|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-06-2022, 09:54 | #1 |
Reputacja: 1 | [Autorski] +18 "Alternatywa - ucieczka" Alternatywa rządzi Polską już od ćwierć wieku. „Kupili” ludzi na chwytliwe hasła i obietnice; wysoki socjal, darmowe mieszkania, obowiązek państwa do zapewnienia każdemu obywatelowi pracy itp. Zapewniali, że kraj na to wszystko stać, jedynym warunkiem jest to żeby władza przestała wreszcie kraść. Co ciekawe w pierwszych latach rządów zaczęli nawet spełniać obietnice wyborcze, czego efektem było doprowadzenie państwa do głębokiego kryzysu, tym bardziej, że władza nie odmawiała sobie niczego. Międzynarodowy izolacjonizm, wyzysk, korupcja, wzrost przestępczości, spadek jakości opieki zdrowotnej – oto skutki „polityki alternatywnej”. Polska coraz bardziej zaczynała przypominać Koreę Północną. Kraj stał się przy tym wygodną kryjówką dla wszelkiej maści wyrzutków, w tym poszukiwanych terrorystów. Po agresji Rosji na Ukrainę, w lutym bieżącego roku, władze Polski odmówiły potępienia „operacji specjalnej”, zaś zaledwie kilka dni później odbyła się pierwsza od lat wizyta międzynarodowa w Warszawie. Prezydent Henryk Swoboda – notabene pełniący już trzecią dziesięcioletnią kadencję – przyjął z honorami ministra Siergieja Ławrowa. W rozmowach za zamkniętymi drzwiami omawiane były podobno plany przyłączenia zachodniej części Ukrainy do Polski. Nadspodziewanie silny opór Ukraińców nie pozwolił jednak na ich realizację. Na razie. Na chwilę obecną granica pozostaje szczelnie zamknięta. Czersk, 11 czerwca 2022r., około 1:00. Grupa zbuntowanych skazańców zdołała wyważyć więzienną bramę. Co najmniej kilkanaście osób opuściło teren zakładu karnego. Awaria oświetlenia – która co ciekawe dotknęła całe miasto – oraz wzmagająca się burza umożliwiła im oddalenie się i – przynajmniej tymczasowe – odzyskanie wolności. Część zbiegów rozpierzchła się we wszystkie strony, oby jak najdalej od mamra. Była jednak grupa, która trzymała się razem. Nie kierowała nimi wzajemna sympatia, ale wyrachowanie. Stworzyli gang już za murami więzienia. Nie było jako takiego przywódcy, każdy był na swój sposób potrzebny. Cwaniak i kombinator – Wiśnia. Posiadająca rozległe kontakty i wiele haków, na różne mniej bądź bardziej ważne osoby – Roxi. Bezwzględna przywódczyni mafii – Zmora. Jej więzienny ochroniarz – Ryży. Informatyczny geniusz – Tumak. Przywódca grupy terrorystycznej, a przy okazji kawał silnego chłopa – Bin Laden. I wreszcie inteligentny prawnik – Robert Dunin-Wilkosz. Ta, niedobrana wydawać by się mogło, kompania doskonale prosperowała w więziennym półświatku tworząc jeden z najsilniejszych więziennych gangów, co w szczególności doceniał Robert, któremu niejeden bandyta z lubością poderżnąłby gardło. W końcu zabicie byłego prokuratora to w więzieniu +100 do szacunku. Nikt z wyżej wymienionych nie miał jednak zamiaru czekać do końca odsiadki długich wyroków, na które byli skazani. Gdy nadarzyła się okazja oczywiste było, że należy z niej skorzystać. Korzystając z ciemności grupa zbiegów oddaliła się poza zasięg szperaczy. Więzienne lampy po kilku minutach znów zaczęły świecić – zakład karny posiadał własne zasilanie awaryjne, w mieście nadal panowały jednak egipskie ciemności. - Chyba piorun pierdolnął w transformator – rzucił Ryży – musimy gdzieś zdobyć normalne ciuchy, bo w tym więziennym gównie daleko nie uciekniemy. W pierwszym atawistycznym instynkcie uciekinierzy chcieli ruszyć wzdłuż torów kolejowych w stronę lasu. Jednak pytanie czy miało to sens? Ryży niby był od bicia, ale to co mówił nie było głupie. Póki jest ciemno pewnie dałoby się niepostrzeżenie włamać do jakiegoś sklepu z ciuchami. Tylko pytanie jak długo nie będzie światła. Grupa znajduje się mniej więcej tutaj: https://www.google.com/maps/place/Ko...2!4d17.9731407
