Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-10-2013, 10:41   #11
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
-Czyżbyś miał jakieś zatargi z tymi stworzeniami, drogi Theo? Co kolwiek postanowisz, mój topór masz przy boku - mówiąc to dał towarzyszowi wyraźny znak w postaci uśmiechu i mrugnięcia okiem.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline  
Stary 16-10-2013, 23:58   #12
 
Lilith's Avatar
 
Reputacja: 1 Lilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie coś
Ciani udała się grzecznie ku drzwiom, lecz bies za uchem nie dawał jej spokoju. Tam na stole leżała gruba księga. Zupełnie sama. Biedna sierotka. Po kiego licha zostawiać ją orkom. Pewnie nawet czytać nie potrafią. U niej miałaby dobrze. A może nawet zawiera coś ciekawego. Jak tamta mała książeczka. Pochłonięta tymi i podobnymi im rozmyślaniami minęła drzwi i pewnie podeszła do stołu w kącie holu. Jeden ruch i księga już tkwiła jej za pazuchą...
Prawie tkwiła...
Ledwo bowiem chwyciła ją w ręce rozległo się głośne BUM! i Ciani zrobiło się ciemno przed oczami. Gdy je tworzyła siedziała na podłodze parę metrów od stołu, a z jej skroni płynęła krew.
Orki również siedziały na ziemi. I zarykiwały się ze śmiechu.
- Nic ci się nie stało? - usłyszała zaniepokojony głos Marco.
- We łbie mi huczy - wymamrotała w odpowiedzi trzymając się za czoło.
- Minie, zapewniam - powiedział Marco, podając jej rękę. - Pokaleczyłaś się.
- Szlag! Krwawię jak prosiak - powiedziała oglądając swoje zakrwawione palce.
- Żyjesz? Przestraszyłaś nas. - Obok Ciani pojawili się Garag i Bangus. Tylko Theo obserwował orki. Najwyraźniej obawiał się, że te mogą skorzystać z zamieszania. Orki jednak, ochłonąwszy z napadu śmiechu, stanęły pod oknem, wymieniając uwagi w swym własnym języku. Sądząc ze spojrzeń obiektem owych uwag była Ciani...
- Garagu, możesz coś na to poradzić? - Dziewczyna spojrzała na kapłana. Miała co prawda jakieś leczące maści, ale wolała je zatrzymać na czarną godzinę.
 
__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)
Lilith jest offline  
Stary 18-10-2013, 22:28   #13
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Krasnolud podszedł bliżej. Obejrzał ranę po czym przysunął do niej dłoń i zaczął mamrotać coś pod nosem. Widać było jak żyły na jego ciele mocno się napinają wskazując na spory wysiłek ze strony kapłana. Po paru chwilach zielona smuga energii pojawiła się w końcu przy palcach jego opancerzonej dłoni. Unosząca się mgiełka opadała spokojnie na ranę Ciani, zasklepiając ją w chwilę potem.

W tym samym momencie z pasa Garaga odpadł kolejny symbol jego wiary by w lekkich iskrach rozpłynąć się w na kamiennej posadzce.

-Cóż widać nadużywam ostatnio przychylności Teraliona. Z lekkim trudem ale myślę, że udało mi się zaleczyć Twoją ranę. - Nie będąc tego w pełni pewien od razu podniósł na duchu swoją towarzyszkę, życzliwym uśmiechem.

--------------------------------------------------------------------
Wiara=3+1(z symbolu wiary) = 4 (zwykły sukces)
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

Ostatnio edytowane przez JPCannon : 18-10-2013 o 22:43.
JPCannon jest offline  
Stary 19-10-2013, 22:22   #14
 
Lilith's Avatar
 
Reputacja: 1 Lilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie coś
Ciani z pomocą Theodora, który podał jej pomocną dłoń wstała z podłogi. Kiedy po chwili, kiedy ściany trochę zwolniły i świat przestał obracać się wokół niej, dziewczyna ruszyła prosto do stolika, który zrobił jej niemiły dowcip.
- Głupie bydlę! - Kopnęła stołową nogę.
O dziwo stolik jej nie oddał. Zachwiał się tylko i lekko przesunął. Książka wciąż spokojnie sobie na nim leżała. Nawet nieszczególnie zniszczona. Tylko okładka uległa na tyle zwęgleniu, że niczego już nie dało się z niej odczytać. Za to karty, poza lekko przypalonymi brzegami, zachowały się nietknięte. Otworzyła pokaźne tomisko na przypadkowej stronie.
“i znalazł ją, jako perłę nie przewierconą i jako klacz, której nikt nigdy nie ujeżdżał”, przeczytała. Nie był to jednak dziennik jubilera, ani poradnik stajennego, o czym wyraźnie świadczyła zamieszczona obok ilustracja. “Przewodnik po zamku” to nie był.
Brwi Ciani uniosły się w zadziwieniu do połowy czoła, a w oczach błysnęły ogniki. Ten graf miał tylko jedno w głowie, pomyślała, chowając dzieło do plecaka i odkładając ewentualną lekturę na później.
- Możemy iść - powiedziała.
 
