Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-08-2014, 17:11   #121
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
- Jak byś mógł Wojowniku - powiedział Wos wskazałwszy głową w stronęę zbiegowiska przy schodach.
- Machnij po wszystkich, jeszcze nikogo to nie zabiło. -
- I tak przy okazji .... Tylko ją dalej pamiętam o potęcjalnej obecności Westerosa na wyspie ? - dodał zdziwiony.
 
__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy
czajos jest offline  
Stary 06-08-2014, 18:48   #122
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Agarwaethor z niedowierzaniem przyglądał się temu, co tu się działo.
Szaleństwo jakieś. Najpierw wbiegali na górę, a teraz mają znów biec w dół? I to jedno i drugie na podstawie jakiś dziwnych przeczuć? A do tego obsydianin miał pomrokę w sobie.
Elf sprawdził swoje talizmany. rzucił szybko kości, by pozyskać jakąś wskazówkę.

- Może poświeć po wszystkich tym światłem. Włącznie ze zjawą. - elf dodał swój głos do głosu towarzysza.
 
Ehran jest offline  
Stary 06-08-2014, 21:06   #123
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Ja to ogółem proponowałbym rozpierdolić ten bezbożny przybytek. - rzucił Wojownik tekstem, który bardzo, bardzo dawno temu i bardzo, bardzo daleko stąd usłyszał od swojego znajomego z cudownymi zdolnościami. Wówczas drużyna rozpierdoliła tamten bezbożny przybytek, ale i mieli ku temu narzędzia. Tutaj raczej nie było co liczyć na to, że samo światło zniszczy kamienie. Trzeba było wymyśleć inny sposób.
- A światła, kurwa, nie będę marnował. Jedyne co udowodniłem tamtym strzałem to to, że kamieniaka popierdoliło. I nadal zachowuje się jak opętany. Ja to mam pytanie co tu robił Westerfeld, jak długo tu był i gdzie poszedł. - splunął podkreślając swoje słowa - Bo chyba żeście pozapominali pokiegu chuja żeśmy wleźli w Pomrokę. Kobieta ogólnie to ma rację, że trzeba stąd spłynąć z siłą wodospadu. Wszystko dookoła to gówno oprócz tych luster. Zabierzcie je ze sobą jak się da.

Wojownik spróbował zabrać jedno z luster i sobie je doczepić na plecy czy coś. Albo zrobić z nich tarczę jeśli nie są takie duże. To może się przydać. Potem pójdzie za Savem i kobietą ceremonialnie mówiąc "odpierdol się" jakby ktoś próbował go powstrzymać.

Odczepiając lustro mówi:
- Niezły pomysł Agarwaethor, ale te lampy to poważne gówno i nie można go od tak po prostu rozdrabniać. Jak będzie naprawdę źle to zobaczysz jak potężna jest lampa w moich rękach. - i po chwili - Choć tymi ręcami to też mogę wpierdolić
 
Anonim jest offline  
Stary 07-08-2014, 11:10   #124
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Aziza zobaczyła znak. Tak, to musiało być to. Próba światła.

Kobieta zerwała się i rzuciła do schodów aby zagrodzić drogę trójce uciekinierów.
- Gdzie kurwa? - warknęła groźnie. - Najpierw ratować chcecie, a teraz zostawić. I kurwa nic nie tłumaczycie tylko pieprzycie o pierdolonym niebezpieczeństwie.

Kobieta zwęziła oczy i mocniej zacisnęła dłoń na włóczni. Zaraz ją jednak puściła widząc, że miejsca jest niewiele. Zrzuciła plecak i swoją postawą dała wyraźnie do znaczenia, że nie puści ich bez wyjaśnień. Zatrzyma ich choćby siłą.
 
Asderuki jest offline  
Stary 07-08-2014, 18:01   #125
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Widząc że Wojownik zamierza odczepić lustro Vigo w kilku krokach podszedł do niego.

- Zostaw to Wojowniku. Chcemy się posłużyć tym mechanizmem - rzekł spokojnie - Wpierw wytłumacz czemu siejesz panikę wśród swoich towarzyszy? Czego nam nie mówisz? Widziałem wszak jak wtedy w obozie potwór przenikał przez twe ciało nie czyniąc ci krzywdy. Na Alistar, mów.