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? Ostatnio edytowane przez Pliman : 14-06-2022 o 15:08. Powód: literówka |
11-06-2022, 14:43 | #2 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 11-06-2022 o 21:37. Powód: Skrócony czas odsiadki |
11-06-2022, 18:05 | #3 |
Reputacja: 1 | Wiśnia uśmiechnął się złośliwie, mimo zaawansowanego wieku miał całkiem niezłą kondycję, a że nie lubił prokuratora — aparatczyka to jego cierpienie sprawiło przemytnikowi radość: - Zupełny spontan Wilczku, więc przestań narzekać, tylko ciesz się, że kodeks honorowy kazał cię zabrać, jako część Hanzy. Jeżeli ci niewygodnie zawsze możesz wrócić do ciupy. Twoi towarzyszę, z Alternatywy na pewno się ucieszą i uwierzą, że cię uprowadziliśmy, a reszta więzienia upewni się, że już się nie zmęczysz... - Podsumował złowrogo. - Ryży dobrze gada, będą szukać po okręgu więc warto gdzieś blisko zaopatrzyć się w jakieś ciuchy i pojazd. Może warto napaść jakiś sklep? Jak prądu nie ma to i alarmów nie będzie? Od razu byśmy zgarnęli kasy i może jakiś dostawczaka? Chociaż nie no w sumie gotowiznę pewnie zabierają... Alternatywnie możemy się komuś włamać do domu, ale to ja już z góry mówię, że nikogo z cywilów mordować nie będę najwyżej związać. - Zaznaczył. - W jednym prokurator ma racje, jak się stąd oddalimy to warto by skorzystać z waszych kontaktów drogie Panie Zmora, Królowo, sądzicie, że coś jeszcze zostało, z waszych koneksji ? Może, warto zrobić przerzutkę na wschód pomóc Ukraińcom dopierdolić ruskim przy okazji zrobi się parę kontaktów biznesowych oraz koneksji ku wzmocnieniu państwa podziemnego! Teraz tam, dużo broni z zachodu jedzie będzie, czym, robić przewrót. - Dziadzio jak zwykle się rozpędzał, szukając wszędzie okazji. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 11-06-2022 o 18:14. |
11-06-2022, 20:25 | #4 |
Reputacja: 1 | Osamie coś to wszystko przypominało. Grupka niesłusznie skazanych komandosów wydostaje się na wolność, żeby pomagać uciśnionemu ludowi zrzucić jarzmo komunizmu i kapitalizmu w celu budowy idealnego świata islamu. Tak, to był całkiem niezły plan, ale niestety banda, z którą uciekł to nie byli dżihadyści. Właściwie w więzieniu nie poznał ani jednego dżihadysty i to prawdopodobnie było ukartowane przez znane środowiska polityczne. Osama nie narzekał, bo nie było co narzekać. Miał to w sumie w dupie, czy to był przypadek, czy nie. Nie spodziewał się, że przeżyje, ale gdyby tak dotarł do komputera i zrobił odpowiednie przelewy z odpowiednimi tytułami to może mógłby wrócić do swojej leśniczówki... niestety jakoś tak nie widziało mu się, żeby mocno dozbrojeni przez USA Talibowie przyjęli go w Afganistanie... ale może Jemen? Kto wie. Nie czas jednak było o tym myśleć. Pomysł z przebraniem w sumie chuja pomoże mając na względzie jego karnację i wzrost. Zresztą nawet nie będzie ściągał turbanu, bo przynajmniej chronił go przed odstrzałem - był zbyt cennym więźniem, żeby jakieś żołdaki bez powodu go odjebali. - Pierdolić to przebranie. I tak jesteśmy otoczeni przez wrogów. Wiśnia ma rację, że należałoby zrobić napad na jakiś dom prywatny i nikogo nie zabijać, a tylko uzyskać potrzebne przedmioty. Pojazd to nie wiem czy to dobry pomysł, bo to łatwo namierzyć. Popieram również pomysł udania się w kierunku Ukrainy. Osama będzie przysłuchiwał się dyskusji. Jakby ludzie rozdzielali się to pewnie pójdzie razem z Wiśnią, bo facet miał łeb na karku i znał w największym stopniu miejscowe zwyczaje. |
