Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 31-05-2019, 21:32   #471
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- Ja się spróbuję porozumieć z pumą i dołączę do ciebie - odpowiedział Randar Kłosowi. Gdy Raileyn wyszedł ponownie podszedł do drzwi za którymi była kocica.

- Ufam ci, a ty zaufaj mi. Wypuszczę cię, a co uczynisz będzie twym wyborem, który uszanuję. Chciałbym jednak byś wspólnie ze mną i Peppą wyruszyła w dalszą drogę swego życia - spokojnym głosem przemówił do zwierza, po czym otworzył drzwi do zbrojowni.
 
AJT jest offline  
Stary 01-06-2019, 00:11   #472
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Sybill podeszła do Balkazara, gdy ten ją zawołał. Wysłuchała go i wzięła do ręki książkę i obejrzała ją dokładnie. Dłonią przesunęła po okładce z symbolem, a następnie ją otworzyła.
Znaki jakimi była napisana były piękne i z początku wyglądały obco. Po chwili Arunsun jednak zdała sprawę, że rozumie to pismo. Przekartkowała kilka stron.

- To modlitewnik - stwierdziła i rozejrzała się po sali. Próbowała rozpoznać co za postacie przedstawione były jako posągi, ale stopień ich zniszczenia nie dawał najmniejszej na to szansy. Schowała książkę do plecaka.

Walkiria podeszła do korytarza i spojrzała po towarzyszach. Musieli iść dalej. Miała więc nadzieję, że pułapka już nie jest aktywna.
- Tam, na końcu korytarza wyczuwam zło. Miejcie się na baczności - przestrzegła. - Idziemy - powiedziała i ruszyła przodem.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 01-06-2019, 21:39   #473
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Lew kręcący się przy przejściu, wstrzymał się przed ruszeniem przodem, jak to poleciła Walkiria. Zamiast tego poczekał, aż ta zbada znalezisko Balkazara i poprowadzi pochód.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 05-06-2019, 16:31   #474
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Grzmot przesunął wzrokiem po zniszczonych posągach. Cokolwiek zadało takie obrażenia musiało mieć albo olbrzymią ilość czasu albo być niezwykle silne.
- Olbrzymie bydle – westchnął zadzierając głowę ku szczytowi posągu. Nie uśmiechało mu się teraz mierzenie z tym strażnikiem, ale jeżeli stanie im na drodze to stawi mu czoła. Ruszył więc zaraz za Walkirią. Razem z Lwo-Aximem i Balkazarem stanowili całkiem niezłą awangardę.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 09-06-2019, 16:57   #475
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Parter

Bartholomeus
zamachnął się mieczem na rannego goblina. Owinięty na nadgarstku wąż ukąsił lewą rękę goblina, który spojrzał na ranę, a następnie na ostrze miecza, które wbiło się w prawy oczodół. Przeciwnik krzyknął z bólu, a chwilę później zawisł bezwładnie na wbitym w czaszkę mieczu.
Wąż wrócił natychmiast na rękę alchemika, który zaczął wycofywać się z pokoju na korytarz.
Goblin na stole zaskrzeczał złowrogo i wykonał okazjonalny atak zadając 1 punkt obrażeń w tors wycofującego się mężczyzny. Następnie miotając przekleństwa wyleciał za człowiekim na korytarz i zadał kolejny szybki i podstępny cios prosto w żołądek.
Mężczyźnie udało się opuścić niżej instynktownie tarczę, która pod wpływem ciosu goblina przebudziła w sobie dawno uśpioną magię (ulepszenie I). Ostrze miecza ześliznęło się z tarczy oszczędzając brzuch, ale finezyjne cięcie dosięgło lewej ręki zostawiając długą i głęboką ranę za krytyczne 9 obrażeń.
Alchemik musiał zabić kogoś bardzo bliskiego przeciwnikowi, by wzbudzić w goblinie, aż taką zawziętość.

