Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Postapokalipsa > Archiwum sesji z działu Postapokalipsa
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-04-2010, 19:03   #11
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
- Wreszcie ktoś mówi do rzeczy! - ucieszył się bandito. - Mam tylko jedno pytanie. Kto cie zrobił dowódcą, do kurwy nędzy?!
Szarak spojrzał na tamtego z wyższością.
Pyskówki. Bezustanne gadanie ilu już ściągnąłeś. Morderczy wzrok ćwiczony po godzinach, przed kawałkiem jakieś szyby. Znał to. Każdy ochroniarz z Detroit to potrafił.
- Tjaa.. - Zaciągnął się papierosem. Właśnie. Ochroniarz. Podnóżek strzelcy pokładowego. - Słuchaj, meksie. Mamy dwie możliwości. Wymienimy ze sobą kilka zdań, rzucimy się na siebie, Ty złamiesz mi szczękę kastetem, a ja wbije Ci nóż między żebra, kiedy reszta będzie biła nam brawo za skillsy. - Uśmiechnął się, jak na wspomnienie najlepszych cycków, które ściskał. - Albo po prostu ruszymy. Prawdopodobnie każdy z nas jest chory. Powiedz, masz czas do zmarnowania? Ja nie.
Strzelba załadowana. Przygotowana do strzału.
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.

Ostatnio edytowane przez Lost : 05-04-2010 o 10:29.
Lost jest offline  
Stary 04-04-2010, 19:10   #12
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
O, mamy kogoś mocnego w gębie. Ciekawe czy prócz tego potrafi coś jeszcze. W Detroit były setki takich męt. Cóż, teraz już ich nie ma, przynajmniej tych, które na swojej drodze spotkały Hegemończyka i nie umiały trzymać jadowitego języka za zębami.

- Taki z ciebie chojrak?! - ten gnojek dopiekł Scorpionowi uwagą o nożu między żebrami. - Myślisz, że dałbyś radę prawdziwemu mężczyźnie? Ha! Taki szczyl jak ty?! Wracaj do cycków swojej mamusi zanim będzie dla ciebie za późno.

Obie ręce najemnika spoczęły na pasie, chociaż jedna z nich, czego Grey nie mógł wiedzieć, spoczywała również na rękojeści Beretty. Pistolet zawsze jest szybszy od karabinu.
 

Ostatnio edytowane przez Col Frost : 04-04-2010 o 19:13.
Col Frost jest offline  
Stary 04-04-2010, 19:33   #13
 
DeBe666's Avatar
 
Reputacja: 1 DeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodzeDeBe666 jest na bardzo dobrej drodze
- Panowie, panowie!- Giddens uniósł dłonie do góry- może zamiast pojedynkować się jak dwaj wąsaci kowboje w skwarne popołudnie, zmajstrujecie Johnnemu co, żeby mógł się ruszać
Roscoe tak naprawdę miał w dupie kto zginie, ale nie mógł już znieść przechwałek dwóch 'twardzieli'. Nie wiedział co się zmieniło w mentalności ludzi po wojnie, że każdy chciał mieć grymas jak Clint Eastwood i rzucać sentencjami jak Arnold Schwarzenegger. Wkurwiało go to niemiłosiernie, traktował to jak plagę swoich czasów.
- Zamiast mierzyć się wzrokiem i ripostami jak dwa rogacze w rui zróbcie coś porządnego, kurwa mać...Jeszcze raz usłyszę kolejną przechwałkę to któryś z was padnie trupem na ziemię, jak babkę kocham!
Splunął na ziemię.
 
