|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-01-2021, 17:20 | #561 |
Reputacja: 1 | Migmar Ikk spuściła wzrok. - Jeśli sądzisz, że można im zaufać… Ale ten policjant pracował tam wiele lat… Ja pamiętam porwanie, pamiętam doskonale. Ten strach, tych ludzi… Oni chcieli mi odebrać tkanie, to ponoć jest jak okaleczenie dusz. Ale Aiko, skoro jest nowa, no i Asami. Zawsze ją lubiłam, i samoloty. – uśmiechnęła się ocierając łzy. [/i] Aiko Enkh przyglądała się szklance, jakby zastanawiała się czy to sygnał, tajny znak, magiczny napój, trucizna. - Nie rozumiesz! – wepchnęła Aiko do kuchni i zamknęła drzwi. - Znalazłam bilet na statek, który wypływa na północ za godzinę. Te stare pryki nie zareagują dość szybko i doktor szept, ta cała Aibo i wiele innych duchów odpłyną na północ i to BĘDZIE MOJA WINA BO NIEPOJECHAŁAM PODOKTORSZEPTWYSTARCZAJĄCOSZYBKO I MNIEZNIENAWIDZĄ[ Daichi - Zrobisz, jak uważasz, ale myśl o dzieciach. – rzekł Kun poważnie Gdy wyszli Rin podbiegł do ojca i go przytulił. - Jakoś tęskno mi się zrobiło Fuyu przyglądała się Kunowi nieufnie. - Kochaku! Czemu twój tata wygląda teraz starzej?
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
06-01-2021, 18:46 | #562 |
Reputacja: 1 | - Rozumiem - powiedziała Aiko, stawiając szklankę na blacie. Rzeczywiście, nie było czasu do stracenia. Wyszła z kuchni i spojrzała na Marko - Chcesz nam pomóc w wyzwoleniu doktor Szept? Nie mamy wiele czasu, ledwie godzinę, musimy się spieszyć, a Twoje zdolności z naszej trójki są najbardziej ofensywne. Inna sprawa, że jedziemy na statek, więc pewnie moje Tkanie się na coś przyda. Więc jak? - spytała. |
06-01-2021, 19:01 | #563 |
Reputacja: 1 | - Od dawna niczego innego nie robię, Kun -skwitował kierując się do drzwi. Daichi odwzajemnił uścisk syna. Od kiedy matka ich zostawiła zrobił się bardziej przytulaśny. W koncu przez ostatnie miesiące mieli tylko siebie nawzajem. Spojrzał na Fuyumi. Dziewczynka była nad wiek bystra, albo w przeciwieństwie do Rina wiedziała kiedy usiąść i obserwować. Zapowiadała się na dobry materiał do przejęcia policyjnej schedy po matce. - Ano tak to już jest jak przeszłość Cię gryzie w tyłek... -skwitował Kaburagi. - A masz przed sobą sporo planów na wieczór. Jak robota z tym nowym Tkaczem Wiatru Migmarem. Chcecie dzisiaj przenocować na posterunku? W magazynie powinny być jakieś futony na nocny dyżur. Trochę się ostatnio naprzykrzaliśmy Makhowi. Jak okulary, Kohaku? Posterunek może nie był najlepszym miejscem na nocleg, ale wydawał się bezpieczniejszy niż zostawienie dzieci samych z Makhiem. Nie kiedy w mieście jest knuj jak Kun.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
11-01-2021, 20:16 | #564 |
