Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 28-05-2018, 21:56   #161
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
A jednak to była prawda - Bractwo istniało i to własnie ono stało za knowaniami skierowanymi przeciwko wyznawcom Asury.
Nie ulegało wątpliwości, że widza, jaką się z nimi podzielił (choć nie do końca z własnej woli) Barthias, była bardzo cenna. Kapłana kosztowałoby to życie (gdyby jego zwierzchnicy się o tym dowiedzieli), a kanclerza - małą fortunę (gdyby prócz wiedzy dostarczono mu i twarde dowody).

- Gdzie odbywają się te spotkania? - spytał Berwyn. - Jaka to była łuska? Wielkiej ryby, czy może węża? Gdzie ją znalazłeś i kiedy? I gdzie ją schowałeś?
 
Kerm jest offline  
Stary 29-05-2018, 23:26   #162
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

- Tak, Nadanidus praktykuje tajemne sztuki, co wcale nie przeszkadza Constantusowi - Barthias mówił dalej, wciąż znajdując się pod wpływem czaru rzuconego przez Makhara. - Bractwo spotyka się w podziemiach jego pałacu w Starym Tamarze, niopodal Cytadeli. Tam też, dziesięć dni temu znalazłem łuskę... O mam ją tutaj... Wydaje mi się, że należała ona do jakiegoś wielkiego węża... - kapłan wyjął z połów habitu połyskliwą łuskę, która była niemal dwa razy tak duża jak paznokieć Areona. - Weź ją - z obrzydzeniem przekazał ją Stygijczykowi. Czarownik w momencie, w którym łuska znalazła się w jego dłoni, wiedział do jakiego stworzenia należała. Do pomniejszego syna Seta, gigantycznego węża, którego wykorzystywano jako strażnika w stygijskich świątyniach. - We mnie wzbudza obrzydzenie i lęk...
 
xeper jest offline  
Stary 30-05-2018, 20:09   #163
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Powiadają, że w rzece pływają wielkie ryby, mogące połknąć całego człowieka, jednak łuska, którą pokazał Barthias, zdecydowanie nie należała do ryby...

- Dziękujemy, Barthiasie - powiedział Berwyn. - Masz rację, to zdecydowanie nie jest czysta sprawa. Zapewne zastanawiasz się, czy nie wyjechać jak najszybciej i jak najdalej, ale zapewniam cię, że to byłby poważny błąd. Za dużo wiesz, by Constantus pozwolił ci ujść z życiem. Uważam, że powinieneś spić się w trupa, a potem odchorować to przez kilka długich dni. I zapomnieć o tym, że nas w ogóle widziałeś.

Zapomnienie o czymś było trudną sztuką, ale przy odrobinie dobrej woli, tudzież odrobinie magii, można było tego dokonać.
 
Kerm jest offline  
Stary 30-05-2018, 21:50   #164
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Nie ma tytle wódki by zapomniał - mruknął pod nosem Areon gładząc od niechcenia rękojeść miecza kciukiem. Smutna, dla Barthasa, konieczność była jego zdaniem...konieczna. Wszak każdy wiedział, że to co zaczarowane można odczarować. Że skoro "nasz" stygjczych mógł czarować to i "ich" także. Co prawda ponoć arcymagowie i trupy do posłuszeństwa zmuszali, ale musieli by mieć co zmusić. A zwłoki nieszczęsnego kapłana można było spławić w rzece. To co pogryzło cholewy butów Areona z pewnością poradzi sobie z delikatnym mięsem mitranisty.
- A co z ... - wskazał oczami ich pomocnika - ... trzeba by go chyba odprowadzić do domu?
 
Mike jest offline  
Stary 01-06-2018, 00:13   #165
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Czarownikowi wystarczyło jedno spojrzenie, by rozpoznać łuskę.

-Należy do wielkiego węża, jednego z pomniejszych dzieci Seta...w mojej ojczyźnie karmiono je ludźmi.. - Odpowiedział, zastanawiając się co dalej, wystąpić przeciwko Nadanidusowi czy spróbować się z nim porozumieć? Gdyby go pokonali, może Makhar mógłby przejąć jego księgi i inne dobra o mistycznym znaczeniu...

Wymowny gest Areona wyrwał go z zamyślenia, wymienił z nim porozumiewawcze spojrzenie. Pozbycie się Barthiasa było dobrym pomysłem, tylko by to trzeba było ukryć przed Caudiusem, albo i jego się pozbyć.

