Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-04-2015, 14:05   #101
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Kehil usiadł opierając się o blok silnika. Udało im się ręcznie uruchomić systemy gaśnicze i pożar został zażegnany.

Był spocony i osmolony. Wszystko wkoło pachniało spalenizną. Nad podłogą miejscami fruwała piana gaśnicza, której uszkodzony generator grawitacji nie pozwalał opaść.

Z jednego z bloków silnika zwisały wyrwane kable. Miraluka sam je wyrywał, bo spięcie jakie w nich następowało mogło zaowocować kolejnym pożarem. Teraz już nie sypały się z nich iskry. W ogóle zrobiło się dziwnie cicho.

Nie było również słychać rytmicznie klekoczącego działa. To zaniepokoiło Kehila. Gwałtownie wstał z podłogi i aż się przy tym oderwał od ziemi. Jeszcze nie przyzwyczaił się do obniżonej grawitacji.

Na szczęście na mostku nie było problemów z grawitacją. Podszedł do Charles'a, żeby zobrazować stan statku.

- Ugasiliśmy pożar w jednej z komór silnika. Zapaliła się od środka, bo nie zauważyłem uszkodzeń poszycia. Maszynownia jest szczelna, ale szwankuje sztuczna grawitacja. Odłączyłem też kable w takim wielkim czymś w prawym rogu ładowni. Coś się stopiło w pożarze i cały czas robiły spięcie.

Miraluka opadł na fotel przy czujnikach. Było widać po nim zmęczenie. Walka z ogniem wydawała się być dla niego bardziej męcząca niż wielogodzinne treningi w ładowni.

- A jak wam poszło? Dorren chyba już nie strzela, czyli albo się poddali, albo właśnie uciekamy.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 29-04-2015, 14:59   #102
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Charles wpatrywał się przez dłuższą chwilę w Kehila w milczeniu. Próbował przeanalizować wszystkie słowa, które wypowiedział ślepy. Kiedy dotarł do niego ich sens, zrzedła mu mina.

- POSŁAĆ ŚLEPEGO, ŻEBY GASIŁ POŻAR! - wrzasnął w końcu, opluwając sobie brodę. - Nie zauważył uszkodzeń poszycia! - prychnął.

Włączył pośpiesznie autopilota i wściekłym krokiem ruszył w stronę maszynowni.
- Co za dureń! Szkoda, że sam się tam nie spalił! Taki dumny, że zgasił kilka płomyków, ale narobił przy tym KOLOSALNYCH szkód! AAARGHH! - mówił sam do siebie, zaciskając mocno pięści.

Po drodze do maszynowni chwycił swoje narzędzia. Rozgniewany przechodził przez korytarze aż dotarł na miejsce, gdzie zamierzał wziąć się za jak najszybszą naprawę.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 29-04-2015, 15:45   #103
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Khedryn popatrzył naokoło siebie roztrzepanym wzrokiem i przetarł usmolone, pokryte sadzą dłonie w zabrudzone spodnie. "Parszywa robota", pomyślał. Choć i tak był w lepszym stanie, niźli trzech Nikto, poparzonych i czarnych od dymu. Fall zrzucił z siebie koszulę i położył ją na skrzynce obok.

- Kehil. - rzucił tylko. - Przestali strzelać. Dowiedz się co i jak.

- Panowie. - rzucił ku trzem najmitom. - Opatrzyć was?

Był zbyt zmęczony, by pokusić się o dłuższe rozmowy. Jeśli Nikto będą chcieli pomocy medycznej, Jedi umyje ręce, zaprowadzi ich do ambulatorium - o ile coś z niego zostało - i zrobi co trzeba. Ciekaw był, jaki jest wynik starcia, ale na później pozostawił sobie dowiedzenie się, co i jak.
 
Fyrskar jest offline  
Stary 30-04-2015, 08:16   #104
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Statek, który był przez nich atakowany stał nieruchomo. Skaner wskazywał rozszczelnienie w kadłubie holownika. Jedna z wieżyczek strzelniczych była kompletnie zniszczona.

Kanał komunikacyjny cały czas wyświetlał połączenie przychodzące. Kehil aktywował interkom.

- Dorren, mamy kontakt z tamtego statku. Posłuchaj i chodź na mostek.

Po tych słowach Miraluka przełączył transmisję dźwięku do wieżyczki strzelniczej.

