|
Sondy rekrutacyjne W tym dziale możesz umieścić sondę na temat zbliżającej się rekrutacji, zasadności swoich pomysłów lub po prostu "zbadać rynek" pod kątem przyszłej sesji - zarówno z pozycji gracza jak i MG. |
Zobacz wyniki ankiety: Czy jesteś na tak czy na nie? | |||
Tak, jakieś drowie miasto w Zapomnianych Krainach. | 7 | 28.00% | |
Tak, Menzoberranzan | 6 | 24.00% | |
Tak, jakiś tam neutralny od settingów Podmrok | 8 | 32.00% | |
Nie, ale coś w podobnym klimacie było by fajne. | 6 | 24.00% | |
Nie. | 2 | 8.00% | |
Sonda z Wielokrotnym Wyborem Głosujących: 25. Nie możesz głosować w tej sondzie |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-07-2016, 14:00 | #31 | ||||||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Ostatecznie piłem do tego, że Golarion jest wydawany tak samo jak FR - masz multum podręczników, w tym przewodników po każdej krainie, przewodnik o bóstwach, itd. Do tego beletrystyka, której nikt nie przeczyta, bo nikt jej nie przetłumaczy. No i w końcu APki. Materiału na Wiki Golarionu jest mnóstwo, więc i canon lawyers się znajdą prędzej czy później. Wśród nich pewnie jacyś FRowcy poszkodowani czaroplagą, którzy przeniosą swoje zacięcie do kanonu na nowy świat. A że nie jest to zjawisko na tyle widoczne, to kwestia czasu - FR jest przez dobre 30 lat aktywnie wspierany, ma najmocniej rozwinięty kanon pośród oficjalnych settingów. Golarion nie może się podobnym rekordem pochwalić, choć stawiam piątaka na to, że twórcy marzą o tym dniami i nocami (który by tak nie chciał?). A za marzeniami idą... Kolejne podręczniki. "Opisywanie w dużej większości przez APki" pasuje jedynie do... Obecnej linii wydawniczej WotC, gdzie jest kilka kampanii osadzonych na Wybrzeżu Mieczy i składają się na jakiś większy kawałek świata. Nie ma żadnego podręcznika opisującego cały setting. Coś jak dawniej Greyhawk. Ale co z tego, skoro można dowiedzieć się wszystkiego o Zapomnianych Krainach ze starszych materiałów, jeśli ktoś ma wystarczająco czasu i jest na tyle nieroztropny, żeby go poświęcić. WoHF nigdy podobnych problemów nie miał, bo formuła opisu i przeznaczenie materiałów zupełnie inne. Edit do poniższego: Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Wyobraź sobie proszę następującą sytuację. Siedzisz i prowadzisz setting. Koło Ciebie siedzi jego twórca. Zadajesz mu pytanie, czy możesz zmienić to, czy tamto, bo fajniej będzie się Tobie grało. Jak myślisz, jakiej odpowiedzi Ci udzieli? Pewnie jeszcze dopomógłby Ci wprowadzić te zmiany. Naprawdę w grach fabularnych potrzeba odrobiny zdrowego rozsądku, a tego nie sprzedają w hardcoverach. A właśnie ten zdrowy rozsądek próbujesz nazwać elastycznością settingu - pojęcie równie kuriozalne jak niegdyś dyskusje o szybkości mechaniki, bo najszybsza jest ta, z którą jesteśmy najbardziej oswojeni. No dobra, zgodzę się, że nie wszędzie da się wrzucić ten wrak statku kosmicznego, ale też nie wszędzie trzeba. PS Cytat:
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 28-07-2016 o 18:33. | ||||||||
28-07-2016, 14:25 | #32 |
