Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-02-2017, 22:13   #61
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację




Na wybrzeżu Nowej Anglii - przynajmniej w mniemaniu TechnoVikingów

Soundtrack

Jarl HaTeeMeLson uniósł dumne głowę słysząc wyzwanie. Popatrzył na chrześcijan i zawołał coś w ojczystym języku.
-Det kommer att bli en duell!

Z chaty wybiegło dwóch mężczyzn. Jeden z nich przyniósł pokaźnych wymiarów skrzynię, a drugi dwa potężne toporzyska i tarczę. Wbił broń w ziemię obok Jarla i ukłonił się. Obydwaj wycofali się i stanęli kilka metrów od swojego wodza. Po chwili z budynku wyszła reszta wojowników. Utworzyli półkole stojąc za swoim przywódcą. Każdy był uzbrojony w jakiś jednoręczny oręż i tarczę. Zaczęli wystukiwać jakiś rytm. Po chwili Jarl jednak uniósł dłoń i wszyscy zaprzestali.

Wódz ściągnął kurtkę i koszulę prezentując swoją imponującą budowę ciała. Nawet z takiej odległości widać było, że walka to nie pierwszyzna dla niego. Po chwili zakrzyknął:

- Wyznaczcie jednego z was, kto stanie do pojedynku! Niech bogi rozsądzą! W tej skrzyni znajduje się broń, którą będzie mógł wybrać wasz człowiek! Ja wybiorę jako drugi, aby było honorowo. Kto wygra pojedynek ze mną, jako najpotężniejszym z TechnoVikingów, będzie mógł wydać nam rozkaz! Tradycyjna walka jest dla nas święta, więc możecie być pewni, że usłuchamy! Tak się klnę na Odyna!

Następnie pogroził Wam palcem i czekał na odpowiedź.








W miejscu wesołej bójki - Texański bar LGBT

Soundtrack

Gina znów zaczęła przygrywać wesołą melodyjkę. Chyba tą samą co poprzednio. Widocznie innych nie znała. Niemniej jednak dodało to nieco uroku do tak prawilnej i sielankowej bójki. Działo się wesoło. Od czasu do czasu, jeden z tych, którzy nie rzucili się w wir walki podbiegał i unikając ciosów zbierał kawałki wyposażenia baru, które zanosił za ladę.

Barman wyszedł na zaplecze i po chwili na ladzie pojawiło się kilka porządnych cheeseburgerów, piłka do drewna, dłuto, młotek i gwoździe.
Mężczyzna krzyknął:
-Tej! Wystarczy, bo już mi tego knajpa nie wytrzyma. Rzućcie nieco gambla za wypożyczenie sprzętu i jesteśmy kwita. Ja sobie mebelki już naprawię, ino przestańcie. Pobili, popili to powinni być hepi. Co nie? Macie tutaj żareło jeszcze.

Facet był ekstremalnie spokojny jak na takiego, co widział jak jego w miarę porządkowana knajpa zmieniała się w ruinę. Najwyraźniej był przyzwyczajony do takiego widoku. Cóż... Detroit... to stan umysłu.

Texańce, którzy uczestniczyli w bójce chyba nie mieli już za wiele siły do kontynuowania walki. Jakoś tak leżeli. Chociaż kto wie...?

Ten, który jeszcze przed chwilą zbierał odpadki na recykling ruszył w stronę wyjścia. Widząc Cichego powiedział tylko spokojnie:
- Idę po doktora, dasz mi przejść? Nie można ich ot tak zostawić.
 
__________________
Sanity if for the weak.
Aeshadiv jest offline  
Stary 16-02-2017, 22:53   #62
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Ryszard "Destylator"

Bez dalszego zastanawiania się Ryszard podniósł rękę, na co wikingowie zareagowali entuzjastycznie. Jeden z nich odpalił technodrakar - wikingową łajbę sklepaną ze złomu z silnikiem motorowym. Łódka podpłynęła do brzegu. Rysiek wraz z Johnem wjechali na łajbę swoimi złomiarskimi motorami. W sumie jakby nie patrzeć aparycją swoich pojazdów bardzo pasowali do wystroju wioseczki, na którą zawiózł ich jeden z techno-wikingów. Po jego minie dało się poznać wielkie podniecenie. Krew się będzie lała. Wódz Neo-wikingów nie wyglądał na byle kmiotka. To dobrze. Może Rysiek nie był "dedykowanym" wojem, ale swoje w życiu odmachał różnymi przyrządami do krzywdzenia bliźnich. Cegły, gazrury, pały, łańcuchy, szklane tulipany, a nawet ryby zawinięte w gazetę. ([Żul: Zaciemnienie] Wesołych Świąt)