DeBe666 jest offline  
Stary 04-04-2010, 19:52   #14
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
Niech kurewka myśli, że jest twardziel. W dupie to miał. Chciał po prostu się ruszyć.
- Taki z ciebie chojrak?! Myślisz, że dałbyś radę prawdziwemu mężczyźnie? Ha! Taki szczyl jak ty?! Wracaj do cycków swojej mamusi zanim będzie dla ciebie za późno. - Grey uśmiechnął się szeroko. - Tarmoszenie cycków twojej, daje mi wystarczającą frajdę, kowboju. - To musiało się skończyć awanturą. Gdyby nie stary Roscoe.
- Panowie, panowie! - Giddens uniósł dłonie do góry- może zamiast pojedynkować się jak dwaj wąsaci kowboje w skwarne popołudnie, zmajstrujecie Johnnemu co, żeby mógł się ruszać. - Nie. Grey głęboko w dupie miał Popieprzonego. Ale, ale za to dobry wzrok. Meks wcześniej pakował po kieszeniach broń. Teraz w tych samych kieszeniach miał łapy. To nie wróży nic dobrego. Słyszał opowieści o dżungli, o drobnych ranach, zakażeniach, gangrenie i obcinaniu nogi na żywca. Jak w pierdolonej "Pile".
Widziałeś "Piłę"? Człowieku, jeśli moja klatka w Detroit dalej stoi i kiedyś do niej wrócę, to zabiorę płytkę. Horror-szoł, mówię Ci.
- Zamiast mierzyć się wzrokiem i ripostami jak dwa rogacze w rui zróbcie coś porządnego, kurwa mać...Jeszcze raz usłyszę kolejną przechwałkę to któryś z was padnie trupem na ziemię, jak babkę kocham! - Warto by było odpuścić. Inaczej, wiesz, rana, zakażenie, gangrena i horror-szoł.
- To co, meksie? Zabijamy się, czy ruszamy?

Wybierz bramkę numer jeden. Zrób to.
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline  
Stary 04-04-2010, 20:06   #15
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Mogło być tak ciekawie. Tak ciekawie, ale ten pieprzony dziadyga musiał się wtrącić! Jeszcze chwilę i ktoś by tu leżał w piachu z dziurą w głowie, bądź innej części ciała. Nieważne który z nich ważne, że zabawa byłaby przednia, chociaż niezwykle krótka. Na hasło staruszka bandito skrzywił się, ale nie odstąpił od wpatrzonego w niego samobójcy.

- To co, meksie? Zabijamy się, czy ruszamy? - spytał Grey.

Scorpion patrzył jeszcze przez jakiś czas prosto w oczy tego popaprańca, widząc w nich dokładnie to samo, co zapewne tamten widział w jego. Zawziętość, dumę i chęć mordu. W końcu postanowił odpuścić... na razie.

- Niech będzie. Ruszajmy - po czym dodał po cichu. - Módl się tylko, żeby ta choroba załatwiła cię zanim ja będę miał ku temu okazję - plunął wprost na but Harrisona i powoli wycofał się do tyłu, jednocześnie obserwując potencjalnego przeciwnika.
 
Col Frost jest offline  
Stary 04-04-2010, 20:19   #16
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
- Wiesz, meksie. Jesteś jak sam Ted Schultz. Wielka liga. Nie odpuszczasz. - Krzyknął za tamtym Grey i roześmiał się. Nawet zdawał się nie zauważyć, że tamten napluł mu na buta. Miał to w dupie.
- Ja i Scorpion na czujkę. - Niech ten Amigo pierdoli, co chcę. Jeśli mają wyjść z tego w jednym kawałku, ktoś musi ogarnąć całość. Był już na kilku przejażdżkach, gdzie każdy wydawał rozkazy tylko samemu sobie. Same trupy. - Reszta pójdzie z tyłu. Kilkanaście metrów. Oczy dookoła głowy. - Zrobił pauzę. - Roscoe, jak chcesz to możesz iść z nami. Albo po prostu daj mapę i powiedz, gdzie idziemy. Masz jakąś broń? - Rzucił z przekorą. - Umiesz w ogóle strzelać? - Szarak miał dziwnie pozytywny humor. Nie pierwszy raz się tak czuje.
Jak śmiejący się skazaniec, wstępujący na szafot.
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.

Ostatnio edytowane przez Lost : 04-04-2010 o 20:27.
Lost jest offline  
Stary 04-04-2010, 20:46   #17
 