Przy ostatnich słowach położył dłoń na jego ramieniu próbując powstrzymać towarzysza przed uszkodzeniem mechanizmu. Był jednak przygotowany gdyby ten okazał się być jednak nawiedzony przez złe moce i podniósł rękę na kapłana.
 
Jaracz jest offline  
Stary 07-08-2014, 19:47   #126
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Sav czuł, że długo już nie powstrzyma nerwów i zaraz po prostu wybuchnie. W sumienie miałby nic przeciwko, gdyby stało się nagle coś strasznego. Wszyscy by się w końcu zamknęli i pozwolili im odejść.
- Przeżyłem pieprzony cyklon! Zrobiłem coś, co wy wszyscy uważacie za niemożliwe! Byłem w środku tej budowli i widziałem mutanty. Zabiłem mutanta podczas poprzedniej podróż! Przed momentem byłem chyba martwy, a to wszystko dlatego, że znalazłem się w tej cholernej wiosce! Zadowoleni? Teraz jesteście wstanie mi zaufać? - wyrzucił z siebie jednym ciągiem. Skoro tak chcieli wszystko wiedzieć niech mają. Niech znają prawdę. Prawdę o tym, że da się przeżyć w Pomroce i Sav to zrobił. Miał już dość tej bezsensownej dyskusji, która mogła ich wszystkich zabić.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Saverock jest offline  
Stary 08-08-2014, 13:51   #127
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
Fastbergavettbrinnandehjärta spojrzał na Wojownika:
- Na ile mi wiadomo nie jest to wyczerpywalne źródło, by można je było marnować. Czyżby i Ciebie opętała pomroka i przez to nie chcesz użyć światła na swych skażonych przyjaciołach. Jeśli tak to czemu mnie oczyszczasz. - Na słowa Sava Nevarda oksydianin na niego skierował wzrok. - Mówisz szybko i nie jasno. Wasza natura do pośpiechu powoduje tylko niedopowiedzenie. Na ile wiem nie napotkaliśmy żadnego cyklonu. I o jakich Ty mutantach mówisz. To wszystko jest takie chaotyczne
 
kretoland jest offline  
Stary 08-08-2014, 22:51   #128
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Był tu Westerfeld. On połączył lampę z lustrem. I porzucił to wszystko. Westerfeld to facet z jajami. Wy też macie jaja, że chcecie mnie powstrzymać przed opuszczeniem tego miejsca, ale równocześnie jesteście głupi. Westerfeld ustawił te lustra, bo był sam i nie miał innego wyjścia. To gówno nad nami to dowód na to, że wcale nie pomogło to wszystko w odegnaniu Pomroki. Od dawna podróżuje po tych przeklętych ziemiach z Westerfeldem. Zazwyczaj chodziliśmy jedynie po szlakach, ale czasem zapuszczaliśmy się w przeróżne miejsca poszukując skrótów. Tam w Pomroce żyją różne... rzeczy. Demony, tak. Takie jakie widzieliśmy ostatnio, ale również myślące. Z którymi można rozmawiać i negocjować. I mają swoje skrzywione nauki, które można jedynie podsumować słowem: magia. Często nazywam to wszystko splugawionym złem, ale spotkałem również opętanych - oni myśleli, że to my jesteśmy splugawieni złem, a oni są w porządku. Tak działa Pomroka. Raz nawet ze znajomym zagłębiliśmy się w Pomrokę żerującą na ludziach. I wiecie co tam zobaczyłem? Tam w samym jądrze ciemności? Te ziemie jako kraina zielona, oświetlona słońcem, szczęśliwa, a ci ludzie pożerani przez mrok byli tam szczęśliwi, choć gdy chcieliśmy ich ostrzec w ich oczach zobaczyliśmy strach. Udało mi i znajomemu stamtąd zbiec, bo byliśmy przepełnieni odwagą i wiarą. Tamci ludzie jednak zostali w tej pięknej i fałszywej krainie, a ich ciała dość szybko zdegenerowały się do formy demonów. Takich jak te, z którymi mieliśmy okazję walczyć. - Wojownik spojrzał po wszystkich - Widziałem też przedmioty wspaniałego i obcego kunsztu. Przedmioty magiczne. Przedmioty całkowicie przeklęte i nieprzydatne do niczego innego niż oddawania czci Pomroce i schodzenia co raz głębiej w otchłań jej plugawej przemiany. Sam widziałem jak jedna osoba używała Pierścienia, który pozwalał jej stawać się być niewidzialnym. Jego umysł zagłębiał się coraz bardziej w szaleństwie, aż w końcu zniknął i już go żywego nie widzieliśmy. Znaleźliśmy za to Pierścień czekający na kolejnego frajera.