Włączył też interkom w ładowni, pomieszczeniu medycznym i maszynowni, żeby powiadomić innych członków załogi.

- Mamy transmisje z holownika. Khedryn, możesz podejść na mostek?

Charlesa to najwyraźniej nie interesowało. W końcu musiał widzieć transmisję zanim znalazł ją Kehil.

Zostawienie statku na autopilocie w czasie gdy wróg nadal posiadał część uzbrojenia aktywną nie było mądrym pomysłem, dlatego przesiadł się z miejsca nasłuchowego na fotel pilota. Wprowadził statek na orbitę wokół unieruchomionego holownika. Chociaż bardzo powoli to jednak pozostawał w ruchu. Cały czas zerkał na czujniki pokazujące działania holownika.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 30-04-2015 o 08:22.
Mi Raaz jest offline  
Stary 30-04-2015, 12:55   #105
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
- To chyba by było na tyle - rzekł sam do siebie Harper obserwując poczynione przez siebie zniszczenia. Od paru chwil już nie strzelał. Nie musiał - holownik był już dryfującym w przestrzeni kosmicznej wrakiem.
Nie był z siebie zadowolony. Trochę go poniosło. Chciał jedynie rozbroić "Czarny Wicher", a nie kompletnie go zniszczyć. Nic im z tego nie przyjdzie - co z tego, że załoga "Wichru" sama się o to prosiła - przecież z trupów nie wydobędą żadnych informacji. A jeśli na holowniku był ładunek, którego poszukiwali to mieli już kompletnie przewalone.

- To ktoś tam jeszcze żyje? - Najemnik lekko uniósł brew słysząc informacje od Kehila. Może jeszcze nie wszystko stracone... Dwa razy nie trzeba mu było powtarzać, od razu ruszył na mostek.

- Przestaliśmy strzelać. Co możecie nam zaoferować za to, byśmy nie otworzyli ognia ponownie? - Dorren odpalił holotransmisję, próbując nawiązać połączenie ze statkiem przeciwnika. Postanowił grać twardziela - nawet nie musiał się specjalnie starać, bo zazwyczaj wyglądał jak twardziel. Może nie był aż tak wielki, ani wytatuowany jak załogant "Czarnego Wichru", lecz było w nim coś niepokojącego. Był zadziwiająco spokojny jak na kogoś kto właśnie pozbawił życia kilka osób.
Na razie nie chciał wyjawiać przeciwnikowi swojego prawdziwego celu. Ciekaw był czego będą mogli się dowiedzieć udając "zwykłych podróżników".
 
Wnerwik jest offline  
Stary 30-04-2015, 15:29   #106
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Tym razem hologram dowódcy Czarnego Wiatru był zdecydowanie bardziej zniekształcony, niewiele było widać, a i z dźwiękiem były jakieś problemy, bo głos był mocno modulowany.
- Dobra, przyznaję zawaliliśmy sprawę! - ryknął, z goryczą w głosie. - Ten pieprzony transportowiec wyskoczył z systemu, nim zdołaliśmy dobrać się do całego ładunku. Ich kapitan to jakiś przeklęty komandos! Nie wiem jak przetrwali atak, ale on i jeden z jego przydupasów nagle pojawili się przy śluzie z granatami! Kupa droidów i paru naszych zostało po tamtej stronie. Nim odzyskaliśmy kontrolę nad systemami, ich już nie było. Ale też nieźle oberwali od wybuchu, więc cholera wie, czy nie rozpadli się w nadprzestrzeni!
Transmisja na chwilę zafalowała i zniknęła. Zaraz jednak ponownie ukazał im się wytatuowany rozmówca.
- Słuchajcie, nie jesteśmy idiotami, podejrzewamy dla kogo pracujecie i pewnie kazali nas w takiej sytuacji sprzątnąć, zresztą wasze podeście bez nawiązania kontaktu mówi za siebie, ale może się dogadamy? Mamy tu jedną skrzynię, którą zdążyliśmy zebrać na pokład, zapłaciliście by koloniści ich nie dostali, ale może cała jest coś dla was warta, he? Mamy tu z chłopakami tez kilka kredytów, może moglibyście przekazać, że rozwaliliście statek wraz z nami, a naprawdę podrzucicie nas w jakieś spokojne miejsce?
 
