Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-06-2019, 21:12   #491
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Mandragora wyszarpnął miecz z zwłok goblina i machnął nim w bok, tworząc w ten sposób linię z gobliniej krwi na ścianie. Przykucnął i wytarł miecz o ubrania trupa, by w końcu czyste i zadbane ostrze wsunąć do pochwy. Musiał się odwdzięczyć kowalowi, jego cacko ponownie mu pomogło.

Następnie alchemik wyjął z bandoliera miksturę, odkorkował ją i dwoma szybkimi haustami połknął zawartość. Jego rany momentalnie zaczęły się zarastać, ale wiedział że nie może już więcej dzisiaj ryzykować. Jego zasoby magii leczącej skurczyły się do niemal zera, a nie miał zamiaru szukać Walkirii i jej akolitki by zajęły się jego ranami z powodów... Osobistych.

W końcu Bartholomeus zaczął przeszukiwać pomieszczenie, jak i gobliny które zabił w poszukiwaniu czegoś użytecznego, by na końcu skierować swoje kroki do drzwi na północ.

Akcja/ruch: łykam napój leczenia lekkich ran, potem przeszukuję gobliny i pomieszczenie w którym były, na końcu staram się wejść do pomieszczenia na północ korytarza
 
Zaalaos jest offline  
Stary 23-06-2019, 22:27   #492
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Walka z kultystką nawet w założeniach nie była łatwa, co rzeczywistość tylko potwierdziła. Sybill już widziała oczami wyobraźni jak ogar ponownie wgryza się w jej nogę, tak jak w sali wyżej, ale nie stało się to. Drogę zastąpił mu Axim, ale nie był to czas na odetchnięcie. Walkiria z przerażeniem zauważyła wtedy, że lwu brakuje jednej kończyny. To świadczyło bardzo źle o ich położeniu.

Arunsun w ferworze walki mocno oblanej już krwią musiała podjąć decyzje jak najszybciej. Uznała, że obrażenia jakie zyskała kapłanka muszą wystarczyć. Sięgnęła więc po amulet, który trzymała na tą jedną okazję. Medalion Wszechstwórcy miał jej zwiększyć szansę na zindoktrynowanie Rhelli, tak jak to obiecała zrobić Vylonie.

Walkiria nie czekając ani chwili dłużej wyciągnęła tarczę w kierunku kultystki i użyła jej mocy by nawrócić ją na jedyną słuszną wiarę w stwórce wszystkiego co niósł ten świat.
akcja: użycie Nawrócenia z tarczy na Rhelli + wykorzystanie Medalionu Wszechstwórcy dla zwiększenia powodzenia tego działania
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 24-06-2019, 09:38   #493
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
Balkazar rzucił podziękowanie w stronę Wszechstwórcy gdy ostrza nie wyczyniły mu szkody. Gdy tylko druga krata się zatrzasnęła ork skinął głową barbarzyńcy i ruszył w kierunku Walkirii.

Nie miało wielkiego znaczenia jacy przeciwnicy stoją przed nim. Dla Balkazara nigdy to nie było ważne. Zawsze była tylko walka.
Nie miało to nic wspólnego bohaterstwem czy odwagą. Nie musiał też przełamywać strachu. On go po prostu go nie znał. Ork patrzył na to tylko z perspektywy wyzwania.

Kiedyś nie miało też znaczenia czy zginie czy nie. Teraz było inaczej. Dostał zadanie. Musiał je wypełnić i musiał przeżyć, ale Walkiria była ważniejsza.
Balkazar ruszył do przodu stając przy Arnsun i Aximie. Podniósł tarczę do góry.
Akcje: Zakładam, że po podniesieniu kraty zostało Balkazarowi kilka kratek ruchu w tamtej turze. W tej deklaruję ruch i w trybie ratownika osłonę dla Axima i Arnsun (jeśli uznajemy, że teraz są jedną jednostką). Jeśli nie to Balkazar osłania tylko Walkirię. Jeśli chodzi o atak to Ork odda pierwszemu, najbliższemu wrogowi.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.