Dwóch śmiałków zajechało na wysepkę i zatrzymało się przed zgromadzeniem neo-skandynawów. Orzełek na przednim uchu jego czapki połyskiwał ponuro w półmroku post-apokaliptycznego dnia. Polacy zsiadli z rumaków z wielką dumą i powagą. Ryszard zaprezentował swoją Tarczę Prawilności i walnął w nią swoim kosturkiem. Trochę to była taka zomowa praktyka i ogarniał go srogi wkurw jak ktoś przed nim tak robił, ale jak to mówią "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie".

- Jestem Ryszard Kocięba. Rodowity Słowianin z kraju Piastów, który jak Pan Bóg w Biblii przykazał pomnaża trunki na pożytek ludzkości. To jest John Nowak, syn słowiańskiego rodu. Potężny techno-szaman, przebiegły wynalazca i postrach cyber-przestrzeni. - Ryszard walnął pięścią w chudą pieść - Jesteśmy gotów do walki!

Dla podkreślenia swojej tożsamości wydłubał dwoma palcami piersiówkę, trochę nieporadnie ją odkręcił, golnął sobie i przekazał ją Kowbojowi. Ryszardem telepnęło, zatrzęsło, kiedy wypite rano śniadanie, barowe półlitra oraz gromadząca się adrenalina odpaliły. Kiedy się uspokoił, przed techno-wikingami nie stał już poczciwy stary Ryszard Destylator...

Pan Ryszard "Ostatni Alkomanta"

Czasem zastanawiało Pana Ryszarda jak świat mógł tak bardzo zdziadzieć. Znaczy zdziadzieć bardziej niż on. Dobijał już do dziewiątego krzyża na karku, ale oto był żywym dowodem, że człowiek może być w lepszej kondycji niż Świat. No, ale te filozoficzne dywagacje były jakby nie patrzeć o kant dupy. Nie mówiąc o tym, że teraz było co innego do roboty...

... na przykład utrzeć nosa zasmarkanym neo-techno-wikingom.

Pan Rysiu wskazał styliskiem łopaty skrzynię.

- Pokażcie no co macie w tej skrzyni. - rzekł władczo Pan Ryszard.

Czekał gotowy do boju, chętny zobaczyć czym też techno-wikingowie walczą w swoich tradycyjnych pojedynkach. Laserowe topory? Dzidy plazmowe? Może rakietowe łuki? Z każdą chwilą w Alkomancie rosła żądza walki. Dwóch wojów przyniosło przed Polaków skrzynię i otworzyło ją na oścież.

Ogólnie to co ujrzeli z Kowbojem sprawiło, że Pan Ryszard bardzo cieszył się, że wypił w barze tego półlitera. Głównie dlatego że była to jedna z tych sytuacji, których без водки не разберешь. Poza tym trunek pozwolił zachować powagę i kamienną twarz w obliczu czegoś takiego! Ba! Mógłby się założyć że pozostali Poland Stronk właśnie by chwycili za broń w tej sytuacji i zaczęli burdę.

Jednak nie on. Umysł Pana Ryszarda działał teraz na innych priorytetach i procedurach. Dla niego teraz było ważne zgromadzenie płynnych zasobów, chlanie ich i gromadzenie stronników z którymi mógłbym stworzyć sobie nową Domenę. Kim jest bowiem Pan bez swojej Domeny?
To kolejne filozoficzne pytanie na potem.
Tak czy tak... Pan Rysiu był pod wrażeniem. Techno-wikingowie musieli naprawdę szanować tradycję, skoro do walki stawali z takim sprzętem.