__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)
Lilith jest offline  
Stary 19-10-2013, 22:28   #15
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Znaleźliście się na długim, wyłożonym marmurem korytarzu. A tuż za drzwiami, jak się okazało, czekało towarzystwo nastawione znacznie mniej przyjaźnie niż orki.


Przerośnięte stonogi, czy temu podobne paskudztwo.
Stwory były trzy, na dodatek w chytry sposób obstawiły wejście tak, by potencjalne ofiary nie miały dokąd uciekać.
Setki nóżek szurało po marmurowej posadzce, w bezbarwnych oczkach czaiła się nienawiść i głód. Najwyraźniej od dawna nikt ich nie karmił, a stworom najwyraźniej było obojętne, co wpakują do swojego gara. Chociaż... raczej należało sądzić, że ci akurat mieszkańcy zamku nie stosują ognia.


- Wije - powiedział z wyraźnym brakiem sympatii Theo. - Żywią się ponoć martwą materią organiczną.

Co zdaje się miało oznaczać, że nie zostaniecie pożarci żywcem. A sądząc z rozmiarów otworu gębowego było to możliwe. Przynajmniej w przypadku niektórych z was.
Drużynowy mag najwyraźniej nie miał zamiaru zostać pożartym ani przed, ani po śmierci. Machnął rękami i w stronę dwóch potworów pomknęły kule ognia. Goblina czy nawet orka taki pocisk zamieniłby w popiół, ale te olbrzymie robale były bardziej odporne. Nie na tyle jednak, by ognisty atak nie zrobił na nich żadnego wrażenia.



Wije: Tempo: 6; Obrona 5; Wytrzymałość: 13(3); rozmiar +4 (+2 do testu ataku)
__________
Atak Theo:
Magia: k12=20
Wij 1 - obrażenia 16 (szok)
Wij 2 - obrażenia 15 (szok)

Kolejność:
Theo (wykonane)
Ciani
Marco
Potwory
Bangus
Garag
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 19-10-2013 o 23:02.
Kerm jest offline  
Stary 19-10-2013, 23:40   #16
 
Lilith's Avatar
 
Reputacja: 1 Lilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie cośLilith ma w sobie coś
Korzystając z szoku, jaki wywarł na glizdach atak Theodora, Ciani wyszła na spotkanie jednego z nich, najbliższego Garagowi i Theo. Wybrała jedną ze strzał zatrutych żabią trucizną. Miała teraz okazję wypróbować jej działanie w walce. I nie zawiodła się. Wij ugodzony grotem zaprawionym jadem zwinął się w ciasną kulę naszpikowaną przebierającymi we wszystkie strony ostrymi odnóżami i kłapiącą szczękami. Bardzo szybko jednak przestał. Pozostały jeszcze dwa. W tym jeden całkiem sprawny, który właśnie przebierając w marszu setką swoich nóg, zmierzał wprost na nich.

__________________________________
Ruch:
2 w górę

Celowanie:
k12+2+2 = 4 + 4 = 8 (trafiony z przebiciem)
Obrażenia:
2k6 = 6+4 =10
k6 = 1 (za asa)
k6 = 1 (za przebicie)
k6= 1 (za truciznę)
10+1+1+1 = 13 (szok, trup)
 
__________________
"Niebo wisi na włosku. Kto wie czy nie na ostatnim. Kto ma oczy, niech patrzy. Kto ma uszy, niech słucha. Kto ma rozum, niech ucieka" (..?)
Lilith jest offline  
Stary 19-10-2013, 23:58   #17
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację

Ex-jeniec nie zastanawiał się zbyt długo. Nie po to nosił broń, by teraz stać i patrzeć, jak walczą inni. Nie chodziło tu nawet o to, by zrobić na pozostałych dobre wrażenie, ale głównie o to, że - podobnie jak inni - nie miał najmniejszego zamiaru zostać zjedzonym przez jakieś wielkopyskie wielonogie stworzenia.
Łuk miał w dłoni od dawna, teraz tylko pozostawało go użyć. I chwila zawahania... Na takiego potwora, wielkiego niczym stodoła, warto by wybrać coś specjalnego. Dłoń Marco chwyciła jedną z nasyconych trucizną strzał. Mężczyzna naciągnął łuk. Strzała poszybowała w stronę wija.

Na twarzy Marco pojawił się triumfalny uśmiech. Co prawda w pierwszej chwili wyglądało na to, że strzał, choć trafił w szczelinę między segmentami pancerza, był nieskuteczny, ale po paru chwilach robal zwalił się na ziemię z łomotem od którego zatrzęsła się ziemia. A raczej zamek. Trafiony potwór przez moment jeszcze poruszał niemrawo odnóżami, a potem znieruchomiał.