Reputacja: 1 | Muzyk wziął dłoń mniszki we własną prawą ręką delikatnie złapał jej dłoń a lewą zaczął delikatnie głaskać jej prawą dłoń zaczął mówić do niej uspokajającym tonem- mistrzyni wasz starszy brat zamęcza u nas z historiami waszego dziadka i jego własnych przygód a potem odpytywał ze znajomości tychże pod groźbą chłosty więc wiem że was dziadek jest jedynym który posiadł rzadki talent tkanie energii dzięki któremu odebrał tkanie i cesarzowi narodu ognia lub jak tamten wolał królowi Fenix. Amon też miał rzadki specyficznego tkanie wody naprawdę nikt nie odbierze wam tkania mistrzyni... Czy jesteście pewne że ten człowiek nadal jest równistą? Stał się sługą prawa i porządku aby zadośćuczynić krzywdy które wyrządził wam i Republic City? poza tym wy nie jesteście już bezbronna dziewczynką jego byłyście wtedy jesteście potężną mistrzynią tkania wiatru do tego ja jestem przy was Wasz skromny sługa który nie pozwoli aby ktokolwiek wam zrobił krzywdę- szeptał uspokajającym tonem a pod koniec uniósł rękę żeby delikatnie zetrzeć łzy z policzków rozmówczyni. |
12-01-2021, 14:46 | #565 |
Reputacja: 1 | Daichi Na dźwięk „Noc na posterunku” oczy dzieci się zaświeciły. - Wyjemy wszystkie smakołyki wujka Wana – zawołała Fuyumi - A wujek Akita opowie nam o swoich dziewczynach – zawołał Rin Kohaku westchnęła. - Okulary będą za tydzień, Rin mi poczyta, prawda? Aiko Marko zmieszał się. - Dziś jestem na akcji z Daichim. To chodzi o to porwane dziecko. Nie mogę go zawieść – wyszedł zmartwiony. Enkh skrzyżowała ramiona na piersi i parsknęła z pogardą, a hideki oklapł. - Żegnaj Marko junior. Żegnaj Arnaki – rzekł. - O kim ty mówisz? - zapytała zdezorientowana Enkh - Dzieci Aiko i tego miłego policjanta – odparł Brat Aiko Migmar Ikki uścisnęła dłoń Migmara. - Jesteś słodki Migmarze. Naprawdę, mój beat cię nie doceniał. Masz prawdziwie grom8wą dużę – i nagle objęła go ręką za szyję i pocałowała Daleko W pewnym domu zimno uśmiechnięta Hitomi odebrała telefon. - Tak, kochany, przyprowadzi ją. Będzie na miejscu
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
12-01-2021, 15:09 | #566 |
Reputacja: 1 | - Rozumiem - Aiko kiwnęła głową. Zaginione dziecko również było bardzo ważne i o nie także należało się zatroszczyć - W takim razie idziemy - stwierdziła, sprawdzając swoje bukłaki na wodę, które zawsze miała przy sobie - Marko, z chęcią dokończę spotkanie z Tobą innym razem, Hideki, bądź grzeczny jak mnie nie będzie. Wrócę jak tylko będę mogła - powiedziała na odchodne, wychodząc z pomieszczenia. |
12-01-2021, 15:10 | #567 |
Reputacja: 1 | Migmar był zaskoczony kiedy zrozumiał co się dzieje objął ją w podobny sposób jak ona jego oddał pocałunek w usta. Starał się być delikatny aby nie wyjść na desperata jednak przekazać w nim emocje pasji aby nie być zimną kraborybą. Cała twarz mu się zaczerwieniła, co było tym bardziej widoczne przez błękit jego stroju a farba z "tatuażu " zaczęła ściekać z pod kapelusza. Facet przy barze który postawił mu piwo zrobił bardzo smutną minę i zamówił butelkę wódki ale muzyka to nie obchodziło bo właśnie spełniło się jedno z jego marzeń... Ostatnio edytowane przez Brilchan : 12-01-2021 o 15:17. |
12-01-2021, 19:19 | #568 |
Reputacja: 1 | Daichiemu ulzyło, że chociaż dzieciaki nie widzą nic złego w zmianie lokacji. W końcu to poniekąd ich drugi dom. - Stawiam, że Rin chętnie ci poczyta,prawda synu? powiedział mierzchwiąc mu włosy. - To co jemy? Mam po tym jeszcze akcje do wykonania