Z w pełni poważnym spojrzeniem Alkomanta spojrzał na bronie, a potem na Złomokletę Młodszego. Kiwnął mu głową. Widział jedno... w tym pojedynku musi ustąpić komuś młodszemu. Stwierdził to z przykrością, ale nie dał tego po sobie poznać.

- Cofam me obelżliwe słowa, innowiercy. Macie prawdziwy szacunek do tradycji, a więc i ja mam szacunek do was. A na szacunek starego Polaka trudno zasłużyć. - rzekł dostojnie i zwrócił się do towarzysza - Nowak... co ty na to? - zapytał, ale już widział po twarzy chłopaka, że ten aż się pali do walki.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 17-02-2017 o 16:28.
Stalowy jest offline  
Stary 17-02-2017, 17:11   #63
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Młodziak sądził, że zaraz dojdzie do mordobicia zaczął zastanawiać się czy jest jakiś dyskretny sposób żeby przekazać Destylatorowi żeby poczekać na resztę, kiedy jednak zobaczył, co jest w środku skrzyni odchylił głowę i roześmiał się radośnie.

[MEDIA]http://netdna.walyou.netdna-cdn.com/wp-content/uploads//2011/01/Awesome_Tetris_Remakes_7.jpg[/MEDIA]

Wikingi chcieli stoczyć pojedynek TETRISA!

- Całe dzieciństwo grałem w to i ponga, bo nie miałem kondycji do biegania za szmacianką - Stwierdził siadając z zadowoleniem na ziemi - Podłączajcie sprzęt ja zapewnie nam muzykę - Rzekł, po czym, pstryknął palcami a za sprawą Ducha jego Wuja z głośników pozostawionych na motorze popłynęła ścieżka dźwiękowa do tetrisa oparta na ruskiej piosence ludowej Korobeiniki.

- Jeżeli ja wygram wszyscy tutaj się ochrzcicie i przestaniecie napadać na statki. Przecież możecie pójść do wojska, czego chcecie w przypadku mojej przegranej, która nie nastąpi? - Zapytał gwoli ścisłości, choć wątpił żeby jego analityczny umysł i zręczne dłonie sprawiły mu zawód.

Gdy wszystko było gotowe do pojedynku sprawdził jeszcze czy nie oszukiwali przy podłączeniu kontrolerów albo nie przesterowali konsoli następnie przystąpił do pojedynku.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-02-2017 o 17:25.
Brilchan jest offline  
Stary 17-02-2017, 22:10   #64
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Pojedynek rozpoczął się. Hateemelson i Nowak zasiedli zaczęli napierdalać w tetrisa. Techno-wikingowie szaleli dopingując swoje szefa. Pan Ryszard kontrował ich wrzaski swoimi okrzykami zagrzewającymi Kowboja do walki. Szczerze mówiąc starzec nigdy nie myślał, że gra w coś takiego jak tetris może wzbudzać tyle emocji. A tu proszę. Sam się ekscytował jakby był co najmniej... o 66 lat młodszy. Pamiętał jak w '84 ta giera trafiła na rynek. Był wtedy studentem.. .albo świeżo po studiach? A może już to było wtedy jak go WKU sczaiło i udawali że jego dyplom to dowód osobisty.

Pierwsza runda musiała być chyba rozgrzewką bo i jednemu i drugiemu nie poszło za dobrze. Techno-wikingowie zdecydowanie mieli fioła na punkcie tradycji i honoru bo nie uważali, aby wygrana o parę punktów była godna nazwania zwycięstwem. Dlatego kiedy i Nowak i Jarl ostatecznie zablokowali sobie całą układankę poniosło się buczenie rozczarowania. Pojedynek wypadł miernie, ale szybko ustalono, że trzeba zrobić dogrywkę. Obaj cyber-woje zasiedli znów do gry z maksymalnym skupieniem na twarzy. Mierzyli się wzrokiem, a kiedy padł sygnał zaczęli jak pojebani układać klocki. Tak jakby nic innego w życiu nie robili.

- Dajesz, Nowak! Dajesz! Napierdalaj te klocki, napierdalaj!! - darł się zaaferowany Bimbromanta...