Reputacja: 1 | Tak was czytam i czytam... i doszedłem do wniosku, że jesteście jako te cymbały brzmiące. Ja to ujmę tak, jeśli gracz chce sobie wmawiać, że smok który go właśnie przeżuwa (trudne słowo!) nie może tego robić bo w jakiejś tam książce został już przez kogoś zabity, to moim zdaniem jest to problem gracza i jego postaci. Bardzo osobisty problem. A jeśli z kolei MG nie ma dość odwagi lub wyobraźni by świat dostosować do własnych potrzeb to ja bardzo przepraszam ale to jest dupa wołowa a nie MG. Tyle na temat światów, przejdźmy teraz rozmów o na temat drowów. Albo i nie drowów bo w miarę czytania pomyślałem o innej rasie zamieszkującej podmrok, równie złej, równie przebiegłej ale z pewnych powodów znacznie lepiej współpracującej. Chodzi mi oczywiście o illithidów. Wydaje mi się, zapewne naiwnie, że sesja tymi mackowatymi pasożytami byłaby niezwykle ciekawa. Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę ich potrzeby jak choćby żywieniowe czy rozrodcze (o ile mnie pamięć nie myli illithid powstaje tylko z larwy/kijanki zagnieżdżającej się w człowieku). |
28-07-2016, 15:03 | #33 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
W sumie, aż mi się to skojarzyło z Illithidami oraz mózgiem ich społeczności: [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=UYcq5SP2Lww[/MEDIA] | ||
28-07-2016, 15:10 | #34 |
Reputacja: 1 | Może wyjaśnię co miałem na myśli. W którymś podręczniku czytałem coś na temat cyklu rozwojowego macek, i jeśli dobrze kojarzę to w przypadku gdy się larwa zagnieździła w takim elfie czy krasnoludzie powstawało stworzenie przypominające illithida ale nie illithid "czystej krwi". Różnica tak naprawdę licząca się tylko dla illithidów. Oczywiście o ile pamięć nie płata mi figli, dawno nie czytałem o tych milutkich stworzonkach. |
28-07-2016, 15:59 | #35 | |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Prowadzę sesję w Starym Świecie, prowadziłem też w FR niejedną i radziłem sobie z tworzeniem własnych miejsc (w Oku Talony stworzyłem własne królestwo), więc to nie jest tak, że obawa o krytykę lub zgodność z Canonem jest przeszkodą dla mnie, bo to bzdura. Po prostu łatwiej umieścić mi własne twory w settingu, którego zamysłem jest elastyczność i jak najwięcej białych plam na mapie. Każdy region stylizowany jest w jakimś odrębnym klimacie, a całość wygląda jak jeden wielki kocioł, do którego ktoś wrzucił trochę wszystkiego i wymieszał. Dostrzegasz teraz różnicę? Nie chcę się zakładać o to o czym marzą sobie ludzie w siedzibie Paizo, ale w danej chwili Golarion ma więcej elastyczności od FR i to pomimo Czaroplagi. Polecam ten link. W opisie produktu jest tzw. Design Philosphy i powody, dla którego przeprowadzono apokalipsę w Zapomnianych Krainach. Proszę też pamiętać, że FRy Greenwooda znacznie różniły się od tego czym się stały przez następne 30 lat. Golarion jest równie sędziwy, a jednak poszedł w innym kierunku i to jako MG cenię - właśnie te białe plamy na mapie, krótkie opisy i elastyczność settingu, który sprawia, że w obszarze o podobnym rozmiarze co FR mogę prowadzić w klimatach Baśni Tysiąca i Jednej Nocy, standardowe Fantasy lub orientalne przygody i nie muszę przy tym zmieniać settingu. Nie twierdzę, że nie da się w FRach umieścić podobne twory, bowiem w każdym Settingu można coś wykreować własnego, ale są przygotowane settingi, które bardziej się do tego nadają. Chyba też nie muszę przypominać Tobie, że swoje sesje w FR i Starym Świecie prowadziłeś w Borderlandsach, czyli takich customowych regionach, przystosowanych do wprowadzenia własnego modułu. @Googolplex Gadanie o dupie wołowej mogłeś sobie darować, zważywszy, że słyniesz z opuszczania sesji swoich i innych Ostatnio edytowane przez Warlock : 28-07-2016 o 16:18. | |
28-07-2016, 16:46 | #36 |
