|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
18-10-2022, 09:59 | #1261 |
Reputacja: 1 | - Będzie zgodnie z twą wolą Awatar Korro, zwracam uwagę, że wszyscy jesteśmy osłabieni i na terenie wroga, ale ten wróg również jest osłabiony, a chaos jest drabiną- Był zmęczony mówił powoli ledwo co się człapał gdyby nie Daichi pewnie by upadł. - Lubię Jurgemoto tak naprawdę nie chce jej zabijać ma fajny styl... Ale weź pod uwagę Awatarze, że szamanka ukartowała to, aby zemścić się na Pani Satomi za złamanie serca i zbrodnie jej ojca. Czarne Lustro planuje wywołać wojnę, Mistrz Zahir chce głów bliźniaków na palach i skąpać północ oraz świat w kolejnej wojnie! Bliźnięta dążą do wojny, Mistrz Meelo dąży do wojny, potężne duchy chcą zniszczyć świat, Ludzkie wcielenie Vaatu objawiło swoją seksowną głowę i w przeciwieństwie do twojego wujka jest małym psychopatą, co jest seksowne, ale jednak groźne - Migmar nieco pogubił się w swoim wywodzie, zaczerwienił się, myśląc o "dziwnym dzieciaku" ale odchrząknął i dodał: - Jeżeli takie jest twoje życzenie odejdziemy stąd bez rozlewania krwi Trupooki zapewni nam drogę ucieczki. Po prostu wyprzedziłem ich ze zdradą.... Ale weź pod uwagę, że Czarne Lustro to groźny pionek na planszy. Gdyby nie łaska okazana Cesarzowi Sozinowi nie nastąpiłaby tysiącletnia wojna, smoki by nie wyginęły, świat nie straciłby Nacji Wiatru, a miliony ludzi nie doświadczyłoby cierpienia wojny... Nadchodzi kolejna wojna czy znów chcesz rzucić kośćmi, licząc na lepszy wynik ? - Spytał patrząc Korrze w oczy. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-10-2022 o 10:07. |
18-10-2022, 13:40 | #1262 |
Reputacja: 1 | Kora patrzyła na Migmara coraz bardziej spode łba, a w końcu powiedziała. - Może zajęlibyśmy się rozwiązywaniem wszystkich problemów PO KOLEI? I wiem, że próbujesz mną manipulować, poprzez pokazanie mi nawału kłopotów, abym uległa twojej propozycji aby pozbyć się przynajmniej jednego z nich… Zbyt często ludzie usiłowali naginać mnie do swojej, woli, abym teraz tak łatwo ci uległa. – ponuro uśmiechnęła się do tkacza wiatru. Potem zwróciła się do Daichiego. - Ni e mam wprawy w kontaktowaniu się z moimi wcieleniami, a zawsze wymagało to dużo czasu… Jego nam brakuje. Zaraz potem weszli do obozowiska i zobaczyli rzeź. Leżało tu ponad dwudziestu martwych lub umierających ludzi. Podłoga i ściany zbryzgane były krwią i fragmentami ciał. Na środku ze skrzyżowanymi nogami siedziała Awatar Riljia w ciele Asami. Na kolanach trzymała miecz. Uśmiechała się łagodnie. Było coś nieludzkiego w tym uśmiechu. - Witaj awatarze Koro. Mamy pewną sprawę do omówienia.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 18-10-2022 o 14:36. |
20-10-2022, 09:52 | #1263 |
Reputacja: 1 | Reakcja na słowa Korry Słysząc słowa Awatar Migmar Dorjee wpierw uniósł brew, a potem roześmiał się gromko - Oh, przypisujesz mi zbyt wiele intelektu i pomyślunku! Ale na tym właśnie polega moja taktyka! Robię to co, wydaje mi się w tej chwili odpowiednie, kierując się instynktem, a potem tak nadzoruje chaosem, żeby osiągnąć swoje cele! Jestem Wielkim Improwizatorem, a ludzie w swej naiwności przypisują mi jakieś skomplikowane cele i intrygi, po co mam ich wyprowadzać z błędu i ukazywać im że świat to tylko zbiór przypadkowych zdarzeń?! - Znów zachichotał, schodziło z niego całe napięcie tej sytuacji. - Ale chwali ci się nieufność Pani Korro w nagrodę za waszą szczerość odpowiem wam tym samym. Moim celem było pomóc Pani Asami, bo ona okazała mi wsparcie gdy wezwałem pomocy i poprosiła, żebym w zamian pomógł uratować was. Jak już wspomniałem, uważam, że mam wobec was dług za przywrócenie światu mojej nacji. Obecnie uznaje oba te długi za spłacone.