- A ta budowla, ta piramida to taki Pierścień tylko o wiele większy i o wiele potężniejszy. Wasze umysły już spowija mrok skoro chcecie się kłócić i walczyć. Westerfeld nieźle kombinował z lustrami, ale w końcu porzucił to miejsce. Musimy go znaleźć, bo czuję, że jeszcze żyje, choć przyznam, że tu na samym szczycie spodziewałem się zastać jego zwłoki. Na szczęście tak się nie stało. Weźcie lustra i uciekajmy stąd!

Wojownik nie skomentował wersji Sava, choć oczywiście widział, że facet rozklejał się. Niewiele się zmienił.
 
Anonim jest offline  
Stary 08-08-2014, 23:58   #129
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
- Bo kurwa wcześniej wytłumaczyć się nie dało? - Aziza ściągnęła brwi gniewnie. - Jak się gada półsłówkami i nie wprost to potem chaos bo nikt nie rozumie. Dalej nie rozumiem o co chodzi ale przynajmniej ma to więcej sensu niż jego gadka - Wskazała na Sava.

- Pierdolenie o tym że zło...

- Azizo... - wtrącił się Vigo. - Idźmy stąd.

Kapłan spojrzał po wszystkich, ale zaraz skierował wzrok na wyspę z ogniami. Teraz gdy więcej światła zostało rzuconego na całą sprawę, dostrzegł że Sav Nevard, Leikani oraz Wojownik mogą mieć rację. Jeśli to co mówili było prawdą. Istniała też szansa że ich wędrówki w Pomroce, o których teraz wspomniał Wojownik skaziły ich dusze i umysły. W jednym jednak na pewno mieli rację. Nawet w najgorszych chwilach, Alistar go uchroni przed złem.

- Jeśli mamy stąd uciekać, potrzebujemy kierunku - kontynuował - Na wyspie ktoś jest... tam mógł udać się Westerwald. Agarwaethorze masz lunetę, czy dostrzegasz tam cokolwiek?

Aziza patrzyła na kapłana niezadowolona bo jej przerwał. Widząc jednak, że do rękoczynów na razie nie dojdzie sięgnęła po włócznię i plecak. Nie miała wiedzy, która mogła by pomóc ani sprzętu. Podeszła do obsydianina.

- No i widzisz? Dalej nic nie jest jasne, a jakby jest. Nauczysz mnie swojego imienia?
 
Asderuki jest offline  
Stary 09-08-2014, 07:18   #130
 
czajos's Avatar
 
Reputacja: 1 czajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwuczajos jest godny podziwu
- Abbastanza buono per me - odpowiedział w jakimś dziwnym języku Ramirez.
- Spierdalajmy stąd, że pozwolę sobie zacytować Wojownika "z siłą wodospadu. -
- Spróbujmy zabrać te lustra razem z podstawą. Ja podważę sztyletem podstawę, a ty postaraj się ją odciągnąć. - powiedział jeszcze do Wojownika po krótkiej obserwacji konstrukcji.
- A, i nie chciał bym się szefować ale jak ktoś by pobiegł z lampą do koni to też było by miło, bo zaraz może ich tam już nie być, a dalsza podróż na piechotę mi się nie uśmiecha.
 
__________________
Nowa sesja dark sci-fi w planach zapraszam do sondy
czajos jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172