-Kiedy kolejne spotkanie i czy są jakieś znaki, które pozwalają rozpoznać się konspiratorom? Umiałbyś nas tam wprowadzić? - Zapytał jeszcze.
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 07-06-2018, 22:06   #166
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

- Dziś wieczorem... Dwie godziny po zmroku... - odpowiedział Barthias. Najwyraźniej czar rzucony przez Makhara przestawał działać, bo kapłan miał wyraźne trudności w rozmowie ze Stygijczykiem; powoli odzyskiwał pełną świadomość tego kim jest jego rozmówca i jakie ma zamiary. - Wieża nieopodal... dworu Nadanidusa... w starym murze... Bądź przeklęty po trzykroć! Siło nieczysta! Sługo fałszywych bogów! Nic więcej ze mnie nie wydobędziesz plugawy heretyku! - Barthias zaczął się szamotać i krzyczeć. W swoim zacietrzewieniu splunął czarnoksiężnikowi w twarz...

- Barthiasie! Zaprzestań! Oni nie są wrogami...- włączył się do rozmowy Caudius, do tej pory kulący się pod ścianą. Podbiegł do kapłana i chwycił go za ręce. Zaczęli się szamotać, wykrzykując pod swoim adresem obelgi i groźby.
 
xeper jest offline  
Stary 09-06-2018, 00:29   #167
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Fanatyk wyzwolił się spod władzy zaklęcia, ale zbyt późno. Wiedzieli już wystarczająco, dziś wieczorem mogli dostać się do sedna tego spisku, choć było to ryzykowne, trudno im będzie wejść tam udając członków Bractwa, pytanie też jak mogli na tym najwięcej ugrać dla siebie. Makhar zimnym spojrzeniem spojrzał na szamoczącego się kapłana, trzeba było coś z nim zrobić....

-Uciszcie, tego głupca, ogłuszcie! Zaraz nam tu sprowadzi pół miasta. - Syknął do swoich sprawniejszych fizycznie towarzyszy.
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 09-06-2018, 08:47   #168
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dowiedzieli się wielu rzeczy, w tym i tych najważniejszych. Problem jednak na tym polegał, że ich źródełko wyzwoliło się spod wpływu czarów i zaczęło sprawiać kłopoty. Zapewne idea zostania męczennikiem za sprawę wywietrzała z głowy Barthiasa. Ale i rozsądek zniknął, bo ten raczej nakazałby siedzieć cicho jak mysz pod miotłą i nie robić zamieszania.
Pomysł, by kapłana uciszyć, był jak najbardziej słuszny - w końcu nawet tu mógł sie napatoczyć jakiś zbyt ciekawy przechodzień. Jednak Berwyn nie miał zamiaru uciszać Barthiasa na wieki. Żywy mógł się jeszcze przydać, choćby po to, by złożyć zeznania. Dlatego też, miast wbić ostrze w serce usiłującego się uwolnić kapłana, zatkał Barthiasowi usta, a potem zabrał się za kneblowanie i wiązanie.

- Zaniesiemy go kanclerzowi - spytał, gdy Barthias byłl obezwładniony - czy zostawimy go w jakiejś piwnicy i przyjdziemy po niego później? No i czy pójdziemy sami sprawdzić, co się dzieje w tej wieży, czy poprosimy Publiusa o paru ludzi?
 
Kerm jest offline  
Stary 09-06-2018, 16:13   #169
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Peta pętami, ale Areon, dla pewności stuknął więźnia w głowę. Gdy ten zmiękł zarzucił sobie go na ramię.
Milcząco wskazał oczami na drugiego kapłana. Jego też nie powinni puszczać, bo zaraz rozgada radośnie jak to barbarzyńcy i innowiercy oczyszczają łono kościoła Mitry.
- Szczegóły omówimy w spokojniejszym miejscu i bez ciekawskich uszu - znowu spojrzał na kapłana.
 
Mike jest offline  
Stary 11-06-2018, 20:55   #170
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację

Sprawa z kapłanami poszła sprawnie i szybko. Barthias został zakneblowany, związany i ogłuszony. W tym samym czasie Arslan i Theo niewinnie podeszli do Caudiusa. Niczego nie spodziewający się kapłan ciosem w potylicę został pozbawiony przytomności, a potem podzielił los towarzysza.

Okolica w jakiej się obecnie znajdowali całkiem dobrze spełniała oczekiwania, jeśli chodzi o znalezienie kryjówki. Nie trzeba było nawet długo szukać, a awanturnicy umieścili dwóch związanych duchownych w suchej i zacisznej piwnicy, dobrze ukrytej przed wzrokiem ciekawskich. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że w owym miejscu przez ostatnie miesiące nie pojawiał się nikt poza szczurami i myszami. A dodatkowym atutem było to, że gdyby nawet kapłanom udało się wypluć kneble, to i tak ich krzyków by nikt nie usłyszał; albo też gdyby zbyt głośno rozmawiali z awanturnikami...
 
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:51.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172