy banita. Najbliższy dlatego, że w hełmie sam niewiele widział i zwyczajnie ufał, że jego towarzysze szybciej wyszukali wzrokiem tych bandytów, którzy mogliby chociażby szyć gdzieś z kuszy do nich.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.
wysłannik jest offline  
Stary 25-01-2020, 19:43   #84
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Otto na czele swoich ludzi podszedł do drzwi budynku, w którym bandyci trzymali uwięzione dzieci. Szybkim rucham otworzył drzwi, które nie były zamknięte i wszyscy wpadli do środka, całkowicie zaskakując trzech bandytów pijących właśnie samogon przy stole.

Sierżant uniósł swoje pistolety w stronę pijących i trzymając ich na muszce obserwował jak jego ludzie rozprawiają się z bandytami. Stanął między bandytami a klapą, do której podbiegł gospodarz. Był gotowy wpakować kulę w co bardziej zajadłego szubrawca.
 
Ronin2210 jest offline  
Stary 26-01-2020, 11:42   #85
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
To nie było zwykłe wymierzenie sprawiedliwości, to była rzeź. Strzały Gunnara i Volmara trafiły najbliższego z przeciwników, a ten padł jak długi i już się nie poruszył. Sieć Izabelle oplotła następnego, tego z brzegu stołu, który zerwał się, próbując wyplątać, jednak nic to nie dało. Przy nim byli już Rzeźnik i Rupert, rozdając oszczędne ciosy mające posłać przeciwnika do Morra. Krew tryskała z głębokich ran na szyi, korpusie i rękach tamtego, gdy osuwał się na podłogę.

Ostatni z nich zdołał chwycić za miecz, jednak na niewiele się to zdało, gdyż w sali huknęło nagle, gdy Otto pociągnął spust swego pistoletu. Banita chwycił się za ranną rękę, a moment później byli już przy nim Gunnar, Volmar, Izabell, Magnus i Rupert tnąc ze wszystkich stron i szybko pozbawiając mężczyznę życia. Walka, tak jak zwiadowcy się spodziewali, przebiegła błyskawicznie i sprawnie. Żaden z was nie zdążył się nawet dobrze rozgrzać, gdy było po wszystkim.

Z piwnicy wyszedł nagle Bruno, a jego twarz ściągnięta była bólem.
- Dziecioki... - powiedział, przeskakując po was wzrokiem. - Wszystkie nie żyjom... Pomarzły...
Nie wytrzymał, zanosząc się głośnym płaczem. Nigdy wcześniej nie słyszeliście takiego zawodzenia, które sprawiało, że aż wam robiło się źle na duszy. Bruno padł na kolana i ukrył twarz w dłoniach. Tam, na zewnątrz, wciąż było dwóch banitów, którzy w końcu wrócą do chaty. Trzeba było podjąć decyzję, co dalej.
 
Ayoze jest offline  
Stary 26-01-2020, 12:20   #86
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka przebiegła lepiej, niż się tego Gunnar spodziewał - raz-dwa i wrogowie leżeli martwi. A w sekundę później pożałował tak szybkiego sukcesu.

- Nie zasłużyli na taką szybką i łagodną śmierć - powiedział, gdy Bruno przekazał tragiczną informację. - No i chyba powinniśmy teraz, od razu, zapolować na tamtą dwójkę - dodał.

- Sprawdźmy jeszcze tylko, co ta trójka ma w kieszeniach - dorzucił. - A nuż to jakiś odłam większej grupy? A może warto by jednego wziąć żywcem i wydusić jakieś informacje?
 
Kerm jest offline  
Stary 27-01-2020, 18:28   #87
 
Shiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Shiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputacjęShiv ma wspaniałą reputację
Poszło prosto i łatwo, ale nie było się z czego cieszyć, bo Bruno przyniósł paskudną wiadomość, że dzieci nie żyją. Volmar poczuł się nagle, jakby ktoś zdzielił go niewidzialną pięścią prosto w serce. Przez dłuższą chwilę układał to sobie w głowie. Starał znaleźć jakieś słowa pocieszenia dla leżącego na podłodze wieśniaka, ale nic nie przychodziło mu do głowy. Zresztą, w takiej chwili i tak żadne słowa otuchy by nie pomogły.

Cichy nie zamierzał przekonywać się na własne oczy, czy dzieciaki naprawdę są martwe. Chociaż był żołnierzem i wiele już w życiu widział, cierpienie dzieci i zwierząt zawsze ruszało go najmocniej. Wystarczyło, że teraz stał zszokowany, próbując zebrać myśli. Widok niewinnych, martwych dzieci nie był mu do niczego potrzebny.

- Zgadzam się, weźmy jednego żywcem - mruknął. Poczuł, że w gardle ma sucho. - Najpierw wyciągniemy z niego wszystko, co się da, a potem zgotujemy mu taki los, że będzie żałował, że dał się złapać. Śmierć za śmierć - powiedział beznamiętnie i podszedł do okna, by sprawdzić, czy bandyci nagle nie postanowili skrócić sobie wypadu po żarcie. W dłoni wciąż dzierżył miecz, z którego na podłogę skapywała świeża krew.
 