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
13-01-2021, 17:02 | #569 |
Reputacja: 1 | Migmar. - Jesteś uroczy. Jinora zawsze załamywała ręce, gdy całowałam nowo poznaną osobę. Czasem myślę, że byłaby zadowolona, gdybym się chajtnęła z pierwszą poznaną osobą. A życie trzeba wyciskać jak Lici, do cna. Nie uważasz? Jeśli dwie osoby czegoś chcą, to niech to robią! Nie ma co czekać! Więc może zatańczysz? – rzekła. Aiko Gdy Aiko wyszła z domu Hideki rzekł. - Ja zawsze jestem grzeczny, o co jej chodzi? Na dworze czekał niewielki skuter. - Wsiadaj za mnią – i pomknęli, choć powoli. Miarowo. Nieśpiesznie. Jednak dotarli do portu. - To chyba ten statek – wskazała na stary frachtowiec „Ognista Chwała” dumnie zacumowany w porcie. - Jeju, my łamiemy regulamin, ale chyba musimy, co nie? – do Enkh najwyraźniej dopiero teraz dotarło co zamierzają uczynić. Statek nie był duży, a na dodatek bardzo stary. Nadal był dzień polarny. Po pokładzie szło kilkoro marynarzy, wszyscy nawet z tak daleka wyglądali na ludzi z plemion wody. Raczej nie wyglądali na czujnych. Daichi - Ale nie nudne romanse, prawda? gdzie każdy chce się żenić, ale nikt nie maże? - rzekł Rin. - To może ci się spodobać - rzekła Kochaku. Potem odwiózł dzieci na posterunek. Migmar 2 Hitomi czekała w najlepszej części miasta przed słynną kawiarnią „Cień słońca”, importującą kawę wprost z wysp słońca. Dzielnica powracała już do normalności. Ktoś grał na katarynca, ktoś śpiewał starą miłosną pieśń z Ba-Sin-se. Ktoś się śmiał. Ktoś do panny zalecał. - Och już jesteście, miło mi was widzieć. Wybaczcie, ale troszkę nie byłam szczera. Przyszłam tu z moim chłopakiem, nie przeszkadza wam to? – zapytała i wskazała na stolik przy którym nieco niedbale. Należał do narodu ziemi. - Hejka – rzekł z akcentem z Republiki. - Ohh, poczwórna randka! – zawołała Ikki Daichi 2 Zolt był wesoły i gadatliwy, co wzbudziło podejrzenia Dachiego, który był ojcem dwójki dzieci, i wiedział co te robią, gdy chcą ukryć i pokażać, że nic się nie stało. Siedzieli na ławce przed kawiarnią, przebrani po cywilnemu, . Migmar spotkał się z Hitomi, ale Dachci zobaczył, że przy ich stoliku siedział jakiś chłopak, którego widział Pamiętał, choć nie chciał. Człowiek tkający dwa żywioły.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 13-01-2021 o 18:40. |
13-01-2021, 18:55 | #570 |
Reputacja: 1 | - Tak, musimy - Aiko wyszeptała. Położyła kobiecie rękę na ramieniu, by dodać jej otuchy - podejrzewała, że musiało jej być ciężko - Słuchaj - kontynuowała - myślę, że najlepiej będzie, jak wejdziemy cicho i rozejrzymy się w środku, nie robiąc dużo hałasu i starając się zachować dyskrecję. Zgadzasz się ze mną? - spytała - Nie wiem, gdzie jest doktor Szept, tylko tyle, że w środku. Mogą z nią być inne duchy, które należy uwolnić, i możliwe, że jakaś straż. Gdybyśmy miały tylko okiełznać strażników, mogłabym utkać wodę i zrobić z nimi porządek, ale w tej sytuacji jesteśmy w niekorzystnym położeniu... - jej głos zdradzał podenerwowanie - Chcesz omówić strategię? |