Ostatnio edytowane przez Raga : 24-06-2019 o 11:13.
Raga jest offline  
Stary 25-06-2019, 01:18   #494
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Raileyn oparł się o ścianę jedną ręką i odsapnął po swoim szaleńczym biegu, starając się uspokoić nie tylko oddech, ale również swoje myśli. - No dobrze. - Rzekł w stronę pluszowego paladyna i grupy, której towarzyszył. - Skoro góra jest chwilowo mało bezpieczna, proponuję zejść do piwnic i dołączyć do reszty oddziału. Zajęcie pozycji taktycznej to jedno, a rozważenie opcji, to całkiem inna sprawa. - Kłos przytaknął sam sobie. - Ktoś jeszcze się ze mną zabiera w tamtą stronę? - Dał chwilę na decyzję Puszkowi oraz towarzyszom. - Randar, też idziesz? - Podniósł głos w stronę druida, który, jak miał nadzieję, dogadał się już z panterą.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 25-06-2019, 22:02   #495
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Bartholomeus poczuł jak ciepło z mikstury zasklepia większość jego ran.
Przeszukał ciała goblinów i pokój narad znajdując następujące przedmioty:
1. Gwiaździsty nóż +4 obrażenia, broń do walki wręcz, którą można rzucić i zadać dodatkowe +4 obrażenia.
2. Błogosławieństwo Iomedae (jednorazowy medalion) +1 obrażenia +2 charyzma.
3. Piekący promień (jednorazowy zwój)+12 obrażeń od ognia.
Następnie udał się do drzwi na północy, gdzie czekały go dwa rzędy drzwi po lewej stronie. Wyglądało na to, że dotarł do ostatnich pomieszczeń w tym narożniku.

Raieleyn nie dosłyszał odpowiedzi od druida w zbrojowni.
Pluszowy paladyn rozważył słowa rzemieślnika i pokiwał przecząco głową.
- Bojowy rumak Laerune nie zmieści się w zejściu, kilka osób jest nadal w ciężkim szoku i nie można ich ruszyć nim dojdą do siebie. Poza tym w pomieszczeniu obok są gobliny, które poddały się i trzeba mieć na nie oko. Obawiam się, że musimy się tu ufortyfikować z rannymi.

- Jeśli schodzisz na dół to udam się z tobą. - zadeklarowała Enngu Brightdream najemna chorąża, którą zaklęcie oddzieliło od Balkazara.




II poziom piwnic

Axim rzucił się na ogara, który zaatakował Sybill. Jego atak był przepełniony bólem i wściekłością. Wgryzł się w kark ogara za 12 obrażeń i 1 krytyka rozszarpując skórę i mięśnie wokół szyi. Zacisnął zębiska na ile miał sił, ale nadnaturalna budowa ogara nie pozwoliła przegryźć do końca szyi, ale przynajmniej był trzymany zębiskami w miejscu. Lew Axim wykrwawia się za 6 punktów życia z odciętej ręki, jakby ktoś co chwila wylewał wiadro krwi z jego łapy (zostało 10PŻ).

Rhella dojrzała jak Vylona jest gryziona przez demonicznego niedźwiedziołaka.
- Zostaw ją! atakuj innych! - rozkazała bestii, która nie chętnie odstąpiła od miniszki.
- Vylono co tu robisz z tymi ludźmi? Pojmano cię? - Mniszka milczała, spojrzała na rany, na ramieniu, a następnie powoli zacisnęła pięść.
- Wręcz przeciwnie moja droga. Przyjęto mnie i ty też zostaniesz zaproszona! - Vylona kiwnęła głową Sybill i rzuciła się na Rhellę z pięściami kupując czas Walkirii.
Grad ciosów zasypał zaskoczoną Rhellę, pięści uderzyły w odsłonięte części ciała w podniszczonym przez Axima pancerzu za 7 obrażeń.
Zza kapłanki nagle wyrósł Draug wbijając sztylet w plecy za 5 obrażeń.
- To za okaleczenie zdobywcy mostu!
Spanikowany Gobelin zaczął skakać wokół kapłanki i pryskać napojem leczniczym jej rany próbując je zasklepić, +2 PŻ wchłonęło się przez kontakt ze skórą.