- Pokiwał głową jakby na potwierdzenie własnych słów. - Kolejna sprawa: Jakieś czas temu ukazała mi się Księżyc pod postacią kobiety z Północy i przekazała przepowiednie "Wcielony powstał i niedługo objawi się ludzkości! Tylko biały wąż uratuje swego oprawcę. Ten spojrzał w dymiące lustro i został pochłonięty. Ratujcie dziecię księżyca!. Ratujcie pierwszą córkę! Ratujcie niebiańskich strażników przed uzurpacją. Ratujcie światy!"- Wyrecytował z pamięci. - Wcielony to Awatar Vaatu wasz równoważnik, powstrzymaliśmy go i oddaliśmy w ręce Mglistej Straży, uratowałem Pierwszą Córkę Nacji Wiatru Mistrzynię Jinorę uwalniając ją od opętania, to o oprawcy to chyba, o któreś z Pani poprzednich wcieleń? Spytamy się, Panią Białą Waz jest w więzieniu w Aqua Port.... Na razie tyle wykombinowałem nie chce, żeby światy ludzi i duchów uległy zagładzie- Tkanie Wiatru i ćwiczenie oddechowe pomogły mu nawijać jak najęty mimo zmęczenia. - To oczywiście, cele długodystansowe te na chwilę obecną to wydostanie się stąd żywymi i pomoc Pani Asami, która jak z nią wcześniej ustaliłem jest moją przepustką do uniewinnienia. A poza tym, naprawdę dopinguje waszemu związkowi! Robicie dobą opinie nam osobą dwuistnym, a wasza córka jest naprawdę uroczą i zabawną młodą kobietą nie chce, żeby była nieszczęśliwa - Puścił do Awatar oko i uśmiechnął się łobuzersko. Reakcja na rzeź Gdyby nie to, co wcześniej przeszedł pewnie zwróciłby zawartość żołądka na widok pobojowiska, ale Meelo wyszkolił ich lepiej niż grajek chciał przyznać. Chłopak odłączył się od Pana Daichiego doczłapał się przed opętaną Panią Asami i padł przed nią na kolana, zdjął kapelusz, następnie dotknął czołem ziemi: - Bądź pozdrowiona Oświecona Riljio, Miecz Chaosu i instrument w rękach duchów śle ci pozdrowienia. To ja naznaczyłem cię na jeden z mieczów Zimy Świata, mam doświadczenie w paktowaniu z bytami wyższymi, pragnę, abyś uwolniła Panią Asami Sato, która jest moją patronką, pragnę jej wolności. Jestem gotów zaoferować swoje ciało na jej miejsce i wejść z tobą w układ tak jak uczyniłem to z Zimą Świata i Księżniczką Śmierci - Rzekł uroczystym tonem, następnie uniósł głowę, aby spojrzeć na dawną awatar. Riljia fascynowała go, wydawała się potwierdzeniem jego teorii o oświeceniu poprzez splamienie i zjednoczenie się ze wszystkimi aspektami ziemskimi. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 20-10-2022 o 12:59. |
22-10-2022, 18:10 | #1264 |
Reputacja: 1 | Rozmowa z Korrą Daichi starał się utrzymać dyplomatyczny lub obronny uśmiech na twarzy słuchając Awatara. - Uwzględniam, że Wasza pozycja Awatara to pewnie nieustanne szturchanie, żeby komuś pomóc czy poświęcić czas. Znam to z autopsji jako policjant, ale w grę wchodzi bezpieczeństwo mojego miasta i najbliższych. Trudne nie oznacza niemożliwe. Z Kuvirą i Amonem się przecież udało, co nie? A kogo Wam tak brakuje? Rozmowa z Korrą Widok trupów uścielonych dookoła Asami sprawił, że żołądek Daichiego skręcał się z niepokoju. Ostatnim razem coś takiego widział za Kuviry. Spodziewał się nawet jeszcze większego niebezpieczeństwa. - Migmar wracaj tutaj! -zawołał za młodszym kolegą. Kaburagi zaczął tkać sobie kamienną zbroję. Niewiele pomoże jeśli da się zaraz rozwalić. - Witam Szanowną Riliję, czy zechcecie z łaski swojej uwolnić Asami Satou?