Raileyn
popędził w górę na dach i rozejrzał się za alchemikiem. Po towarzyszu nie było śladu, jedynie czarny koń przechadzał się w zagrodzie skubiąc co rusz zachłannie trawę.
Nagły podmuch wiatru odwrócił uwagę rzemieślnika. Demonicznie powykręcany czarny smok stojący przy bramie rozprostował skrzydła i wzniósł się w powietrze. Powoli zaczął wykonywać szeroki łuk nad fortecą.

Randar otworzył drzwi do zbrojowni, a puma powoli wyszła i zaczęła krążyć wokół krasnoluda. Węszyła nosem i bacznie przypatrywała się gestom druida, uszy wsłuchiwały się w jego słowa i oddech. W końcu usiadła przy nim i ziewnęła przeciągle (Udany test na mądrość). Czarna Diablica przyłączyła się do Randara jako sprzymierzeniec. Jako była towarzyszka innego druida, możecie zastąpić w tej roli Peppę, która stanie się sprzymierzeńcem.
Krasnolud wszedł do pomieszczenia, które można było nazwać prowizoryczną zbrojownią. Na kilku stołach walało się 6 drewnianych tarcz, 11 krótkich łuków, 23 miecze, 11 małych skórzanych zbroi, 80 strzał i 2 bicze.
Na podwyższeniu leżał czarny sejmitar z rękojeścią w kształcie pazurów.




II poziom piwnic

Sybill
ruszyła przodem, ostrożnie postawiła nogę na wypolerowanej płycie miedzy pomnikami. Nasłuchiwała chwilę i obserwowała ściany, ale nic się nie stało. Postawiała kolejny krok i nic się nie zmieniło. W końcu minęła pomniki i zeszła z płyty, postawiła kilka następnych kroków i kiwnęła głowa do towarzyszy. W ślad za nią ruszyły Nedia i Vylona, które również przeszły bez szwanku. Następni ruszyli Axim i Draug.

Lew nie zamierzał ryzykować i odbił się potężnymi łapami od progu korytarza i z niezwykłą gracją minął w skoku wypolerowaną płytę, minął również dziewczyny i wylądował 4 metry od progu tuż przed pochodnią. Wraz z nim wylądował Draug, który kurczowo trzymał się grzywy lwa, a przy skoku został poniesiony przez Axima i komicznie runął na piach przy pochodni.
Dzięki krytycznemu sukcesowi w zręczności Axim był w stanie wyprzedzić Sybil i zajrzeć szybko do obu następnych korytarzy.

Na południu dostrzegł pusty korytarz w kształcie litery L z jedną pochodnią.

Na północy okrągły pokój z zaokrąglonymi stołami z czerwonego marmuru. W każdym kącie leżą czaszki płonące ogniem rozświetlając pokój z trzema krzesłami. Na stołach leżą książki, zwoje, zęby, kości, słoje zawierające różne zdeformowane stworzenia, wypchane zwierzęta i humanoidalne kończyny.
Przy północnej ścianie położona jest fontanna, w której wrzą bąbelki.
Nad fontanną pochylona kobieta, wręcz jest zmysłowo wypięta pośladkami. Od pasa w dół ubrana w czarny pancerz podkreślający kształtne pośladki, od pasa w górę opalone zgrabne ciało opancerzone od łopatek po ramiona. Jej głowa i szyja zanurzone są w fontannie.

Jednak szybko uwagę Axima odwracają dwa piekielne ogary i dwaj ludzie-niedźwiedzie stojący na straży obok kobiety.

Jest też goblin kurczowo trzymający za kij w ścianie, nogi mu drżą, a obfity pot spływa po głowie.

Nagle kobieta gwałtownie poderwała głowę z fontanny. Długie, białe i mokre włosy wystrzeliły wylewając grube krople wody.
- Teraz Gobelinie! Dźwignia!
Goblin zaskrzeczał podekscytowany i przełączył dźwignie w ścianie.