... ale jedyne co widział to to że cholerny techno-wiking miał jebanego farta. Obaj zawodnicy wykazali się niesamowitymi umiejętnościami, ale to Jarlowi dopisywało szczęście (czy tam ci jego cholerni bogowie) i dostawał klocki praktycznie pod to czego potrzebował. Pan Ryszard zagrzewał Złomokletę Młodszego, ale widział już że zaraz przyjdzie mu śpiewać kultowe "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało".

Pik. Minął ustalony czas. Ekran nie kłamał. Może i Nowak miał świetny wynik, ale wynik Hateemelsona był WYJEBANY.

- I chuj bombki strzelił... Świąt nie będzie. - wymamrotał Pan Ryszard.
 
Stalowy jest offline  
Stary 26-02-2017, 12:35   #65
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Chłopak westchnął podniósł się z ziemi i stanął wyprostowany jednocześnie poprawiając kapelusz nieco na bakier - Dobra, walka przegrałem uczciwe mój Ojciec, niech mu ziemia lekką będzie zawsze powtarzał, że prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak przyjmuje przegraną. Pytam się więc czego oczekujecie od pokonanego ? - Spytał się techno wikinga a z jego głosu nie zniknęły pewność siebie ani buta.
 
Brilchan jest offline  
Stary 27-02-2017, 23:06   #66
 
Leminkainen's Avatar
 
Reputacja: 1 Leminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputacjęLeminkainen ma wspaniałą reputację
Cichy który zagrodził drogę wychodzącemu kijem bejsballowym podniósł kij i skinął głową
 
__________________
A Goddamn Rat Pack!
Leminkainen jest offline  
Stary 28-02-2017, 08:58   #67
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Gierki kurwa, zamiast zwyczajowego, przyjętego w cywilizowanym świecie naparzania po mordach. Karyna obserwowała cały pojedynek, a niechęć walczyła o palmę pierwszeństwa z pogardą, jasno wyrysowaną na jej twarzy. Wszak nie od dzisiaj wiadome było, że gry ją dziełem Diabła, a grając w nie człowiek musiał wiedzieć, że coś się dzieje - ot choćby Szatan się nim interesuje. Co miało być następne? Quake albo Diabolo? W sumie dobrze, że nie Harry Potter... no ale cholera wiedziała w co wierzą pogańskie bezbożniki i komu oddają cześć w swoich zaplutych jamach, potocznie nazywanych domami, ku obrazie wszelkich prawilnie katolickich instytucji z Rodziną i Kościołem na czele.
- Ojciec Natanek się w grobie przewraca - mruknęła cicho, a w jej głosie brzęczała cała niechęć powojennego świata.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena

Ostatnio edytowane przez Zombianna : 28-02-2017 o 22:27.
Zombianna jest offline  
Stary 02-03-2017, 13:23   #68
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Może Pań Rysiu był już stary i słuch miał już nie ten, ale pamiętne nazwisko xiędza-górala wychwycił bezbłędnie. Spłynął i warknął groźnie.
- I niech się burak przewraca! Za robienie biznesów na wierze to się powinno ich za jaja wieszać! - nie omieszkał się podzielić swoją opinią w kwestiach teologicznych.
Dla przykładu już taki o. Bonifacy z ich Dzielnicowej parafii to był ksiądz Wielkiej Klasy. I nawracał i był gotowy na każdą okoliczność i walczył z bezbożnością i bić bestie nadprzyrodzone. A przy tym był biedny jak kościelna mysz.
A nie jak tamta czarna mafia... Maybachów i pałaców zachciewająca na pokaz.
 
Stalowy jest offline  
Stary 02-03-2017, 17:12   #69
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację


W Techno-Nordlandii


Technovikingowie widząc wynik swojego Jarla momentalnie zakrzyknęli wychwalając swoich pogańskich bogów. Ich radość nie miała granic. Wygrywając honorowy pojedynek przekonali się, że Odyn i Thor patrzą na nich łaskawym okiem. Nawet Loki nie musiał w żaden sposób wspomagać przebiegłością ich wodza, by odnieść tak druzgocące zwycięstwo.