11-06-2022, 23:51 | #5 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 11-06-2022 o 23:58. |
12-06-2022, 17:05 | #6 |
Reputacja: 1 |
|
14-06-2022, 11:05 | #7 |
Reputacja: 1 | Roksana wiedziała, że ten moment nastąpi. Była przygotowana na taką ewentualność, ba! Czekała, aż nastąpi od tych cholernych dwóch miesięcy, które spędziła w tym miejscu.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. Ostatnio edytowane przez kanna : 14-06-2022 o 11:07. |
14-06-2022, 14:36 | #8 |
Reputacja: 1 | Po za Osamą właściwie wszyscy byli zgodni, że ciuchy to podstawa. Zmora miała jakieś info odnośnie lumpeksu, czy tym podobnego sklepu z różnorakim badziewiem, w okolicy, więc grupka zbiegów ruszyła za młodą gangsterką. Ciapak również. Ciągnął się na końcu i mamrotał coś po swojemu pod nosem. Szli wolno regenerując przy okazji siły nadwątlone szaleńczym biegiem. Burza okazała się tyle gwałtowna co krótka, już po kilku minutach deszcz stał się wyraźnie słabszy i przypominał bardziej mżawkę niż oberwanie chmury. Miasteczko wciąż spowijał mrok. Mrok, który nagle rozświetliło światło nadjeżdżającego z naprzeciwka motocykla. Motocyklista zatrzymał się tuż obok zbiegów. - Zajebać go? - zapytał Ryży, spoglądając na Zmorę. Ta jednak powstrzymała go gestem czekając na rozwój sytuacji. Raczej nie wyglądał na policjanta czy też członka jakiejś grupy pościgowej. Na ewentualnych łowców nagród było jeszcze zdecydowanie zbyt wcześnie. * Ryży nie był narwańcem, co to to nie. Był psychopatą. Lubił zadawać ból i… odbierać życie. Nie był typowym karkiem, nie imponował ani wzrostem, ani sylwetką. Tym co przekonało Zmorę, że to właśnie Ryży powinien być jej ochroniarzem było to, że nic a nic się nie bał. Nie bał się jej, nie bał się klawiszy, nie bał się bólu, nie bał się nawet śmierci. Kiedy Marta Wegner weszła do swojej celi pierwszym kto się do niej odezwał był właśnie on. - Siemasz laska, jak się podoba nowe mieszkanko – zapytał ironicznie. - Srak! Wiesz do kogo mówisz dupku!? - wycedziła przez zęby Zmora. Była wkurwiona faktem umieszczenia w nie tym skrzydle, pomimo wypłaconych łapówek i chciała gnojka od razu usadzić. - Pewnie, że wiem. Z byle szlauchem bym się nie witał. Po prostu bym go rżnął. Tobie jednak mogę zaoferować gwarancję, że nikt inny tego nie zrobi. Tak się ta znajomość zaczęła. Marta chciała go sprawdzić. Wiedzieć czy to jednak nie jakiś wyszczekany dupek. Kilka dni później się pocięli. Ryży zdał swój test. Stwierdził wprawdzie, że jego zdaniem to czysta głupota, ale dla dobrej zabawy wszystko. Sukinsyn w czasie szycia na żywca nie tylko nawet nie syknął, ale jeszcze się śmiał i opowiadał kawały… * Zagadka tożsamości motocyklisty rozwiązała się sama w momencie gdy zdjął kask. Oczom byłych więźniów ukazała się twarz młodego araba. - Ahmed? - zapytał ze zdziwieniem Bin Laden, który ewidentnie nie spodziewał się spotkać ziomka w tym miejscu. - ٱلسَّلَامُ عَلَيْكُمْ. سعيد لأنك تمكنت من الهروب من السيد - هل -صلت على الضوء - نعم ، فجرت لو-ة التبديلدعنا نذهب بالفعل - مدرستي. - To on załatwił światło. Wysadził rozdzielnię, więc ciemności pozostaną do świtu. Na mnie już czas. Maa’s salaama!