Z dwóch potworów, jakie na samym początku walki Theo potraktował ognistymi pociskami, jednego załatwiła Ciani, drugiego dobił Marco. Ostał się jedynie trzeci.
Ostatnia stonoga (czy też wij, jak go nazwał Theo) miał wyraźnie sprecyzowane plany. Przebierając licznymi nóżkami ruszył żwawo w stronę najbliższego przeciwnika - Bangusa. Okazało się jednak, że nie zawsze chcieć to móc. Niziołek był zbyt mały i zbyt ruchliwy, więc usiłujący go ugryźć robal po prostu nie trafił..

__________________________________________________ ____________________
Marco:
Atak: k10+1 (łuk)+2 (rozmiar) = 12 (trafiony z przebiciem)
Obrażenia: 2k6+1+k6(za przebicie)+k6(za kwas)+k6(za asa) = 13 (Wij nr 2: szok, trup)
Wij nr 3:
Atak: k6-2(za rozmiar) = 3-2=1 (pudło)

Kolejność:
Bangus
Garag
 
Kerm jest offline  
Stary 20-10-2013, 09:10   #18
 
Sulti's Avatar
 
Reputacja: 1 Sulti nie jest za bardzo znanySulti nie jest za bardzo znanySulti nie jest za bardzo znany
Przestraszony nagłym atakiem wija Bangus szybko dobył kosy. Wystarczył jeden, ale potężny cios aby ścierwo padło trupem. Po wyciągnięciu broni z cielska bestii, i wytarciu go o zbroje, ruszył w kierunku skrzyni.


_________________________________________
Trafienie z kosy: Kostnica
Obrażenia(czyste): Kostnica
Dodatkowy: Kostnica
 
__________________
Bierz co Ci dane i bądź losu panem
Sulti jest offline  
Stary 20-10-2013, 20:55   #19
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ostatni wróg padł i Garag nie miał już nic do roboty. Teraz pozostawało zdecydować, w którą stronę iść. Dwa kierunki korytarza, dwoje drzwi - wybór był dość duży.
Tym razem to Bangus zdecydował za wszystkich. To nie Ciani okazała się najbardziej ciekawską osobą w drużynie. Stojący pod oknem kuferek przyciągał niziołka niczym magnes. Bangus wyprzedził nieco pozostałych poszukiwaczy przygód. Najwyraźniej postanowił, że tym razem to on będzie tym, kto okryje kolejne sekrety nawiedzonego zamczyska.
W swym zapale zapomniał o jednej rzeczy - że w zamczysku, w każdej komnacie, za każdym załomem korytarza, może się kryć jakieś niebezpieczeństwo.
I zdecydowanie nie spodziewał się, że nagle zaatakują go dwie kobiety-węże.


Dwie Nagi-strażniczki nawet na moment się nie zawahały. Chociaż nie miały nóg, to z nadzwyczajną szybkoscią zbliżyły się do Bangusa i zaatakowały.
Cóż... Najwyraźniej tym razem niziołkowi sprzyjało szczęście, bowiem oba ataki wężyc chybiły.



Strażnik Naga: Tempo: 7; Obrona: 6; Wytrzymałość: 10; rozmiar +2 (+1 do testu ataku)

________________________________
Naga 1: Atak: k8-1=2
Naga 2: Atak: k8-1=4

Kolejność:
Bangus (Joker)

Ciani
Potwory
Theo
Marco
Garag
Bangus
 
Kerm jest offline  
Stary 20-10-2013, 21:42   #20
 
Sulti's Avatar
 
Reputacja: 1 Sulti nie jest za bardzo znanySulti nie jest za bardzo znanySulti nie jest za bardzo znany
Bangus przerażony powitaniem nag na chwile stracił kontakt ze światem, lecz szybko się ocknął i ruszył się zrewanżować. Potwór po zręcznym ataku ulubionym orężem niziołka; kosą, trafiony w lewy bok niebezpiecznie zachwiał się i chwilę później upadł na posadzkę bez życia.
I po co się rzucałaś, głupie te nagi. Pomyślał
Po wyciągnięciu broni z ciała kobiety-węża, Bangus przyjął postawę obronną, gotów się usunąć z drogi, na wypadek ataku ze strony nagi dając tym samym szansę na atak kolejnemu członkowi drużyny.


-------------------------------------
Test ataku:Kostnica
Obrażenia (czyste):Kostnica
Dodatkowy (przebicie):Kostnica
zabita poczwara: Naga nr. 2.
 
__________________
Bierz co Ci dane i bądź losu panem

Ostatnio edytowane przez Sulti : 20-10-2013 o 22:01.
Sulti jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172