|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-10-2016, 19:52 | #41 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Talving dalej uśmiechał się ani trochę niewzruszony gadką przeciwnika. -Widzę, że myślenie nie jest twoją najmocniejszą stroną. Spróbuję ci więc pomóc naświetlając sytuację. Po co pieniądze komuś spalonemu na popiół? Niech byś miał stu chłopaków. Nawet jeśli nie zabiję wszystkich to ty po wszystkim będziesz skwarkiem. Damiena przynajmniej dało się pochować. Trochę zostało. Mniejsza z tym. Ta rozmowa mnie nudzi. Jeśli dane mi będzie kiedyś zamienić słowo z panem Tharazem wspomnę mu o twojej postawie. Nagrodę dostaniesz od niego. Po wypowiedzeniu tych słów zrobił krok w tył i dalej się uśmiechając zaczął się wycofywać.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! |
17-10-2016, 20:24 | #42 |
Administrator Reputacja: 1 | Haran spojrzał na półogra i pokiwał głową. - Znam - powiedział - chociaż zwykle zachowywali się dość rozsądnie. Chociaż, nie ukrywam, że zachowania panny Tili zawsze są ekstrawaganckie. 'Ekstrawaganckie' - to było bardzo delikatnie powiedziane. - Właśnie o śmierci pana Damiena chciałem porozmawiać - dodał - a wszyscy jesteśmy zainteresowani rozwiązaniem tej sprawy. Oczywiście w ramach utrzymywania dobrych stosunków nie mam zamiaru pchać się na siłę, ale czas płynie, a w tym przypadku czas to nie pieniądz, ale szansa, która maleje z każdą chwilą. |
18-10-2016, 04:36 | #43 |
Reputacja: 1 | Mirnark spojrzał po Talvigu, który teraz wyraźnie prowokował do walki. Jasne, rządania półogra były bezczelne, ale po czarodziejach oczekiwał jednak, że znają więcej sposobów przekonywania, niż przekupstso i pogróżki. Sam na razie milczał, bacznie obserwując zbirów, gotowy działać, gdy tylko któryś z nich spróbuje czegoś. |
18-10-2016, 10:46 | #44 |
tajniacki blep Reputacja: 1 |
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" Ostatnio edytowane przez sunellica : 18-10-2016 o 10:49. |
18-10-2016, 16:41 | #45 |
Reputacja: 1 | Drwiny Talvinga tylko rozsierdziły półogra, który dobył broni szybkim, zdecydowanym ruchem. Gdy Haran wtrącił swoje, Byrt tylko prychnął. |
21-10-2016, 09:13 | #46 |
tajniacki blep Reputacja: 1 |
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
21-10-2016, 22:19 | #47 |
Reputacja: 1 | Minotaur uśmiechnał się, widząc, e Sroczka na razie zajęła się sobą. Nie był dobry w rozmowach, ale spojrzał na Thazara i postanowił zaryzykować. -Kondolencje z powodu śmierci pańskiego brata. I proszę wybaczyć, że musimy wypytywać pana tak szybko po tym zdarzeniu. Czy pana brat miał jakiś wrogów, kogoś kto mógłby posunąc się do morderstwa? - Zadał pierwsze pytanie, bacznie obserwując wyraz twarzy mężczyzny i jego zachowanie w czasie całej rozmowy. Od czasu do czasu zerkał, jeśli miał wrażenie, że Sroczka robi coś niewłaściwego, ale skupiał się na Thazarze. Gdy uzyskał odpowiedź, zapytał o inną kwestię. -Jak blisko był pan z braćmi? Może Damien mógł podpaśc komuś i nie powiedzieć panu, bo, nie wiem, posprzeczaliscie się ostatnio albo coś? |
25-10-2016, 17:33 | #48 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Talving delektował się pięknym wnętrzem. Nie omieszkał również zawiesić oka na kobiecie i odprowadzić jej wzrokiem do drzwi. Strój jego zdaniem nazbyt wyzywający, ale daleki był od Khurskiego podejścia do skromności i tego jak powinna prowadzić się niewiasta. Kiedy kenderka jak się zdawało na moment skupiła swą uwagę na czymś innym nadarzyła się wreszcie sposobność do zadania kilku pytań. Gdy minotaur wypowiedział swoje zaklinacz lekko się skrzywił. -Mam nadzieję Mirnarku, że nie próbujesz nam obrazić gospodarza?- mówiąc to lekko się uśmiechnął i przechylił głowę w jego kierunku. -Proszę nas zrozumieć- tu zwrócił się już bezpośrednio do Thazara- obiecaliśmy panu Edelmannowi wyjaśnienie sprawy a żadne z nas jak widać nie ma doświadczenia w prowadzeniu dochodzenia. jest Pan wielce tajemniczą postacią jak na urzędnika. Osobnicy, których Pan zatrudnia bardziej by pasowali do bandy zbójców niż oddziału porządkowego. Zwykle zatrudnia się takich by chronili przed jeszcze gorszymi typami. Pewnie pogróżki nie są dla was niczym nowym, ale byłbym wdzięczny, gdyby pan powiedział, czy ostatnio ktoś panu groził. Jest wielce prawdopodobne, że jakiś frustrat nie mogąc dosięgnąć pana zabrał się za pańskiego brata.
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! |
26-10-2016, 11:27 | #49 |
Administrator Reputacja: 1 | Czego jak czego, ale niektórym ogłady zarzucić nie można było. Nie tylko Byrtowi, ale i kenderce, podobnie jak i, czego by się Haran raczej nie spodziewał, także i pozostałej pozostałej dwójce. Trzeba było teraz nieco się postarać, by owo złe wrażenie zatrzeć. - Proszę wybaczyć moim towarzyszom pewien brak ogłady i szorstkość języka - powiedział Haran - lecz mają i liczne zalety, które mogą się przydać do rozwiązania tej zagadki. - Nie wiem, czy pan już wie, ale morderca prawdopodobnie wykorzystał magię iluzji - przeszedł do tematu - i udając chorego strażnika bez problemu zbliżył się do Damiena, który nie spodziewał się żadnego zagrożenia. - Z pewnością nie było to przypadkowe zabójstwo - dodał - tylko specjalnie zaplanowane działanie, a zabójca wiedział co nieco o straży nocnej. To ostatnie, oczywiście, nie ma znaczenia, bo działania Straży nie są żadną tajemnicą. Zapewne... Przez moment milczał. - Pewnie warto by się dowiedzieć, kto wiedział, gdzie i kiedy pański brat będzie miał służbę i że Karnan jest chory - mówił dalej - ale to teraz mniej ważne. Najważniejsze jest to, że zabójstwo nie było przypadkowe, a starannie zaplanowane. To nie było tak, że Damien znalazł się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu. - I teraz pojawiają się dwie możliwości - albo dotyczy to pana rodziny, panie Thazar, i ktoś po prostu się mści na rodzinie, albo też to sprawa związana ze strażą. Damien na coś trafił, coś, co zapewne zagraża całemu miastu, bowiem użyte środki nie pasują do zwykłych przestępców. - Jeśli to sprawa rodzinna, to będzie pan wiedział sto razy więcej, niż my i, zapewne, szybciej pan dopadnie mordercy. Jeśli dotyczy to straży, to postaramy się rozgryźć tę tajemnicę. - Czy Damien wspominał o jakiś większych problemach w pracy? - zakończył. Ostatnio edytowane przez Kerm : 26-10-2016 o 11:33. |
26-10-2016, 20:39 | #50 |
Reputacja: 1 | Thazar westchnął i oparł głowę na łokciach. |