Tarcza Sybill rozbłysła światłem wzmocniona przez medalion. Blask wypełnił sale i otoczył Rhellę, Gobelina, Vylonę i Drauga. Po kilku chwilach światło zgasło, a z tarczy uniosła się gęsta para.
Rhella padła na klęczki, jej skóra pulsowała błękitnym światłem. Z otwartej buzi, nosa i uszu zaczął wydobywać się czarny dym. Dym zaczął obierać kształt czaszki szakala z trzema czerwonymi oczodołami.
- Ty suko kalekiego boga! Upomnę się o mojego czempiona! Spaczę i wykręcę twoje ciało, będziesz mogła rodzić tylko demony!
Trzy oczodoły zaczęły wirować, rozmazując obłok z czaszką szakala. Czarna gęsta chmura zaczęła lecieć przez powietrze ku Sybill, w kierunku jej brzucha.

Nagle przed Sybill pojawiła się tarcza i sylwetka Balkazara.

-Haaahah! Ty głupi orku to na nic! Aaaahhhh... - Czarna chmura parsknęła szyderczo śmiechem, by tylko po chwili wrzasnąć.

Tarcza Balkazara płonęła błękitnym płomieniem, a jego oczy świeciły. Aktywowała się duchowa warta, a w głowie brzmiały słowa płomienistej sylwetki Wszechstwórcy z czasów wskrzeszenia orka na arenie. - Posyłam na ziemię Walkirię, będzie ona moim mieczem i ogniem. Ty zaś będziesz jej tarczą i zdrajcą starego porządku rzeczy. - Balkazar zbierając wszystkie siły odepchnął tarczą smolisty obłok, który zaczął zajmować się błękitnymi wrzącymi płomieniami.
- Niemożliwe... - z oparów wyłoniło się jedno czerwone oko - Ork... - pozostałość chmury wyparowała spalona niebiańską energią - Egidą?

Do pokoju wbiegli również Grzmot, Esmond i Laerune wyszukując celów do ataku, ale przeciwnicy wyparowali zostawiając po sobie tylko smród siarki.
- Demony zniknęły, gdy kapłanka straciła przytomność. Musiała stracić koncentrację nad zaklęciem, które je przywołało.

Ciało kapłanki świeciło się jeszcze przez chwilę, plugawy znak Lamashtu wyryty na brzuchu zasklepił się, ale demoniczna ręka została na swoim miejscu. Rhella otworzyła swoje fioletowe oczy wpatrzona tępo przed siebie, powoli wyciągnęła ręce. Spojrzała na normalną rękę, później na demoniczną. Zszokowana powoli zaczęła obmacywać zdrową ręką twardą skorupę na drugiej.
- Spieprzyłam.
- Wiem - Vylona przytuliła ją do siebie.
- Tak bardzo spieprzyłam.
- Obie spieprzyłyśmy wiele spraw, ale w końcu jesteś wolna od wpływów Lamashtu. Służymy teraz Wszechstwórcy i jego Walkirii.

Gobelin znalazł się w płonącym miejscu, duża płomienna postać spoglądała na niego, a chwilę później wyciągnęła rękę i położyła ją na jego głowie.
- Będziesz służył Walkirii Wszechstwórcy. Ty najmniej znaczący nawet wśród własnego ludu zaświadczysz światu o sprawach najwyższych.
Gobelin leżący niedaleko Rhelli drgnął i otworzył oczy.

 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 25-06-2019 o 22:09.
Ranghar jest offline  
Stary 26-06-2019, 00:57   #496
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Mandragora powoli zaczynał się czuć jak juczny muł. Nie żeby bardzo cierpiał z powodu znajdowania tak wielu ciekawych przedmiotów, ale w jego małym plecaku zwyczajnie brakowało na wszystko miejsca. Gdyby chociaż nie targał ze sobą sterty mikstur i innych alchemicznych wytworów to może udałoby mu się wszystko spakować. Zamiast tego zmuszony był decydować co zostawi, a co weźmie ze sobą. Ostatecznie postanowił wziąć medalion i magiczny zwój, który zamienił w swoim bandolierze na jeden z tych które posiadał.