Shiv jest offline  
Stary 27-01-2020, 22:39   #88
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
- Jak chcieliście mieć jeńca to było nie zabijać tego. - mruknęła Izabelle odzyskując swoją sieć. Gdy broń znalazła się już u jej boku cisnęła tego co był w nią oplątany z nienawiścią w kąt. Następnie z zgrozą poszła do piwnicy zobaczyć dzieci. Bruno miał rację, dzieci zamarzły. Patrząc nie była w stanie wyobrazić co będą czuli ich rodzice gdy dowiedzą się prawdy.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 29-01-2020, 11:27   #89
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Magnus dopadł zaplątanego w sieć przeciwnika w tym samym momencie w którym Cadaver wyprowadzał pierwszy cios. „Rzeźnik” był opanowany i bez celowania zadał cios kolczastą kulą morgenszternu. Rozpędzona stal trafiła osiłka w klatkę piersiową rzucając nim jak kukiełką. Zanim jednak gość zdążył się osunąć na ziemię otrzymał kolejny cios w prawą rękę, którą uniósł błagalnie ku górze. Jakby nieopancerzona kończyna mogła powstrzymać impet druzgoczącej jego ciało broni. Rupert zaatakował nie mniej celnie od Kastnera trafiając w drugą rękę i szyję. Posoka z tej ostatniej sikała na dobre kilka stóp pokrywając walczących najbliżej wojowników. „Rzeźnik” pasował do swojej ksywki jak nigdy wcześniej. Skąpany we krwi wojownik wodził wzrokiem po niewielkim polu bitwy. Cały czas zimny i spokojny.

Dostrzegając trafionego przez Ottona mężczyznę weteran nie zastanawiając się rzucił się w jego kierunku. Poza nim przy gościu byli już „Cichy”, Izabelle, Cadaver i Gunnar. Przeciwnik zdążył dobyć miecza, ale było to zdecydowanie za mało aby zrobić z niego użytek. Mężczyzna w ułamku sekundy zamienił się w krwawiący z wielu ran ochłap. Broń Magnusa uderzyła w niego z potężnym impetem łamiąc żebra, rozrywając skórę i przesuwając mostek. Ten cios wystarczył aby pozbawić kogoś życia, a poza nim trafiło w ciało przyszłego trupa jeszcze kilka kolejnych uderzeń. Rany były tak potężne, że Morr przyjął mężczyznę od ręki. Nie słuchał jego przewinień. Jak się okazało wszyscy bandyci w ogrodach Morra powinni wykonywać ciężką, nie mającą końca pracę. Na przykład plewić pole wielkości Drakwaldu.

Okazało się, że dzieci zamarzły na śmierć. Bruno zanosił się płaczem, a Magnus nie będąc najlepszym pocieszycielem jedynie położył mu rękę na ramieniu. Nie wiedział co miał powiedzieć. Podobnie jak Gunnar, Kastner uważał, że śmierć zadana przed chwilą była zbyt szybka i mało bolesna. Dwójka która się ostała powinna cierpieć tygodniami. Ci rabusie powinni zostać zabici bardzo, bardzo powoli. Powinni skamleć, bez paznokci, później palców, z oderżniętymi płatami nosów, bez uszu, z wyłupionymi oczami i pomiażdżonymi piętami. Ich puste oczodoły powinny wypełnić się krwawymi łzami, a głuche, ślepe, nie mające czucia ciała każdym gestem, oddechem i popuszczonym ze strachu gównem powinny błagać o śmierć.

Kastner nie był pewien czy branie kogokolwiek żywcem było dobrym wyjściem. Dla niego ci bandyci zasłużyli na śmierć, a pewnie nie posiadali żadnych przydatnych informacji. Decydował jednak sierżant i czegokolwiek by nie postanowił Magnus wykona rozkaz z nieskrywaną przyjemnością. Gdyby przyszło ich torturować to weteran znał się na zastraszaniu. W tej sztuce istniała wąska, bardzo nieprzyjemna ścieżka zadawania bólu, którą Magnus do tej pory nie kroczył. Jego mentor mówił mu, że po obraniu tej drogi nie było z niej powrotu. Człowiek stawał się zimny i oschły. Pewna nuta współczucia przestawała się dla niego liczyć. Był jedynie trybikiem w machinie cierpienia, przez którą był mielony przesłuchiwany. Kiedy wojownik zobaczył ciała malutkich, niewinnych dzieci wtulonych w siebie był pewien, że są na tym świecie zbrodnie niewybaczalne. Jeżeli zdrowy, sprawny mężczyzna decydował się żreć i chlać w zamian za życia tak niewinnych istot to nie był mężczyzną. Był potworem nie zasługującym na życie. Magnus chciałby ich zabić. Chciałby być z nimi sam aby najpierw ich pobić, potem związać, a później torturować tak długo aż mu się to znudzi. Z tym, że była to ta droga bez powrotu, o której mówił mu jego mentor.
 
Lechu jest offline  
Stary 29-01-2020, 18:31   #90
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Otto przyzwyczaił się do widoku śmierci, lecz wiadomość że wszystkie dzieci ze wsi zamarzły w piwnicy wstrząsnęła nim, nie dał jednak po sobie tego poznać. Metodycznie rozerwał ładunek z prochem, nasypał odrobinę na panewkę, resztę wsypał do lufy i wsadził do środka papier, którym przybił delikatnie proch w lufie. Na sam koniec wydobył z worka ołowianą kulę i wetknął ją w lufę pistoletu, by na koniec znowu wszystko dokładnie przybić.

- Bierzemy obu żywcem, potem popatrzymy jak kat się z nimi zabawia - wiedział że może nie udać się powstrzymać chłopów przed samosądem więc odda im tego bandytę, który będzie mniej rozmowny.

- Przede wszystkim chrońcie siebie, jeśli sprawią za dużo kłopotu to zabijcie - dodał patrząc na swoich ludzi.
 
Ronin2210 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:36.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172