Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 14-09-2006, 22:14   #661
 
Frosty's Avatar
 
Reputacja: 1 Frosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnieFrosty jest jak niezastąpione światło przewodnie
Anzelm

Dawno temu widziałem dziwną grę. Na równej wielkości, dość małych pergaminach, wyrysowano znaki. Każdy znak miał inną wartość, lecz tego nie opanowałem. Gra ta miała jednak jeszcze jedną ważną cechę czasem warto było zastosować w niej, jak to nazywali grający, 'Blef'. Zagrajmy więc..
-"Jak długo już jesteś na warcie kapłanie? Od świtania? A może od południa? Bo my zmierzamy prosto ze świątyni zahaczywszy jedynie o sklep, by zaopatrzyć się w niezbędny ekwipunek. Me szare szaty widzisz przecież wyraźnie, a tam skąd przybywam nie ma zwyczaju nosić symboli wiary, NIE KIEDY SIĘ JEST KAPŁANEM!! Za to pytanie 'czemu nas?' jest bardzo trafne. A kogóż by innego, gdy nad miastem wisi groźba i każdy w sile wieku jest potrzebny by się bronić. Wtedy właśnie wynajmuje się najemników takich jak my. Czasem za złoto, a czasem za obietnice pomocy, bądź przysługi. A teraz nie czas na teologiczne spory każda minuta jest cenna!"
 
Frosty jest offline  
Stary 14-09-2006, 22:38   #662
 
zaluk's Avatar
 
Reputacja: 1 zaluk ma wyłączoną reputację
Bast

Pół elf do tej pory biernie i ze skrywanym uśmiechem przysłuchiwał się sprzeczce ale Słysząc te słowa Fosht'ki Bast nie mógł się powstrzymać i przemówił do strażnika do Fosht'ki patrząc jednak w oczy strażnikowi i nie mogąc ukryć ironicznego uśmiechu na twarzy.
-Przecież dobrze wiesz że nie o to panom strażnikom chodzi. Wszycyc doskonale wiedzą że wyruszamy aby wspomóc naszych pupilków nie umarlaków. No bo kto jak nie my zbieranina łotrów i zbójów ma poprowadzić te hordy nieumarłych do szturmu na miasto? Zwłaszcza że poznaliśmy już słabe punkty w jego obronie.
 
zaluk jest offline  
Stary 14-09-2006, 23:07   #663
 
Lyssea's Avatar
 
Reputacja: 1 Lyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skał
Phaere
Cały czas ktoś coś paplał, więc postanowiła sobie odpuścić i ich nie przekrzykiwać.
Posłała groźne spojrzenie w stronę z której przyleciał kamień. Jeszcze chwila, a wyjdzie z siebie, a wtedy może się to źle skończyć dla nich...lub dla niej.
"Mmm...Anzelm kłamie prawie tak dobrze jak...hmmm...jak istoty, które miałam okazję spotkać w swoim życiu."- pomyślała, słuchając przemówienia kapłana.
Bądź tak dobry i nie zadawaj zbędnych pytań, chłopcze. Ten człowiek wie co robi. A poza tym to kapłan, a czy kapła mógłby Cię okłamać?].-zwróciła się do strażnika wskazując głową na Anzelma Weź to..-wskazała palcem na broń zagradzającą przejście.
-Jeszcze kogoś skaleczysz. - dodała, a na jej twarzy pojawił się drwiący uśmiech.
 
__________________
Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia.
Lyssea jest offline  
Stary 15-09-2006, 09:15   #664
 
Ribesium's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znany
Maureen

No tak. Jeden występek i już do końca życia będzie posądzana o kłamstwo. Jakież to męczące. Że też musiała trafić akurat na tego niemiłego i czepialskiego strażnika.

- Owszem, minęłam się z prawdą tam na plaży, bo nasza historia jest tak niewiarygodna, że pewnie od razu byście nas posądzili o herezję i zamknęli. Człowiek, który się boi, ma zwyczaj kłamać dla dobra, jak sądzi, swojego i innych. Zwłaszcza, gdy ma doczynienia z obcymi osobami, którym nie ufa. A Wy, strażnicy, budzicie lęk, bo posiadacie nad nami jakąś tam władzę. Zresztą, nie zamierzam tu snuć psychologicznych wywodów. Teraz już nie mam powodów, by cokolwiek ukrywać. Tym bardziej nie zależy mi na oszukiwaniu, skoro mamy iść na pastwę losu zamiast siedzieć bezpiecznie w mieście. W tym momencie to my jesteśmy na przegranej pozycji, nie wy. Dlatego przyjmij do wiadomosci, strażniku, że jest tak jak mówimy i przepuść nas. W końcu nic nie tracicie, najwyżej będziecie mieć problem z głowy jak zginiemy. - nic już więcej nie powie, bo on i tak nie zrozumie. Faceci u władzy.
 