Po krótkim namyśle zastąpił ostrze które wykuł mu Raileyn na nóż, jako że zawsze był nieco bardziej zręczny niż silny. Spodziewał się że z tą bronią będzie sobie radził nieco lepiej, choć żałował utraty zasięgu jaki zapewniało dłuższe ostrze. Nie chcąc pozbywać się broni permanentnie zrobił nieco porządku w swoim plecaku, wyrzucając z niego butelkę rumu, co pozwoliło mu zapakować do środka miecz, który ledwo, ledwo się zmieścił.

Dobrze przygotowany do dalszej akcji podszedł do ostatnich drzwi, gotów sprawdzić co się za nimi kryje.

Akcja/ruch: podnoszę medalion (zakładam że się mieści w slocie na błogosławieństwa?), wyrzucam zwój widmowego sługi i na jego miejsce pakuję piekący promień, miecz długi wkładam do plecaka, wyrzucam z niego butelkę rumu, w slot broni do walki wręcz wkładam gwiaździsty nóż.
Po tym wszystkim sprawdzam ostatnie 2 pary drzwi, jeśli za nimi niczego ciekawego nie ma to spróbuję wszystko co wyrzuciłem zapakować do juk Shadowmista i poprowadzę konika do przedsionka twierdzy.
 
Zaalaos jest offline  
Stary 26-06-2019, 19:09   #497
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Axim upadł ponownie, kiedy piekielny ogar, którego trzymał w swoich szczękach, wyparował niczym mgła. Opór ustąpił a wielki kot przewrócił się na bok. Wszystko, co działo się wokół wydawało się rozmyte. Światło gasło a dźwięki mieszały się.

Walka była skończona. Balkazar ochronił Sybill a ona zniewoliła potężną kapłankę pod jarzmem Wszechstwórcy. Udało im się, pomimo tego jak nikłe mieli szanse. Czy mogli już wracać do domu?

Jarnar przymrużył oczy, oddychając płytko. Próbował ze wszystkich sił, ale nie potrafił utrzymać otwartych powiek. Nie mógł nawet poruszyć ogonem. Za kilka chwil miał się wykrwawić i odejść do Wszechstwórcy, jeśli taka była jego wola. Być może czekała tam już na niego rodzina Axima. Rodzice, którzy przez niesfornego chłopca mieli górę problemów i siostra, która zmarła, zanim zdążył zdobyć pieniądze na jej leczenie.

Lwi pysk wygiął się jakby w lekkim uśmiechu. Nie czując już bólu, zamknął oczy, oddając się czekającej tuż za rogiem ciemności.

 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 26-06-2019, 19:48   #498
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka się skończyła, nim Esmond wziął w niej udział.
No - z tego powodu nie rozpaczał - ważniejsze było zwycięstwo niż udział w nim.
Wyglądało nawet na to, że zyskali sojusznika, ale było jedno 'ale'...

- Ma ktoś jakąś miksturę? Przyda się pomoc, zanim Axim się wykrwawi? - podszedł szybko do leżącego lwa, który nie wyglądał na to, by odpoczywał...
 
Kerm jest offline  
Stary 26-06-2019, 20:47   #499
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Learune odetchnęła opuszczając miecz. Przystanęła przy wejściu do pomieszczenia nasłuchując czy nie zbliżają się kolejni przeciwnicy i obserwowała rozwój wydarzeń. Jej towarzysze byli potężnymi wojownikami i była dla nich pełna podziwu.
 
Aiko jest offline  
Stary 27-06-2019, 20:14   #500
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- Idę, idę, leziemy - krzyknął w końcu krasnolud i popędził z opóźnieniem za Raileynem.
 
AJT jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:58.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172