Casual's Avatar
 
Reputacja: 1 Casual nie jest za bardzo znany
Hawk jak dotychczas spokojnie przyglądał się kłótni. Nie dotyczyło go to, choć z niezadowoleniem stwierdził że nie pierwszy raz widzie takie akcje i nigdy nie wynikało z nich nic dobrego. Najgorszy rodzaj smarkaterii. Cholernie tego nie lubił, lecz nie miał zamiaru tego uwydatniać. Po prostu poprawił swoje ciemne okulary i zaczął skręcać kolejnego papierosa.
- Ja i Scorpion na czujkę.
Słowa te zaskoczył Hawka na tyle, że spojrzał na Grey'a. Nadal miał obojętny wyraz twarzy, gdy zwracał się do obu z nich.
- Nie powinniście iść razem. Zamiast na obserwacji skupicie się na wzajemnemu dopierdalaniu sobie. Bóg wie czym to się może skończyć...dla nas wszystkich.- Słowa te, mimo że z pozoru ostre, szczególnie jak na kogoś tak małomównego jak Daniel wypowiadane były bez nacisku, spokojnie. Cicho. Z doświadczenia wiedział że głos rozsądku potrafi studzić zapał. Dawać do myślenia.- Ktoś musi zostać na szarym końcu, pilnowanie tyłów to też ważne zadanie.
Zwrócił się w stronę Grey'a. Jeszcze bardziej ściszył głos.
- Nasz przyjaciel Bandito nie zgodzi się zostać z tyłu. Posłuchaj głosu rozsądku...
- My z kolei. - Zwrócił się tym razem w stronę Scorpiona. - Będziemy szli z przodu, pięciometrowe odstępy. Reszta grupy piętnaście metrów dalej, a tyłów pilnuje Grey... o ile się zgodzi. - Na konieć Hawk uniósł ręce w pojednawszym geście, jak gdyby obawiał się kolejnej kłótni. - Jeśli macie lepszy plan, z chęcią się dostosuję.
Czterdziestoparoletni, zmęczony życiem głos rozsądku.
 

Ostatnio edytowane przez Casual : 04-04-2010 o 20:59.
Casual jest offline  
Stary 04-04-2010, 21:02   #18
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
- Jeśli macie lepszy plan, z chęcią się dostosuję.
Spojrzał na faceta. Będzie mu pierdziel rozkazywał. Nie będzie lazł z tyłu i powierzał swoje życie tym pala...
Spojrzał na laseczkę, która miała iść razem z nim, na ogonie. Będzie lazł z tyłu z największą przyjemnością.
- Dobra, ja pójdę na końcu. W końcu nie jest tam tak źle, prawda? - Uśmiechnął się najbardziej łobuzerskim uśmiechem do Troy. - I kto bierze szamana? Ja w razie rozróby muszę mieć wolne ręce. - Chyba, że będę akurat dobierał się do twojego tyłeczka. Wtedy, wszystko jedno. - Nie lepiej zostawić go na łodzi?
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline  
Stary 04-04-2010, 21:04   #19
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Wiesz, meksie. Jesteś jak sam Ted Schultz. Wielka liga. Nie odpuszczasz - uwaga Greya zaintrygowała Scorpiona. Miał gdzieś całą jej treść, interesowało go tylko środkowe zdanie. "Jesteś jak Ted Schultz". Skąd ten dupek wie jaki jest Schultz? Czyżby był jednym z jego ludzi? Jeśli tak, trzeba się go jak najszybciej pozbyć. Z drugiej strony, chyba by się tak głupio nie wygadał, zresztą miał wiele okazji by załatwić Hegemończyka. Bandito nie wiedział za wiele, ale wiedział jedno. Musi się znaleźć z nim gdzieś sam na sam. I nie po to by go zajebać...

- Nie powinniście iść razem. Zamiast na obserwacji skupicie się na wzajemnemu dopierdalaniu sobie. Bóg wie czym to się może skończyć...dla nas wszystkich - rzucił milczek. What the hell?! O co mu znowu chodzi? Podchodzi do Harrisona, szepcze mu coś na ucho, a potem idzie w kierunku najemnika.

- My z kolei będziemy szli z przodu, pięciometrowe odstępy. Reszta grupy piętnaście metrów dalej, a tyłów pilnuje Grey - z kolei za chwilę dodaje, jakby nagle zrezygnował z własnego pomysłu. - Jeśli macie lepszy plan, z chęcią się dostosuję - bandito zgłupiał całkowicie. Nie szanował tego milczka, a teraz ten jeszcze mu pokazuje, że absolutnie słusznie.

- Mam lepszy pomysł. Albo idę z Grey'em albo sam. On ma przynajmniej jaja, a ty... Nie zawierzę ci jako wspólnikowi w jakiejś rozpiedusze
 
Col Frost jest offline  
Stary 04-04-2010, 21:15   #20
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
- Pani wybaczy, obowiązki wzywają. - Uśmiechnął się szelmowsko do Troy, gestem uchylając niewidzialny kapelusz i ruszył w kierunku meksa. Mijając Hawka rzucił. - Najwyżej się pozabijamy.
Gdy był przy Skorpionie, zgasił niedopałek o wielki liść zmutowanego drzewa. - Ja będę osłaniał lewą stronę, Ty prawą. Ruszajmy w końcu.
Zabij meksie, ale ktoś musi krzyczeć "za mną".
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172