Jarl HTMLson zbliżył się do Nowaka i popatrzył na niego z uznaniem.
- Dobry z ciebie pojedynkowicz młodzieńcze, jednak ćwiczyć musisz, by być prawdziwym mistrzem. Jako, że bój wygraliśmy, a wyście nam warunki w razie klęki stawili, to i my chcemy czegoś w zamian. - mężczyzna nachylił się nad uchem Nowaka i szepnął coś potajemnie. Po minie młodziana widać było, że ich żądanie było nieco... krępujące.

Po chwili jednak jeden z pozostałych wojów technovikingów zakrzyknął coś i momentalnie cała osada zbiegła się w miejsce ogromnej płachty materiału, postawionej obok chaty.
- To już?! - Jarl popatrzył na niebo i otworzył szerzej oczy.
- Siadajcie z nami jak chcecie, bogi nasze zsyłają wizję przodka naszego Ragnara! Obejrzyjcie z nami! - zaprosił ciągnąć Ryszarda i Nowaka za rękawy w miejsce, gdzie zbiegli się pozostali z jego plemienia.

Dopiero teraz Polacy zauważyli czym dokładniej była ta płachta. Na wzór starych amerykańskich kin samochodowych był to po prostu ekran. Rzutnik będący w jeden z chat po chwili począł nadawać jakiś film.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=gmyCRJkKeKs[/MEDIA]


* * *

W LGBT

Soundtrack


Do knajpy po chwili przydreptał, bo chodzeniem tego nazwać nie można było... jakiś facet. Ubrany w poszarpany kitel lekarski, maskę przeciwgazową, trzymający białego szczura laboratoryjnego na ramieniu. Razem z nim do środka wszedł mężczyzna, którego Cichy wypuścił, aby poszedł do doktora.

Barman wyszedł temu pokurczowi... no sorry, ale 150 cm wzrostu to jednak pokurcz... no... wyszedł mu na spotkanie i wskazał rannych.

Medyk wyjął z kieszeni skalpel. W sumie ... był to de facto patyczek od loda big milk z przyklejoną żyletką. Co bardziej spostrzegawczy na końcu patyczka mogli dostrzec napis "Spróbuj szczęścia jeszcze raz." Prawdopodobnie Rychu mógłby więcej powiedzieć o historii tego dziwadła...


Szczur momentalnie zeskoczył z ramienia doktorka i zaczął oczyszczać rany pobitych. Zlizywał nawet najmniejszy brud. Od czasu do czasu oczywiście w ramach premii musiał sobie skubnąć jakiś odpadający już kawał skóry, ale jak wiadomo, te gryzonie to bestie inteligentne, więc zapłacić za usługę trzeba było. Lekarz radził sobie bardzo sprawnie. Tego załatał, tamtemu bark usztywnił, temu powiedział, że jedynie na ból coś może dać, a jeszcze innego zapytał czy kuśkę amputować, bo po klejnotach została już tylko papka... Takiego to lokalnego lekarza tutaj mieli...
 
__________________
Sanity if for the weak.
Aeshadiv jest offline  
Stary 02-03-2017, 17:29   #70
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Nowak wysłuchał prośby Jarla z poważną miną i skinął głową - Da się zrobić, ale żeby to wykonać to trzeba by już teraz wrócić, bo nabiorą podejrzeń. Z chęcią bym serial z wami obejrzał, bo to rarytas w naszych czasach, ale robotę trzeba wykonać - Odpowiedział ściskając rywalowi prawicę.

Następnie podszedł do Pana Andrzeja i w pięknej polskiej mowie Słowian wyjaśnił mu szeptem - Chcę żebyśmy wsadzili temu facetowi, co krzyczał ten megafon w dupę. Trochę pedalskie jak dla mnie, ale może być śmiesznie a tamtym w sumie możemy zabrać czołga, bo cipy wołowe a Jankowi pasowałby do nakrycia głowy - Stwierdził chłopak uśmiechając się.
- Ważna sprawa, którym końcem? Rączką byłoby łatwiej, choć może być potrzebne wazeliny czy można użyć wazeliny? Jeżeli tubą to trzeba mu rozorać dupę nożem, czego pewnie nie przeżyje. Chyba pójdę jednak tą drogą bo rączka jednak łatwiej wejdzie -Zastanawiał się na głos.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-03-2017 o 15:07. Powód: Zmieniłem żeby nie zawracać głowy Jarlowi.
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:34.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172