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
24-10-2022, 15:25 | #1265 |
Reputacja: 1 | Zmęczona Aiko wysłuchiwała słów swoich przyjaciół i Awatar Korry. Coś jej nie pasowalo, milczała wię,c marszcząc brwi na zmęczonej twarzy. W końcu jednak do niej dotarło... - O, kami-sama... - westchnęła, przyciskając dłoń do ust - Wypacz mi Awatar Krro, nasza obecna sytuacja to w dużej mierze moja wina... - przyznała z żalem - Wasze córka chciała nam towarzyszyć, ale jako, że jest nieletnia, pani Sato jest wysportowana, a w dodatku Twoją partnerką życiową... uznałam, że lepiej będzie, jeśli to ona będzie nam towarzyszyć. Ale gdyby Opętana Awatar wstapiła w ciało Twojej córki, a nie pani Sato, to wtedy mielibyśmy znacznie mniejszy problem. Wybacz mi, Awatar, to był mój pomysł i moja decyzja... - zwiesiła głowę, pełna wstydu i żalu. Awatar Riljia Aiko stała z boku, tkając wodę z bukłaka w mackę, którą mogłaby atakować. Nie interesowało jej to, co Opętana Awtara miała do powiedzenia - chciała ją szybko wydobyć z ciała pani Asami, a potem połączyć kochanki. Nic innego nie miało znaczenia. |
24-10-2022, 18:23 | #1266 |
Reputacja: 1 | Przed Korrą - Jakoś Toph Being Fong brak wzroku, a Ming-Hua brak rąk nie uniemożliwiło skopywać cudze dupy. Twojemu bratu akurat Kuni dokopała całkiem nieźle. Oh, rozumiem to nie jest AŻ takie trudne? - Daichi przyłożył dłoń do twarzy jakby był wielką damą. Ciut pożałował, bo musiał złapać Migmara.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 24-10-2022 o 19:25. |
24-10-2022, 19:15 | #1267 |
Reputacja: 1 | Rozmowa z Korrą. Korra popatrzyła na Migmara z mieszanką absolutnego znudzenia i totalnego zmęczenia. - Każdy dobry manipulator musi być wielkim improwizatorem. Spotkałam was już zbyt wielu, aby nie nauczyć się rozpoznawać pewnych cech. To ułatwia życie. Być może powinieneś zajrzeć w głąb siebie i poznać tego, kogo zobaczysz. Ale cieszę się, że jesteś teraz po mojej stronie. O innych sprawach porozmawiamy później. Panie Daichi, kontakt z poprzednimi wcieleniami wymaga spokoju, którego teraz raczej nie zaznam – rzekła, a Aiko rzuciła mordercze spojrzenie. Oto wyzwolicielka. Riljia w ciele Asami zwróciła się do Migmara. - A więc tym jest ten duch, który mnie powitał. Nie wyobrażasz sobie, jak bardzo ułatwiłeś mi życie. Złożę ci potem propozycja. – potem zwróciła się do Awatar – [i] Moja propozycja jest taka. Wiem, że macie szansę mnie pokonać i to zbyt dużą, abym mogła ja zaakceptować. Ale obiecuję, że w razie porażki zrobię wszystko, aby uszkodzić to ciało. Jednak jeśli mnie puścisz, to oddam ci to ciało. Za dobrze jego właścicielka walczy.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
24-10-2022, 20:11 | #1268 |
Reputacja: 1 | Migmar Dorjee pokiwał głową słysząc słowa dawnej awatar - Tak, sądzę, że to rozsądna propozycja nie sądzicie ? Ta wyspa wchłonęła już wystarczająco dużo krwi i śmierci jak na jeden wieczór |
25-10-2022, 16:49 | #1269 |
Reputacja: 1 | Rozmowa z Korrą Daichi postarał się jak najciszej przełknąć ślinę. Czyżby nadepnął na minę? - Rozumiem, w tym momencie to jest awykonalne Przed Riliją Kaburagi wiedział aż za dobrze, że z terrorystami się nie negocjuje. Chocby dlatego, że jeśli dają wybór- to takie które nie pozostawiają wyboru. Najchętniej by ukatrupił ducha czy czym była Rilija-- ale wysłałby ją w diabły. Ale zapowiadane uszkodzenia Asami- co jeśli to będzie uszkodzenie prowadzące do śmierci lub trwałego kalectwa? Jakkolwiek perspektywa pozostawienia na świecie tak groźnego Ducha brzmiała jak ustawienie nad własną głową wiszącego na sznurku noża powiedział: -Uwolnij panią Asami. Nie powinna zostać w to wmieszana.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
26-10-2022, 14:53 | #1270 |
Reputacja: 1 | Rozmowa z Awatar - Wybacz mi, Awatar Korro. Oczywiście, jako dla rodziny, dla Ciebie to wygląda inaczej. Przepraszam, nie pomyślałam co mówię - przeprosiła szybko pod morderczym spojrzeniem kobiety. - A co do Ciebie, Daichi - westchnęła. Wydawał się jej czasami taki... dziecinny? Uparty? Niedojrzały? Kami-sama, on miał 40 lat i parę związków na karku? Czasami nie wiedziała jak go rozgryźć... - NIe wstydzę się tego, że Kuni pokonała Hidekiego. I fakt, mógł ją lepiej potraktować. Nie winię jej. Prawda nie może być ofensywna. Prawda po prostu jest. Nie wiem, spodziewałeś się innej reakcji? - przewróciła oczami. Taki dziecinny... Awatar Rilija - Hm... Awatar Korro? Mogę poprosić na chwilkę? - spytała. Chciała odsunąć kobietęna bok i zacząć jej szeptać do ucha - Obydwie jesteśmy uzdrowicielkami, ale są rany, którym nawet my nie sprostamy. Pani Asami jest bardzo ważna i dla Awatar, i dla nas. Zrobiła wiele dobrego i jest naszą dobrodziejką. Nie możemy dopuścić, by stała się jej jakakolwiek krzywda. Proszę, Awatar, zarówno dla siebie, nas i pani Asami, zgódź się na te warunki. Wiem, że to trusna decyzja, ale nikt nie będzie Wam miał za złe. |