Nagle z sufitu spadły dwie metalowe potężne kraty odgradzając przechodzącego Grzmota między pomnikami z jednej strony od Sybill i Axima, a z drugiej strony od Balkazara, Esmonda i Laerune. Kraty szczelnie zakrywają przejście, a Grzmot znajduje się na wypolerowanej płycie.

Kobieta odwróciła się twarzą do stojącego w progu lwa Axima. Mokre białe włosy przylegały do policzków i czarno-czerwonej zbroi. Piękne fioletowe oczy mierzyły lwa. Kobieta miała odkryty, opalony brzuch z paskudnymi głębokimi bliznami. Jedna jej ręka była czerwona, a pod skórą pulsowało czerwone światło, demoniczna ręka była zakończona ostrymi szponami.

Serce Axima zabiło mocniej, pomimo zwierzęcej formy poczuł się fizycznie zauroczony. O ile Sybill była dla niego niebiańsko piękna, o tyle kobieta wydawała się z równą siłą diabelnie pociągająca. Gdyby nie miłośś i bliskość kochanej, łasiłby się już jak kotek o nogi nieznajomej.

- Czy musimy z nią walczyć? Może się jakoś wszyscy dogadamy? - Draug wydawał się równie zaintrygowany przeciwniczką.

- Z tego co widziałam jesteś rozumny lwie. Oddaj mi pokłon i służ mi, a w nagrodę uczynię cię mantykorą. - Kapłanka złożyła propozycję lwu.

 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 09-06-2019 o 18:03.
Ranghar jest offline  
Stary 09-06-2019, 19:22   #476
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Alchemik zachwiał się od ciosu, ale szybko odzyskał równowagę. Do jego świadomości napłynęło słowo mocy, aktywujące jego tarczę.
- Salve! - powiedział głośno, nie jąkając się przy tym. Jego oczy tak jak i tarcza rozbłysły na moment kojącym, błękitnym światłem, które w ułamku sekundy się rozproszyło. Większość ran na ciele alchemika się zasklepiło, pozostawiając tylko kilka mniejszych zadrapań. Wąż w tym czasie zmienił swoje położenie, szukając najlepszej linii ataku na ich oponenta.
- Z-zatańczmy. - rzucił krótko Mandragora i przygotował się do ataku.

Akcja: Leczenie z tarczy, jeśli jeszcze mogę to potem atak. Wąż atakuje niezależnie od tego czy ja mogę.
Ruch: Stoję grzecznie w miejscu
ps. jeśli goblin nie zasadzi jakiegoś okrutnego ciosu w kolejnej turze to będę go atakował do skutku
 
Zaalaos jest offline  
Stary 10-06-2019, 23:45   #477
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Wpatrując się diabelną piękność, lew-Axim przysiadł jak zaczarowany. Wydawać by się mogło, że kot zamruczy zadowolony i pobiegnie do swojej nowej pani, albo zaklęcie utrzymujące najemnika w zwierzęcej formie zaraz pryśnie i Axim już w ludzkiej formie odda jej hołd.

Jarnar nie doznał nigdy czegoś podobnego. To było, jakby ktoś podpalił jego serce ogniem namiętności, z którym zwyczajnie nie dało się walczyć. Pragnienie poddania się tej żądzy było tak wielkie, iż katuszą było opieranie jej się. Uroda kapłanki zawładnęła wszystkimi myślami bestii, uwodząc swoimi idealnymi kształtami.

Lew postawił jedną łapę naprzód, jak gdyby już został złamany i postanowił przyjąć ofertę kapłanki, jednak powstrzymał się w ostatniej chwili. Z trudem oderwał od niej wzrok i spojrzał na stojącą obok Walkirię. Jego spojrzenie okazywało skruchę, co poparł żałosnym mruknięciem.

Wpływ uwodzicielki zmalał, kiedy w sercu lwa odezwała się miłość do Sybill. Czysta jak górskie potoki i potężna niczym huragan. Axim poczuł ulgę, na powrót odzyskując trzeźwość osądu.