Reputacja: 1 | Zormar zajrzałem do podręczników i przyznaję Ci rację. Taka kabała illithidów niedobitków zmuszona kombinować jak przetrwać jest niezłym materiałem na długą przygodę. Już biorąc pod uwagę tylko zapotrzebowanie na świeże, dojrzałe mózgi wyszła by sesja niemal survivalowa. Oczami wyobraźni niemal widzę problemy związane z budową nowej siedziby, zabezpieczeniem jej przed wrogami (czyli przed praktycznie wszystkim co zamieszkuje podmrok). Czy w końcu stosunki dyplomatyczne z sąsiadami, kłamstwa i zwody by wyglądać na silniejszych niż w rzeczywistości. Może nawet gracze jako ambasadorzy w mieście drowów. To by dopiero było wyzwanie, nie tylko przetrwać ale i ugrać jak najwięcej. Do tego dylemat czy nawiązać kontakt z innymi grupami illithidów i zdać się na ich łaskę (taki dowcip)... Pomysły aż same się dobijają do mej czaszki (stąd ten głuchy odgłos w tle), a do tego naturalne zdolności illithidów wydają mi się znacznie lepiej pasować do storytellingu niż drowia magia, ale to już moja subiektywna ocena. @Warlock Argumentum ad personam... nigdy bym nie przypuszczał, że akurat Ty uciekniesz się do tak niskich metod prowadzenia rozmowy, nie masz pojęcia jak bardzo osłabiłeś moją wiarę w ludzi Z drugiej strony interesującym wydaje mi się fakt, że właśnie ten fragment mojej wypowiedzi przyciągnął twoją szczególną uwagę. |
28-07-2016, 17:06 | #37 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Sądziłem, że z tą "dupą wołową" to wycieczka w moją stronę. W pracy jestem, niestety, i nie mam czasu na głębszą analizę każdej wypowiedzi. Jeśli tak nie było to przepraszam za moją kąśliwą uwagę. Milknę już |
28-07-2016, 17:11 | #38 |
Reputacja: 1 | Googolplex zwyczaje żywieniowe illithidów są nieco przerysowane wśród istot na które polują. Łupieżcy umysłów mogą odżywiać się normalnie, z tym że są jeśli mnie pamięć nie myli stricte mięsożerni, zwyczajnie mózgi zawierają najwięcej istotnych dla nich składników odżywczych, więc z wygody zjadają głównie owe narządy.
__________________ Nieważne kto śmieje się ostatni, grunt żebym był to ja. |
28-07-2016, 17:25 | #39 | |
Reputacja: 1 | Eleishar moje informacje czerpię właśnie w tej chwili z Lords of Madness i posłużę się cytatem: Cytat:
Ale oczywiście illithidzi uzupełniają dietę innym pokarmem i oczywiście MG może stwierdzić, że nie potrzebują świeżych mózgów. Nie mniej ja odnoszę się do informacji podręcznikowych jako do bazy dla pomysłów. Edit: @Warlock Pojęcia nie mam dlaczego mogłeś wziąć do siebie ten fragment. Tym bardziej, że jeśli mnie pamięć nie myli to wydaje mi się, iż modyfikowałeś świat na potrzeby własnych sesji. Ostatnio edytowane przez Googolplex : 28-07-2016 o 17:30. Powód: by odpowiedzieć Warlockowi | |
28-07-2016, 18:18 | #40 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | @Googolplex Bo wspominałem, że nie mam zamiaru prowadzić FR na LI z powodu problemów jakie czasem stwarza dla mnie kreacja własnych elementów settingu, zwłaszcza takich, które wykraczają poza jego ramy. Źle się przy tym wyraziłem, bo przeszedłem od szczegółu do ogółu, gdy wspominałem o fanatykach kanonu. Nie żebym obawiał się krytyki, ale wystarczy spojrzeć na rekrutację Ulliego, w której umożliwiał grę krasnoludzkimi kultystami i podniosła się wrzawa, gdy naskoczyli na niego fani Młotka. Podobny problem, ale łagodniejsza retoryka, pojawił się w tym wątku. Ja nie widzę przeszkód, aby drowy mogły ze sobą współpracować bez wsadzania sobie sztyletu w plecy, bo podobnie jak u awanturników, może spajać ich wspólny cel. Ostatnio edytowane przez Warlock : 28-07-2016 o 18:55. |