Tadeus jest offline  
Stary 30-04-2015, 18:30   #107
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Na słowa Kehila zasłyszane w interkomie, Khedryn szybko zerwał się i ruszył wprost na mostek frachtowca. Zmył z siebie część sadzy i założył nowe ubranie, korzystając z tego, że Nikto nie chcieli pomocy. Tak więc, gdy wparował na miejsce, niemalże nie śmierdział już spalenizną.

Fall z uwagą przyjrzał się wytatuowanemu rozmówcy. Ten mężczyzna przegrał, ale Jedi mu nie ufał - może on spróbować obrócić porażkę na swą korzyść jakimś przemyślanym oszustwem i kłamstwem podejść ich tam, gdzie nie dał rady w walce.

Inna sprawa była taka, że mężczyzna uważał ich za kogoś innego, niż byli. Kogoś, kto kazał zniszczyć ładunek. Informacja na temat tożsamości tych, za których ich uważał była zbyt cenna, by zmarnować szansę na dowiedzenie się czegoś więcej. Wiedział, że musi być ostrożny w słowach.

- Dużo wiesz. - rzekł spokojnie do rozmówcy. - Jesteś więc niebezpieczny. Ale też użyteczny, a jeśli ktoś jest użyteczny, jest też opłacalny. Chcesz zarobić na tym wszystkim i obaj o tym wiemy. Zrobimy tak - darujemy wam życie, w zamian za medykamenty... no i będę musiał wiedzieć, ile o nas wiesz. To jak? Możemy liczyć na współpracę?
 
Fyrskar jest offline  
Stary 30-04-2015, 20:37   #108
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
- Ehm... Dużo wiem? Nie ja tylko... No wiecie... To za dużo powiedziane...
W głosie słychać było konsternację, pirat wyraźnie się wystraszył.
- ...Przecież nie ciężko się domyślić, od jakiegoś czasu gada się o tym, że Imperium zaczyna interesować się neutralnymi koloniami w okolicy i... - chrząknął zestresowany. - Przecież to nic złego, nie? Wszystko zostanie między nami, co?
Hologram rozmówcy rozejrzał się niepewnie po wnętrzu swojego statku
- Nie chciałbym pospieszać, ale ten burdel wokół nas zaczyna się powoli rozpadać, więc jeśli chcecie te leki, to lepiej żebyście szybko przyjęli nas na pokład. Mamy kombinezony, więc starczy jak podlecicie i otworzycie śluzę. Powiem chłopakom, by byli grzeczni i nie brali broni, co?
 
Tadeus jest offline  
Stary 01-05-2015, 13:25   #109
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Kehil zbliżył Szkarłatnego Orła do uszkodzonego holownika. Ustabilizował kurs i praktycznie zatrzymał statek. Z tej pozycji wystarczyła tylko lekka zmiana kąta, a załoga holownika mogła przeskakiwać do ich statku.

Z drugiej strony wystarczyłoby teraz wyprowadzić kolejną serię z działka i nic już holownika nie uratuje, a cała załoga zginie.

Aktualny pilot wyciszył transmisję i powiedział do towarzyszy na mostku.
- Potrzebujemy od nich transport leków i zapis tego dokąd skacze Pchła. Nie mam pojęcia gdzie ich później wyrzucimy. Problemem jest jeszcze to, że ich wersja nie pokrywa się z wersją naszego kolegi z kapsuły.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 01-05-2015, 14:06   #110
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
- Prawda. - Khedryn skinął głową. - Zresztą, jak znam takich jak oni, na pewno spróbują wywinąć jakiś większy numer. Potrzebujemy tych leków oraz zapisu danych, ale musimy mieć pewność, że mamy wszystko pod kontrolą. Tak więc blastery w dłoń. A względem wysadzenia ich, to możemy to zrobić na pierwszej planecie zdatnej do życia, nawet bez portu kosmicznego... nie będę smutny, jeśli oddzielimy ich od galaktyki.

Rozejrzał się po mostku, oczekując pomysłów towarzyszy. Sam wyjął z kabury ciężki blaster, odbezpieczył go, sprawdził i umieścił z powrotem na swoim miejscu. Wykorzystał fakt, że Twingo i jego kompani go nie słyszą i dodał w stronę kompanów

- Mógłbym podszyć się pod Sitha. - pogładził się po bródce. - O ile macie czarną szatę, albo inny mroczny ubiór...
 
Fyrskar jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:58.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172