Ribesium jest offline  
Stary 15-09-2006, 22:29   #665
 
Nadel's Avatar
 
Reputacja: 1 Nadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumny
Nathiel

-Widzę, że nie rozróżniacie wrogów od przyjaciół. Czy myślicie, że gdyby to od nas zależało pchali byśmy się z własnej woli między takiego wroga jakim są nie umarli? Moim marzeniem jest wrócić do swojego domu. A wiem, że nie wrócę do niego do póki nie rozwiążemy najpierw waszego. A, że jedno z drugim się wiąże to obiecaliśmy Sylvanowi w pomocy odszukania źródła czystego "zła" jakie sprowadziło na waszą ziemię te istoty i zjawę jaką nie dawno widzieliśmy. Więc na litość waszego Boga, przepuśćcie nas. Im szybciej wyruszymy tym szybciej się skończy wasz strach przed nad chodzącym niebezpieczeństwem. Jak chcecie zamknijcie nas, ale czy wam to coś da? Z pewnością nie, więc pozwólcie wykonać nam nasze zadanie. A naszą nagrodą będzie powrót do domu nic więcej...

Ciekawe... ciekawe gdzie szukać domu... Kolejne miejsce... Ale warto próbować, szukać, mieć nadzieję...
 
Nadel jest offline  
Stary 15-09-2006, 23:57   #666
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Północna brama

Licz się ze słowami, kobieto! - krzyknął na Phaere strażnik bramy, po czym chwycił za łokieć, szarpnięciem odciągnął od strażnika z mieczem i pchnął w stronę jej towarzyszy - Bo sama biedy sobie napytasz. Ledwo toto od ziemi odrosło, miecza nie nosi, a będzie starszym pyskować! Chłopcze! Skaleczyć! Też coś, do diabła!

Ironię Basta strażnicy zbyli pogardliwym prychnięciem, kilka mieszczek wykonało jednak bogobojne znaki na wzmiankę o ożywieńcach. Pozornie bezsensowna wypowiedź zastanowiła jednak co po niektórych - zwłaszcza punkt o poznaniu słabych miejsc w obronie Rangaard...

To czemu szaty masz szare, nie granatowe? - warknął kapłan, sam na granatowo odziany, jak wszyscy kapłani zresztą. - Nie wierzę w te brednie, zwłaszcza, że ponoć zasłużyliście sobie nie na współpracę a gniew Najwyższego Kapłana. Na warcie jestem, na wasze nieszczęście, od godziny i to, co się...

Każdy wypełnia swoje obowiązki jak umie najlepiej, jak słusznie zauważył wasz kapłan. - przerwał mu głośno straznik z mieczem, dając wyraźnie do zrozumienia, że to sprawa straży a nie kapłaństwa, po czym uśmiechnął się do Anzelma krzywo - Toteż nie należy go lżyć z tego powodu. Opowiadać się gdzie idziecie musu nie ma, natomiast rozkaz mamy pytanie takie a nie inne zadawać. Nie ze wścibstwa ale z dbałości o "ciała" ludzi, których mamy chronić. "Skupiamy się na tym co robimy najlepiej". - znów spojrzenie w stronę Anzelma a potem w stronę Fosht'ki, odsuwając spokojnie jej kij : Rozkazu, by was zatrzymać też nie ma, więc wyjść możecie, obojętnie czy kłamiecie, czy nie. A jeśli kłamiecie, sowitą zapłatę otrzymacie po powrocie, czy też, gdy przyjdzie czas.

Lecz za obelgę twą, panie
, - tu odwrócił się znów do Nathiela, choć po jego ostatnich słowach już bardziej przyjaźnie - żądam przeprosin, w imieniu swoim i całej straży. Nikt tchorzami zwać nas nie będzie.

Tfu! Róbcie co chcecie! Wszyscy tego pożałujemy! - splunął kapłan na słowa strażnika i zniknął w lewej baszcie.

