|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-01-2020, 15:21 | #61 |
Administrator Reputacja: 1 | Jeśli mieli z goblinami walczyć, to zdecydowanie lepszym wyjściem byłoby to zrobić chroniąc się za palisadą. No ale rozkaz to rozkaz... |
10-01-2020, 11:56 | #62 |
Reputacja: 1 | Rozkaz był jasny: w drogę! Zebraliście się najszybciej, jak mogliście, zabierając ze sobą kilka futer i resztę zapasów sarniny, po czym wyruszyliście z cichej, martwej stanicy w pogoń za goblinami. Wierzchowce czuły się dobrze, widać im również odpoczynek w murach strażnicy wyszedł na dobre. Nowe siły tchnęły w was wiarę, że się uda! Być może lepszym wyjściem była by walka z zielonymi w stanicy, ale przecież nie mogliście być pewni, że wrócą. Biorąc pod uwagę, jak pewnie poruszali się na zachód, ich cel zdawał się być dla nich jasny. |
10-01-2020, 20:29 | #63 |
Administrator Reputacja: 1 | Popełniali błąd za błędem i w końcu wypełnianie rozkazów dowództwa doprowadziło do tego, czego można się było spodziewać. |
11-01-2020, 08:29 | #64 |
Reputacja: 1 | Początek pogoni za goblinami zapowiadał się całkiem dobrze, niestety potem wszystko się zesrało. Nie mogli przecież przewidzieć, że te cholerne śnieżyce wrócą i to jeszcze straszniejsze, niż wcześniej. Cichy momentami wmawiał sobie, że gobliny pewnie ich dostrzegły i to ich szaman wywołał tę paskudną burzę śnieżną, ale chyba po prostu chciał trzymać się czegoś, co będzie wytłumaczalne, zamiast polegać jedynie na tym, że pogoda ot tak po prostu się zepsuła. Bo takie załamania aury i w takim natężeniu nie zdarzały się w Ostalndzie często. Nie zamierzał jednak o tym rozmyślać, trzeba było zachować siły, by przeżyć. |
12-01-2020, 17:38 | #65 |
Reputacja: 1 | Pościg za goblinami nie zapowiadał się źle z początku, lecz gdy kolejne dni przyniosły kolejne ochłodzenie i zamiecie, ślady zostały zatarte i cała drużyna znowu znalazła się w okowach zimy. Pierwszy nie wytrzymał nawałnicy koń Marcusa, a potem on sam. Na ile się dało pochowano towarzysza pod grubym śniegiem i ruszono w dalszą drogę. Otto dopisał drżącą z zimna ręką dobytek poległego Marcusa do pięćdziesięciu karli i miecza oficerskiego ze stanicy w tym samym dzienniku, który prowadził martwy sierżant. |
13-01-2020, 01:23 | #66 |
Reputacja: 1 |
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
13-01-2020, 11:18 | #67 |
Reputacja: 1 | Podróż była całkiem przyjemna biorąc pod uwagę warunki i niedawno zakończoną regenerację. Magnus był w najlepszym stanie z uwagi na zdrowie, które zwróciła mu magiczna mikstura. Kastner nie dał się ponieść emocjom dlatego rozplanował sobie podróż tak aby wytrzymać jak najdłuższą jazdę. Weteran musiał być przygotowany na pościg, który mógł trwać dobre kilka dni. Mężczyzna liczył na to, że żołnierze dognają zielonoskórych w kilka godzin, ale jego nadzieje okazały się płonne. |
13-01-2020, 17:43 | #68 |
Wiedźmołap Reputacja: 1 | Północ chyba jako jedyny był na tyle silny by ponieść w taką pogodę dwóch jeźdźców. Sam Rupert z całym ekwipunkiem ważył naprawdę sporo, do tego wszystkie rzeczy niezbędne na szlaku, a tu jeszcze jeden człek. Ale widać było, że na rumaku nie zrobiło to większego wrażenia. Ciężko było i tak, a poddawać się nie miał zamiaru.
__________________ "Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków. |
15-01-2020, 07:24 | #69 |
Reputacja: 1 | Gospodarz uścisnął dłoń sierżanta. |
17-01-2020, 20:47 | #70 |
Reputacja: 1 | - “Wpaść do środka i rozdupcyć” to trochę mało wysublimowane rozwiązanie. - powiedział do pozostałych “Rzeźnik” po chwili spoglądając na gospodarza. - Bez obrazy, Herr Bruno. Jestem bardzo wdzięczny za okazaną pomoc. - pokiwał głową weteran idąc śladem mężczyzny i szykując się do bitki. - Najprostszym rozwiązaniem byłoby poczekać przy chacie i dostać się do środka kiedy bandyci otworzą ją aby wyjść po zapasy. Nie trzeba będzie się włamywać i robić rabanu na całą wieś. Jak dzieciaki są trzymane w piwnicy to zbóje nie zdążą im zrobić krzywdy zanim staniemy w szranki. |