Teraz przyszedł moment, by podjąć jakąś decyzję. Grzmot został uwięziony na kamiennej płycie, reszta towarzyszy znajdowała się po drugiej stronie krat. Na ten moment wszystko było w rękach Sybill i Axima. Mogli spróbować ucieczki, czym obiecał południowy korytarz. Oczywiście o ile nie prowadził w kolejną, tym razem śmiercionośną pułapkę. Mogli też zaatakować kapłankę, co przy takiej przewadze liczebnej nie wyglądało zbyt obiecująco.

Stojący obok Draug zerknął w stronę Walkirii i lwa. Musiał dostrzeć w nich jakąś zawziętość, bowiem westchnął, jakgdyby zawiedziony i odezwał się nieco ciszej.
- Z drugiej strony nie chcecie się z nią układać, prawda? Psiakrew z tymi najemnikami… Cóż, zgaduję, że tamta dźwignia, którą manipuluje goblin, odpowiada za sterowanie tymi kratami. Jeśli podejdziemy wystarczająco blisko i zajmiecie czymś wesołą ferajnę seksownej kapłanki, może uda mi się podnieść kraty i uwolnić pozostałych. Tylko błagam, chociaż rożwacie moją propozycję. Może… może ta kapłanka nie jest taka zła? No spójrzcie na ten tyłeczek, mhhh…

Axim wysłuchał swojego kompana, obrzucając go krótki spojrzeniem, po czym spojrzał mądrze w oczy Sybill. Jeśli mieli zaatakować, musieli zrobić to razem i musieli zrobić to szybko. Mogli polegać tylko na sobie, a gdyby przyszło im ponieść klęskę… wtedy polegną oboje.

Lew zamiauczał do swojej pani, a w jego głosie mogła odczytać zdecydowanie. Kiwnął łbem, wskazując na swój grzbiet, jakby coś sugerował, a następnie przysiadł nisko. Czekał na reakcję Sybill. Ku jej uciesze ten jeden raz nie chciał szarżować i rzucać się w wir walki, nie patrząc na nią.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 11-06-2019, 17:14   #478
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Na wszystkie demony! - zaklął Esmond, gdy kraty oddzieliły ich małą grupkę od pozostałych uczestników wyprawy. - To raczej nie na moją magię...

Nie sądził, by można było podnieść kraty z tej strony. Być może jakiś kwas przeżarłby się przez żelazo, ale on nie dysponował ani takim środkiem, ani odpowiednim zaklęciem.

Co gorsza wyglądało na to, że grupa po tamtej stronie krat ma kłopoty, ale użycie zaklęć, gdy nie wiedział i nie widział, co się dzieje po tamtej stronie, wydało mu się mało sensowne.
Pozostało czekać...

- Spróbujemy podnieść te kraty? - Zwrócił się do tych, co stali obok niego.
 
Kerm jest offline  
Stary 11-06-2019, 18:16   #479
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Kłos przyjrzał się potwornej bestii zafascynowany, chłonąc całym sobą sposób, jaki się porusza, napina skrzydła i wykorzystuje prądy powietrzne. Jak coś takiego mogło latać? No cóż, jakoś mogło. Chwila fascynacji przeminęła i Raileyn postanowił dać nogi za pas, do środka budynku. Chwilowo dziedziniec był według niego zbyt niebezpieczny. - Smok nad dziedzińcem, smok nad dziedzińcem! - Wydarł się jeszcze, w nadziei, że jeśli alchemik się gdzieś szwenda po dziedzińcu, to weźmie sobie te słowa do serca i się bezpiecznie schowa.


Akcja: Powrót do budynku biegiem.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline  
Stary 13-06-2019, 21:40   #480
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Leraune sięgnęła po łuk i wycelowała pomiędzy otworami kraty, gotowa wspierać swych towarzyszy i zastanawiając się czy wodny smok poradziłby sobie z przeszkodą.
 
Aiko jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:51.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172