* - powiedział Bin Laden tym razem do współuciekinierów, po czym wsiadł na motor razem z Ahmedem. Po chwili nie było ich już nawet widać. - Skurwysyn – skwitował Ryży. Światło stojącego jeszcze przed chwilą motocykla oświetliło okolicę, dzięki czemu zbiegowie dostrzegli, że kilkadziesiąt metrów przed nimi faktycznie znajduje się sklep: Max – Chiński Market. ** Jego nazwa wywołała w grupie pewne zdziwienie. Skąd niby chiński sklep, w kraju do którego z zagranicy nic nie dociera? Pewnie nie zadawaliby sobie tego pytania gdyby wiedzieli, że właściciel sklepu nazywa się Maksymilian Chiński… Jednak w tej chwili nazwa była najmniej istotna. Ważne było żeby do tego sklepu się włamać i znaleźć jakieś przydatne fanty. Przede wszystkim ciuchy, może jakieś pieniądze. Na komórkę raczej nie było co liczyć. Nawet jeśli sprzedawali tu jakieś tandetne aparaty, to ciężko byłoby zdobyć zarejestrowaną kartę. Niemniej jednak mogli tu mieć działający telefon stacjonarny. - Wyjebać szybę z kopa? - zaproponował Ryży. pozycja na mapie: https://www.google.com/maps/place/MA...8!4d17.9754182 ---------------------------------- * arabskie pożegnanie. ** zdjęcie poglądowe (noc trzeba sobie wyobrazić
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? Ostatnio edytowane przez Pliman : 14-06-2022 o 16:16. |
14-06-2022, 18:25 | #9 |
Reputacja: 1 |
|
14-06-2022, 19:16 | #10 |
Reputacja: 1 | - Nic się nie martw, królowo telefon się skombinuje - Tadzik szanował Roxy na równi z jej ojcem mieli przyjemny romans, za który przyszło mu słono zapłacić paroma latami niełaski u Cara. Uszedł z jajami, bo mała go wybroniła a władca Różyckiego dobrze wiedział, że jak córa się na coś uprze to klękajcie narody. Wiśnia był doskonale świadomy, że była to jednorazowa przygoda, jako dżentelmen i człek inteligentny nie śmiałby roić sobie nic poza przyjaźnią i dochodową współpracą, która po stokroć wyrównała mu straty z okresu niełaski. - wa ʿalaykumu s-salāmu - Odpowiedział pożegnaniem bez śladu obcego akcentu długie godziny spędził dyskutując z Binem wypytując go o szczegóły islamu oraz wymieniając się doświadczeniami z partyzanckimi i innymi. Może terrorysta nawet sądzi, że uda mu się zradykalizować i nawrócić starca na islam? Wiśnia był po prostu człowiekiem ciekawym świata edukację skończył na szkole podstawowej, ale miał wrodzony intelekt i ciągłe pragnienie samorozwoju. - Krzyżyk mu na drogę, ciekawy był z niego kompan do rozmów, ale to jednak pojebany morderca... Nie, żeby się Amerykańcom nie należało, ale z tym 11 września i mordowaniem cywilów to przegiął, ale sporo się dowiedziałem od niego jak funkcjonuje CIA informacje przestarzałe, ale może się uda jakoś uzyskać pomoc dla Powstańców skoro wojna na wschodzie? A dobrze, że Binek sobie poszedł. Za mocno rzucałby się w oczy - Podsumował całą sytuację z właściwą sobie nonszalancją. Przyczailiście się już, że z Tadzikiem jak z kaczką każda sytuacja po nim spływa i zawsze szuka korzyści: Jakby nagle z nieba zaczęło lać żabami, to pewnie powiedziałby, że zmiany klimatyczne i ucieszył się, że udka same do nich przyszły. Położył rękę na ramieniu osiłka, stopując go - Czekaj, Ryży sklep może mieć alarm podłączony do jakiegoś zapasowego generatora, co załącza się jak główny padnie? Głupio by było jakbyśmy wpadli przez kradzież gaci, co nie? Musimy się spieszyć, ale nie możemy być nieostrożni! - Zdjął z łba czapkę cwaniakówkę i otarł nią pot z czoła podrapał się po spoconej siwej szczecinie. - Tumak znasz się coś na elektryce ? Ja wiem, że informatyka to głównie pisanie programów, ale pomożesz mi sprawdzić, czy gdzieś nie ma skrzyneczki, czy czerwonego światła? Szkoda, że nie mam swojego majchra i gumowej rękawicy - Poprosił dzieciaka o pomoc - Cóż, więzienna Adzia i ostrożność będą musiała starczyć - Powiedział wyciągając spod podszewki w czapce kawałek zaostrzonego metalu owiniętego w kawałek szmaty. Następnie zaczął się przyglądać witrynie sklepowej witrynie oraz framudze szukając jakichś kabelków, prowadzących do skrzynki z bezpiecznikami, kamerek i świecących na czerwono czujników. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 14-06-2022 o 21:00. |