Bast, Fosht'ka: Zauważyliście, że w tłumie kręci się Sakit, obserwując całe zajście. Widać śledzenie was nie znudziło mu się jeszcze. Jednak po drugiej przemowie Anzelma przecisnął się przez tłum i pobiegł szybko w lewo, wzdłuż murów, po czym zniknął Wam z oczu za najbliższym kwartałem.

Sytuacja
(szkic bardzo ogólny):

[center:70d44416b0]MUR......................... BRAMA ..... Strażnik z mieczem ..... BRAMA......................... MUR[/center:70d44416b0]
[center:70d44416b0]................... l ................ - Fosht'ka

TłUM............................................. ..Nathiel......................... Maur., Anz. Bast, Phaere[/center:70d44416b0]

[center:70d44416b0][Gdyby się ktoś pytał - reakcje BN-ów na blef i dyplomację (itp.) nie są wg. mojego widzimisię ale wsparte na k20][/center:70d44416b0]
 
Sayane jest offline  
Stary 16-09-2006, 12:49   #667
 
Lyssea's Avatar
 
Reputacja: 1 Lyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skałLyssea jest jak klejnot wśród skał
Phaere

-To ty się licz, ze słowami!- krzyknęła do strażnika.
-Puszczaj!- próbowała wyrwać łokieć z jego silnego chwytu.
- Trochę szacunku dla kobiety! Powiedz jak się nazywasz, ponieważ zamierzam wnieść skargę u twojego przywódcy.- powiedziała stojąc już przy swoich towarzyszach.
Po czym odwróciła się na pięcie i szybkim krokiem ruszyła w głąb miasta.
 
__________________
Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia.
Lyssea jest offline  
Stary 16-09-2006, 15:27   #668
 
zaluk's Avatar
 
Reputacja: 1 zaluk ma wyłączoną reputację
Bast

Skąd wy możecie wiedzieć jaki jest stosunek Sylvana wobec nas skoro z nim nawet o tym nie rozmawialiście? Nie rozumiem na jakiej podstawie wywnioskioskowaliście że wasz kapłan jest nam nie przychylny? Widzieliście może jakąś naszą kłótnie z nim albo słyszeliście że nas wypędza? Zresztą nic nie obchodzi mnie co o nas myślicie, skoro nie masz żadnego rozkazu dotyczącego nas, powinieneś nas przepuścić a nie robić przed bramą zbiegowisko. Zwrócił się już normalni do strażnika.
 
zaluk jest offline  
Stary 16-09-2006, 15:42   #669
 
Nadel's Avatar
 
Reputacja: 1 Nadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumnyNadel ma z czego być dumny
Nathiel

Cóż widzę, że nie ma sensu dalej tego ciągnąć... Tylko to wszystko pogarsza sytuację. Dobra mus to mus.

Skrzyżowałem ręce na piersi i powiedziałem:
-Wybacz Panie moje słowa, były one krótko mówiąc reakcją na nadchodzące, nie sprzyjające nam wszystkim czasy. Czy teraz mogę przejść przez bramę?
 
Nadel jest offline  
Stary 16-09-2006, 16:07   #670
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Północna brama

Strażnik roześmiał się szyderczo wślad za odchodzącą Phaere, i odwrócił się, nie zadając sobie trudu odpowiedzi na jej pytanie. Strażnik z mieczem popatrzyl natomiast na Basta, jakby ten był niespełna rozumu i rzekł: Gdybyś nie zauważył, to nie my a wasz towarzysz robi problem; a że was przepuścimy już przecież powiedziałem.

Przeprosiny przyjęte.
- odwrócił się do Nathiela - Czas faktycznie nerwowy ale i niebezpieczny; nie bedziem się wyżynać bez potrzeby. Chyba, że ktoś ma inne zdanie? - powiódł wzrokiem po murach. Ponieważ jedyna osoba, która najwyraźniej miała inne zdanie zniknęła w baszcie, kontynuował: W takim razie życzę dobrej drogi i oby Matka rozdawała wam swe łaski podług waszych czynów. - tu posłał kpiący uśmiech Anzelmowi, po czym zasalutował Wam mieczem i oparł o bramę, pozwalając przejść, a znudzony tłum zaczął się rozpraszać.
Eee, nie bili sie....
nudy...gadanie ino...
...dziadzieje Van, inny już by bez głowy fikał...
... do światyni...
... nie podoba mi się to...
- docierają Was strzępki rozmów.
 
Sayane jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172